Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Ryoyu Kobayashi zwyciężył w zdominowanym przez wiatr niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Lahti, zawody zakończono po pierwszej serii. W drugiej dziesiątce znalazło się pięciu Polaków...

Konkurs rozpoczęliśmy zapowiedzią Borka Sedlaka, że dziś nie będzie łatwo. Faktycznie, już podczas kwalifikacji widzieliśmy, jakie problemy sprawiał wiatr - i nic nie wskazywało, że w trakcie konkursu będzie inaczej. Sędziowie ustawili belkę startową w pozycji siódmej, a przedni wiatr na początku przekraczał prędkość 0,5 m/s.

W pierwszych minutach nie oglądaliśmy dalekich skoków, mogliśmy za to podziwiać wykresy, przedstawiające kierunek i siłę wiatru na Salpausselce. Gdy w końcu Remo Imhof otrzymał zielone światło, wykorzystał świetne warunki i poszybował na odległość 122,5 metra (1,64 m/s). Wkrótce Szwajcara o 0,1 punktu wyprzedził Eetu Nousiainen (121,5 m - 1,24 m/s). Fin prowadził długo - nie tylko ze względu na fakt, iż wielu skoczków lądowało bliżej, ale też dlatego, że przerwy pomiędzy kolejnymi skokami były długie.

Nousiainena z pierwszego miejsca zepchnął dopiero Jan Habdas - Polak spisał się świetnie, lecąc na odległość 124 metrów (1,23 m/s pod narty). Na drugim końcu tabeli znalazł się z kolei Tomasz Pilch (84,5 m - 0,95 m/s, ale w plecy). O ile więc Habdas wkrótce zapewnił sobie udział w finale, to Pilch nie miał na to najmniejszych szans.

W świetnych warunkach startował kolejny z naszych reprezentantów, Aleksander Zniszczoł. Odległość 129 metrów przy wietrze 2,04 m/s nie wystarczyła do objęcia prowadzenia, ale dawała drugie miejsce i pewny awans do drugiej serii. To przyniosło również skrócenie rozbiegu - z szóstej belki ruszał Paweł Wąsek, którego wiatr o sile 1,51 m/s poniósł do 123. metra, co wystarczyło również na drugą lokatę ze stratą 0,1 punktu do Habdasa. W tym momencie mieliśmy na czele trzech Polaków!

Ta sytuacja długo się nie utrzymała - całą trójkę wkrótce wyprzedził Kristoffer Eriksen Sundal (122 m - 1,04 m/s), a po kolejnych kilkunastu minutach liderem został Lovro Kos (123,5 m - 1,07 m/s). Dobrze spisał się także Johann Andre Forfang (119 m - 0,12 m/s), który wszedł na drugie miejsce.

Tak dobrze, jak Habdas, Wąsek i Zniszczoł, nie skoczył Kamil Stoch - 117,5 metra (1,23 m/s pod narty) wystarczyło na jedenastą lokatę. Polak spokojnie awansował, ale był dopiero czwartym wśród naszych reprezentantów...

Po chwili znacznie lepiej spisał się Michael Hayboeck - Austriak startował w świetnych warunkach (2,1 m/s pod narty) i potrafił je wykorzystać - 133 metry dały mu pierwsze miejsce z przewagą 9,4 punktu nad Kosem. W tym samym miejscu wylądował Karl Geiger, ale Niemiec zrobił to przy słabszym wietrze (0,96 m/s) - i teraz to on był liderem. Daleko latali również Timi Zajc (127,5 m - 1,13 m/s), klasyfikowany na trzecim miejscu, i - po dłuższym czasie - Daniel Tschofenig (127 m - 0,71 m/s; druga lokata).

W fatalnych warunkach przyszło startować Andreasowi Wellingerowi - Niemiec miał wiatr aż 1,18 m/s w plecy i nie poradził z tym sobie, lądując na 95. metrze i żegnając się z konkursem.

Silne podmuchy, ale pod narty (1,67 m/s), zmierzono podczas lotu Piotra Żyły - bardzo niespokojnego lotu, trzeba dodać. Polak osiągnął 120,5 metra i wylądował na miejscu siedemnastym. Znacznie lepiej spisał się Ryoyu Kobayashi - Japończyk w świetnym stylu poleciał na odległość 136,5 m (1,35 m/s pod narty) i zasłużenie objął prowadzenie.

Z pierwszego miejsca Kobayashiego nie zepchnął Anze Lanisek (127,5 m - 0,8 m/s; czwarte miejsce), nie zrobił tego także Stefan Kraft (130 m - 0,64 m/s; do tego bardzo wysokie noty od sędziów), który był drugi.

Ostatni na liście startowej Halvor Egner Granerud startował z belki piątej (rozbieg skrócono na prośbę trenera). Norweg jednak spisał się fatalnie - 95 metrów (0,38 m/s) dało mu zaledwie 46. miejsce...

Szybko po zakończeniu pierwszej serii ogłoszono, że była ona jednocześnie ostatnią. Konkurs wygrał więc Ryoyu Kobayashi!
Wyniki końcowe
zawodnik kraj odl. 1 punkty
1 Ryoyu Kobayashi Japonia 136.5 145.9
2 Stefan Kraft Austria 130.0 141.8
3 Karl Geiger Niemcy 133.0 137.0
4 Daniel Tschofenig Austria 127.0 134.2
5 Anze Lanisek Słowenia 127.5 133.7
6 Michael Hayboeck Austria 133.0 131.7
7 Timi Zajc Słowenia 127.5 128.9
8 Lovro Kos Słowenia 123.5 122.3
9 Johann Andre Forfang Norwegia 119.0 120.6
10 Kristoffer Eriksen Sundal Norwegia 122.0 120.4
11 Jan Habdas Polska 124.0 117.7
12 Paweł Wąsek Polska 123.0 117.6
13 Markus Eisenbichler Niemcy 121.0 117.4
14 Aleksander Zniszczoł Polska 129.0 117.2
15 Justin Lisso Niemcy 118.5 113.9
16 Eetu Nousiainen Finlandia 121.5 110.6
17 Remo Imhof Szwajcaria 122.5 110.5
18 Kamil Stoch Polska 117.5 109.9
19 Clemens Aigner Austria 118.0 109.5
20 Piotr Żyła Polska 120.5 108.0
21 Robert Johansson Norwegia 115.5 106.2
22 Artti Aigro Estonia 116.0 102.9
23 Constantin Schmid Niemcy 110.0 102.7
24 Daniel Andre Tande Norwegia 110.0 102.3
25 Jan Hoerl Austria 109.0 101.0
26 Erik Belshaw USA 118.5 99.4
27 Felix Hoffmann Niemcy 104.0 97.1
28 Simon Ammann Szwajcaria 116.0 97.0
29 Decker Dean USA 111.5 96.5
30 Killian Peier Szwajcaria 112.5 94.8
31 Martin Hamann Niemcy 111.5 94.1
32 Junshiro Kobayashi Japonia 107.0 93.2
33 Vilho Palosaari Finlandia 113.0 92.2
34 Andreas Wellinger Niemcy 95.0 90.6
35 Mackenzie Boyd-Clowes Kanada 111.0 90.5
36 Antti Aalto Finlandia 105.0 89.7
37 Gregor Deschwanden Szwajcaria 105.5 88.9
38 Maximilian Steiner Austria 108.5 86.1
39 Domen Prevc Słowenia 103.0 85.9
40 Fatih Arda Ipcioglu Turcja 104.5 84.8
41 Keiichi Sato Japonia 99.5 82.1
42 Casey Larson USA 103.5 80.1
43 Rok Masle Słowenia 103.5 76.0
44 Naoki Nakamura Japonia 99.0 74.8
45 Taku Takeuchi Japonia 101.0 73.2
46 Halvor Egner Granerud Norwegia 95.0 68.8
47 Danil Vassilyev Kazachstan 93.5 65.1
48 Kasperi Valto Finlandia 94.5 61.4
49 Tomasz Pilch Polska 84.5 60.4
50 Niko Kytosaho Finlandia 79.0 38.5
51 Muhammet Ali Bedir Turcja DSQ DSQ
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

klasyfikacja generalna Pucharu Świata » wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« marzec 2023 - wszystkie artykuły
Komentarze
marmi
Widzisz Broski, to co piszesz to nic innego jak teorie spiskowe. Przeczytaj sobie czym charakteryzuje się teoria spiskowa, poznaj jej definicję, bo to nie jest wbrew pozorom powszechna wiedza.
Miej świadomość, że to co robisz jest ich rozpowszechnianiem, bo z tego co pamiętam z przeszłości odżegnywałeś się w komentarzu od tego.
Ewentualnie przedstaw dowody lub chociaż uzasadnione podejrzenie oszustw popełnianych przez FIS czy organizatorów w kwestii wiatru.
Oczywiście jeśli nie posiadasz odczytów z urządzeń ze skoczni to nie jest to możliwe.
(29.03.2023, 14:58)
Broski
Widzisz Mateusz22, każdy sport to biznes. Kto wykłada największą kasę na skoki? Niemcy, toteż taki Geiger, ma zadziwiająco często bardzo korzystne przeliczniki. Nawet w równych warunkach często się zdarzało, że było spokojnie, a potem nagle któryś Niemiec dostał więcej punktów za wiatr, bo niby nagle coś powiało, chociaż nagłe podmuchy mocno oddziałują na zawodników. Daleko szukać. W sobotę drużynówka pierwsza seria, pierwsza grupa. Warunki równe, nagle Wellinger leci najdalej, nic dziwnego, dobry skoczek (choć nie jedyny w tej grupie), widać że wiatr nie przeszkadza, ale nagle dostaje z tyłka plus kilka punktów, gdy inni oscylowali w okolicach zera. System przeliczników ogólnie jest dobry, popieram go, ale powinien być zdecydowanie bardziej przejrzysty, bo umożliwia on sporo nadużyć. Ale niestety tutaj nie wolno o tym mówić, bo zaraz jeden mądrala odradza oglądać skoki, po czym biegnie oddawać cześć świętym fisowskim protokołom, nie widząc, że skoro mogą być nadużycia w przelicznikach, to i w protokołach tym bardziej. A drugi mądrala będzie wyzywał od spiskowców samemu węsząc spiski wśród niby niekompetentnych sędziów, siedząc z karteczką przed telewizorem i zamiast cieszyć się widowiskiem spisywać odchyły ocen sędziów, nie rozumiejąc, że większość nie zawsze ma rację i ci odchylający się sędziowie mogą czasem poprawniej oceniać skok od większości. Nawet na portalu o skokach są równi i równiejsi :)
(27.03.2023, 19:25)
Kraftus
Moim zdaniem Thurnbichler niepotrzebnie zwlekał po zapaleniu zielonego światła Stochowi, gdyby od razu machnął chorągiewką, a nie czekał kilka sekund, to myślę że Kamil trafiłby na niemal idealny wiatr. A po tym czasie mógł już być trochę słabszy, lub bardziej "powykręcany" w kluczowych miejscach zeskoku.
(27.03.2023, 09:52)
marmi
No i wygrałem znów typowanie, tym razem ex aequo :) Co za fart, oczywiście oprócz Graneruda lol
Natomiast wtopa w drużynówce, nie dość, że spóźnione za 1,5x, to jeszcze żadnej nie trafiłem na miejscu :)
(27.03.2023, 02:27)
marmi
PS. Wąsek i Habdas przy tych samych założeniach mogliby zająć już drugie miejsce. Po prostu nie mieli aż tak dobrego, przekraczającego założenia wiatru. A przy obniżeniu belki w sytuacji jak pisałem mogliby wygrać.
Przy czym skok Kobayashiego był bardzo zbliżony do ideału, komukolwiek byłoby z nim bardzo trudno dziś w tej serii wygrać.
Jeszcze jedno: belkę teoretycznie można byłoby ustawić NIŻEJ od początku. O ile często faktycznie powinno jury tak zrobić to akurat dzisiaj moim zdaniem za nisko nie była. Właśnie ze względu na warunki więcej skoków kończyłoby się przed 100. metrem i to bardziej wpływałoby negatywnie na odbiór konkurencji przez widzów.
Przy takich warunkach po prostu nie sposób wszystkim dogodzić. Ważne, że udało się tą serię w końcu przeprowadzić i to w miarę bezpiecznie.
(27.03.2023, 02:22)
marmi
Mylisz się Mateusz22. Otóż gdyby Zniszczoł faktycznie miał szansę na wysokie miejsce to po pierwsze nie skakał by tak wcześnie, a więc z niższej belki, po drugie gdyby jakimś cudem nagle wystrzelił z formą na wygrywanie to po to jest możliwość obniżenia belki przez trenera, z czego tenże by skorzystał w takiej sytuacji. Po trzecie wreszcie przy tak zmiennych warunkach nie sposób jest sprawić, by każdy skoczek ODBIJAŁ SIĘ Z PROGU w założonym korytarzu wiatru. Traf chciał, że dostał silny podmuch pod narty. Nawet jednak z tym wiatrem i bez zmiany belki mógłby być 4ty, przy skoku 137m i ocenach po 19.
Tym co uważają, że Geiger, Kraft czy ktokolwiek inny mają oszukane przeliczniki doradzam zaprzestanie oglądania skoków i informuję, że są to teorie spiskowe.
Tym co uważają, że ktokolwiek jest puszczany celowo w lepszych warunkach niż inni proponuję analizę wiatru na przestrzeni całego sezonu z protokołów FIS. Dla tego faworyzowanego i kogoś innego. Ja już to robiłem dla Krafta i nie potwierdziło się (nie w tym sezonie).
No i cóż, Laniskowi wystarczy 2x szóste miejsce w Planicy by wyprzedzić Dawida, więc nie będę mu kibicował...
Byłoby miło zobaczyć, jakby np. trener odebrał nagrody dla Kubackiego za podium w Planicy...
(27.03.2023, 02:11)
marmi
Cóż, kto miał farta to był z przodu dzisiaj. Na szczęście poszczęściło się Habdasowi, Wąskowi i Zniszczołowi, gratulacje za ich bardzo dobre pozycje dzisiaj :)
Kamil raczej coś popsuł, bo jemu też dobrze wiało. Pilch totalnie zdmuchnięty na zeskok, było widać już podczas najazdu jak przewidywana odległość do prowadzenia malała o metr z każdym odczytem...
A Granerud to oprócz tego, że przeszarżowali to i musiał popsuć, bo może nie miał dobrych warunków, ale też nie takie złe by nie móc przekroczyć przynajmniej punktu K...
(27.03.2023, 01:50)
Kraftus
@Broski a tak sie Paschke utrzymuje, że w 13 konkursów zdobył więcej punktów od Zniszczoła, który miał prawie 2 razy więcej szans na uzyskanie lepszego wyniku, a jednak tego nie zrobił.
I co to jest za szukanie międzynarodowych (ale przede wszystkim niemiecko-austriackich) spisków? Geiger raptem 4. raz staje w tym sezonie na podium, no faktycznie ciągają go tam non stop za uszy. Nie wspominając o tym że przelicznik miał "tyle" wspólnego z rzeczywistością bo to jest wina tylko i wyłącznie kierunku wiatru, a nie narodowości danego skoczka.
(26.03.2023, 22:47)
M.
Przecież od zawsze wiadomo, że to idiotyczna konkurencja sportowa, ale oglądamy ją MIMO TO, bo nie przeszkadza nam loteria, brak obiektywnej rywalizacji itd. Ja to kompletnie nie potrafię zrozumieć, w jakim celu ludzie, którzy przy każdym konkursie oburzają się na zasady panujące w skokach narciarskich, wciąż je oglądają. Ktoś wam za to płaci? Ktoś was zmusza? W innych sportach wcale niekoniecznie musi być lepiej. W wielu dyscyplinach po latach wychodzi, że mecze były ustawiane (tenis), albo zwycięzcy jechali na dopingu (lekkoatletyka, kolarstwo, podnoszenie ciężarów), albo cały sport jest oszukany, od dołu do góry i jest jedynie opium dla mas (piłka nożna). W kategorii uczuciowości skoki wcale nie wypadają źle. No a że są idiotyczne? No taki właśnie jest cały zawodowy sport w medialnych czasach. Sprzedaję się to, co głupie, czy to kolejny film o superbohaterach, czy rywalizacja sportowa bez sprawiedliwej rywalizacji.
(26.03.2023, 22:20)
arqus
Ja zasnąłem po 14 skokach , może to ta zmiana czasu tak sobie tłumaczę ,,,poważnie antyreklama skoków.
(26.03.2023, 21:37)
Mateusz22
@Pawlacz III
No nie trudno, bo nie powinno być tak, że ktoś z góry jest pozbawiony szans na zwycięstwo, nawet jakby pobił rekord skoczni. Przy 140 to byłyby niższe noty, gdyby wgl udało się komuś ustać to z trudem.

@Broski
D okładnie, też wiele razy o tym pisałem. Kraft czy Geiger ewidentnie mieli huragan pod narty, a odjęli im mało, i to nie pierwsza sytuacja tego typu. Komentatorzy też często zwracają uwagę, że wykres z wiatrem mówi zupełnie co innego niż przeliczniki. Poza tym jak to możliwe że w niektórych przypadkach już po skoku sie zmienia ta liczna dodanych czy odjętych punktów?!
(26.03.2023, 20:36)
Broski
No i praktycznie na sam koniec sezonu trafił się jednak konkurs, który ciągnął się jak flaki z olejem i zakończył jedną serią. Jaka to była loteriada to najlepiej świadczą skoki naszych młodych skoczków, gdzie Habdasowi ładnie powiało i zajął wysokie miejsce, a po chwili Pilcha zmiotło z planszy. Nie ma więc co skoczków rozliczać za ten konkurs, pogratulować tym, którym się powiodło (Kobayashi, Habdas, Wąsek, Zniszczoł, Nousiainen, Imhof, Aiggro), życzyć powodzenia tym, którym się nie udało, a którym się dobrze życzy i jechać dalej na finał.
Nie mogę jednak przejść obok pewnej sytuacji obojętnie. Nie w smak mi, że dziwnym trafem dwóch ulubieńców jury jest jednak na podium. Geiger i Kraft. Co za przypadek, że ZAZWYCZAJ (podkreślę dla co bardziej czepiających się komentujących) trafiają na bardzo dobre warunki, lecą daleko, a odejmowane jest im mniej niż innym, czy czasem nawet dodawane. Notorycznie komentatorzy też to podkreślają (a mają ciągły podgląd na wiatr) i faktycznie trudno było uwierzyć, że Geiger z takimi warunkami miał tylko uśredniony metr na sekundę. No ale cóż, zawsze i wszędzie są równi i równiejsi.
Granerud jest w dobrej dyspozycji i wiedząc jak skakali przed chwilą rywale (czyli daleko w sprzyjających warunkach) słusznie zrobił, że skakał z obniżonej belki (tak wiem, to trener mu obniżył, a nie on sam, skrót myślowy). Nie pykło, bo dostał nagły podmuch i go strąciło. Tak bywa, ale podoba mi się, że Halvor w tym sezonie bardzo mentalnie dojrzał do skoków i często się wygłupia po nieudanych próbach i ogólnie wszedł w ciekawy stan psychiczny, że czuje taki luz. To sprawi, że jeszcze przez dobrych kilka lat może być w czołówce.
Tak patrzę jeszcze na generalkę, kto wystąpi w finale i na pewno zabraknie Dawida oraz Petera Prevca. Na miejscu Austriaków wymieniłbym Steinera na Aschenwalda, który w takim wypadku miałby pewny występ w finale. Horngacher też zapewne wymieni Hamanna i Hoffmana z powrotem na Leyhe i Raimunda. Na jego miejscu wziąłbym też Paschke zamiast Lisso, bo Pius też ma szansę na finał. Nie wiadomo co z Jelarem, więc i on może zwolni miejsce. Nie wiadomo czy Włosi przyjadą do Planicy, więc Bresadola też nie jest pewny. Ale tak czy inaczej liczę, że zmieści się w finale Olek, bo na to w pełni zasługuje (myślę, że bardziej niż Paschke, który chyba już po TCS zniknął i nie wiem jak to się stało, że dalej utrzymuje się wysoko w generalce). Właściwie po Olku jest ogromna przepaść z liczbą punktów, więc głupio by było, gdyby on nie wystąpił.
(26.03.2023, 20:14)
Pawlacz III
@Mateusz22 Zniszczoł miał bardzo duży minus za wiatr. Takie były warunki - trudno. Przeliczniki za wiatr w pewnym stopniu redukują wpływ wiatru na przebieg zawodów. Zniszczoł, pomimo bardzo mocnego wiatru pod narty (-20,2 pkt! chyba nikt w konkursie nie miał zbliżonego przelicznika) oddał co najwyżej dobry skok. Gdyby w takich warunkach skakali Lanisek czy inny Kraft, to pewnie mielibyśmy atak na 140 metrów. Wtedy noty byłyby prawdopodobnie wyższe, a i belka byłaby raczej obniżona.
(26.03.2023, 19:50)
Mateusz22
@Pawlacz III
No chyba Ty nie bardzo rozumiesz. Żeby Zniszczoł był na podium to musiałby skoczyć jakieś 150 metrów i to z pięknym telemarkiem. Może powiesz że to realne?
(26.03.2023, 19:05)
Kraftus
A co by było gdyby w Lahti postanowiono urządzić turniej Lahti Five (który ostatecznie byłby okrojony do formy Lahti Four :P)? Tak wyglądałby klasyfikacja TOP10:
1. R.Kobayashi 564,9p
2. S.Kraft 555,1p
3. D.Tschofenig 540,8p
4. A.Lanisek 532,3p
5. T.Zajc 526,7p
6. K.Stoch 506,9p
7. J.Hoerl 492,7p
8. J.A.Forfang 491,3p
9. L.Kos 478,8p
10. M.Hayboeck 478,1p
Pozostali Polacy:
13. P.Żyła 463,2p
18. P.Wąsek 440,2p
21. A.Zniszczoł 434,0p
39. J.Habdas 218,0p
48. T.Pilch 154,6p

Z ciekawostek taki Granerud zająłby dopiero 12. lokatę w takim zestawieniu...
(26.03.2023, 18:27)
Pawlacz III
@Mateusz22 jeśli się tym interesujesz i twierdzisz, że to wiesz, to najwyraźniej tego nie rozumiesz.
Jaki ma sens rozgrywanie takich zawodów - żaden. Pewnie chodzi o pieniądze.
Zawodnicy z niskim numerem nie mogą zajmować wysokich miejsc - kłamstwo. Mogą. Po prostu niskie numery mają zazwyczaj zawodnicy słabsi. I w drugą stronę - ci z wysokimi numerami mogą zajmować bardzo słabe lokaty. Zniszczoł zajął niezłe, 14 miejsce. Gdyby w takich warunkach skakał lepszy zawodnik, to pewnie byłby wyżej
(26.03.2023, 18:10)
Kraftus
Punkty karne dla sędziów:
1. Keizo Masaki (JPN) - 4,5 pkt
2. Petra Toivonen (FIN) - 4 pkt
3. Giovanna Comina (ITA) - 4 pkt
4. Ago Markvart (EST) - 3 pkt
5. Kjersti Haugen Espelid (NOR) - 1 pkt

Przyznano 32 noty skrajne i byłoby prawie idealnie, gdyby nie jedna bardzo skrajna nota - Finka zaniżyła ocenę skoku ostatniego w konkursie Kytosaho o 1 punkt (stąd też jest klasyfikowana wyżej od Włoszki).


Niże j podsumowanie weekendu w Lahti. Znowu nastąpiła wymiana podczas zawodów mężczyzn, Japończyk zastąpił Polaka, toteż będę musiał przedstawić wyniki w formie średnich:
1. Ago Markvart (EST) - 18,5 pkt na 184 ocenione skoki -> 10,05p
2. Giovanna Comina (ITA) - 16,5/184 -> 8,97p
3. Keizo Masaki (JPN) - 9/112 -> 8,04p
4. Petra Toivonen (FIN) - 10,5/184 -> 5,71p
5. Kjersti Haugen Espelid (NOR) - 10/184 -> 5,43p
6. Kazimierz Bafia (POL) - 2/72 -> 2,78p
(26.03.2023, 18:07)
Marcin81
Ciekawe czy Kubacki skończy ten sezon w top3 PŚ. Dziś Lanisek poradził sobie nieźle na tej loterii, niestety. Wiem, że dla niego nie to jest najważniejsze ale Dawid zasłużył na top3 bez dwóch zdań.
(26.03.2023, 17:53)
Mateusz22
@Pawlacz III
Interesuję się bardzo długo, ale po ostatnich konkursach, coraz bardziej myślę że nie warto.
Myślisz że nie wiem tego wszystkiego? Pytanie jaki ma sens rozgrywanie na siłę takich zawodów. Loteria wietrzna swoją drogą, ale dlaczego przez taki system ktoś z niższym numerem na liście startowej z góry praktycznie jest pozbawiony szans na zajęcie wysokiego miejsca? Absurd
(26.03.2023, 17:40)
skifan
1) Przebieg i wyniki dzisiejszego konkursu potwierdzają kolejny raz w obecnym sezonie, że nasze ulubione skoki narciarskie są dyscypliną sportu, która nie ma sensu.

2) Zawsze wierzyłem w to, że przyjdzie chwila, gdy się okaże, że Ipcioglu jest lepszy od Graneruda. Dzisiaj dla skoków wielki dzień.

3) @ Mateusz22 - 148,5 m.
(26.03.2023, 17:25)
Pawlacz III
@Mateusz22, chyba krótko interesujesz się skokami, więc przybliżę Ci cztery informacje mające wpływ na taki rezultat:
Zniszczoł - bardzo mocny wiatr pod narty, za co otrzymał -20.2 pkt, Kobayashi miał słabszy wiatr i otrzymał -13.4 pkt. W skokach przyjmuje się, że mocniejszy wiatr pod narty pozwala oddać dłuższy skok, więc Zniszczoł miał lepsze warunki.
Zniszczoł - skakał z belki numer 7 (0 pkt), natomiast Kobayashi z belki numer 6 (+4.9 pkt). Wyższy numer belki daje możliwość osiągnięcia wyższej prędkości przy wyjściu z progu, co przekłada się na możliwość oddania dłuższego skoku.
Zniszczoł - za swój skok otrzymał 54 punkty, natomiast Kobayashi 57,5 pkt.
Zniszczoł skoczył 7,5 metra krócej od Kobayashiego, co przełożyło się na jakieś 14 punktów więcej za skok.
(26.03.2023, 17:23)
PN81
Przyłączam się do przedmówców że to była kiepska reklama dla tego sportu.
Wyobraźcie sobie rozpocząć oglądanie tej dyscypliny od tego konkursu...
(26.03.2023, 17:17)
Yona
Co za bezmózg ustalił taki terminarz ?
Zawsze w Lahti skakali pod wieczór kiedy wiatr ucichał i było pięknie. Wyniki tej loterii są absolutnie niemiarodajne i wypaczone.
"Dzięki&q uot; takim decyzjom skoki będą tracić kibiców, bo to była męczarnia oglądać ten konkurs !
A trener Graneruda się przeliczył, czy nie widział skoku z kwalifikacji ?
(26.03.2023, 17:13)
Marcin81
Ten konkurs to parodia sportu. Oglądając taki cyrk ludzie zniechęcając się do tej pięknej dyscypliny.
(26.03.2023, 17:10)
Karolequ Ski Jumper fan
Dobrze Wąsek Habdas i Zniszczoł
Słabo Stoch i Żyła
Ale ogólnie loteria
(26.03.2023, 17:07)
Mateusz22
Zniszczoł skoczył 129 metrów, a do lidera ma prawie 30 punktów straty. To ile miał skoczyć żeby mieć szansę na czołowe miejsca? 150?!…
(26.03.2023, 17:05)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
PŚ Lahti: Kobayashi wygrywa w wietrznej loterii, pięciu Polaków w drugiej dziesiątce
PŚ Lahti: Kobayashi wygrywa w wietrznej loterii, pięciu Polaków w drugiej dziesiątce

PŚ Lahti: Kobayashi wygrywa w wietrznej loterii, pięciu Polaków w drugiej dziesiątce

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich