Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

W roku 2015 przypada piętnasta rocznica powstania naszego portalu. W cyklu artykułów, przypominających wydarzenia z przeszłości, czas na dwudziesty ósmy tydzień roku...

Na przestrzeni ostatnich piętnastu lat w tym okresie nie brakowało istotnych zmian w polityce - w 2006 roku Jarosław Kaczyński został premierem, a trzy lata później Jerzy Buzek - przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. W świecie technologii Microsoft zakończył wsparcie dla Windows 98 i Windows Me (2006), a na na Politechnice Wrocławskiej uruchomiono superkomputer Nova (2008). Poza tym w 2001 roku wybrano Pekin na organizatora igrzysk olimpijskich w 2008 roku, a sześć lat później w Buenos Aires spadł śnieg.

Tradycyjnie wspomnijmy o osobach, które zmarły w omawianym okresie - w 2008 roku zginął prof. Bronisław Geremek, poseł na Sejm i poseł do Parlamentu Europejskiego, a cztery lata później odszedł bokser Jerzy Kulej.

W 2000 roku nasz portal wszedł w kolejny etap swojej działalności - to wtedy zaczęliśmy publikować aktualne wiadomości ze świata skoków narciarskich. Pierwszym artykułem, jaki ukazał się na naszych łamach, była informacja o nietypowym pomyśle Jarosława Sakali. Czeski skoczek planował oddać przynajmniej sto skoków w ciągu 24 godzin.

Treningi w 2001 roku nie skończyły się dobrze dla Tomisława Tajnera. Syn ówczesnego trenera kadry podczas zgrupowania w Zakopanem skręcił kostkę i czekało go dziesięć dni w gipsie.

W 2002 roku FIS ogłosiła program promocji i rozwoju skoków w krajach, gdzie ta dyscyplina nie jest dobrze rozwinięta - m.in. Białorusi, Bułgarii, Estonii, Rumunii, a nawet Danii czy Gruzji. Federacja sfinansowała obozy treningowe i udział skoczków w zawodach Pucharu Kontynentalnego.

Tymczasem na półkach czeskich sklepów monopolowych pojawił się nowy produkt - wódka "Malyszova" z wizerunkiem Adama Małysza na etykiecie. Oburzeni tym faktem byli przedstawiciele Polaka, jak i sam skoczek - z jednej strony ze względu na nielegalne wykorzystanie wizerunku, z drugiej - z powodu specyficznego charakteru produktu.

W 2003 roku trwała saga związana z "doktorami" - fizjolog Jerzy Żołądź i psycholog Jan Blecharz odrzucili propozycję Polskiego Związku Narciarskiego, polegającą na współpracy na zasadzie konsultacji. Tym samym skończył się pewien etap dla kadry prowadzonej przez Apoloniusza Tajnera.

Były też pozytywne informacje na temat skoków w Polsce - przyjęto wreszcie projekt przebudowy skoczni w Wiśle-Malince. Zakładał on cofnięcie rozbiegu, stworzenie przeciwstoku z tunelem drogowym, przygotowanie trzydziestu tysięcy miejsc, w tym ośmiu tysięcy siedzących. Obiekt miał być wyposażony w igelit i oświetlenie, a otwarcie zapowiedziano na... sezon 2004/2005 - co obecnie wywołuje uśmiech na twarzy. Jeszcze ciekawsze były prognozy prezesa PZN Pawła Włodarczyka: - Myślimy o budowie mamuta. Takie są tendencje w FIS, konkursy na skoczniach mamucich mają trafić do programu igrzysk; największe imprezy światowe będą przyznawane krajom, mającym skocznie K-120 i K-185 - mówił wtedy. Cóż... po dwunastu latach widzimy, jak nasi skoczkowie zdobywają medale igrzysk olimpijskich na zakopiańskim mamucie...

Niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają - w tamtym okresie trochę miejsca poświęciliśmy sprawie kombinezonów. Zmiana przepisów (kostium nie mógł odstawać od ciała więcej niż sześć centymetrów) była krytykowana przez niemieckich skoczków i trenerów; zarzucali oni zwłaszcza niewielką prezycję zapisów regulaminowych.

W roku 2004 obserwowaliśmy lokalne zawody w Szwajcarii (mistrzem tego kraju został Michael Moellinger) i Słowenii (Cockta Cup w Velenje padł łupem Primoża Pikla). W tej ostatniej miejscowości odbyły się także pierwsze konkursy Pucharu Kontynentalnego, w których triumfowali Bine Zupan i Stefan Kaiser, a dobre występy zanotował Robert Mateja (czwarty i drugi).

Jedni startowali, inni trenowali - wśród nich Johan Erikson, który ćwiczył z amerykańską kadrą pod okiem Corbiego Fishera. Na zgrupowaniu w Zakopanem przebywała z kolei nasza kadra A z Adamem Małyszem na czele. Nasz najlepszy skoczek miał okazję oddać pierwszą próbę na wyłożonej igelitem Wielkiej Krokwi (125 metrów), z kolei nieoficjalny rekord obiektu ustanowił Wojciech Tajner (142 metry).

W Zakopanem Małysz i inni nasi skoczkowie testowali nowe narty. Ostatecznie zapadła decyzja o zmianie dostawcy desek na firmę Fischer (wcześniej nasz mistrz korzystał z "Elanów"). Podobnie uczynił zresztą Martin Schmitt, który odstawił "Rossignole" na rzecz "Fischerów".

A skoro jesteśmy przy Schmittcie - warto wspomnieć, że Niemiec odetchnął z ulgą po wprowadzeniu przepisów dotyczących BMI. "Będziemy jeść więcej" - cieszył się Niemiec. Inny sposób na zyskanie na wadze znalazł Sigurd Pettersen - Norweg postanowił zwiększyć masę mięśniową poprzez intensywne treningi.

Lato 2005 bardzo dobrze rozpoczęło się dla Marcina Bachledy. Po czwartym miejscu w Velenje przyszła kolej na zwycięstwo w tej miejscowości oraz kolejną lokatę tuż za podium w Kranju. Za wzrost formy Polak dziękował Stefanowi Horngacherowi, który znacznie zmienił technikę skoku naszego zawodnika. Nasza kadra A ćwiczyła natomiast w fińskim Kuopio, przygotowując się do Letniej Grand Prix.

Swoje konkursy z cyklu "SuperTour" mieli także Amerykanie. Tam bezkonkurencyjny był Clint Jones, który zwyciężał z potężną przewagą nad Tommym Schwallem i Brianem Welchem. Wśród pań dwukrotnie triumfowała Jessica Jerome.

Z kolei nad Polskim Związkiem Narciarskim wciąż wisiały ciemne chmury - do naszej federacji wkroczył przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Resort motywował tę decyzję "bulwersującymi informacjami dotyczącymi podejrzeń o stosowanie dopingu oraz o korupcję wśród osób związanych z narciarstwem".

W roku 2006 polscy skoczkowie trenowali w szwajcarskim Einsiedeln pod okiem nowego trenera - Hannu Lepistö. Zawodnicy skupiali się głównie na technice skoków, a efekty - zwłaszcza forma Adama Małysza i Kamila Stocha - dawały duże powody do optymizmu.

Na tym samym obiekcie, na którym trenowali Polacy, odbyły się zawody o mistrzostwo Szwajcarii. Tytuł wywalczył Andreas Küttel, który o ponad dwanaście punktów pokonał Simona Ammanna - choć ten lądował dalej. Trzecie miejsce zajął Michael Möllinger.

W 2007 roku można było na naszych łamach przeczytać wywiad z Andersem Jacobsenem i Sigurdem Pettersenem. Norwegowie podsumowali swój sezon, który był bardzo udany zwłaszcza dla młodszego ze skoczków. Było także o propozycji matrymonialnej i pracy hydraulika...

W tym samym okresie pisaliśmy o nowym trenerze amerykańskich skoczków (został nim Jochen Danneberg) i lokalnych zawodach w Japonii, które wygrał Yuta Watase (trzecie miejsce zajął Takanobu Okabe).

Z kolei polskich skoczków z kadry B czekało jeszcze sporo pracy - zarówno w kontekście treningów, jak i kombinezonów. Z tymi ostatnimi sporo problemów miał trener drugiej grupy szkoleniowej, Adam Celej. Dziwił się, że Dawida Kowala zdyskwalifikowano za nieprawidłowy sprzęt, skoro kombinezon był stary, wielokrotnie używany i sprawdzany.

9 lipca 2008 roku był szczególnym dniem dla fanów Janne Ahonena - to właśnie wtedy Fin zakończył karierę (po raz pierwszy) podczas uroczystego konkursu w Lahti. W imprezie wzięli udział znani skoczkowie (wśród nich Adam Małysz, Martin Schmitt, Bjoern Einar Reomoren, Matti Hautamaeki i inni). Podczas zawodów zgromadziło się naprawdę wielu kibiców, a rywalizacja zakończyła się triumfem Ahonena.

W Finlandii obecna była nasza kadra A, która trenowała w Kuopio. Fińscy skoczkowie w tym czasie startowali w zawodach z cyklu Veikkaus Tour. W Lahti triumfował Harri Olli, a w Kuopio - Arttu Lappi. Przy okazji tych konkursów porozmawialiśmy z Juhą-Mattim Ruuskanenem o formie, karierze, Wielkiej Krokwi i studiach sportowych.

Wspomnijmy jeszcze o zawodach FIS Cup, jakie odbyły się w Oberwiesenthal. Najlepiej spisywali się w nich Manuel Fettner i Nikolas Fettner - każdy wygrał po jednym konkursie i raz był drugi.

Rok później (2009) zawody Pucharu Kontynentalnego w Villach przebiegały pod dyktando Roberta Kranjca. Słoweniec wygrał oba konkursy, a tuż za podium dwukrotnie meldował się Marcin Bachleda. Polak plasował się blisko Thomasa Dietharta (Austriak był czwarty i piąty), a zdecydowanie wyprzedzał poźniejszych medalistów mistrzostw świata - Macieja Kota (24. i 13.) oraz Piotra Żyłę (29. i 41.).

Tymczasem Sąd Najwyższy Brytyjskiej Kolumbii wydał wyrok w sprawie dyskryminacji zawodniczek, domagających się wprowadzenia skoków narciarskich kobiet do programu igrzysk olimpijskich. Według orzeczenia decyzja należała nie do lokalnego komitetu organizacyjnego, a do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który nie jest związany prawem kanadyjskim; sędzia zgodziła się jednak, że niedopuszczenie kobiet do olimpijskich startów w Vancouver jest objawem dyskryminacji.

W poprzednim odcinku artykułu pisałem o dwóch zwycięstwach Kamila Stocha w Kranju i Velenje w 2010 roku. Nie inaczej jest dzisiaj - Polak poszedł wtedy za ciosem i odniósł dwa triumfy w Garmisch-Partenkirchen. Świetnie spisali się także inni nasi reprezentanci - w pierwszym konkursie Stefan Hula był drugi, a Łukasz Rutkowski - siódmy; dzień później na najniższym stopniu podium stanął Dawid Kubacki, a w czołówce uplasowali się jeszcze Stefan Hula (piąty), Krzysztof Miętus (siódmy) i Maciej Kot (dwunasty).

Swojego dominatora miały także zawody CoC w Stams w roku 2011. Dwukrotnie triumfował wtedy Peter Prevc. Polacy znów nie zawiedli - najpierw Aleksander Zniszczoł zajął drugie miejsce, a Bartłomiej Kłusek szóste; kolejnego dnia Jan Ziobro, Aleksander Zniszczoł i Grzegorz miętus uplasowali się na lokatach od czwartej do szóstej.

My tymczasem przygotowywaliśmy się do nowego cyklu zawodów - LOTOS Poland Tour. Zawody Grand Prix w Wiśle, Szczyrku i Zakopanem otwierały letnią rywalizację - co było pewną nowością, bowiem przyzwyczailiśmy się do inauguracji w Hinterzarten. O tym jednak więcej w kolejnym odcinku.

Stosunkowo mało liczebną - ale mocną - obsadę miały zawody Pucharu Kontynentalnego w Soczi w 2012 roku. W Rosji, na nowym obiekcie, pojawiło się wielu skoczków ze znanymi nazwiskami - wszyscy chcieli poznać arenę igrzysk olimpijskich. Konkursy CoC wygrywali Jan Matura i Anders Jacobsen, a na liście startowej widzieliśmy również m.in. Simona Ammanna (dziesiąty i czternasty), Martina Schmitta (dwunasty i jedenasty) czy Dmitrija Wasiliewa (trzynasty i 29.). Byli i Polacy, wśród których najlepiej spisał się Dawid Kubacki - nasz zawodnik zajął ósmą i trzecią lokatę.

W Villach w zawodach tej samej rangi walczyły panie - tam triumfowały Ema Klinec i Sabrina Windmueller, a dwukrotnie na podium stanęła Kanadyjka Alexandra Pretorius. Z kolei w FIS Cup panów - również w Villach - dwa razy wszystkich przeciwników pokonał Markus Schiffner. W jednym z konkursów tuż za jego plecami znalazł się Thomas Diethart, który półtora roku później miał nas zaskoczyć swoją formą...

Tymczasem do zdrowia powracał Peter Prevc - Słoweniec, który w lutym doznał poważnej kontuzji po upadku w Oberstdorfie, nie odczuwał już żadnych dolegliwości i normalnie trenował wraz z kadrą.

W 2013 roku obserwowaliśmy zawody FIS Cup w Villach. Wśród mężczyzn wygrywali Marco Grigoli i Markus Eggenhofer (Szwajcar nawet dwukrotnie, bo za drugim razem ex aequo z Austriakiem), natomiast wśród pań w sobotę i niedzielę najlepsza była Ema Klinec.

Były też konkursy lokalne - w niemieckim Rastbüchl Andreas Wank pokonał Andreasa Wellingera i Karla Geigera (dopiero piąte i szóste miejsce zajęli Richard Freitag i Severin Freund - choć trzeba przyznać, że różnice punktowe nie były duże). Z kolei w Rovaniemi podczas Veikkaus Cup wygrał Kaarel Nurmsalu; za plecami Estończyka pozostali Pasi Ahonen, Jarkko Määttä, Anssi Koivuranta i Janne Ahonen.

W tym samym czasie Martin Schmitt zapowiedział, że wkrótce (po igrzyskach w Soczi) zakończy karierę; słoweński związek zmagał się z problemami finansowymi, na czym tracili skoczkowie; natomiast Stare Jabłonki gościły polską kadrę skoczków na pokazowym meczu siatkówki plażowej.

I na koniec przechodzimy do roku 2014, kiedy zawody FIS Cup w Villach zostały zdominowane przez Katharinę Althaus i Clemensa Aignera - oboje odnieśli po dwa zwycięstwa. Wśród pań mieliśmy dwie reprezentantki, z których lepiej spisywała się Magda Pałasz (trzynaste i osiemnaste miejsce); w zawodach panów na podium meldowali się Łukasz Podżorski i Dawid Jarząbek (piąty i trzeci), a daleko skakali również Sebastian Hebel, Andrzej Stękała i Przemysław Kantyka.

Skoczkowie z innych krajów patrzyli na swoje życie i karierę z optymizmem. Thomas Morgenstern po kilkumiesięcznej przerwie powrócił na skocznię, a treningi szły mu nieźle. - Nie odczuwałem niesamowitej radości ze skakania, ale nie chcę jeszcze, żeby to był koniec - mówił Austriak.

Z kolei Anders Jacobsen widział przed sobą świetlaną przyszłość i w ogóle nie myślał o zakończeniu kariery. Natomiast Robert Kranjec miał mieszane uczucia, spowodowane sporymi wahaniami formy w krótkim czasie. Słoweniec cieszył się z nowych przepisów odnośnie kombinezonów, a jednocześnie testował różne narty. Najwięcej radości sprawiały mu jednak chwile spędzane z córką...

Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« lipiec 2015 - wszystkie artykuły
Komentarze
jam
gdzie będzie można obejrzeć MP w sobote? TVP i eurosport nie pokażą...
(16.07.2015, 09:41)
Fanka
Zakończenie kariery przez Janne Ahonena, ech... Łezka się w oku kręci na wspomnienie tej kapitalnej imprezy, a także powrotu do Polski z kadrą polskich skoczków, tak więc dziękuję Autorowi za przywołanie tych miłych chwil.
Pozwolę sobie tylko zauważyć, że Markus Eggenhofer nie jest Niemcem, lecz Austriakiem. Zresztą analogiczna pomyłka kilkakrotnie pojawiała się w minionym sezonie na Telegazecie TVP, na której z kolei Markus Eisenbichler był wpisywany jako AUT ;-).
(15.07.2015, 11:47)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Skok w przeszłość: 9-15 lipca
Skok w przeszłość: 9-15 lipca

Skok w przeszłość: 9-15 lipca

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich