Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
8
9
10
11
12
15
16
17
22
23
24
25
29
30
wrzesień 2025
Najbliższe zawody
18.09.2025, godz. 17:30
Val di Fiemme HS-109
LGP K ind.

Dziewiąty w historii złoty medal drużynowego konkursu igrzysk olimpijskich dopiero po raz pierwszy trafił do ojczyzny skoków narciarskich - Norwegii. Dla skoczków i ich trenera to wyjątkowy moment...

Finlandia, Niemcy, Japonia, Austria - dotychczas flagi tych czterech krajów widniały w zestawieniu drużynowych mistrzów olimpijskich w drużynie. Dziś po raz pierwszy na tej liście pojawiła się Norwegia - dotychczas skoczkowie z ojczyzny narciarstwa na igrzyskach wygrywali tylko w konkursach indywidualnych. Pierwszy złoty medal w drużynie jest jednocześnie dla Norwegii jedenastym mistrzostwem olimpijskim w skokach.

Po trzech wygranych drużynówkach w tegorocznym Pucharze Świata, a także zdobyciu tytułu mistrzów świata, Norwegia była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa w rywalizacji zespołów na igrzyskach. Z roli faworytów podopieczni Alexandra Stöckla wywiązali się znakomicie.

- Norwegia nigdy nie zdobyła olimpijskiego złota w drużynie, ale wiedzieliśmy, że stać nas na to. Ważne było, aby się skupić na tym celu i ciężko pracować, aby go osiągnąć. Cieszę się, że nam się udało - powiedział po konkursie wzruszony Stöckl.

Szkoleniowiec nie ukrywa, że w trakcie konkursu zżerały go nerwy:

- Przed ostatnim skokiem byłem bardzo zdenerwowany. W sporcie wszystko może się zdarzyć, a skok nie jest zakończony do chwili przejechania przez linię upadku - przyznał Austriak. - Na szczęście się udało, a później była już tylko radość i świętowanie.

Na półmetku dzisiejszej rywalizacji różnice w czołówce były minimalne - Norwegia wyprzedzała Niemców o dwa punkty, kolejne trzy tracili Polacy.

- Tak jak oczekiwaliśmy, stawka była bardzo wyrównana - zwłaszcza w pierwszej serii było naprawdę ciężko. Udało nam się poprawić w drugiej rundzie i zdobyliśmy dla Norwegii pierwszy złoty medal w drużynowym konkursie skoków - powiedział Robert Johansson, który zamykał dzisiejszy konkurs. - Marzenia się spełniają - dodał trzykrotny medalista igrzysk w Pjongczangu.

27-latek również nie czuł się komfortowo przed ostatnim skokiem:

- Powiedziałem sobie, że muszę to zrobić. Byłem zdenerwowany, ale ruszyłem ze świadomością, że jestem w dobrej formie - przyznał.

W każdej serii jako pierwszy z Norwegów startował Daniel Andre Tande. To właśnie jego skok w drugiej rundzie pozwolił późniejszym zwycięzcom zbudować dużą przewagę:

- Myślę, że mój drugi skok był ważny dla drużyny. Pokazaliśmy innym zespołom, że nie przyjechaliśmy tu, aby się bawić - zażartował Tande. - Wspaniale było móc oddawać skoki na takim poziomie w konkursie drużynowym i być częścią historycznego, złotego zespołu.

Skoki kolegów z reprezentacji, a także rywali, Tande później obserwował z dołu. Jak przyznaje, nie była to dla niego komfortowa sytuacja:

- To właśnie jeden z powodów, dlaczego nie lubię skakać na początku w konkursach drużynowych - później cały czas się denerwuję.

Po przeniesieniu na dużą skocznię dość niepewnie czuł się Andreas Stjernen. Od drugiego dnia treningów jednak spisywał się dużo lepiej i to on, a nie Anders Fannemel, walczył o medal. I wywalczył go:

- Myślę, że to dotrze do mnie dopiero za parę godzin. Cieszę się, że mogę dzielić tę radość z kolegami. To niewiarygodne! - mówił Stjernen.

Swój drugi medal na tych igrzyskach zdobył dziś Johann Andre Forfang. Najmłodszy członek drużyny w poniedziałek nie latał tak daleko jak wcześniej, ale był mocnym wsparciem zespołu:

- Byliśmy dziś pod dużą presją. To, że byliśmy w stanie skakać na tak wysokim poziomie, to wielka rzecz - zakończył Forfang.

Norwegia z Pjongczangu wyjeżdża z pięcioma medalami zdobytymi w skokach - dwa z tych krążków są z najcenniejszego kruszcu. Oprócz złota w drużynie na najwyższym stopniu podium w konkursie pań wywalczyła Maren Lundby, srebro na skoczni normalnej przypadło Johannowi Andre Forfangowi, natomiast Robert Johansson był trzeci w obu konkursach indywidualnych.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« luty 2018 - wszystkie artykuły
Komentarze
Horus
Ja bym się tak nie martwił o Horngachera. On nie jest ślepy i widzi, co się wyprawia w Austrii. Na Kuttina codziennie spadają gromy, a atmosfera jest na zmianę wojenna i żałobna. Dziś Kuttin zaatakował Schlierenzauera - powiedział, że zawiódł, a jego skoki to nie była nawet przeciętność. Główny trener beszta największą (choć przygasłą) gwiazdę, bo chce zdjąć część winy z siebie. Doprawdy trzeba być szalonym, by pchać się teraz w austriacką ruinę i próbować coś z tego ulepić.

Z kolei w Polsce jest (na razie) komfort pracy. Horngacher ma status bohatera narodowego, ma świetnych zawodników i sukcesy. Może spokojnie pracować i poprawiać swoje CV kolejnymi medalami. Stoch, Kot i Kubacki będą skakać jeszcze kilka lat (oby dłużej), a na horyzoncie jest ten zdolny Pilch. Jeśli PZN nie poskąpi grosza, to nie widzę podstaw do opuszczania Polski.
(19.02.2018, 23:37)
marmi
@Ja
Słuszna uwaga, do tego trzeba jasno powiedzieć, że Horngacher jest Austriakiem. Każdy chyba wolałby trenować swoją drużynę niż obcą, ja na pewno. Trzeba go znacznie zachęcić finansowo do pozostania i mam nadzieję, że PZN stać na to...
Z całkowitym brakiem talentów bym nie przesadzał, zarówno Wolny jak Pilch mogą skakać w przyszłości na najwyższym poziomie. Mogli by zastąpić w przyszłości Hulę i Stocha z tej drużyny.
(19.02.2018, 21:35)
Mariuszeł
Nie no trzymajcie mnie... Mamy świetny, historyczny występ na igrzyskach, a i tsk pojawią się tacy, którzy muszą wszystko zniszczyć swoim narzekaniem
(19.02.2018, 20:49)
Ja
Derek

Może nie chodzi o miłość ani sentyment, tylko o możliwości. PZN w tym roku prawdopodobnie wydał najwięcej na skoki w historii (sezon olimpijski, talenty w drużynie itd). Efekty są, ale jednak nie daliśmy rady Niemcom i Norwegom. Może to po prostu brak szczęścia, a może jednak kasy nadal jest za mało na szkolenia, psychologów, treningi, tunele aerodynamiczne...

Bę dąc Horngaherem, co byś wybrał, zaczynać od nowa z Polakami drogę ku następnej Olimpiadzie z budżetem X i starymi zawodnikami, bez żadnych młodych talentów (bo kadrę B olano) czy iść do Austrii gdzie masz XYZ więcej kasy, mnóstwo młodych skoczków i wyzwanie odbudowy reprezentacji?
(19.02.2018, 18:56)
Derek
Są cięższe chmury nad polskim zespołem. Horngacher uzależnia pozostanie w Polsce od rozmów z Małyczem i Tajnerem. Czyżby interes brał górę nad sentymentami? A może górę bierze miłość do własnej ojczyzny a ona w potrzebie ? A może karuzela austriackich trenerów znów się zakręci ? No cóż, nam Polakom chodzi o to, żeby nasza ekipa nie wylądowała gołym siedzeniem na lodzie.
(19.02.2018, 18:33)
Derek
Ten sympatyczny z wyglądu Tande trochę buńczucznie się wypowiada. No ale... gratuluję Norwegom
(19.02.2018, 18:27)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Tande: Pokazaliśmy, że nie przyjechaliśmy tu, aby się bawić
Tande: Pokazaliśmy, że nie przyjechaliśmy tu, aby się bawić

Tande: Pokazaliśmy, że nie przyjechaliśmy tu, aby się bawić

Najbliższe zawody - szczegółowy program
18 września 2025 (czwartek)
14:00
LGP Val di Fiemme
odprawa techniczna M
14:30
LGP Val di Fiemme
odprawa techniczna K
16:00
LGP Val di Fiemme
oficjalny trening K
17:30
LGP Val di Fiemme
konkurs ind. K
19:30
LGP Val di Fiemme
oficjalny trening M
20:00
FC Frenstat
odprawa techniczna
20:45
LGP Val di Fiemme
konkurs ind. M
19 września 2025 (piątek)
08:00
FC Frenstat
oficjalny trening
10:15
FC Frenstat
konkurs ind.
16:00
LGP Val di Fiemme
oficjalny trening K
18:00
LGP Val di Fiemme
kwalifikacje K
19:15
LGP Val di Fiemme
oficjalny trening M
21:30
LGP Val di Fiemme
kwalifikacje M
20 września 2025 (sobota)
09:00
FC Frenstat
seria próbna
10:15
FC Frenstat
konkurs ind.
16:30
LGP Val di Fiemme
seria próbna K
17:30
LGP Val di Fiemme
konkurs ind. K
19:30
LGP Val di Fiemme
seria próbna M
20:30
LGP Val di Fiemme
konkurs ind. M
21 września 2025 (niedziela)
16:00
LGP Val di Fiemme
seria próbna
17:00
LGP Val di Fiemme
konkurs Super Team
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Sonda
Kto wygra Letnią GP?
Niklas Bachlinger
Philipp Raimund
Marius Lindvik
Gregor Deschwanden
Kamil Stoch
Lovro Kos
Maciej Kot
Piotr Żyła
Dawid Kubacki
inny skoczek
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2025 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich