Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

I "Notatnik..." doczekał okrągłości - to już dziesiąty w tym sezonie odcinek naszego cyklu. Będzie o Norwegach, którzy stanęli w Wiśle na podium, Polakach, Słoweńcach, a nawet Asikainenie i Boyd-Clowesie...

1. Polonica, ale od końca:
  1. Tegoroczny debiut był dla Jana Ziobro wyraźnie nieudany. Było to jego dziesiąte podejście do Pucharu. Wyrównał na 5-5. Pięć oblanych kwalifikacji i pięć konkursów bez punktów.

  2. Jakby tego Klimka nie usprawiedliwiać, to chyba się nie da. Wypada więc tylko odnotować, że to dwudziesty kontakt zakopiańczyka z Pucharem. W sumie, jakby liczyć też (bo w zasadzie dlaczego nie?) bezpunktowe konkursy, piętnasty nieudany.

  3. O Bartku Kłusku to można powiedzieć w tym sezonie, że jest stabilny. Ale tak, jak Daiki Ito. Piąty start w tym sezonie i piąty raz bez punktów. Przy czym w tych dwóch konkursach w poprzednim sezonie rok młodszy Kłusek prezentował się - jak dla mnie - zdecydowanie lepiej.

  4. Zawodzi Miętus. Więcej niż przyzwoity w niemal każdych kwalifikacjach, zupełnie rzednie w zawodach. Myślałem, że w Wiśle będzie świętował zdobycie 150-tego punktu w karierze, a tu nic. Dalej stoi na 135-ciu.

  5. Nie lepiej z Kubackim. Wyraźna obniżka formy w stosunku do tego, co pokazywał jeszcze niecały miesiąc temu. Od wczoraj ma w dorobku trzy razy więcej bezpunktowych, niż punktowanych, konkursów (21:7).

  6. Po niemal trzech latach przerwy do Pucharu wrócił Łukasz Rutkowski. Musi pamiętać o jednym. Ma 25 lat. Jest tylko rok młodszy od Stocha i trzy lata starszy od Kota. Taryfy ulgowej miał, na pewno, nie będzie. O jego powrocie można napisać tyle, że się odbył. Był to 35-ty kontakt Polaka z I ligą.

  7. Olek Zniszczoł też się nie popisał. Choć powinien, bo to była jego jubileuszowa (dziesiąta) styczność z Pucharem i jego macierzysta skocznia.

  8. Stefan Hula też irytuje, ale umiarkowanie. Przynajmniej zdobywa punkty. Mimo że nie potrafi oddać dwóch przyzwoitych skoków w konkursie. Dobrze, że te lepsze oddaje w serii pierwszej :) - przynajmniej ostatnio. W środę Stefan po raz trzydziesty w życiu punktował. Jak w większości przypadków, skromniutko.

  9. W końcu zobaczyliśmy takiego Piotra Żyłę, jakiego zdarzało nam się oglądać w zeszłym sezonie. Pytanie, na jak długo. Polak dokonał w Wiśle dwóch rzeczy. Wyrównał stan swoich punktowanych i niepunktowanych konkursów na 37 do 37 oraz - chyba dużo ważniejsze - poprawił swoje najlepsze życiowe osiągnięcie w Pucharze. Wcześniej jeszcze nigdy nie był szósty. No i rzecz godna uwagi - ma na liczniku już ponad czterysta punktów zdobytych w Pucharze przez całą karierę. 416, żeby być ścisłym.

  10. Mimo takiej sobie miny po konkursie Maciej Kot uzyskał w nim piąty najlepszy rezultat w życiu. A nawet, jeśli chodzi o ścisłość, czwarty ex aequo. Oczywiście wszystkie te pięć wyników zostało wywalczonych w tym sezonie. Był to już pięćdziesiąty konkurs zakopiańczyka w karierze.

  11. Kamil Stoch wyglądał w środę na zdjętego z krzyża. Mam nadzieję, że nie leci do Japonii. To piąty raz, kiedy kończy w dziesiątce w tym sezonie. I następne „imieniny” - niedawno po raz szósty był szósty, teraz po raz siódmy w karierze zajął siódmą lokatę.

2.

Alieksiej Romaszow - podobnie jak Jan Ziobro - po raz dziesiąty zetknął się z Pucharem. Jubileuszowy kontakt był równie bolesny, jak Polaka. Gorszy, bo odpadł w kwalifikacjach czwarty raz z rzędu.

3.

Trwa paskudna passa Japończyków. Zabrali do domu SzimizuKasai, mając nadzieję, że przed konkursami u siebie coś im to pomoże. Oby. Na zdrowie. Zostawili Takeuczi i trzy sierotki Marysie, z których dwie, ToszimotoŁataze, pożegnały się ze skocznią w Wiśle już w eliminacjach.

Dla Łataze było to 110-te podejście do Pucharu. I może tyle. Toszimoto natomiast, w porównaniu z poprzednimi występami na TCS, spisał się niemal rewelacyjnie. Skończył kwalifikacje o siedemnaście pozycji wyżej, niż w najlepszym dotąd dla siebie pod tym względem Bischofshofen. Gdyby w takim tempie dalej progresował, to może dojść do tego, że w kwalifikacjach przed drugim konkursem w Sapporo będzie o siedem pozycji przed zwycięzcą :)

Daiki w konkursie podtrzymał passę. Piąte podejście w sezonie i pięć razy klapa. Takeuczi niby z punktami, ale w ostatnich siedmiu konkursach zdobył ledwie 38 punktów. A miało być, według moich przewidywań, w trzech 100 :)

4.

185-ty punktowany konkurs przyniósł Andersowi Bardalowi piąte zwycięstwo. Pozwoliło to Norwegowi awansować o parę pozycji w tabeli wszech czasów. Wyprzedził m.in. Kamila Stocha. W tej chwili imię jego czterdzieści i cztery.

5.

Rune Velta to już czwarty skoczek w tym sezonie, który pierwszy raz zasmakował wejścia na podium. I 236-ty w historii. Ładny moment sobie wybrał. To był jego pięćdziesiąty konkurs główny w karierze.

6.

Anders Fannemel, tak jak Żyła, przekroczył czterysta punktów w karierze. Ale jest za Polakiem - o sześć oczek.

7.

Dla Freitaga konkurs w Wiśle był podwójnie szczęśliwy. Nie dość, że po raz kolejny znalazł się na pudle, to osiągnął barierę 1500 pucharowych punktów. Mimo że - prawdę pisząc - jest tak naprawdę jeszcze na pucharowym stażu. Ma bowiem zaliczonych zaledwie ciut ponad pięćdziesiąt konkursów.

8.

Dwieście razy był już w czołowej dwudziestce Simon Ammann. Z tego najczęściej był drugi. Natomiast nigdy jeszcze nie ukończył zawodów na pozycji 19-tej.

9.

Po fatalnym początku sezonu bardzo dobrą formę prezentuje Jan Matura. Cztery konkursy pod rząd w drugiej dziesiątce zawodów. W środę punktował po raz sześćdziesiąty, przy czym 25-ty raz kończył między jedenastym a dwudziestym miejscem.

10.

Inny z Czechów, Roman Koudelka, w swoim 95-tym punktowanym konkursie dwudziesty raz znalazł się w trzeciej dziesiątce. Nie spodobało mu się to za bardzo. Wymachiwał do kamery prawie w stylu Schlierenzauera. Ciekawe, co też on chciał temu Hoferowi powiedzieć. Pewnie tylko go pozdrawiał. Czesi są bardzo wylewni i dlatego tak to wyglądało.

11.

Nie startował Młodziak i od razu nie bardzo jest co pisać o Austriakach. To tak, żeby Austria nie zginęła może: Loitzl spotkał się z Pucharem po raz 320-ty. Dla Koflera z kolei był to 230-ty konkurs w karierze. Dla Hayboecka 35-ty. Austriak cały czas oscyluje wokół remisu. Ma za sobą osiemnaście punktowań i siedemnaście nieudanych konkursów.

12.

Jedyny liczący się w jakiś sposób w stawce Fin, Lauri Asikainen, zdobył był w Wiśle swój pięćdziesiąty pucharowy punkt. Wyrównał też swój rekord życiowy z Engelbergu - znów był szesnasty.

13.

Piętnasty raz w króciutkiej karierze seniora punktował już Jaka Hvala. Przy czym punktów ma więcej niż Miętus z Rutkowskim i Kubackim pospołu.

14.

Jakub Janda w końcu doczekał się w tym sezonie punktów. Miał też swój jubileusz. Po raz siedemdziesiąty wylądował w trzeciej dziesiątce.

15.

Dla Denisa Korniłowa konkurs w Wiśle był 170-tym podejściem do Pucharu i 155-tym konkursem w karierze. W jakiś wyjątkowo szczególny sposób Rosjanin tego na pewno nie uczcił.

16.

Po sześcioetapowej przerwie punktował w końcu Stjernen. W swoim 35-tym konkursie głównym w karierze. W 3/5 tych zawodów punktował. Ale tylko raz, dwa lata temu w Sapporo, znalazł się w czołowej dziesiątce. Pewnie pojedzie do Japonii, bo tam skacze wyjątkowo dobrze. Nigdy nie zszedł poniżej 22-go miejsca.

17.

Dziesięć punktów na dziesięć występów w konkursach! Tak to wygląda, jeśli chodzi o Słoweńca Matjaza Pungertara. Rewelacji niby nie ma, ale znam dużo słabszych. Również na naszym podwórku.

18.

Po raz piętnasty w trzeciej dziesiątce kończył zawody Peter Prevc. Słoweniec nie lubi być tak daleko. To również piętnasty najgorszy konkurs w jego karierze - licząc tez niepunktowane.

19.

Andrea Morassi w końcu przebrnął przez kwalifikacje. Ale zdobyć punktów wielkich szans nie miał. To był jego 125-ty kontakt z Pucharem. Na tyle odbytych prób ma wszystkiego 318 uzbieranych punktów. Jak na gościa, który stał już na pucharowym podium, to naprawdę mizernie.

20.

Dla tych, którzy narzekają, że mało piszę o mniej znanych skoczkach: Mackenzie Boyd-Clowes już dziesięć razy podchodził w tym sezonie do Pucharu. Za każdym razem jednak jak wilk (niektórzy mówią, że pies) do jeża. Dlatego do tej pory ma za ten sezon zerowe konto punktowe. Sześć razy oblał kwalifikacje, czterokrotnie odpadał w pierwszej serii konkursowej.

Zainteresowanych twórczością autora zapraszamy na jego blogi - marcopolo.salon24.plharem48.blog.onet.pl.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« styczeń 2013 - wszystkie artykuły
Komentarze
mieszko
Klasyfikacja punktowa Polaków w konkursach Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi (od 1993/94)

Lp. Imię Nazwisko Punkty PŚ

1. Adam Małysz 1203
2. Kamil Stoch 379
3. Robert Mateja 120
4. Stefan Hula 68
5. Aleksander Zniszczoł 47
6. Piotr Żyła 42
7. Tomasz Pochwała 30
8. Rafał Śliż 20
9. Maciej Kot 19
10. Wojciech Skupień 17
11. Mateusz Rutkowski 16
12. Łukasz Rutkowski 13
13. Marcin Bachleda 11
13. Łukasz Kruczek 11
15. Krzysztof Miętus 9
16. Tomasz Byrt 2
16. Wojciech Tajner 2

SUMA PUNKTÓW 2009
(11.01.2013, 15:34)
Jarek Gracka
pomijając uporczywą (i znając przekorę autora pewnie i złośliwą :)) fonetyzację (bo na pewno nie latynizację) nazwisk japońskim jak zwykle ciekawy artykuł.
(11.01.2013, 13:56)
Polonus
@Scoop
Ja Rutkowskiemu życzę wszystkiego najlepszego, ale na dłuższa metę dużo większy jest potencjał i Murańki, i Zniszczoła. I to oni, mam nadzieję, już niedługo będę się meldować często w 30-tce. A jeśli dołączy do nich Rutkowski to ja się będę tylko cieszył. Ale na razie to nie wygląda, żeby był w stanie to zrobić.
(11.01.2013, 13:44)
Scoop
No nie sądzę żeby Kruczek był ma tyle szalony by nie wystawić takiej czwóreczki do "drużynówki":
Stoch, Kot, Żyła, Hula.

Wg mnie konkurs w Wiśle był udany dla polskich skoczków, Kamil znów w "10" wraz z szalejącym Żyłą.
Kocurek też niczego sobie, w końcu 13 msc i 20 pkt. to porządna zaliczka.
Hula zaczyna mnie też irytować, ale punktuje. Jednak dobrze by było gdyby porozmawiał sam ze sobą.

Boję się o Kubackiego bo naprawdę taki potencjał sie marnuje.

Jak zwykle cały czas trzymam kciuki za Rutka by choć raz "wszedł" do II serii, bo suma sumarum brakuje nam tego "piątego" w "30".
(11.01.2013, 13:17)
Polonus
@Ojciec Marek
Nie wymagaj od ludzi za wiele. A już od konkretnych szczególnie:).
(11.01.2013, 13:13)
OjciecMarek
@piotr186
Napisał koleś, któremu zdarzało się pisać w statystykach "Helvart" zamiast "Hoellwarth", "Kasaji" zamiast "Kasai" czy "Jokelsoj" zamiast Ljoekelsoey...
(11.01.2013, 12:43)
piotr186
Co do K.Mietusa to wypadało panie autorze zauważyć ze go prostu zdmuchnęło na skoczni bo miał prawie metr w plecy, Klimek Muranka zresztą podobnie. Zabrakło obiektywizmu...

No i muszę wytknąć po oraz kolejny te japońskie potwory językowe. Jak długo ejszcze zamierzasz kaleczyć j.polski??
(11.01.2013, 09:12)
Bartt
A ja się py tam, co to ma znaczyć "miejmy nadzieję że nie leci do Japonii"? Gdyby oceniać po zadowoleniu skoczków po konkursie w Wiśle, to 90% zawodników nie powinno lecieć do Japonii bo ten konkurs irytował każdego... Po za tym, czemu się wszyscy tak boją tej Japonii? Historia pokazuje że nieobecność tamże wcale nie wpływa korzystnie na dalsze przygotowania do sezonu, a nieobecność - wcale nie pomaga. Jak Małysz w 2001 i 2003, a potem w 2011, jeździł do Japonii, to potem wygrywał bądź zdobywał medale MŚ. Jak nie jeździł (2002, 2005, 2006 itp) to wcale potem nie prezentował się lepiej. A z drugiej strony - w tamtym 2003 do Japonii nie pojechał Hannawald (mimo iż był w super formie) i potem przegrał MŚ z kretesem i PŚ o 100 pkt (gdy mógł powiększyć dorobek o 300 pkt gdyby do Japonii pojechał)... Stoch już w tym sezonie wystarczająco naopuszczał konkursów, żeby pozwolić sobie na kolejne straty. przerwa w startach w PŚ
(11.01.2013, 00:15)
gość
Co do pomiarów. To w Bischofshofen strasznie zawyżali Austriakom.
(10.01.2013, 22:33)
alfons6669
@Polonus
Yes, I am ;)

@Seba99pl
Nie wiem na jakiej podstawie w ogóle twierdzisz, że te skoki były źle zmierzone.
(10.01.2013, 22:31)
Seba99pl
Ale Malyszowi zaniżyli trochę długość.
(10.01.2013, 21:48)
Polonus
@Lipathor
Te kontrowersje dotyczyły skoku Ahonena w Willingen, nie Małysza:)
(10.01.2013, 21:45)
Seba99pl
A Goldberger w 2000? Zmierzono 225 a było jakieś 223,5
Hajek 2010-tam,było jakieś 238-239 a nie 236
To była Planica
Teraz Willingen:
Ahonen2005 zmierzono 152 q było jakieś 154-156
Małysz2001-walną ł jakieś 153-154 a zmierzono 151,5
Oslo:
Małysz201 0-zmierzono 142 a to było powyżej rekordu.
Ga-Pa
Czy Małysz skoczył 129 czy 130-131? Tam było o 6-7m dalej od linii HS.
To wskazuje nieudolność pomiarów sędziowskich
(10.01.2013, 21:44)
Polonus
@alfons
Już jak to pisałem, O Maćku, to mi coś podpowiadało, żeby to dokładnie sprawdzić, bo mogę się mylić. Ale potem sobie pomyślałem: "Przecież jest jeszcze @alfons". Jak coś to się odezwie. I miałem rację:)
(10.01.2013, 21:42)
Lipathor
To co powiedzieć o słynnym skoku Małysza z Willingen. Zmierzyli 151.5 a ile było naprawdę - słyszałem że 154-155
(10.01.2013, 21:35)
Seba99pl
A ludzie, tym bardziej ułomni sędziowie dokładni w mierzeniu prawie w ogóle nie są.
(10.01.2013, 21:30)
Seba99pl
Tak poza tematem. Dzisiaj analizowałem skok Janne Ahonena z Planicy 2005. Ostatnia linia oznacza 240m a Ahonen ją przeskoczył o 2-3 a może nawet 3,5m. Ale to i tak się nie liczy bo nie ustał, ale pomiary odległości powinien dokonywać robot lub coś podobnego bo to maszyna która dokładna jest co do 1mm.
(10.01.2013, 21:29)
Szychu
@Lipathor, słusznie zauważyłeś. W przypadku Kamila wszystkie wygrane Kamila (oprócz tej w Klingenthal) figurują obok siódmego miejsca.
1. Zakopane 2011. W sobotę był 7. W niedzielę wygrał.
2. Planica 2011. W piątek 7, W niedzielę zwyciężył.
3. Zakopane 2012. Tutaj na odwrót. Najpierw było piątkowe zwycięstwo, a potem w sobotę miejsce 7.
4. Predazzo 2012. Tak jak w pkt. 1 i 2: Najpierw 7 miejsce, potem wygrana.
Coś ta 7 jest szcześliwa dla Stocha. Oby i tym razem ta zasada podziałała podobnie.
(10.01.2013, 21:07)
alfons6669
Maciej Kot w zeszłym sezonie był dwukrotnie dwunasty, wczorajszy wynik jest więc to jego szósty wynik ex aequo :)

Warto zaznaczyć przy Loitzlu, że startował już w zawodach przed sezonem 1997/98, a nie mamy dostępu do wyników kwalifikacji z tych lat. W sezonie 1996/97 debiutował w Bischofshofen, prawdopodobne, żeby w Innsbrucku nie startował? Tutaj tak jak chociażby z Kasaim, informacje mogą być niepełne.
(10.01.2013, 21:01)
pklimczak77
heh
(10.01.2013, 20:52)
Lipathor
Warto dodać że na 5 wygranych Kamila 3 miały miejsce po 7 miejscu w poprzednim konkursie. Raz po 6 i raz po 3 ale przed 7, nie uwzględniając więc konkursu w Wiśle co drugie 7 miejsce poprzedzało 1 i 2/3 7-mych miejsc sąsiadowało z 1. 1 i 7 lubią się czaić blisko siebie w przypadku Kamila, choć nie wierzę w "magię" liczb to liczę na kontunuację tendencji.
(10.01.2013, 20:52)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Z notatnika kłusownika - cz. 10: Wisła
Z notatnika kłusownika - cz. 10: Wisła

Z notatnika kłusownika - cz. 10: Wisła

Kalendarium
Sabirżan Muminow
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich