Jedenaście drużyn pojawiło się na starcie pierwszej odsłony FIS Team Tour. Łukasz Kruczek powołał na drużynówkę Maćka Kota, Piotra Żyłę, Krzysztofa Miętusa i Kamila Stocha. Polacy mieli nadzieje na dobry wynik, choć 4. miejsce sprzed roku było chyba poza zasięgiem.
Już w pierwszej grupie zawodników mieliśmy zaskakujące rozstrzygnięcia. Fatalnie skakali Koch (119,5 m) i Mechler (118 m) i Austriacy i Niemcy byli daleko. Nie najlepiej spisał się też Maciej Kot - 120 metrów i Polska zajmowała 9. pozycję. Wygrywali Norwegowie po skoku na 133,5 metra z 3. belki Fannemela. Kranjec był drugi - 132, a trzeci Szwajcar Deschwanden - 130,5 metra!
Druga grupa skakała z 4 belki. Swój skok zepsuł Egloff i sprowadził Szwajcarów na ziemię. Piotr Żyła uzyskał 131,5 metra i wyprowadził nas na 5. miejsce. Nieźle skakali też Judez 128 m, Wank 135 m, Velta 135,5 i Kofler 143,5 m. Austria miała już tylko niecałe 10 punktów straty do Norwegii...
Trzecia odsłona toczyła się z 5 belki. Dało to dalekie skoki. Na początek Matti Hautameki zrehabilitował się za słaby skok w serii próbnej. 137,5 metra dało Finom miejsce w ósemce. Znakomicie skakali też Hlava i Miętus 138,5 m. Taku Takeuchi poleciał jednak dalej niż Polak i Japonia wyprzedziła Polskę (145,5 metra). Tyle samo uzyskał Severin Freund, który okazał się lepszy od Skletta (139,5 m) i Morgensterna (133,5 m). Norwegia powiększyła zatem przewagę nad Austrią. Trzeci byli Niemcy.
Ostatnia grupa 1. serii skakała znów z 3. belki. Simon Ammann mimo skoku na 133 metr nie zdołał pomóc swojej reprezentacji awansować do II serii. Koivuranta uzyskał 124 metry i to Finowie byli w finale. Oprócz Szwajcarii w tym gronie znaleźli się Rosjanie i Kazachowie.
Roman Koudelka powalczył o wyższą pozycję. 139 metrów było dobrym wynikiem. Kamil musiał skoczyć podobnie, aby nie dać się wyrzedzić Czechom. 133 metry niestety spowodowały nasz kolejny spadek w klasyfikacji...
Wydawało się, że o podium walczyli już tylko Niemcy, Austriacy i Norwegowie. Richard Freitag nie zdołał jednak odlecieć. 129,5 metra spowodowało, że gospodarze byli za Japończykami. Nie zachwycił też Bardal - 133,5 metra, ale Norwegia miała sporą przewagę nad rywalami. Gregor Schlierenzauer odrobił sporo punktów wynikiem 138 metrów przy wietrze w plecy.
W drugiej serii zobaczyliśmy osiem drużyn. Zabrakło Szwajcarów, Rosjan i Kazachów. Pierwsza grupa skakała z wysokiej, 6. belki. Jakub Janda był lepszy od Kota i Polacy nie dogonili Czechów. Słabo skakał ponownie Mechler - 118 m i Niemcy spadli na 5. miejsce. Noriaki Kasai uzyskał 128 metrów i przegrał z Robertem Kranjcem 130,5 m! Słabiej skakali Norweg i Austriak - Fannemel 124,5 m, Koch 123 m.
Kolejna kolejka to aż 7 belka! W niej Piotr Żyła poprawił naszą pozycję. 129,5 metra przy tylko 111,5 metra Hajka dało nam 5. miejsce. Znakomicie skoczył tu tylko Wank - 134,5 metra, co dało Niemcom nadzieje na podium. Rune Velta uzyskał tylko 127 metrów, a Andreas Kofler 129,5 m i nie wykorzystał szansy na wyprzedzenie Norwegów...
Na kolejną grupę zawodników jury znów podwyższyło belkę. Najazd był na 8. pozycji. Nieźle skakali Matti Hautamaeki 130,5 m i Lukas Hlava 127,5 m. Krzysztof Miętus uzyskał 124 metry i mieliśmy mało przewagę nad Czechami.
Taku Takeuchi uzyskał 138,5 metra i przywrócił nadzieje Japonii na podium. Tym bardziej, że słabo spisał się Jure Sinkovec (118,5 m). Severin Freund poszybował na 138 m, ale Niemcy mieli tylko 3 punkty przewagi nad Krajem Kwitnącej Wiśni.
Vegard Sklett uzyskał 138,5 metra i czekał na to co zrobi Thomas Morgenstern. Austriak spisał się jednak ponownie słabo - 131 metrów i pogrzebał szanse drużyny na zwycięstwo.
Ostatnia seria to walka Polaków z Czechami o 6. miejsce. Roman Koudelka po raz drugi poleciał daleko - 141 metrów i wysoko zawiesił poprzeczkę Polakowi. Czech był najlepszym skoczkiem w konkursie. Kamil robił co mógł, ale 134,5 m spowodowało, że przegraliśmy z naszymi południowymi sąsiadami o 1 metr....
Peter Prevc uzyskał 139 metrów, ale Słowenia miała małe szanse na podium... Tym bardziej, że Daiki Ito zrobił swoje lądując na linii 138 metrów. Czekaliśmy na skok Freitaga. Ten lądował pół metra bliżej od Japończyka, ale wystarczyło to na podium. Gospodarze wypredzili ich o 1,9 punktu.
Gregor Schlierenzauer miał dokonać niemożliwego - odrobić ponad 20 punktów do Bardala. Poszybował 137 metrów, a Norweg lądował tylko 2,5 metra bliżej. Norwegia w dość oryginalnym składzie pokonała zatem tuzów z Austrii!!!
Nieoficjalne wyniki indywidualne
Wyniki końcowe
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Roman Koudelka
139.0
141.0
277.8
2
Severin Freund
145.5
138.0
275.8
3
Taku Takeuchi
145.5
138.5
272.8
4
Vegard-Haukoe Sklett
139.5
138.5
272.2
5
Peter Prevc
134.0
139.0
267.5
Daiki Ito
134.5
138.0
267.5
7
Gregor Schlierenzauer
138.0
137.0
266.3
8
Andreas Kofler
143.5
129.5
259.4
9
Kamil Stoch
133.0
134.5
252.0
10
Anders Bardal
133.5
134.5
251.2
11
Andreas Wank
135.0
134.5
247.3
12
Matti Hautamäki
137.5
130.5
246.1
13
Thomas Morgenstern
133.5
131.0
245.9
14
Richard Freitag
129.5
137.5
245.4
15
Lukas Hlava
138.0
127.5
243.9
16
Robert Kranjec
132.0
130.5
238.6
17
Rune Velta
135.5
127.0
238.0
18
Anders Fannemel
133.5
124.5
237.8
19
Piotr Żyła
131.5
129.5
229.8
20
Krzysztof Miętus
138.5
124.0
228.6
21
Dejan Judez
128.0
130.5
228.4
22
Shohei Tochimoto
123.0
124.5
212.2
23
Noriaki Kasai
120.0
128.0
209.3
24
Janne Happonen
126.5
124.5
208.5
25
Anssi Koivuranta
124.0
123.0
208.2
26
Martin Koch
119.5
123.0
204.7
Jakub Janda
121.0
123.5
204.7
28
Jure Sinkovec
126.5
118.5
203.5
29
Maximilian Mechler
118.0
118.0
195.2
30
Maciej Kot
120.0
122.5
189.8
31
Antonin Hajek
114.5
111.5
175.6
32
Olli Muotka
103.0
120.0
169.3
33
Simon Ammann
133.0
124.5
34
Gregor Deschwanden
130.5
103.4
35
Anton Kalinitschenko
124.5
102.2
36
Dimitry Vassiliev
118.5
95.2
37
Marco Grigoli
120.0
92.6
38
Alexander Sardyko
114.0
87.5
39
Denis Kornilov
115.0
84.3
40
Nikolay Karpenko
108.5
78.7
41
Yevgeniy Levkin
114.5
75.6
42
Alexey Pchelintsev
111.5
66.1
43
Pascal Egloff
99.5
57.6
44
Alexey Korolev
95.0
47.9
klasyfikacja generalna Pucharu Świata »
klasyfikacja generalna FIS Team Tour »