matenTylko weż pod uwagę kwestie rezerwacji biletów lotniczych do Ałmat i Erzurum, na pzn.pl artykuł o skłądzie na Pk był już ponad tydzień temu w piątek.
(12.12.2011, 12:17)
uwagaCzytaliście kłamstwa Kruczka, że po Lille nie może zmienić składu, bo kadra młodziezowa pojechała do Kazachstanu?
A skoro zawody dopiero jutro i wedug planu zawodnicy przylatują tam 12 grudnia to nie mogli tam być już tydzień temu!
Kruczek ni8e wymieni składu z obawy, że Zniszczoł, Kłusek lub ktos jeszcze mogliby przeskakiwac większośc jego podopiecznych.
(12.12.2011, 10:35)
OtokoNoHito- jeśli jednak cala drużyna spisze się na swoje maksimum wygrana z Austriakami jest całkiem możliwa. Trzecią siłę stanowią Norwegowie, którym liderem niespodziewanie został, znajdujący się w wielkiej formie Bardal - ale ten dobiegający 30stki zawodnik nawet w swojej najlepszej formie nie jest w stanie faktycznie zagrozić najlepszym w walce o zwycięstwa, stanowi natomiast niezwykle silny punkt drużyny, która może zostać uzupełniona pewnym Tomem Hilde (acz spodziewałem się po nim w tym sezonie więcej) i Romorenem, Evensenem albo Sklettem - żaden z nich nie jest w wielkiej formie, ale pokazali, że potrafią się zmobilizować w drużynie i jeśli każdy z nich odda skok na maksimum możliwości, w drużynie mogą być groźni. Jako 4tych powinienem wymienić Polaków, z należącym do czołówki Stochem, przeżywającym sezon życia Żyłą, oraz pewnymi Hulą, Kotem, albo Kubackim. Powinienem, ale nie mogę, bo tak naprawdę nie zawodzi tylko Żyła - Stoch odstaje od najlepszych, pozostali zaś całkiem zawodzą i w żadnej mierze 'pewnymi' ich nazwać nie można. W efekcie ich miejsce zajmują Słoweńcy gdzie Robert Kraniec, Jernej Damian, Peter Prevc, Jurij Tepes albo Jure Sinkovec stanowią zaskakująco silny kolektyw, podobnie jak na ostatnich MŚ. Mocniejsi od Polaków są również niestety Czesi z będącymi w świetnej formie Koudelką oraz Hlavą, uzupełnieni o doświadczonych Jandę oraz Maturę. Wreszcie Japończycy, u których w końcu dokonała się przemiana generacyjna - z nowym liderem Daiki Ito (aczkolwiek niestety coraz bardziej wątpliwe staje się by ten zawodnik kiedyś nawiązał faktyczną walkę z najlepszymi, na coś wciąż jednak liczę), oraz z Taku Takeuchi, Shoschei Tochimoto i Junchiro Kobayashi. Niewiadomą pozostaje forma kontuzjowanego weterana Noriaki Kasai, ostatniego ze starej gwardii. Tak więc - Polacy dopiero 7mi w Pucharze Narodów, acz drużynowo liczę, że 3 wyżej wymienione drużyny są do przeskoczenia, choć o modele będzie trudno - ale Mistrzostwa Świata dopiero w przyszłym roku, więc wszystko może się zdarzyć. Za naszymi plecami Rosjanie, którzy mimo tragedii w postaci śmierci Pawła Karelina potrafili sprawić wielką niespodziankę w pierwszych w tym sezonie zawodach drużynowych. Dobry Kornilov, przeżywający mimo prawie 30stki na karku swój sezon życia Anton Kalinitschenko (którego ostatni raz obserwowaliśmy w Pucharze Świata 10 lat temu) oraz Vasilliev i Ipatov - którzy jednak swoje skoki potrafią zawalić. Niezmienia to faktu, że pozostają drużyną raczej silniejszą od przeżywających ciąg dalszy dramatycznej zapaści Finów. Najlepszy w drużynie jest były kombinator norweski Ansi Koivuranta, przyzwoicie acz bez błysku spisuje się Happonen, niepewny jest najbardziej utytułowany w drużynie Hautameki. Olli Muotka nie zdobył nawet punktu. Sumując - Finowie rozpaczliwie walczący o awans do drugiej serii w drużynówkach to smutny widok. Dalej mamy już tak naprawdę jedynie pojedynczych zawodników- pozytywnie zaskakują Francuzi, spośród których aż trzech zapunktowało - Mayer, Sevoie oraz Chedal wsparci przez Mabboux - ale na nic wielkiego ich nie stać. U Włochów na wyróżnienie zasługuje Colloredo i Morassi, Szwajcarzy - mimo zaskakująco dobrego występu w ostatnim konkursie drużynowym (wyprzedzili nawet Finów) - to w dalszym ciągu tylko Simmon Amman, daleki od optymalnej formy. Jedyny zawodnik spoza tych drużyn który jeszcze zapunktował to Vladimir Zografski, przed którym wciąż możliwa jest ciekawa przyszłość, choć trudno wybić się w krajach bez tradycji w tym sporcie.
Indywidualnie i przed TCS - walka o najwyższe laury w tym sezonie rozegra się najprawdopodobniej między trójką Austriaków i dwójką Niemców, mam również nadzieję, że włączy się do niej Kamil Stoch. Przebudzić się zawsze może również Amman, choć sam zapowiada, że nie skupia się w tym roku na walce w PŚ, a sukces w TCS jest jeszcze trudniejszy niż na imprezie mistrzowskiej gdzie czasem wystarczy jeden rewelacyjny i jeden porządny skok - tutaj trzeba oddać 8 skoków na 4 różnych skoczniach i każdy z nich musi być dobry - jest to trudniejsze tak dla niedoświadczonych, jak i dla doświadczonych, ale starszych zawodników. Obiektywnie jednak poziom wydaje się niższy niż w zeszłych latach - po końcu kariery wielu zawodników, przy słabej postawie w PŚ Romorena, Hautamekiego, Kocha, Loitzla, Schmitta czy Jandy (choć to tych 2óch ostatnich trudno mieć pretensje, zważywszy na ich wiek i dorobek), wobec problemów Finów (kontuzja Larinto, koniec kariery Harri Olli) w pierwszej 10tce lub blisko niej można znaleźć zawodników niedoświadczonych , bez wielu sukcesów i wciąż niepewnych (choć miejmy nadzieję, że będą oni stanowić przyszłość skoków) - wśród nich jest również 12sty, z wciąż niewielką stratą do pierwszej 10tki Piotr Żyła.
(12.12.2011, 09:31)
OtokoNoHitoWrażenia blisko końca 1wszego periodu nowego sezonu. Austriacy, nie ukrywajmy dalej są najmocniejsi. Ale ich przewaga nad innymi drużynami zmalała i to zarówno ze względu na nie najwyższą formę austriackich herosów jak i parę pozytywnych niespodzianek w innych drużynach. Trzon dalej stanowi trio Kofler, Schlierenzauer, Morgenstern (choć przed sezonem można było przewidywać, że w odwrotnej kolejności). W poprzednich latach uzupełnienie stanowili najczęściej Loitzl albo Koch, w tym roku obaj prezentują niższy poziom i 4tego będą wybierać spośród Zaunera albo Fettnera, którym jednak zdarzają się słabsze momenty. Za ich plecami mamy drużynę niemiecką, ze świetnymi i perspektywicznymi Freitagiem (największa niespodzianka tego sezonu dla mnie) i Freundem, uzupełnieni o solidnego Neumayera. Oni również mają jednak problem z 4ką wobec konca kariery Uhrmanna i słabej formy Schmitta. Mechler i Wank to nie ten poziom i nie do końca można na nich polegać
(12.12.2011, 09:30)
MIECZYSŁAW ANTONOWICZZ Kruczka to taki trener jak ze mnie malarz..Jasiek Szturc powinien być trenerem kadry! To dzięki Jankowi Stoch i Żyla teraz tak skaczą.Nie dzięki Kruczkowi.Kruczek tylko ich zabiera na wycieczki! Janek bylby trenerem na lata i zawsze gdy kogos on trenuje to skacze dobrze.Ale Tajner tego nie widzi.Bo Tajner woli siedziec w telewizji zamiast działać.
Druga sprawa to czemu ciagle na wycieczki jezdza te same nieloty? przeciezna tego Kubackiego to sie patrzec nie da juz, jak spada na bule, Mietus tez ostatnio mimo punktow przypadkowych w Lillehammer nie blyszczy.Do wymiany połowa kadry przed Engelberkiem!
(12.12.2011, 08:59)
Labrador@Maten- no ja nie wiem. Byrt nie wygląda na zawodnika w formie, ale Kłusek i Zniszczoł w sumie są pewnymi niewiadomymi. Po skoczkach, którzy skakali wcześniej w PK, a teraz w PŚ widac, że niektórzy na Puchar Świata się spinają i skaczą słabiuteńko, pomimo dobrych wyników w PK, a inni jeszcze bardziej się mobilizują i skaczą bardzo dobrze. Dlatego na TCS, o ile nasze orły się nie poprawią, zaryzykowałbym zabranie dwóch najlepszych z zawodów w Kazachstanie i Turcji. Dwóch, bo Hula powinien zostać, on w końcu się odblokuje.
(12.12.2011, 06:36)
Maten@Piotrek
Którzy byli Kłusek, Byrt i Zniszczoł w Rovaniemi? 15 i 21, - i 36, 78 i 9. Przy różnicy poziomów PŚ i PK obawiam się że są jeszcze gorszej formie niż grupa Kruczka, może za wyjątkiem Olka. Hula jest najlepszy po Stochu i Żyle, blisko ,,30''.
(12.12.2011, 06:31)
BobbyCzemu Jan Szturc nie mógłby objąć kadry narodowej? Po jego kontakcie z zawodnikami od razu widać jakiś efekt (Żyła), na innych pewnie też by znalazł sposób, mistrzów z nich nie zrobi, ale punktujących solidnych ! Na to nigdy nie ma za późno!
(11.12.2011, 23:01)
PiotrekA i jeszcze cieszę się z wystęu moich 2 ulubionych Austriakó Zaunera i Fettnera
(11.12.2011, 22:00)
PiotrekSzkoda mi Nursmalu fajnie by było gdyby Estończyk zapuktował pierwszy raz od czasow Samulae i Jurrissa :( , Brawo dla Mayera kolejny raz zapunktował oby się tak dalej rozwijał . co do Polaków brawa dla Żyły i Stocha reszta to DNO Kłusek, Byrt, Zniszczoł ich powinien powołać Kruczek !!! a nie jakiś Hula Bula , Kot czy Miętus
(11.12.2011, 21:58)
irekkocham skoki, ale bez polskich skoczków to nie to samo :((
(11.12.2011, 17:03)
bolek kazuńskoków już nie da sie oglądać skoro polscy skoczkowie nie potrafią awansować do "'30" a tajner w studiu tvp cieszy sie z tego !! ja jestem polakiem i nie zamierzam kibicować cieciom z cech,słoweni,rosji,estoni,wł och,francji czy kazachstanu , którzy na te chwile zajmują miejsca polskim skoczkom !
(11.12.2011, 17:00)
co do UrbańskiegoPodobno ojciec Urbańskiego nie był działaczem PZN i Urbański musiał w wieku 19 lat zacząć zarabiać na życie (wtedy jako kierowca, teraz nie wiem jako co).
A Wojciech Topór trenuje kadrę młodzieżową.
(11.12.2011, 16:37)
LabradorNo niesamowicie daleko zaszli ci wychowankowie. A jak ich dużo! A gdzie Urbański na przykład? Jak się chce na siłę coś znaleźć to można, to fakt.
(11.12.2011, 16:32)
norberttego nie da sie oglądać jak w konkursie jest tylko 2 polaków, a takich cieciów ze słoweni czy z czech jest po 4 skoczków !!
(11.12.2011, 16:30)
heheheheheheheheKuttin i Horngacher wytrenowali niemiecką młodzież. Teraz kadra narodowa bazuje na tych skoczkach doszkolonych przez Horngachera.
Kuttin opiekuje się Morgensternem już chyba czwarty rok.
Jeśli ktoś ma sklerozę, to przypominam że Stoch, Żyła, Hula to też wychowankowie tej dwójki! Jak widać w Polsce jest luka pomiędzy generacją Maysza a generacją Stocha. Tajner niczego nie wychował. Teraz tak samo niszczy się roczniki 1988 i młodsze (właściwie 1988-1990 zniszczono chyba bezpowrotnie).
Mamy najwięcej najbardziej utalentowanej młodzieży w rocznikach 1990 -1994 i giną jak tylko opuszczają kluby.
Powodzenia w dalszej destrukcji i przytakiwania machinom zniszczeń
(11.12.2011, 16:28)
LabradorTaaak. Kuttin... Horngacher to może i faktycznie w szkoleniu młodzieży był najlepszym fachowcem u nas od dawna, ale Kuttin lepszy od Kruczka nie był. A droższy na pewno.
(11.12.2011, 15:58)
Soados@bolek, quasi, antek:
Nazywacie ich cieciami tylko dlatego, że wypadli lepiej od Polaków, czy dlatego że ich pierwszy raz na oczy widzieliście?
(11.12.2011, 15:48)
okojbrawo kamil brawo piotrek brawo freitag za zwycięstwo to zwycięstwo mnie zaskoczyło
(11.12.2011, 15:37)
TajnerKRUCZEK WON
(11.12.2011, 15:36)
uskotkoAustriacy pobici o prawie 10 punktów!!! xD Ale jestem zła za DSQ Zograwskiego :( Tak się cieszyłam, że się dostał do II serii... :(
(11.12.2011, 15:20)
czarnylordCzytając wasze pytania czuję wstyd, że mam taką samą narodowość co wy.
Brawo Richard, pierwsza wygrana Nie-Austriaka. :)
(11.12.2011, 15:20)
hehehehehehehHorngacher i Kuttin pozdrawiają Tajnera :)
(11.12.2011, 15:17)
jandalfPanie Trenerze, sądząc po wynikach dziś opeprzu nie było. A szkoda. Bo naszych jednak się przydaje. Wczoraj w drugeij serii skakali jak z nut.
(11.12.2011, 15:17)
antekpytanie do wszystkich :
Co czujecie jak widzicie , że jakieś ciecie punktują w konkursie kosztem polaków a prezes Tajner tryska humorem z "kurzajką" w TVP bo nie widzi problemu ?
(11.12.2011, 14:57)
quasitych skoków nie da sie ogladać jak tylko 2 polaków punktuje w konkursie!!
a co wy czujecie jak z innych państw gorszych niż POLSKA , skoczkowie punktują w konkursie ?
(11.12.2011, 14:54)
bolek kazuńaż 11 skoczków awansowało dzisiaj do "30" kosztem polskich skoczków !!! przecież dla mnie to wstyd , że tylko 2 polaków obok takich cieciów jak 4 Słoweńców,3 Czechów i do tego Colloredo,Kalinitschenko,Kobay ashi i Mayer !!!
(11.12.2011, 14:53)
bolek kazuńmnie martwi żę aż 3 polaków odpadło w kwalifikacjach !!! a 2 kolejnych nie awansowało do "30" !!! a prezes tajner tryskał humorem w studiu tvp zamiast wziąśc sie za tych buloklepów !!!
(11.12.2011, 14:49)
zografPodobno za narty. Tak wpisali
(11.12.2011, 14:33)
czarnylordOj Stefan Stefan. Czyżbyś znowu zamierzał odpalić dopiero w Engelbergu wskakując do TOP10 od razu? ;)
Szkoda Nurmsalu, 1,4 punktu do pierwszych punktów. Ktoś wie za co Zografski został zdyskwalifikowany?
A no i fajnie, że Freitag prowadzi, mam nadzieję, że dzisiaj w 2 serii Austriacy będą tylko spadać, a Stoch i Żyła wejdą do TOP10. Różnice są minimalne, więc wszystko może się zdarzyć. A ktoś psioczył po 1 serii w Kuusamo że to będzie kolejny nudny sezon pod dominacją Schlierenazauera. :P :D
(11.12.2011, 14:31)