marmiGdyby był jedyny z czołówki jak Freund to nie wygrałby zasłużenie i nie mówiłbym tak. Pisałem parę razy, że trzeba mu trochę szczęścia i tak bym to komentował.
(16.01.2011, 01:07)
heh@marmi
Rozumiem, że jakby Małyszowi podwiało dziś i w drugim skoku to by wygrał "zasłużenie" ;)
(15.01.2011, 23:04)
marmiTym, którzy mówią, że Freund wygrał zasłużenie powiem tak: czekam na kolejne podium (poza Sapporo) tego skoczka w tym sezonie. Wtedy przyznam wam rację.
Fakt, że suma skoków była największa nie oznacza jeszcze, że wygrał zasłużenie.
(15.01.2011, 22:57)
jasiek96=tokas9=goździkowa@Ario
Nie "zawiedłem", a "zawiodłem".
(15.01.2011, 21:54)
faneczka :) :)oczywiscie ze zwyciestwo Adamowi :):) no dzis zawody o 2 w nocy zobaczymy jak to bedzie:) oby dobrze powialo Adasiowi i wskoczyl na I stopien podium:)
(15.01.2011, 21:06)
trochę prawdyJakby Kunzle mial jakikolwiek wpływ na stan formy Ammanna to rowniez kilku innch Szwajcarow wchodziloby regularnie do 30 PŚ.
(15.01.2011, 20:27)
XXXKojonkoski, uważany za najlepszego trenera świata ukończył biologię sportu oraz studia psychologiczne na Uniwersytecie w Jyväskylä. Dalej uważam, że trzeba umieć dotrzeć do psychiki człowieka. Morgi przecież przecież umiał skakać, a dopiero niedawno został wyciągnięty ze sportowego niebytu. Jakie szkoły trenerskie zdążył pokończyć Martin Künzle w swoim 31-letnim życiu? Prawdopodobnie o skokach więcej wie o rok starszy Kuettel.
(15.01.2011, 20:11)
troche prawdyWrodzony talent to raczej zmysł obserwacji, wyciągania wniosków i uczenia się na własnych i cudzych błedach ale podbudowa fachowa jest KONIECZNA!
(15.01.2011, 20:02)
XXX@ trochę prawdy
Może masz trochę racji, ale ilu jest naprawdę utalentowanych trenerów? I czy na studiach można się nauczyć prowadzić zawodnika, czy też ważniejsze są wrodzone predyspozycje?
(15.01.2011, 19:58)
trochę prawdy@XXX
Do osiągnięcia sukcesu potrzebny jest olbrzymi talent _TALENT TRENERSKI.
Naszych skoczków trenują przecietniacy a raczej byli całkiem przeciętni skoczkowie bez prawdziwego fachowego przygotowania (trudno fachowcami nazwać absolwentów zaocznych studiów odwiedzających uczelnię 5 razy w roku po wpis zaliczenia z racji że się "uprawia sport".
(15.01.2011, 19:45)
XXX@ ...
Żeby osiągać przyzwoite lokaty wcale nie jest potrzebny wielki talent, tylko ogrom ciężkiej pracy. Podobnie jest w każdej innej dziedzinie życia. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
(15.01.2011, 19:30)
XXXBardzo się cieszę, że ponownie w PŚ mogliśmy oglądać Harriego Olli. Mam nadzieję, że wypracuje formę i jeszcze w tym sezonie pokaże się z dobrej strony. Zawsze tyle się mówiło o jego wybrykach, ale czy naprawdę nie ma w całej Finlandii nikogo, kto potrafiłby pokazać mu dobrą drogę, tym bardziej, że ma taki niewinny wyraz twarzy i aż wierzyć się nie chce, do czego jest zdolny...
(15.01.2011, 19:26)
...Taa, Kot by wszedl chyba po piwo do japonskiego bufetu.Jak Kot z taka wichurą pod narty skacze 106 metrów to ja pytan nie mam.I jeszcze tatus sie dziwi.Gdyby skoczyl 116 i nie awansowal to jeszcze mozna zwalac na system i to jury cale.Ale ze skokiem 106 metów przy wietrze 2 m//s pod narty z dosc wysokiej belki to do widzenia z Pucharu Świata, skakać z miernotami tam słowackimi w S.Lesie czy w Szczyrku z dzieciakami.Dla Kota nie ma zadnego usprawiedliwienia i zganianie na jury czy system nic nie daje.Bez systemu i tak by nie awansowal do drugiej serii.Zyla natomiast moze sie czuc poszkodowany systemem ale tez w tej wichurze pod narty powinien skoczyc dalej.Nie dosc ze styl lotu i w ogole ten skok byl fatalny to jeszcze nie wykorzystal wiatru jaki miał.Prawda jest taka mamy slabiusienkich skoczków i tyle.Trenerow tez ale i skoczkowie talentami wielkimi nie są.Tak naprawde jeden talent w ostatnich latach w Polsce sie urodzil i zostal zmarnowamy, talent z prawdziwego zdarzenia smialo porownywany z talentem Małysza, nazywał sie Mateusz Rutkowski.No ale głowa nie wytrzymala i teraz kopie rowy pod Krokwią.
(15.01.2011, 19:17)
sprawiedliwośćFreund wygrał całkowicie zasłużenie i wcale nie przypadkowo. Wszyscy nasi weszliby do konkursy gdyby nie kombinowano i nie wstrzymywano konkursu gdy przed skokami Japończyków wiało fatalnie. Gdyby konkurs toczył się płynnie wielu by skoczyło poniżej 90 metra w I serii. Nie było płynności więc jednych puszczono z huraganem w plecy a innych z huraganem pod narty. I to nie dlatego że tak im wypadło tylko dlatego że organizatorzy tak sterowali.
(15.01.2011, 18:42)
tommma Rafał Kot jak się w studio oburzał, jak to możliwe, że jego syn przegrał po dodaniu przeliczników z Sorsellem, który skoczył 93,5m. cóż, tak to jest jak nie potrafi się skorzystac z huraganu pod narty.
Freund wygrał zasłużenie, sumując 2 skoki skoczył najdalej. Nie miał wcale takich dobrych warunków ale on i Morgenstern obrali dobrą parabolę lotu. Małysz i Ammann lecieli zbyt płasko, a na Okurayamie to nie jest dobra metoda, więc polegli z tą dwójką.
(15.01.2011, 18:22)
józekIle mlodych Niemców, ile Czechów Kanadyjczyk czy Norwegowie z 3 rzedu w 30-stce a u nas tradycyjnie tylko jeden i to 34 latek bo reszta nadziei z Kotami na czele klepała bule.Maciej Kot mimo huraganu pod narty skacze 106 metrów.Niech sobie dalej skacze w Lesie na Slowacji i w fis cupach z Ukraincami bo tam jego miejsce.O drugim szkoda nawet gadać.Koty to generalnie udowadniaja na kazdym kroku ze z nich nic nie bedzie.Tu nie pomoze nawet trener z zagranicy specjalnie.Poprostu przykry konkurs pokazujacy jak slabiusienkich mamy zawodników, i zadne milionowe podium Małysza tego nie zmieni.On moze skakać jak chce.Reszta ma robic postępy.Ojj obawiam sie mocnej klapy w Zakopanem.Nie zmieni mi to czy Małysz wygra czy nie.Mi to lata moze i byl 15-sty.Teraz niech reszta cos pokaze.12 zawodnikow a bedą widze padac jak muchy w konkursie a polowa pewnie przepadnie w kwalifikacjach.Brawo Tajner, brawo trenerzy.Brawo buloklepy.Za tydzien obawiam sie porzadnego lania dla naszych od Czechów i innych.
(15.01.2011, 17:59)
marmiMałysz był najwięcej razy na podium w tym sezonie poza oczywiście Morgensternem i ani razu nie wygrał. Więc można powiedzieć, że zwycięstwo najbardziej mu się należy...
(15.01.2011, 17:25)
marmiDrugi skok Freunda to był jakiś kosmos, musiał mieć dobrze pod narty na progu... Przecież ten skok wyglądał zupełnie inaczej niż wszystkie inne.
Małysz skacze świetnie w tym sezonie, tyle podiów to miał tylko jak zwyciężał PŚ. Brakuje tego zwycięstwa, trochę szczęścia, też trzymam kciuki aby tak się stało już tej nocy, a najlepiej ponownie w Zakopanem (dzięki czemu byłoby okrągłe 40 zwycięstw). O ile oczywiście konkursy w Zakopcu będą, bo cieplutko ostatnio no i ten pawilon...
Pozostali Polacy cieniutko, może chociaż w drugim konkursie któremuś się uda? Mam też nadzieję na punkty Funakiego.
(15.01.2011, 17:19)
fanka skokow na maxa:):):)III miejsce Adama małysza bardzo dobre:) gdyby waruunki dopisaly w drugim skoku to bez zadnych watpilowsci mozna stwierdzic ze bylby pierwszy:) trzymajmy kciuki by mu dopisaly w drugim konkursie i byl na upragnionym pierwszym stopniu podium:):)
(15.01.2011, 14:53)
XXXw TVP 1 w nocy transmisja jest na żywo, a niedzielne przedpołudnie retransmisja (ale tylko części konkursu)
(15.01.2011, 14:49)
MartWitam! Mam pytanie..czy będzie jakaś transmisja ze skoków na żywo w Sapporo w nocy o 2 z soboty na niedzielę? bo w programie tvp i Eurosport nie widzę aby była transmisja na żywo..
(15.01.2011, 14:46)
kibicIle mlodych Niemców, ile Czechów Kanadyjczyk czy Norwegowie z 3 rzedu w 30-stce a u nas tradycyjnie tylko jeden i to 34 latek bo reszta nadziei z Kotami na czele klepała bule.Maciej Kot mimo huraganu pod narty skacze 106 metrów.Niech sobie dalej skacze w Lesie na Slowacji i w fis cupach z Ukraincami bo tam jego miejsce.O drugim szkoda nawet gadać.Koty to generalnie udowadniaja na kazdym kroku ze z nich nic nie bedzie.Tu nie pomoze nawet trener z zagranicy specjalnie.Poprostu przykry konkurs pokazujacy jak slabiusienkich mamy zawodników, i zadne milionowe podium Małysza tego nie zmieni.On moze skakać jak chce.Reszta ma robic postępy.Ojj obawiam sie mocnej klapy w Zakopanem.Nie zmieni mi to czy Małysz wygra czy nie.Mi to lata moze i byl 15-sty.Teraz niech reszta cos pokaze.12 zawodnikow a bedą widze padac jak muchy w konkursie a polowa pewnie przepadnie w kwalifikacjach.Brawo Tajner, brawo trenerzy.Brawo buloklepy.Za tydzien obawiam sie porzadnego lania dla naszych od Czechów i innych.
(15.01.2011, 13:48)
Byrt na PŚPrzykład Freunda pokazuje, że wielu nalezy dac szanse startu w PŚ.
Polacy mogli zostawić w Sapporo Byrta zamiast marnować miejsce. A może jemu by powiało i wskoczyłby do 20 czy 10. Nic byśmy nie starcili przeciez w najgorszym przypadku skończyłby jak reszta naszych. Coś by się stało? Trzeba ryzykowac i stawiać na różnych skoczków a nie hamować im dostęp do zawodów na najwyższym szczeblu.
(15.01.2011, 13:18)
Skoczek130Skok życia w wykonaniu Freunda! Ewidentnie przyfarcił, ale i tak należą się brawa za wykorzystaną szansę. Wielki pech Kofiego i Adasia, no ale tacy są już Ci włodarze FIS - amatorzy!!! ;((
(15.01.2011, 12:16)
lukaszpoziom konkursu przypomna mi te z przed 15 lat kiedy to 3-4 skoczków skakało równo ponad punkt k, a by byc w 30 starczyło miec note ok90 punktów po pierwszej serii
(15.01.2011, 11:52)
kibic mentalnyGratulacje dla Clowesa za pierwsze punkty w PŚ dla siebie i - od dłuższego czasu - dla kraju.
Nieźle Korniłow, w tym sezonie mu nie idzie, więc może nieco w siebie po tym uwierzy. ; )
Adam też dobrze. Gdyby po I serii był 10., to byśmy skakali z radości z powodu podium - a że był 1., to jest niedosyt. :P
No i oczywiście graty dla Freunda - zwycięstwo na pewno zasłużone.
In minus Polacy. Jak Polak zajmuje 31 miejsce to zazwyczaj mi go żal, ale nie w Sapporo. Śliż i Kot - no cóż, lepiej nie komentować.
Ps. Zobaczcie, że np. Fettner 7. miejsce zajął z notą 210 punktów - na normalnych zawodów to dałoby mu 30 miejsce. :p
Ps2. Na 80 skoków zaledwie 10 powyżej punktu K, a tylko 2 ponad 130 metrów. Po co są te zawody japońskie w ogóle?
Ps3. A i bym jeszcze zapomniał o Damjanie. Całkiem nieźle. Myślałem, że zwycięstwo w PK przełoży się na ok. 25 miejsce w PŚ, ale - na szczescie dla Słoweńca - myliłem sie :P
(15.01.2011, 11:35)
Kuba.ZMożna się załamać...
Jak nie Hofer to wiatr, jak nie wiatr to śnieg ehh.. Znowu zabrakło tak niewiele. Niby podium cieszy,ale ten niedosyt jest ogromny.
Jutro o 2 czasu polskiego trzymajmy kciuki dmuchajmy w telewizory może wreszcie się uda. :)
(15.01.2011, 11:22)
Ariozawiedłem się na adamie
(15.01.2011, 11:22)
glajcmi również nie podoba sie fakt , że w Japonii przy słabej obsadzie polscy skoczkowie nie potrafili zapunktować i dali sie wyprzedzić kanadyjczykowi :((
PS. Małysz sobie poradzi i jego nie wliczam !!!
(15.01.2011, 11:11)
exterionŁukasiki
to nie zart, nie nabijam się z Adama, raczej są to słowa rozgoryczenia, załamania
po prostu kolejny konkurs w którym była szansa na zwycięstwo a znów coś poszło nie tak
oby jutro w końcu los usmiechnał się do Małysza :)
(15.01.2011, 11:11)
tytusaż 6 niemców i 5 japońców, a także 3 czechów, norwegów i słoweńców , oraz 2 finów, 1 rosjanin i 1 kanadyjczyk zobyli punkty PŚ kosztem polaków !!!
ciekawe co czuje Kruczek i prezes Tajner po tak KOMPROMITUJĄCYCH skokach polaków !!!
(15.01.2011, 11:08)
Glon15 podium Adama z rzędu bez "1" miejsca.
Ale i tak Adam jest Wielki!
(15.01.2011, 11:07)
Łukasikiexterion
Czy to tylko taki żart?
Chyba się nie nabijasz z Adasia?
Porównaj sobie warunki Freuda, a Adama.
(15.01.2011, 11:06)
jarosławszkoda mi Małysza , że tak zepsuł skok :(( no ale niesnak pozostaje ... co do pozostałych polskich buloklepów to KOMPROMITACJA !!!
(15.01.2011, 11:04)
exterionChyba Na Małysza rzucona została jakś klątwa ;(
(15.01.2011, 11:03)
ArtelloCo do konkursu, to znów wyszło nieudacznictwo sędziów. Najpierw zwiększają belkę by po kilku chwilach znów ją obniżyć. Przez to Thurnbi nie dał sobie rady i był tym faktem mocno rozgoryczony.
(15.01.2011, 11:03)
Artello@exterion
daj spokój, na ostatnie skoki mocniej sypało. Minus miał tylko Freund. Małysz, Kofler i Morgi mieli spory plus z czego Morgi wykorzystał fakt że padał mniejszy śnieg. Ammannowi coś ta skocznia nie leży. Ciesze się, że wygrał Freund bo lubię tego skoczka, jednak wolałbym żeby wreszcie wygrał Małysz :-)
(15.01.2011, 11:02)
nasedono curz.
(15.01.2011, 11:00)
exterionTrzeba być wielkim mistrzem żeby po pierwszej serii miec przewagę na freundem 8 pkt, a w drugiej serji przegrac z nim 9 pkt, tak potrafią tylko najlepsi
(15.01.2011, 10:52)
czarnylord@Andrzej
Oj tam literówka, za to się nie wiesza. ;)
A co do drugiej serii - Małysz, Kofler, Uhrmann i Morgenstern mieli pecha, a Freund farta. Coż, tak się zdarza, oby jutro jednak wygrał Małysz.
(15.01.2011, 10:49)
Andrzejczarnylord - nie "rzecz" tylko "rzec" - od "powiedziec' ", jak juz chcesz pie'knie po polsku...
(15.01.2011, 10:37)
;)Reszta Polaków niestety nie jest przeziębiona i może dlatego skacze słabiej ;)
(15.01.2011, 10:31)
Jarek Grackaa Kanada wróciła do tabeli PŚ, Mackenziemu się udało. Blisko był Frenette by powrócić USA do tej tabeli, ale jeszcze nie dziś...
(15.01.2011, 10:27)
Jarek Grackaoby tak dalej :)
a reszta Polaków - mizeria...
(15.01.2011, 10:26)
obiektywnieJak się patrzy w jakich warunkach skaczą teraz ci co zajęli miejsca w drugiej dziesiatce to nie ma co żałować że Żyła nie awansował. Organizatorzy jak zwykle kpią sobie ze skoczków spoza czołowki.
(15.01.2011, 10:21)
czarnylordBrawo Adam!! Oby po drugiej serii było tak samo! :)
I cóż więcej można rzecz...
Reszta Polaków sałbo, mżna powiedzieć, ze Piotrek miał trochę pecha, bo prze wiatr z boku miał oceny niższe o okołó 1 punkt i mógłby być w tej 30...
Rafał miał za to zły wiatr w plecy, ale na Maćka to usprawiedliwienia nie widzę.
(15.01.2011, 10:09)