adam94Sportowiec powinien mierzyć do zwycięstwa, do bycia najlepszym, w sporcie indywidualnym szczególnie. Przez sezon, dwa wielu zawodników jest w stanie skakać na światowym poziomie, ale wygrywać najważniejsze imprezy, mistrzostwa, olimpiady i kryształowe kule tylko nieliczni, najlepsi. Sportowiec powinien mieć ambicję, parcie do sukcesu, żeby nie zadowalać się jakimś miejscem w 30-tce tylko dążyć do bycia najlepszym. To zwycięzców pamięta się najdłużej nie zawodników, który po prostu byli kiedyś w czołówce.
(20.09.2011, 21:33)
sasA tak w ogóle, to zrzędzicie strasznie. Oprócz tego, że to są skoczkowie, to są też ludźmi - jak my. Mają nie tylko fizyczne ograniczenia (mogą się np. wolniej rozwijać), ale też społeczne (mogą pochodzić z domu, w którym cenna była właśnie skromność), mentalne (nie każdy przecież ma parcie na sukces) i inne. Trudno nad takimi sprawami pracować, choć - przyznaję Wam rację - można i warto to robić. Póki jednak człowiek młody, nie wolno oczekiwać, by spełniał wszystkie warunki. Morgenstern oraz Schlierenzauer to wielcy skoczkowie, więc porównania do nich uznaję za trochę śmieszne. Supertalenty się na pęczki nie rodzą.
(20.09.2011, 19:50)
sas@sedno sprawy
Twój post był dość ostry, więc nie będzie z mojej strony taryfy ulgowej: nie wskazałeś żadnego sedna sprawy, tylko zdanie, które pozwoliło ci napisać kilka gorzkich słów. Tymczasem, jeśli tylko spojrzeć na ostatnie zdanie artykułu, które Ty - rozmyślnie chyba - pominąłeś, to próba argumentacji, jakiej się dopuściłeś, nagle nijak się ma do słów samego Olka. Już raczej to ostatnie zdanie: "Zobaczymy, jaka będzie moja dyspozycja w zimie", winno być uznane za ewentualne sedno sprawy. Decyzji Olek nie podejmie, może jedynie pracować nad tą dyspozycją.
(20.09.2011, 19:42)
PolonusŻeby ktos nie myślał, że uważam Stocha za równego Morgensternowi i Schlierenzauerowi. Osiągnięć Austriaków i Polaka nie ma w ogóle co porównywać. natomiast można porównywać ich wolę bycia najlepszym. Tutaj Stochowi nieczego nie brakuje. Tyle, że on nie ma u boku najlepszych trenerów i "medyków". Oczywiście ci dwaj są do tego wybitni. Wyjątkowo. Ale gdyby taki Małysz miał takie warunki jak oni to, jestem pewien, nie mieliby startu nawet dziś.
(20.09.2011, 19:17)
Polonus@kibic
Taka postawa zawodników podoba się chyba dużej ilości "kibiców". Można to wnosić z tego, że kiedy Schlierenzauer wyraźnie artykułował to, że chce walczyć o najwyższe cele to całe stado bęcwałów sekowało go, kiedy mogło. Na portalach narciarskich również. To samo, choc na mniejszą skalę, spotykało kilka lat temu ambitnego od dziecka Stocha. Wystarczyło, że powiedział, że nie chce być drugim małyszem już zaraz był "be". A on po prostu chciał byc sobą. Tak jak Schlierenzauer chciał dążyc do doskonałości. I obaj, razem z Morgensternem, cały czas do niej dążą. Polak może w nieco wolniejszym tempie, ale w dobrym stylu. tak trzymać! Trzeba sobie zawsze stawiać najwyższe cele. i nie wstydzić się o tym mówić. To nie jest żadna zarozumiałość. To jest walka o pierwszeństwo.
(20.09.2011, 14:37)
sedno sprawy"nie myślę o Pucharze Świata. Decyzja, czy będę w nim startował, nie zależy ode mnie"... to jest sedno wypowiedzi.
U nas nic nie zalezy od zawodnika i jego formy. Wszystko zalezy od widzimisię trenerów i działaczy, którzy mają swoich protegowanych i na zawody nie wywsyłają najlepszych w danej chwili a swoje pupilki. U nas nie mają najmniejszego znaczenia forma i wyniki.
(20.09.2011, 12:40)
kibici na tym polega roznica miedzy Austriakami i Polakami, w Austrii w jego wieku to juz jasno mowia chce skakac w PŚ i mysla o tym a u nas nadeszla po Małyszu moda na skromnosc, ze nawet jakby wygrywal LGP to by nie myslal ze o PŚ, bo nie zasluguje jeszcze na wystepy, ja sie spodziewalem takiej wypowiedzi Zniszczola, skromnosc Polacy maja we krwi,tylko ze to co czasami wcale nie pomaga,w jego wieku Ahonen Schmitt i inni wygrywali Puchary Swiata, dlaczego nie ma w naszych wiecej zdecydowania? dlaczego ta skromnosc zaslania mozliwosci naszych orlow nawet jak sa w czolowce, pamietam ze Koty i Hula wypowiadali sie podobnie, Kubacki tez, mimo ze byl czolowym skoczkiem LGP.Niech w koncu trenerzy wepchna w naszych wiecej zdecydowania, ze chca robic wszystko zeby skakac w PŚ, i taki powinien byc cel nawet 17 latkow, jesli takie podejscie beda prezentowac to zawsze pozostana bez jaj, jak Bachleda i Lukasz Rutkowski ktorzy ciesza sie ze skacza byle gdzie i jak psuja swoje skoki to sie smieja do kamery, trzeba ta sportowa zlosc w ich wpajac.Innym przykladem sa Mietusy, nie widzialem jeszcze niezadowolonego Mietusa po zawodach, nawet jak psul skoki, wiecznie usmiechniety nawet gdy przecieral bule na mamucie w tamtym sezonie.Brakuje ikry, jaj niektorym zawodnikom.Do tego dochodzi ta skromnosc ktora Zniszczol odziedziczyl jak widac po pozostalych naszych skoczkach.Wiecej smialosci i odwagi, wiecej zlosci sportowej bo to jest droga do sukcesow.
(20.09.2011, 10:21)
LeonSympatyczny artykuł, ale Olek na tym zdjęciu ma chyba 13 lat ;)
(19.09.2011, 22:38)