Pasjonująco zapowiadał się ostatni w tym sezonie konkurs drużynowy w Planicy. Do podium aspirowało bowiem aż 7 drużyn. Faworytami jednak wydawali się być Słoweńcy, którzy korzystali na osłabieniu Austriaków i Norwegów i słabszej formie Niemców, czyli całej wielkiej trójki, która walczyła o prym w Pucharze Narodów.

Zawody z 20. belki rozpoczęli jednak Amerykanie, którzy chcieli powalczyć o drugą serię z ekipą Włoch. Anders Johnson uzyskał 166 metrów, a Roberto Dellasega 178,5 m i dał Włochom większe szanse. Dobre skoki w pierwszej kolejce należały do Lukasa Hlavy - 211 m i Piotra Żyły - 206,5 m. Polak miał jednak problemy w locie i dostał niskie noty za styl. Dużo lepiej zaprezentował się Jurij Tepes, który uzyskał aż 223 metry i to dało Słowenii prowadzenie. Neumayer skoczył 206,5 metra, Velta 208 metrów, a Loitzl 199,5 metra.



W drugiej kolejce znakomicie spisał się Antonin Hajek. Czesi zajmowali przed jego skokiem 3. miejsce. Po jego wyniku - 209,5 metra nie zamierzali składać broni. Nieźle - 204,5 metra skoczył też Maciej Kot, ale nadal przegrywaliśmy z Czechami. Peter Prevc podtrzymał dobrą passę Słoweńców lądując na 219,5 metra! Gospodarze nadrobili znów punkty nad rywalami. Niemcy, Austriacy i Norwegowie znaleźli się nawet za naszą ekipą.



Trzecia grupa to skoki z 22. belki. Cestmir Kozisek nie zawiódł drugich po dwóch kolejkach Czechów. Uzyskał 192,5 metra. Podobnie spisał się Krzysztof Miętus (192 m). Dużo dalej lądowali Daiki Ito (213 m), Andraz Pograjc (204 m) i Anders Bardal - aż 230 metrów z podpórką. Martin Koch poleciał na 218,5 metra i Austria z Norwegią wyprzediły Polskę.



Ostatnia odsłona pierwszej serii to 19. belka. Nicholas Fairall poleciał mimo tego na 195 metr i dał nadzieję USA na awans do II serii. Sebastian Colloredo lądował nieco bliżej, ale to wystarczyło do utrzymania niewielkiej przewagi. Jan Matura przypieczętował rewelacyjny występ Czechów skokiem na 204,5 metra. Znakomicie spisał się też Kasai - 219,5 metra. Japończycy wracali do gry!

Kamil Stoch uzyskał 202 metry i nie był zadowolony po swojej próbie. Japończycy dogonili nas punktowo, a uciekli Czesi, Norwegowie (Stjernen 215,5 m) i Austriacy (Schlierenzauer 201,5 m). Robert Kranjec lotem na 211,5 metra dał Słowenii zdecydowane prowadzenie po 1. serii.



Przed drugiej serii mieliśmy nieco gorsze nastroje. Liczyliśmy jednak na poprawę wyników zwłaszcza Stocha i Żyły. Już w pierwszej kolejce szansę na rehabilitację miał Piotrek. Uzyskał z 20. belki 214,5 metra. Mimo tego nie odrobiliśmy zbyt dużo do Czechów: Lukas Hlava poleciał na 214 metrów.
207 metrów uzyskał Jurij Tepes co wystarczyło do utrzymania prowadzenia. Jego rywale skakali kolejno: Velta (217,5 m), a Loitzl (201 m). Austria była za Czechami!



W drugiej grupie ponownie znakomicie spisał się Antonin Hajek - 208,5 metra. Metr bliżej lądował Maciej Kot i traciliśmy do Czechów niecałe 10 punktów. Słoweńcy obniżyli nieco loty. Peter Prevc tym razem poleciał na 204,5 metra. Dystansu do nich nie odrobił Kim Rene Elverum Sorsell (202 m), podobnie jak Stefan Kraft (198,5 m). Austria była za Polską!



Przedostatnia kolejka to skoki teoretycznie najsłabszych zawodników w drużynie. Liczyliśmy na dobry skok Miętusa, który miał być lepszy od Koziska. Czech poleciał na 182 metr, a Polak 193,5 metra i byliśmy przed naszymi południowymi sąsiadami. Słoweńcom nieco zawalił wynik Andraz Pograjc - tylko 183,5 metra, ale rywale nie odrobili zbyt dużo - Bardal 199,5 metra, a Koch 208 metrów. Austria była na 3. miejscu.



Ostatnia odsłona miała przynieść dalsze skoki. Jury ustawiło 21. rozbieg. Udowodnił to Kasai lotem na 220,5 metra! Japonia miała jeszcze szanse na awans. Wszystko zależało od wyników konkurentów. Severin Freund uzyskał 206,5 metra i Niemcy znaleźli się tuż przed Japonią, o 1,6 punktu.
Jan Matura walczył ze Stochem, ale równie dobrze mógł stracić na rzecz Niemców. 201,5 metra starczyło na Niemców, ale nie na Polaków. Kamil poszybował aż na 221,5 metra!

Mieliśmy szanse na podium. Gregor Schlierenzauer nie błysnął w 1. serii. W drugiej skoczył lepiej - 209,5 metra i niestety to wystarczyło by być przed Polską. Andreas Stjernen uzyskał 205 metrów, ale to także wystarczyło zarówno na Polskę jak i Austrię. Robert Kranjec lotem na 203,5 metra przypieczętował zwycięstwo Słowenii.




klasyfikacja generalna Pucharu Świata »