Skok narciarski składa się z kilku etapów. Oto one:
1. Po dostaniu się na szczyt skoczni każdy zawodnik koncentruje się na oddaniu dobrego skoku. Gdy siada na belce startowej otrzymuje sygnał świetlny w postaci zielonego światła, oznaczający, że może wystartować. Ma wtedy 10 sekund na rozpoczęcie skoku, gdy tego nie zrobi - zostaje zdyskwalifikowany. Z reguły na tym etapie dodatkowo trener macha chorągiewką, by wskazać zawodnikowi moment, gdy warunki wiatrowe są jego zdaniem optymalne.
2. Skoczek odbija się od belki. Następnie zjeżdża rozbiegiem po specjalnie przygotowanych torach. Podczas najazdu zadaniem skoczka jest uzyskanie jak największej prędkości przed dojazdem do progu skoczni. W tym celu przyjmuje pozycje widoczną na zdjęciach prze dojeździe do końca rozbiegu osiąga prędkości zależne m.in. od wysokości bramki startowej i skoczni. Na skoczniach K-90 są to prędkości około 87 km/h, na K-120 około 91 km/h, a na mamucich skoczniach K-185 prędkości sięgają 105 km/h - tutaj zawodnicy ciężsi osiągają większe prędkości, szczególnie właśnie na skoczniach mamucich, gdzie najazd jest najdłuższy. Z drugiej strony bardziej wytracają oni prędkość w momencie odbicia. Prędkość najazdu mierzona jest za pomocą dwóch fotokomórek umieszczonych między 10 a 18 metrem od krawędzi progu.
3. Gdy skoczek dojeżdża do progu musi przygotować się na idealne i dynamiczne wybicie. Ważne jest aby w trakcie odbicia ciało zawodnika uzyskało prędkość pionową - prostopadłą do jego dotychczasowego toru jazdy (przy prędkości poziomej 100 km/h jest to 2.8 m/s). Wtedy mówimy o idealnym wybiciu z progu. W efekcie tego, tor ruchu podnosi się tym w miejscu o 4.5 do 5 stopni, a prędkość pozioma zawodnika spada o 0.6 - 1.8 km/h. Wywołane jest to przez silniejszy docisk nart do podłoża (zwiększa się tarcie o podłoże). Prócz tego, zrywając się do skoku, zawodnik prostuje się, zwiększając tym samym opór powietrza. Tutaj decydującą rzeczą są umiejętności poszczególnych zawodników - im są one większe, tym strata prędkości na progu jest mniejsza i ma to decydujący wpływ na lot. Na zdjęciach poniżej przedstawiony jest dojazd końca rozbiegu i wybicie.
4. Po wybiciu z progu zawodnik ma za zadanie utrzymanie się jak najdłużej w powietrzu. Na szybującego w powietrzu zawodnika działają jednak różne siły: ciężkości, czyli krótko mówiąc grawitacja (skoczek nie ma na nią wpływu), a także siły aerodynamiczne - oporu i nośna. Na siły aerodynamiczne zawodnik ma nieznaczny wpływ. Aby lot był idealny, siła nośna powinna być jak największa, a siła oporu jak najmniejsza. Zawodnik może w tym celu sterować lotem, wykonując ruchy rękoma i balansując ciałem. Ważne jest aby nie robił tego zbyt gwałtownie, gdyż sędziowie mogą odjąć mu punkty za tzw. "niespokojny lot". Przeważnie sama faza lotu trwa od 2 na normalnej do 7 sekund na mamuciej skoczni, w tym sama część wznosząca trwa zaledwie 1/5 długości całego lotu. Tutaj ważną rolę odgrywają warunki atmosferyczne, a przede wszystkim wiatr. Jeśli wieje stały boczny wiatr, może on zmienić trajektorię lotu, co często powoduje groźne upadki. Najkorzystniejszy jest wiatr przedni, natomiast wiatr wiejący od tyłu zwykle skraca skok. Dopuszczalna prędkość wiatru na dużych skoczniach to 2 m/s. Przepis ten nie jest jednak ściśle przestrzegany. Na skoczniach normalnych są 2 punkty pomiaru wiatru, a na dużych i mamucich 3.
5. Gdy zawodnik kończy lot, przygotowuje się do lądowania. Aby lądowanie było wysoko ocenione przez sędziów, powinno zakończyć się telemarkiem (nazwa pochodzi od norweskiej prowincji uchodzącej za kolebkę skoków narciarskich). Telemark to lądowanie w taki sposób, aby jedna noga była wysunięta do przodu na odległość nie przekraczającą długość buta, podudzie powinno być ustawione jak najbardziej równolegle do podłoża, a sam zawodnik powinien pochylić się lekko do przodu. Przy czym rozstaw nart nie powinien przekroczyć dwukrotnej szerokości narty. Telemark jest bezpieczniejszym stylem lądowania, bo pomaga utrzymać równowagę. Jednak przy skokach bardzo dalekich przestaje być bezpieczny. Przy skokach bardzo dalekich, poza punkt bezpieczeństwa danej skoczni, zawodnicy lądują na dwie nogi, aby zamortyzować uderzenie o podłoże.
6. Po wylądowaniu zawodnik powinien przejechać w pozycji telemarku ok. 15 metrów, stopniowo się prostując. Gdy przejedzie tzw. linię upadków, dla sędziów skok jest zakończony. Następuje nie oceniana faza dojazdu, w której skoczek już tylko hamuje.
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk. Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki. Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane. Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.