SandraOlu z Warszawy nie wiem gdzie widzialas moj wpis ale mam nadzieje ze mail ktory napisalam do Ciebie dotarl bo nie chcial mi sie wyslac. Masz moze gg?
(15.05.2004)
smithale tu chodzi głównie o to że ze śmierci Milewicza odstawia się klasyczną szopkę
(14.05.2004)
RedSmith - a jak by zginął Papież? też byś tak gadał? Też byś go porównał do tysiąca ludzi w Iraku? Nam bliższa jest tragedia Milewicza. Tak jak dla kazdego człowieka bardziej dotkliwa jest śmierć własnej matki niż wujka kolegi, nie mówiąc już o Somalijczyku, który niewinnie zginął w walkach ulicznych.
(14.05.2004)
SMITHZ TYM WALDEMAREM MILEWICZEM TO JUŻ LEKKA PRZESADA U NAS ROBI SIĘ HALO Z POWODU JEDNEGO CZŁOWIEKA, A W AFRYCE CZY TEŻ W IRAKU GINIE TYSIĄCE LUDZI O KTÓRYCH NIKT NIE PAMIĘTA TO SMUTNE ALE PRAWDZIWE :(
P.S MAŁYSZ WYGRA LETNIE GP!!
(14.05.2004)
givettDzisiaj pożegnaliśmy wybitnego dziennikarza, ale też wspaniałego człowieka Waldka Milewicza. Słowo żegnaj jest jednak bardzo ogólne, bo żal mówić żegnaj...lepiej do widzenia. Wspomnijmy Go dzisiejszego dnia, ale także każdego następnego... kiedyś i tak się wszyscy spotkamy <*>
(14.05.2004)
kasiula warszawaDZIŚ TONI MA URODZINKI. TONIU ŻYCZĘ CI WSZYSTKIEGO NAAAAAAAAAJ;]I TRZYMAM KCIUKI ZA CIEIE I TWOJĄ KARJERĘ;] BUZIAAAAAAAAAAAACZKI
(14.05.2004)
SandraHEJ SZUKAM OSOBY KTORA KOCHA SKOKI TAK JAK JA I POJECHALABY ZE MNA DO HINTERZARTEN NA LETNIE SKOKI MOJ MAIL sandra11117@wp.pl
(14.05.2004)
mmm_krakowPrzed sezonem była gadka że są świetni i będzie super,
W sezonie - że jest źle, bo nie było na czym skakać,
Pod koniec sezonu - że są zmęczeni.
Pytanie - kiedy oni byli przygotowani do skakania? Latem?
(14.05.2004)
KFankaCzy to nie dziwne, że o tym "zwiększeniu obciążeń treningowych" po raz pierwszy usłyszeliśmy dopiero pod koniec zimy, kiedy już stało się jasne, że ogólnie jest fatalnie..? Bo kilka miesięcy wcześniej, w okresie treningowym, Tajner gadał, że wszyscy są świetni i z pewnością będziemy mieli trzech spokojnie wchodzących do "30"...
(14.05.2004)
KróliczekPrywatnie nic do Tajnera nie mam, ale kiedy czytam takie teksty dochodzę do wniosku, że nie umie facet odejść z posady trenerskiej z uniesionym czołem. Zal mu, żal...
(14.05.2004)