Arturion@Pawmak
Są wieku poborowym i nie kwalifikują się do startów zagranicznych. Zatem sądzę, że są w armii. Co nie znaczy, że na froncie.
(24.04.2022, 00:16)
PawmakNie wiem, czy pełnoletnich skoczków dotyczy zakaz opuszczania kraju, ale po IO jakoś nigdzie za granicą nie startowali, natomiast z samej racji bycia sportowcem jeszcze nie wynika, że mieliby iść do walki i że mają jakieś przeszkolenie. Zwłaszcza, że są z zachodu kraju, a walki są raczej na wschodzie.
(23.04.2022, 12:39)
TomaszJWiem, że to nie dotyczy piłkarzy zagranicznych, ale to piłkarze Dynama Kijów jeżdżą i grają mecze
(23.04.2022, 08:26)
ArturionPiłkarzy grających w zachodnich klubach mobilizacja nie dotyczy. Ale pozostali skoczkowie?
@Pawmak - wiesz, czemu nie walczą?
(23.04.2022, 01:27)
PawmakWaskuł walczy i to z napisem "Ski Jumping" na hełmie. Pozostali skoczkowie nie, tylko wielokrotny medalista kraju w skokach, ale kombinator Mazurczuk.
(22.04.2022, 21:53)
TomaszJA ja bym właśnie nie był taki pewien. Jeszcze jakiś czas temu też bym tak pomyślał, ale piłkarze ukraińskich klubów jeżdżą po Europie i grają mecze towarzyskie. Zastanawia mnie w jaki sposób Ukraińcy są powoływani do wojska, bo piłkarze i inni sportowcy to jednak mężczyzni młodzi którzy mogą służyć w armii.
(22.04.2022, 21:05)
ArturionVaskul chyba ciągle zdyskwalifikowany. Podejrzewam, że wszyscy w armii.
(22.04.2022, 20:13)
TomaszJA może i pojechał. A czy ktoś się orientuje co z z Kaliniczenką, Matusiakiem, Vaskulem czy resztą ukraińskich skoczków? Czy walczą z kacapami, może ma ktoś jakieś informacje?
(22.04.2022, 19:37)
marmiTak krzez1986, piłka ręczna to dobry przykład.
A o rewolucjach w międzyczasie się na szczęście pojawiło.
Chociaż pomysł zaczęcia sezonu na początku listopada bez śniegu i kończenia na początku kwietnia to istne prima aprilis faktycznie.
Miejmy nadzieję, że jeśli do tego dojdzie, to będzie pierwszy i ostatni raz, bo się przekonają, że to mocno chybione.
A to, że w tym samym czasie są MŚ w piłce nożnej oczywiście FISowi nie w smak, bo odbiera im część widowni, w pewnych krajach w ogóle w tym czasie mogą zrezygnować z transmisji itd. Co oczywiście przekłada się na mniejsze dochody. Dlatego zapewne chcą zacząć przed MŚ w piłce. Kiedyś już Tajner zapowiadał zawody na przełomie października i listopada na wzór alpejskich, które służą promocji sprzętu głównie. Tyle, że w przypadku skoków sens tego jest mocno wątpliwy...
(15.04.2022, 15:46)
TomaszJBez kitu to brzmi jak prima aprilis. Nie chce mi się sprawdzać, ale skoki w Wiśle w 1 weekend listopada kiedy nie ma szans na śnieg i lądowanie na igielicie? A już chwaliłem rok temu Pertile za trafione zmiany w kalendarzu. A tu taki cyrk. I co ma do tego MŚ w Katarze? To dwie różne dyscypliny, do tego mundial przecież trwa do połowy grudnia i nikt się nie bawi w przekładanie Kuusamo czy innych zawodów. Skoro mamy już takie pomysły jak przyspieszanie sezonu to lepiej byłoby zamienić Wisłę na Rukę, za kołem podbiegunowym śniegu jest pod dostatkiem od listopada do kwietnia a u nas zapewne w trakcie zawodów będzie lało.
(13.04.2022, 21:22)
ArturionNo i konkursy par.
(13.04.2022, 21:21)
kzez1986@marmi myślę, że taką dyscypliną jest piłka ręczna. Nie tak dawno byliśmy w światowej czołówce i w sumie dalej są transmisje, ale poziom już bardzo przeciętny, bez szans na jakikolwiek sukces. Chociaż chyba piłka ręczna i tak stoi u nas neco lepiej niż skoki w Czechach, Finlandii.
Takie rewolucje w skokach, a nikt nie pisze. Sezon ma się zacząć w Wiśle, co ciekawe skocznia ma mieć tory lodowe, ale lądować się będzie na igielicie, bo chcą zacząć przed MŚ w Katarze. Start już w 1 weekend listopada, a potem normalnie po 20, jak co roku, będzie przerwa. Oraz będziemy mieć loty kobie. Fajnie, musiało się to kiedyś stać. Takie newsy, że gdyby to był 1 kwietnia, wszyscy pisaliby, że prima aprylis.
(13.04.2022, 20:58)
WesolyArbuzCzekamy jak będzie w lecie oraz najważniejsze w zimie.
(11.04.2022, 18:38)
PawmakZimowe, bo letni PK mężczyzn i LGP kobiet jest regularnie we Frensztacie. W 2020 tam się odbył jedyny konkurs LGP i miał miejsce jeden z dwóch dużych sukcesów w karierze Rajdy - 6. miejsce.
Nie tak dawno planowano PŚ mężczyzn w Libercu, ale nie znalazło się w ostatecznym kalendarzu.
(10.04.2022, 22:29)
marmiTo nie jest dobre porównanie @M., bo ów krykiet nigdy w Polsce nic nie znaczył. Należałoby podać dyscyplinę, w której byliśmy w światowej czołówce w nieodległej przeszłości (tj. takiej, którą większość kibiców sportowych w ogólności pamięta). Przychodzą mi do głowy zapasy, dżudo, podnoszenie ciężarów, boks amatorski... Przyczyny, dla których świat nam odjechał są różne oczywiście, w boksie to oczywiście wszyscy przechodzą na zawodowstwo jak tylko mogą itp.
Dla każdej z tych konkurencji znalazłoby się sporo ludzi popierających zainwestowanie w nie a w krykieta nie.
Tak czy siak wielka to szkoda, że w Czechach taki brak kasy, że nawet Janda prezesuje społecznie. Myślę, że Doleżal poszedłby za mniejszą kasę niż miał u nas, ale też pewnie nie za ułamek tego co miał... Z innego komentarza wynika, że jakieś rozmowy były prowadzone i sprawa rozbiła się o kasę właśnie. Szkoda, bo trener to podstawa, gdyby zaczęli odnotowywać postępy to kto wie, Polasek mógłby zmienić zdanie a z wynikami byłaby i szansa na jakiś też sponsoring i powrót zawodów. Aż sprawdziłem i ostatnie zawody PŚ i PK były w Czechach 9 lat temu a FIS Cup 6...
(10.04.2022, 18:39)
PawmakNo to jeden z tych z 2009, Matwiej Chotko.
(10.04.2022, 10:34)
ArturionNo i jeden zdolny dzieciak z Białorusi trenuje w Polsce. Nie wiem, czy @Pawmak go uwzględnił.
(09.04.2022, 23:56)
PawmakNiedawno nie miała żadnych w bazie FIS, a teraz ma 5 skoczków i 4 skoczkinie. Jeden skoczek rocznik 2008 (czyli ten, w którym ostatni raz Białorusin wystąpił w PŚ), cała reszta 2009.
(09.04.2022, 18:15)
TomaszJ@Pawmak, to Białoruś ma jakiegoś aktywnego skoczka obecnie?
(09.04.2022, 18:10)
PawmakAkurat w Finlandii się coś rusza, ale czy coś zaczęli łożyć więcej, to nie wiem. Tam to zawsze był bardzo popularny sport i ludzie może za tym tęsknią.
W Czechach to się chyba będzie nadal zwijać. Może kiedyś się odbiją, bo też byli w przeszłości mocni - przed erą Małysza mieli większe tradycje niż Polacy.
Szwecja jest na dnie, ale chyba tam tego nie zaorzą - też może się zacząć odbijać (nawet dzięki Westman). Już bardzo powoli zaczyna zmartwychwstawać Słowacja, no i Białoruś (która oby nie popadła na lata w sankcje w kwestii startów).
(09.04.2022, 17:35)
M.Bo nie wszystkie kraje, zwłaszcza w czasach kryzysowych, chcą dopłacać do sportu, który tak naprawdę mało kogo obchodzi. Polska, Niemcy i Słowenia to co innego, bo zainteresowanie skokami jest ogromne, ale nie można się dziwić, że w takiej Finlandii, czy Czechach, nie ma na to pieniędzy. To tak jakby fani krykieta narzekali na to, że w Polsce za mało daje się na ten sport. No nie daje się, bo i po co? Nikogo to nie interesuje. Nie ma absolutnie szans na powrót Finlandii i Czech do skoków w najbliższych latach. Co przyniosą późniejsze czasy - nie wiadomo. Ludzie się zmieniają, kolejne pokolenia mają inne zainteresowania niż poprzednie.
(09.04.2022, 13:13)
PawmakNic nie wiadomo co do Bajca, a jest dopiero 1 sezon trenerem, więc już on był świeżością. Zjazd to nie za niego, bo w poprzednim sezonie też tylko w jednym konkursie Czesi zdobyli punkty - już było tragicznie i gorzej za niego nie jest, pewnie to nie on jest problemem. Po drugim sezonie będzie więcej na ten temat wiadomo, jeśli zostanie.
O asystowaniu u Horngachera były spekulacje, ale nie wiem, czy realne i czy MD chciałby być gdzieś asystentem (jeszcze u niego), jak był I trenerem w mocnej reprezentacji. To by zresztą była najmniej ciekawa opcja :D
(09.04.2022, 10:57)
jamesbond007Oni nie żałują pieniędzy, tylko ich nie mają. Podobno Janda prezesuje społecznie, bo czeskiego związku nie stać nawet na jego pensję. A Doleżal zażądał zdaje się więcej, niż Bajc. Tam zawodnicy na zawody jeżdżą za wlasne pieniądze, podobno właśnie z powodu braku pieniędzy kariery zakończyli Stursa i Polasek.
(09.04.2022, 10:53)
TomaszJNawet duży problem, skoro żałują pieniędzy na swojego, w dodatku względnie doświadczonego trenera, a na stołku zostaje Bajc który z reprezentacją zalicza spory zjazd. Dolezal mógłby wprowadzić trochę ożywienia do czeskich skoków, ale może Czesi obawiają się, że będzie zbyt wymagający? Bynajmniej nie pod względem pensji. Z takim podejściem zostaną z Bajcen, bez wyników i nadal lata świetlne za budzącą się Finlandią. Na ten moment są słabsi nawet od Włochów.
(09.04.2022, 03:07)
ArturionJeśli tak, to mają problem.
(09.04.2022, 00:19)
jamesbond007Ale przecież Bajc podobno odchodzi z reprezentacji Czech. A na Doleżala ich nie stać.
(09.04.2022, 00:09)
ArturionZgoda. Też uważam, że dla reprezentacji Czech Bajc nie jest dobrym rozwiązaniem. Doleżal mógłby być lepszym. A najlepiej obydwaj. :-)
(08.04.2022, 23:16)
marmiBajc doświadczony i dawno dawno temu święcił sukcesy z Jandą. Dlatego pewnie jest tam trenerem.
W ostatnich latach to są jednak postępy wsteczne u nich jak wszyscy widzą i wiedzą. Może właśnie zmiana trenera, na dobrego swojego dałaby tam jakiś impuls.
Wiele wskazuje na to, że Bajc to tylko dla Jandy był dobrym trenerem.
(08.04.2022, 22:32)
ArturionMówiono też o powrocie Doda do Horngahera.
(08.04.2022, 20:00)
PawmakCzesi mają dużo bardziej doświadczonego Bajca i chyba nie chcą się go pozbywać. Doleżal ma podobno ofertę z Włoch, więc niech tam się zatrudni. Ewentualnie może być do wzięcia Kazachstan, ale to chyba mniej realne.
(08.04.2022, 11:31)
TomaszJFakt faktem, że u Czechów Dolezal w szatni miałby duży autorytet. U nas mam wrażenie, że u starszej części kadry nie miał, mimo że dogadywał się z nimi(na to wygląda) bardzo dobrze.
(08.04.2022, 11:13)
marmiNo już o 2 jego asystentach wiadomo. A jak sobie poradzi to zobaczymy, mówią np. że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.
Niemniej wszystkiego najlepszego. Chęci i pozytywne nastawienie to dobry początek, najlepiej z obu stron...
A Doleżal to najlepiej by się stało jakby zaczął Czechów trenować, to byłby dla nich duży postęp.
(08.04.2022, 00:54)
ArturionBędzie dobrze. Jak nie zaraz, to później. Ale to dobry wybór.
(07.04.2022, 22:34)
SkokownikPodoba mi się ten Thurnbichler. Pała zaangażowaniem, radością i ogólnie pali się do roboty. Mówi całkiem konkretnie i z dobrym sztabem i bez ugniatania przez Małysza(o co będzie trudniej) myślę, że zdziała wiele.
(06.04.2022, 23:30)
fan skoków i żużlaJak dla mnie najlepszy możliwy kandydat oprócz Pointnera zanim odpadł z gry
Trener młody perspektywiczny który może wyrobić sobie u nas mocne nazwisko także pozostaje życzyć Thomasowi i naszym szczęścia w przyszłym sezonie i żeby był lepszy od tego poprzedniego
(06.04.2022, 14:51)
KraftusGdyby Tschofenig skakał dla Polski na IO to miałby miejsce we wszystkich konkursach bez wahania. A że w Austrii konkurencja duża...
(06.04.2022, 10:46)
ArturionAle jednak tylko Austria liczy się na każdym poziomie zawodów. Wniosek: mają najlepsze szkolenie.
(05.04.2022, 22:23)
obserwator_86Nie rozumiem tych zachwytów. Dostał posadę, bo miał być trener zagraniczny i jednocześnie tańszy niż Pointner. Jedyne doświadczenie, jakie posiada, to trenowanie juniorów. Czy mu to wychodziło ? Wystarczy zerknąć kim skakała Austria na Igrzyskach czy MŚwL - poza Hoerlem kompletna masakra, bo poziom trzymali Fettner, Kraft i Huber, z czego to Kraft jest najmłodszy. Faktycznie młodzi Austriacy mają w generalce miejsca poza 1szą 50tką. W kontynentalu zaś 1, 3 oraz 6 miejsce, to zawodnicy blisko 30tki.
Zestawiając osiągnięcia Doleżała (zarówno przy Horngacherze jak i indywidualnie), to Thomas po prostu nie istnieje...
Teoretycznie jest szansa, że odnajdzie w sobie jakiś geniusz, ale nie ma racjonalnych podstaw tego zakładać jako coś prawdopodobnego.
(05.04.2022, 22:04)
adziuleeTotalna porażka.!
(05.04.2022, 21:44)
KabiNajlepszymi trenerami byliby Kojonkoski i Pointner, to totalne brednie, gadki o jakims wypadaniu z obiegu i inne teksty godne troli, czesto przez osoby broniace Dziobaka Dolezala, czy NNPS Maciusika.
Turnbichler to druga dobra opcja.
Oby wyrzucil Najwiekszego Niszczyciela Polskich Skokow, tytul dlatego duze litery, przymiotniki pisze sie małymi; oby wyrzucil tez tragicznego Kwiatkowskiego.
(05.04.2022, 21:40)
ArturionI ja w niego wierzę. Liczy się w Austrii a u nas bardzo chce, To widać.
Właśnie taki zdolny entuzjasta był potrzebny.
(05.04.2022, 21:36)
seba200021Ja w niego wierzę, sądzę że on pociągnie naszą kadrę znów na szczyt,a tych co go krytykują czeka rozczarowanie
Zapamiętajmy tych co go teraz cisną,później będą mówić że jest super itp.
Przecież to Polska tu tak było,jest i będzie
(05.04.2022, 21:13)
TomaszJWierzę w gościa. Skakanie mu nie wychodziło ale z trenerką może być na odwrót. Wydaje się, że ma zapał do trenowania, że chce coś osiągnąć, szczególnie że skacze na głęboką wodę w wieku już 32 lat, gdzie trzonem naszej kadry są skoczkowie od niego starsi. Nawet mimo ewentualnych braków wyników, wierzę że zostanie naszym trenerem na lata, może nawet kimś takim jak Stoeckl dla Norwegów. PZN przynajmniej się nie skompromitował :)
(05.04.2022, 20:54)
Arturion@stefan
To najlepszy możliwy kandydat, prócz - może - Liegla.
PZN raz się postarał.
(05.04.2022, 20:54)
KraftusJa mam nadzieję że jest cierpliwy i ma twardy charakter, bo bez tego w naszym wspaniałym kraju "ani róż", gdy chce się pełnić jakieś medialne odpowiedzialne stanowisko :D
A tak serio to najważniejsze żeby spokojnie wykonywał swoją robotę, wtedy przyjdą sukcesy, wierzę w to :)
(05.04.2022, 20:30)
stefanKto to jest? Będzie tragedia.
(05.04.2022, 20:18)
ArturionChce mieszkać w Polsce i uczyć się polskiego. W tej sytuacji nawet niezbyt udany następny sezon wybaczę mu!
(05.04.2022, 19:20)
QuatrusPLTo było do przewidzenia
Mamy młodego, perspektywicznego i ambitnego trenera który - kto wie - może podniesie na duchu i sportowo Polaków po (patrząc na ostatnie sezony poczynając od 16/17) słabym sezonie Polaków.
(05.04.2022, 16:58)