niekumatyNiech mi ktoś wytłumaczy czym sie różnią skoki na olimpiadzie od skoków na innej imprezie?
- skocznie te same
- sędziowie ci sami
- zawodniczki te same
Więc o co chodzi, i co oni chcą testować? No bo chyba nie samą skocznię? Przecież na K-90 będą skakać skoczkowie, chyba mi nikt nie powie, że dla skoczków skocznia może byc bardziej niebezpieczna ? Przecież skoki to nie zawody dla kaskaderów.
(29.10.2006, 09:33)
zero tolerancji@ona. Rozumiem,że Ci co blokuja te starty na Olimpiadzie mysla na Twoim poziomie. Teraz rozumiem dlaczego nie pozwoli sie kobietom startować na MŚ i czemu PK kobiet ma rangę Pk a nie PŚ (chociaż startuje czołówka a na zawodach bywa ponad 50 zawodniczek, czyli często więcej niż na niektórych zawodach PŚ mężczyzn!
Idąc dalejj tokiem Twojego myslenia, to żaden zawodnik, który nie startował w MŚ nie powinien mieć prawa startu w Igrzyskach Olimpijskich ;)))
@kanelpojke. Tak, nasze poglądy są zbieżne. Jesli dyskryminacja dotyczy kobiet z racji "małej ilości" zawodniczek, to ten sam "metr " powinien byc stosowany dla innych sportów!
(27.10.2006, 15:46)
kanelpojke@zero tolerancji - odnosze niejasne wrazenie, ze mowimy dokladnie o tym samym. skoczkow, bobsleistow itp. OGOLNIE jest malo, wiec nie rozumiem czemu wysuwa sie ten argument jako blokujacy skaczacym kobietom dostep do IO - odnosi sie to do wypowiedzi dobrej rady i argumentu o "sporcie regionalnym".
(27.10.2006, 11:40)
onaAbsurdalne sa te wypowiedzi tutaj ,
nikt nie mysli , że żeby mogly skakac na Olimpiadzie musza najpierw pozaliczać takie imprezy jak MŚ , i to nie raz ,
potem mogą mysleć o przyznaniu prawa startu na Olimpiadzie.
(27.10.2006, 09:12)
inkaPrzecież to absurdalna decyzja. Powiedziałabym nawet, że porażająco absurdalna.
Życzę skoczkiniom szybkiej zmiany tego stanu rzeczy.
(27.10.2006, 00:05)
zero tolerancji@kanelpojke
Konkrety. No to ilu snowboardzistów ma w Polsce Fis Cody ? No i ilu w całej Europie? To samo pytanie do bobsleistów i saneczkarzy. Przecież to dyscypliny olimpijskie?
(26.10.2006, 23:57)
kanelpojke@zero tolerancji - argumentacja ad absurdum tym bardziej mnie nie przekonuje.
(26.10.2006, 23:20)
:)@zero tolerancji:
juz sie gubisz. juz sie gubisz.
bezsensowny wywod.
(26.10.2006, 22:02)
zero tolerancji@kanelpojke Jeśli do snowboardzistów zaliczasz każdego kto na desce jeździ, to ja do skoczków mogę zaliczyc każdego dzieciaka co skoczeńke na górce zimą robi i skacze. No i nie zapominajmy o tych co zjazd trenują (oni tez skaczą ). Będzie tego z kilkaset tysięcy ludzi na całym swiecie ;) a w Polsce z kilkadziesiąt tysięcy.
(26.10.2006, 21:58)
kanelpojkeproblem wlasnie w tym, ze punkt widzenia mkol daje sie w racjonalny sposob obronic. ok - mowia nie, ale jakie perspektywy daja w zamian? dlaczego nie ZAGWARANTUJA, ze w 2014 dziewczyny beda walczyc o medale? zaloze sie, ze wtedy nawet najbardziej opieszale kraje zajelyby sie skokami kobiet na powaznie. najgorsze jest nie to, ze nici z vancouver, tylko ze w ten sposob moga to odwlekac w nieskonczonosc.
co do argumentu o "elitarnosci" skokow - snowboardzistow OBU PLCI jest o wiele wiecej niz skoczkow, nie mowiac juz np. o kombinatorach norweskich. i co z tego?
(26.10.2006, 20:23)
dobra radano wlasnie, ty sie mylisz bo chyba nie zrozumiales/as. procedury procedurami - bez mistrzostw swiata nie zostana przyznane starty olimpijskie.zastanow sie co piszesz bo fanatyzm az kipi z twojej wypowiedzi.
a rura od half pip'a jest bardziej powszechna - jesli wiesz co to znaczy - kazdy moze sobie tam poskakac, a nie kazdy wejdzie na skocznie i ma mozliwosc oddania skoku. dlatego mysle, ze zawodniczek jest wiecej.
to ze nie bylo MS to inna sprawa - bo panie swoj coc mialy od dawna, wiec decyzje o braku MS byly w pelni nieuzasadnione - tj odbywaly sie zawody nizszej rangi. ale przypadek z teraz jestem w stanie zrozumiec, choc mysle, ze szkoda zawodniczek
(26.10.2006, 18:30)
zero tolerancji dla idiotów@dobra rada
Rozumiem, ze na zawodach Pucharu Kontynentalnegop zawodniczki nie skaczą tylko grają w kapsle i "działacze " nigdy nie mogli ich zobaczyć na skoczni ;) A Daniela Iraschko nigdy na mamucie 200 metrów nie skoczyła a inne zawodniczki po 170 m. Nie wspominając o 13-14 latkach skaczących po 120-120 metrów.
Ta rura do half-pipe jest bardziej powszechna od skoczni i znajduje sie równiez na Saharze ;) a zawodniczek trenuje tysiące ;) Zreszta jaki jest poziom naszych zobaczylismyy na olimpiadzie, gdzie startowały tylko z racji limitów a nie wyników!
Mistrzostw Świata kobiet (w skokach) tez dotąd nie było bo argumentacja była tak idiotyczna jak i ta teraz.
(26.10.2006, 17:34)
dobra radamoim zdaniem trzeba rozpatrzec nastepujace aspekty:
1.mysle ze rzeczywiscie half pipe - ma jednak wieksza ilosc zawodniczek, niz skoki narciarskie- ktore jednak sa sportem regionalnym. a half pipe mozna uprawiac wszedzie i jest dosc powszechny.
2. ile razy przed wprowadzeniem tej dyscypliny byla ona obecna na MS?
3. jedne mistrzostwa swiata to rzeczywiscie malo...
4. zycie jest brutalne- ale poczekajmy do owych mistrzostw swiata, zobaczmy jak wypadna dziewczyny - to normalna procedura.
Trudno sie wlasciwie dzisiwc panom Mkolu... Bo jak mozna wlasciwie w ciemno przyznawac juz prawo startyow, skoro nie odbyly sie nawet jedne Mistrzostwa Swiata??? Na logike rzec biorac...
PS. jestem obiektywna. nie ejstem ani fanka skokow kobiet, ani przeciwniczka. Probuje was pogodzic
(26.10.2006, 17:18)
rexPanowie z MKOlu są godni politowania. Co to za zapleśniałe towarzystwo? Jak mozna blokować rozwój dyscypliny tylko dla swojego widzimisię?
(26.10.2006, 16:09)
fanka-hajka???
Nie sprawiedliwe i już.
(26.10.2006, 07:46)
EmuJa akurat reprezentuję tu stanowisko bardziej "radykalne" (tylko nie uważam, bym mówiła coś aż tak obrazoburczego): o tym, czy kobiety "powinny" uprawiać jakiś sport, mogą decydować wyłącznie same kobiety.
(25.10.2006, 23:49)
Jarosą sporty, których kobiety nie powinny uprawiać... ale skoki się do nich nie zaliczają.
(25.10.2006, 22:14)
dyskryminacjaA może chodzi o to, że producenci nart skokowych nie dali łapówy komu trzeba. Ciekawe, że zawody snowboardowe kobiet (o wiele bardziej niebezpieczne od skoków) dopuszczono na IO. (No bo ilu zawodników trenuje w tzw. rynnie? Przecież nawet w Polsce nie ma gdzie tego trenować i nikt mi nie powie, że to popularna u nas konkurencja ).
Producentom snowboardów widocznie zależało na reklamie swojego sprzętu.
Podobna dziwna sprawa jest z bobslejami. Ilu zawodników na świecie tym jeździ? Kilka czy kilkanaście?
(25.10.2006, 17:42)
WehrmachtTo jednak juz jest dyskryminacja, poniewaz dyscyplin sportowych nie powinno sie dzielic na meskie i kobiece, kazdy powinien moc wybrac sobie dyscypline i moc normalnie rywalizowac z innymi na najwazniejszych zawodach jakie istnieja, czyli na Igrzyskach Olimpijskich, bez wzgledu na to czy jest facetem czy nie!
(25.10.2006, 16:59)
kanelpojkechyba po decyzji fis w sprawie liberca wszyscy dalismy sie poniesc hurraoptymizmowi. niestety do przewidzenia bylo to, ze instytucja tak konserwatywna jak mkol nie bedzie chciala wprowadzic do programu io konkurencji, ktora zaledwie rok wczesniej znalazla sie w programie ms. ma to niby jakas swoja wewnetrzna logike, ale niestety panowie z mkol nie wzieli pod uwage, ze istnieje calkiem spora grupa zawodniczek ok. 20-letnich, ktore poswiecily treningom wieksza czesc swojego zycia, a do 2014 juz jako sportsmenki nie doczekaja. mysle, ze ta decyzja nie zahamuje w znaczacy sposob rozwoju kobiecych skokow jako takich - dziewczyny beda juz startowac na msj i ms, ale skorzystaja na tym niestety nie te, ktore najbardziej o uznanie tej dyscypliny walczyly. wielka szkoda. a poza tym kto da gwarancje, ze i 2014 jest realnym terminem?
(25.10.2006, 16:27)
emilkaJeśli chodzi o nasze dziewczęta, to im to na trazie może być obojętne, bo w 2010 roku Asia skończy tylko 17 lat, kilka dziewczyn 16, a Bogusia Bochnak tylko 15. Reszta to i tak malutkie dzieci.
@skijumping2006.
Polski skaczą "słabo", bo to jeszcze dzieci!!! Asia Gawron ma 13 lat a jej rekord to 49 metrów na K-65 i to z niskiego rozbiegu bo skakała na PK z najlepszymi na świecie zawodniczkami! No i na ostatnich zawodach w Zakopanem ta "słabo" skacząca zawodniczka skoczyła tylko 3 metry krócej od Murańki.
(25.10.2006, 16:01)
emilkaNaprawdę współczuję zawodniczkom ze światowej czołówki, które maja obecnie ponad 20 lat. Znów ukradziono im medale tylkodlatego,że nie urodziły się mężczyznami, bo wiele z nich bije miernoty (czyli połowę skoczków występujących na olimpiadzie). W takim razie powinni do czasu pozwolenia na osobna kategorię wprowadzić zawody koedukacyjne (a w kwalifiikacjach dopuścic występy kobiet i mężczyzn). Wiem,że tego nie wprowadzą, bo ośmieszyliby część "teżskoczków" :) skaczących na K-120 ponizej 100 metra.
(25.10.2006, 15:56)
TorresZapewne skoki kobiet są jeszcze "za młode", by zostać dyscypliną olimpijską. Nie sprawdzono ich jeszcze na mś więc decydenci wstrzymali się z pozwoleniem.
Za jakiś czas na pewno zobaczymy zmagania pań na olimpiadzie, ale dla zawodniczek, które obecnie są w światowej czołówce marna to pociecha i szkoda mi dziewczyn, bo po raz kolejny ich marzenia przegrywają ze smutną rzeczywistością, w której to faceci rządzą (a może raczej pieniądz). W czym gorsze Anette i Henriette od Roara czy Bjoerna?? Własnie dla Norweżek to chyba szczególnie przykra decyzja.
Pamiętam, że kilka lat temu w Polsce bardzo żałowano, że pięciobój nowoczesny kobiet nie jest dyscypliną olimpijską. Mieliśmy rewelacyjne zawodniczki, które przywoziły masę medali, ale niestety nie doczekały się możliwości startu na olimpiadzie :( No cóż...
(25.10.2006, 15:18)
EmuNa jakiej podstawie męski? Bardzo proszę, uzasadnij.
(25.10.2006, 15:12)
ski jumping2006skoki w tv są tylko mężczyzn, a i tak polki skaczą słabo, więc mnie to nie rusza, a pozatym to jest męski sport!!!
(25.10.2006, 14:53)
DariaMnie to jakoś specjalnie nie rusza , zdecydowanie wolę ogladac w skokach meżczyzn .
Ale jesli uda im się cos wynegocjować demonstracjami , to powiem , że osiągnęły sukces.
(25.10.2006, 14:03)
typowiczbulwersujace!
(25.10.2006, 13:38)