Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
lipiec 2025
Najbliższe zawody
09.08.2025, godz. 16:15
Courchevel HS-135
LGP K ind.
Wywiad przeprowadziły Katarzyna Clio Gucewicz i Sonja Kołaczkowska
Podczas zgrupowania Norwegów w fińskim Kuopio udało się nam porozmawiać z oboma asystentami głównego szkoleniowca norweskiej reprezentacji: Geirem Olem Berdahlem, który na co dzień zajmuje się grupą z Trondheim (Roar Ljoekelsoey i Anders Bardal) oraz Jermundem Lunderem, odpowiedzialnym za przygotowania grupy południowej (Anders Jacobsen, Sigurd Pettersen, Bjoern Einar Romoeren i Tom Hilde). Zapraszamy do lektury pierwszej części wywiadu.

Skokinarciarskie.pl: Odbyliście już kilka zgrupowań tego lata. Jak układają się treningi ekipy norweskiej? Jak wasze wrażenia do tej pory?



Geir Ole Berdahl: Początek przygotowań mieliśmy naprawdę dobry, pierwsze zgrupowanie odbyło się w Trondheim, w zeszłym tygodniu chłopcy skakali w Lillehammer. Ja niedawno wróciłem z Pragelato, gdzie byłem z Roarem Ljoekelsoeyem i Larsem Bystoelem.

Jermund Lunder: Ja byłem w tym czasie z resztą drużyny w Lillehammer.

G.O.B.: Treningi w Kuopio układają się świetnie, pogoda nam dopisuje, mogliśmy wypróbować kilka opcji treningowych i codziennie staramy się robić coś innego. Jeśli chodzi o poziom treningów, to nie jest on być może najwyższy, ale każdy z chłopców pracuje nad poszczególnymi rzeczami. Wszystko jest w porządku.


Skokinarciarskie.pl: Mika (Kojonkoski) mówił, że macie w Kuopio niemalże idealne warunki...

J.L.: Z warunkami się zgodzę. Zeszłego lata byliśmy tu dwa razy i wówczas mieliśmy mniejsze szczęście - pogoda dopisała nam tylko w jeden dzień, więc naprawdę jesteśmy szczęśliwi, że teraz możemy w pełni wykorzystać czas na treningi.

Skokinarciarskie.pl: Macie tu jeszcze jakieś treningi poza skocznią, jakiś konkretny plan zgrupowania? Co porabiacie w wolnym czasie?

G.O.B.: W większej mierze mamy treningi na skoczni, a po południu najczęściej ćwiczenia fizyczne. Codziennie - już po treningach - rozmawiamy z poszczególnymi skoczkami, oglądamy skoki, które wcześniej nagraliśmy, analizujemy je, mówimy chłopcom, co robili źle, omawiamy plan na kolejny dzień. Można powiedzieć, że na dobrą sprawę cały czas poświęcamy treningom. Dziś akurat postanowiliśmy dać chłopakom trochę odpocząć, co oznacza, że mieliśmy jedynie poranne treningi na skoczni, a po nich lekki trening siłowy - teraz zaś wszyscy mają trochę czasu wolnego. I to jest dobre. (śmiech)

Skokinarciarskie.pl: Jakie macie plany na dalszy sezon przygotowawczy - i na lato ?

G.O.B.: Po tym zgrupowaniu zaplanowany jest dwutygodniowy urlop. Dla skoczków jest już przygotowany program treningowy, każdy z nich dostanie indywidualnie opracowany plan, który będą punkt po punkcie realizować, w tym czasie mają odpoczynek od skoków. Potem spotykamy się na kolejnym zgrupowaniu w Lillehammer.

Skokinarciarskie.pl: A co z Letnią Grand Prix - będziecie brać udział w całym cyklu zawodów?

G.O.B.: Nie

J.L.: W planach mamy Courchevel i Pragelato, do Hinterzarten natomiast mamy zamiar wysłać kadrę B. Pojedziemy jeszcze do Oberhofu i Klingenthal.


Skokinarciarskie.pl: Czyli nie będziecie Was w tym roku w Zakopanem?

J.L.: Na pewno nie będzie kadry A.

G.O.B.: Najprawdopodobniej wybierze się tam, podobnie jak do Hinterzarten, kadra B. Jesteśmy zdania, że cały cykl LGP jest zbyt długi i męczący dla skoczków, ponieważ musimy dużo podróżować i na sam dojazd musimy liczyć dwa dni. Aby mieć dobry rytm i lekkość w czasie treningów, postanowiliśmy odpuścić sobie kilka konkursów w lecie. To ważne, chcemy, by skoczkowie na rozpoczęcie sezonu zimowego byli przygotowani.


Skokinarciarskie.pl: Geir Ole, jesteś z ekipą od czasu, gdy objął ją Mika Kojonkoski. Jak układa się Wam współpraca? Jak Ci się generalnie pracuje na stanowisku trenera? Jakie masz odczucia, gdy popatrzysz wstecz?

G.O.B.: No cóż, na początku cała współpraca z Miką była dla mnie nowym doświadczeniem, tak samo jak praca z kadrą A. Wcześniej zajmowałem się kadrą juniorów, więc musiałem się przede wszystkim wiele nauczyć, ponieważ nagle znalazłem się na innym poziomie. Miło było mieć Mikę jako mentora, jako nauczyciela. Nauczyłem się bardzo dużo, rozwinąłem się jako trener. Cały ten okres do dziś wspominam jak najlepiej.

Skokinarciarskie.pl: A wcześniej - uprawiałeś jakiś sport?

G.O.B.: Byłem skoczkiem, skakałem do 1991 roku. Potem zostałem trenerem klubu w Trondheim, a następnie spędziłem trzy lata w gimnazjum sportowym w Lillehammer. W 1997 wróciłem do Trondheim, zostałem szkoleniowcem Tronderhopp Team i głównym trenerem klubowym. W międzyczasie zdobyłem dyplom z wychowania fizycznego.

Skokinarciarskie.pl: Jermund, Ty do drużyny dołączyłeś rok temu - jak Tobie układa się współpraca z trenerami i drużyną? Co robiłeś, zanim zostałeś asystentem Miki Kojonkoskiego?

J.L.: Byłem szkoleniowcem klubu Kollenhopp w Oslo. Zacząłem od pracy z juniorami i pracowałem z tą grupą, od kiedy skończyli 14 lat do momentu, gdy dołączali do ekip seniorów. Studiowałem w Norweskiej Szkole Nauk Sportowych w Oslo. W zeszłym roku opiekowałem się kadrą juniorską Norwegii. A później miałem ogromne szczęście dołączyć jako asystent do kadry A.

Skokinarciarskie.pl: A co z matematyką? Znaleźliśmy informację, jakobyś studiował matematykę...

Jermund Lunder: Moim głównym kierunkiem było wychowanie fizyczne i biomechanika. Licencjat robiłem jednak z matematyki i miałem dylemat, jaką dalej drogę obrać, ale w końcu się zdecydowałem na to pierwsze.

Skokinarciarskie.pl: Ty także uprawiałeś jakiś sport przed rozpoczęciem kariery trenerskiej?

J.L.: Nie. (śmiech) To żart. Zajmowałem się kombinacją norweską, którą uprawiałem do 18-go roku życia. Byłem nawet w kadrze juniorskiej, ale ostatecznie postanowiłem zakończyć przygodę ze sportem - rezultaty jakie osiągałem w biegach nie były zbyt dobre, więc zająłem się nauką.

Skokinarciarskie.pl: Jako trenerzy dużo podróżujecie, rzadko bywacie w domu - jak sobie z tym radzicie? Macie rodziny?

J.L.: Tak, mam 18-miesięcznego syna i partnerkę. Nie wiem, ile w sumie byłem w drodze, na pewno dużo. Było mi trudno. Ale jeśli chodzi o życie rodzinne, to moja partnerka często nam towarzyszyła na zawodach Pucharu Świata. Poznała drużynę, dowiedziała się trochę o mojej pracy, którą jest zresztą bardzo zainteresowana. Po tych doświadczeniach łatwiej było jej znieść rozłąkę. Jeśli życie rodzinne funkcjonuje, to dla mnie osobiście liczne podróże nie stanowią żadnego problemu. Bardzo zresztą je lubię.

G.O.B.: Zgadzam się całkowicie z Jermundem, chociaż nie mam dzieci. Łatwiej jest znieść to wszystko, gdy w życiu osobistym wszystko się układa, gdy bliscy rozumieją, o co chodzi w tym, co robisz zawodowo. Muszą zrozumieć, że praca stanowi część życia, w przeciwnym razie obu stronom jest ciężko.


Skokinarciarskie.pl: Co możecie powiedzieć o formie poszczególnych skoczków w tym lecie? Jak sobie radzą? Zacznijmy od Roara Ljoekelsoeya.

Geir Ole Berdahl: Według mnie Roar sezon letni rozpoczął dobrze. Nie skacze jeszcze na najwyższym poziomie, ale najważniejsze jest, że zdecydował się kontynuować karierę. W zeszłym sezonie wiele ludzi spekulowało o rychłym końcu przygody Roara ze skokami. My się cieszymy, ponieważ przed nim jeszcze co najmniej trzy lata.

Skokinarciarskie.pl: Więc może zobaczymy go na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver?

G.O.B.: Tak, to na pewno jeden z jego celów. To coś, co go motywuje. Poza tym rok po igrzyskach w Kanadzie Oslo będzie gospodarzem Mistrzostw Świata. Sądzę, że myśli Roara wybiegają aż do tego czasu, na pewno bierze to pod uwagę. Z drugiej strony trzeba jednak przyznać, że Roar wciąż trochę szarpie się z samym sobą - ale jestem przekonany, że będzie skakał. Jest bardziej zmotywowany niż rok temu, zmieniło się również jego podejście do skakania.

Skokinarciarskie.pl: Co było właściwie problemem?

G.O.B.: To było i wciąż jest trochę skomplikowane, problemy zaczęły się już w czasie zeszłego lata. Nie było łatwo przygotować go do sezonu. Problemy miał przeważnie z techniką. Jak zawsze sumiennie i twardo trenował. W zeszłym sezonie staraliśmy się trochę odpowiedzialności przekazać tym najbardziej doświadczonym skoczkom - Roarowi, Bjoernowi Einarowi, Larsowi czy też Tommy'emu Ingebrigtsenowi. Oni tę odpowiedzialność przyjęli i byliśmy wówczas zdania, że są już na tyle doświadczeni, że także z ich formą będzie dobrze. Niestety, z tej listy udało nam się zdążyć z przygotowaniem na Mistrzostwa Świata w Sapporo jedynie Roara - reszta chłopaków została w domu. W tym roku mamy trochę inny program, który się dotychczas sprawdza.

Skokinarciarskie.pl: A jak radzi sobie Anders Bardal?

G.O.B.: Zeszły sezon Pucharu Świata był zarazem jego pierwszym prawdziwym w tym cyklu. Wcześniej co prawda miał swoje występy w PŚ, ale nie zawsze udawało mu się kwalifikować do finałowej trzydziestki. W ostatnim sezonie skakał na dość równym poziomie. Ma duży potencjał, ma dużo cierpliwości, wciąż należy do tej młodszej generacji. Jesteśmy zdania, iż może się jeszcze bardzo rozwinąć jako skoczek.

Skokinarciarskie.pl: Miał naprawdę dobrą końcówkę sezonu..

G.O.B.: Rzeczywiście, pod koniec był świetny - wdrożył z czyn wszystko, co powinien, wszystko nagle zaczęło pracować. Na początku miał jeszcze kilka problemów, był trochę zestresowany, chciał koniecznie osiągać dobre rezulaty. Z czasem było mu coraz łatwiej.

Skokinarciarskie.pl: Co z Larsem Bystoelem?

G.O.B.: Tymczasowo jest poza kadrą A, ale wciąż trenuje i mieszka w Trondheim, więc widzę jego postępy, kiedy jestem na miejscu. Miał trochę takich samych problemów jak Roar w zeszłym sezonie, poza tym doszła presja po wygraniu złotego medalu olimpijskiego w Turynie. Nie było mu łatwo sobie z tym poradzić. Podobnym przykładem może być Simon Ammann, który potrzebował trzy-cztery sezony, aby znów powrócić na szczyt. W sporcie, jakim są skoki narciarskie, najmniejsze czynniki mogą zburzyć całą pewność siebie zawodnika. Lars treningi rozpoczął dobrze, teraz jest w pozycji atakującej: chce wrócić na szczyt, chce nam pokazać, że jego miejsce jest w kadrze A. Jestem bardzo zadowolony z jego postępów.

Skokinarciarskie.pl: A jak radzą sobie chłopcy z południa?

Jermund Lunder: Zacznijmy może od... Andersa Jacobsena. Zeszły sezon w jego wykonaniu zaskoczył naprawdę wszystkich - nie tylko kibiców, ale również nas. Anders jest typem człowieka, który lubi treningi i bardzo się do nich przykłada. Jestem zdania, że w którymś momencie zbyt wiele się działo wokół Andersa, było mu trudno i miał lekkie załamanie. Poradził sobie jednak nadzwyczaj dobrze. To lato jest trochę kontynuacją zeszłego sezonu - Anders wciąż walczy z kontuzjami. Może jednak trenować i wkłada w treningi sto procent. Oddał już kilka dobrych skoków, ale szuka stabilności. Poza tym nie będzie mu łatwo w następnym sezonie. Kibice będą mieli wobec niego oczekiwania - zresztą on sam również. Musimy być teraz ostrożni. Tak naprawdę nie będzie niczego bronił, ale w pełni atakował. Nie zmieniliśmy nic w jego planie treningowym.

Sigurd Pettersen radzi sobie całkiem nieźle bo dwóch słabszych sezonach, w których nie mógł wrócić do formy po wprowadzeniu reguły BMI. Jego skoki są od samego początku dobre. Do tego sezonu podchodzi z większą wiarą w swoje umiejętności. Poza tym, podobnie jak Roar i Anders, chętnie i ciężko trenuje. Jestem dobrej myśli, jeśli chodzi o Sigurda.

Bjoern Einar Romoeren ma za sobą ciężki sezon. Tego lata współpracuje się nam lepiej, a na początku nie mogliśmy znaleźć wspólnego języka. Byłem wówczas jeszcze mało doświadczonym trenerem i nie wiedziałem, jak się z nim dogadać. Teraz nie mamy z tym problemu. Skoki, jakie oddał dotychczas, były dobre, ponadto Bjoern Einar ma świetne nastawienie. Zobaczymy, jak będzie dalej.

O najmłodszym w ekipie Tomie Hilde można powiedzieć, że - podobnie jak od Andersa - nie oczekiwaliśmy tak dobrego występu. Oczywiście wokół niego nie było takiego szumu, a to właśnie z powodu rewelacyjnej postawy Andersa. Tom ma teraz za zadanie pozostać na tym poziomie, jaki już osiągnął, i małymi krokami zbliżać się do czołówki. Jest młody, musi się jeszcze wiele nauczyć, chcemy, by się umocnił na obecnej pozycji, co będzie dla niego idealne.


Skokinarciarskie.pl: Jak wygląda atmosfera w drużynie? Kto jest teraz liderem? Kto ma jaką rolę w drużynie?

G.O.B.: Niemalże wszystkie procesy wewnątrz ekipy odbywają się naturalnie, a liderem jest Roar Ljoekelsoey. Jest najbardziej doświadczonym skoczkiem w kadrze, ponadto odniósł jak dotąd największe sukcesy. W tym roku inaczej podchodzi do swojej roli - pomaga młodym, pomaga nam trenerom. Bylibyśmy naprawdę głupi, nie powierzając właśnie jemu roli, która wymaga dużej odpowiedzialności. On wie, jak wytłumaczyć wszystkie procesy młodszym kolegom. Młodzi go słuchają. Roar zatem jest kapitanem drużyny, a reszta współpracuje z nim i z nami. Wszyscy są dobrymi przyjaciółmi, atmosfera jest świetna. Trzymają się razem i chcą wspólnie osiągnąć sukces. Jeśli jednemu powiedzie się na skoczni, to jest to zarazem sukces całej drużyny.

J.L.: W zeszłym sezonie mieliśmy akurat taki przypadek, że kiedy w drużynie znalazło się trzech młodych zawodników i to oni radzili sobie lepiej od tych bardziej doświadczonych, trochę się grupa podzieliła. Nie towarzyszyła temu jakaś zła atmosfera, ale były różnice. W tym roku można powiedzieć, że chłopcy zdążyli się zintegrować i są zgraną ekipą. Różnice znikły, wszyscy są na tym samym poziomie i mają ten sam cel.

G.O.B.: Ważne było, zwłaszcza dla Roara i Bjoerna Einara, że w pierwszej połowie sezonu, kiedy szło im naprawdę źle, pojawił się Anders Jacobsen i zaczął wygrywać. Zdjął z nich tym samym wiele presji. Wszyscy w Norwegii oczekiwali od nich zwycięstw i sukcesów. Było im trudno, ale Anders wiele wziął na siebie.


Skokinarciarskie.pl: Jeśli właśnie chodzi o prasę i popularność - co się zmieniło w Norwegii od czasu, gdy Kojonkoski objął kadrę?

G.O.B.: Hmmm, skoki narciarskie zawsze były jednym z najpopularniejszych sportów w Norwegii. Nawet gdy norweskim skoczkom szło bardzo źle, to dużo o nich pisano. Oczywiście wszystko uległo zmianie, gdy przybył Mika. To bardzo pozytywnie wpłynęło na opinie publiczną i na to, jak ludzie postrzegają skoki. Nagle więcej dzieci zaczęło zapisywać się do klubów narciarskich, bo chcą zostać skoczkami. Parę lat temu wyglądało to nieco inaczej. Wcześniej prasa na skoczkach nie zostawiała suchej nitki. O skoczkach pisano i mówiono wiele negatywnych rzeczy. Teraz w większej mierze ton prasy się zmienił, co roku mamy kogoś na topie, osiągamy dobre rezultaty.

Skokinarciarskie.pl: No tak, co roku macie jednego skoczka, który jest na topie

G.O.B.: Szczerze mówiąc nie koncentrowaliśmy się na tym, by osiągać takie sukcesy indywidualne. Chcieliśmy dominować przede wszystkim jako drużyna. Ale jeśli jeden odnosi sukcesy, to także bardzo pomaga - inni wówczas widzą, co się dzieje, mają motywacje, pracują ciężej. Gdy jednemu idzie trochę gorzej, zawsze znajdzie się inny skoczek, który zastąpi go na szczycie. Dlatego właśnie tak ważnie dla nas jest, by w drużynie panowała jasna i dobra atmosfera. By chłopcy się trzymali razem.

Skokinarciarskie.pl: Jakie sobie postawiliście cele na najbliższy czas i na najbliższy sezon - jako drużyna, jako trenerzy?

G.O.B.: Nie mamy jeszcze sprecyzowanych planów. Naszym stałym, najważniejszym celem jest zostać najlepszą drużyną świata. Dotychczas to się nam jeszcze nie udało, więc na tym się skupimy. Ważne będą jak zawsze Turniej Czterech Skoczni oraz Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich, w których zarówno indywidualnie, jak i drużynowo, bronimy tytułu.

Skokinarciarskie.pl: Ostanie pytanie - wspomniany został Sigurd, który miał spore kłopoty po tym, jak FIS wprowadził nowa regułę dotyczące wagi skoczków. Co jako trenerzy sądzicie o niej? Jak reguły wpływają na drużynę i na waszą pracę?

J.L.: Za każdym razem, gdy FIS zmieni reguły, ktoś będzie miał problemy, natomiast dla kogoś innego będzie to zbawieniem. Zawsze tak jest i musimy sobie z tym poradzić. Jeśli chodzi o tę konkretną zmianę, było to dobre posunięcie - dla sportu i dla skoczków. Niektórzy musieli przybrać na wadze, nie wszystkim udało się przystosować do reguły i odpadli z gry. Pojawili się nowi zawodnicy, ważniejsze od wagi jest teraz nastawienie, ciężki trening i waleczność. Ci, którzy musieli przytyć, by się dostosować, mieli ciężej i dopiero po żmudnej pracy dochodzą z powrotem do czołówki. Co jest miłym zjawiskiem - można tym samym powiedzieć, że było to dobre posunięcie FISu.

Skokinarciarskie.pl: Serdecznie dziękujemy za Wasz czas i rozmowę i życzymy sukcesów.



« powrót do listy wywiadów
Wywiad z Trenerami Norwegów
Wywiad z Trenerami Norwegów

Wywiad z Trenerami Norwegów

Kalendarium
Anssi Koivuranta
Dziś urodziny obchodzą:
Robert Valentin Tatu (1996)
Brian Wallace (1993)
Najbliższe zawody - szczegółowy program
8 sierpnia 2025 (piątek)
18:00
LGP Courchevel
odprawa techniczna K/M
9 sierpnia 2025 (sobota)
08:30
LGP Courchevel
oficjalny trening K
09:30
LGP Courchevel
kwalifikacje K
10:30
LGP Courchevel
oficjalny trening M
11:15
LGP Courchevel
kwalifikacje M
16:15
LGP Courchevel
konkurs ind. K
18:30
LGP Courchevel
konkurs ind. M
10 sierpnia 2025 (niedziela)
09:00
LGP Courchevel
kwalifikacje K
10:15
LGP Courchevel
kwalifikacje M
16:15
LGP Courchevel
konkurs ind. K
18:30
LGP Courchevel
konkurs ind. M
18 października 2025 (sobota)
14:00
CoC Klingenthal
odprawa techniczna
15:30
CoC Klingenthal
oficjalny trening
16:30
CoC Klingenthal
seria próbna
17:30
CoC Klingenthal
konkurs ind.
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2025 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich