Kamil Stoch uzyskał najlepszy rezultat podczas serii próbnej przed finałowym konkursem 66. Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen... Pozostali Polacy skakali ze zmiennym szczęściem.

Przy lekkim wietrze w plecy (0,13 m/s), z jedenastej belki startowej Polak poleciał na odległość 139,5 metra - to był zdecydowanie najlepszy wynik rundy. Drugiego Roberta Johanssona (136,5 m z tej samej belki i w identycznych warunkach) Stoch pokonał o 5,4 punktu, trzeci Stefan Kraft (136,5 m - belka dziesiąta, wiatr 0,2 m/s pod narty) stracił już 6,5 punktu.

Dobry wynik uzyskał zwycięzca wczorajszych kwalifikacji, Dawid Kubacki - 131,5 metra dało mu dziesiąte miejsce. Niewiele niżej zostali sklasyfikowani Stefan Hula (128,5 m - piętnasty) i Piotr Żyła (125,5 m - dwudziesty pierwszy). Dużo słabsze rezultaty zanotowali Maciej Kot, Tomasz Pilch i Jakub Wolny.

Na tle swoich rywali w parach systemu KO Polacy wypadali różnie - lepsi od swoich konkurentów byli Stefan Hula (128,5 m - Alex Insam lądował na 122. metrze), Kamil Stoch (139,5 m - 102 m Cestmira Koziska) i Dawid Kubacki (131,5 m przy 106 m Aleksieja Romaszowa). Gorzej poszło Maciejowi Kotowi (118 m przy 127 m Junshiro Kobayashiego), Piotrowi Żyle (125,5 m przy 128 m Timiego Zajca), Jakubowi Wolnemu (109,5 m przy 136 m Andersa Fannemela) i Tomaszowi Pilchowi (111 m przy 133 m Markusa Eisenbichlera).

Większość skoczków miała korzystny wiatr (przynajmniej według uśrednionego pomiar), jego siła uzyskiwała do 0,6 m/s, choć zdarzały się też momenty ciszy. Belka startowa wędrowała pomiędzy bramkami dziewiątą i jedenastą.