Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Jakub Janda to bodaj największe objawienie minionego sezonu. Od lat mówiono, że skoczek ten ma spory potencjał, ale nie umiał jakoś tego pokazać w swych startach. Wszystko zmieniło się, gdy trenerem kadry czeskiej został Słoweniec - Vasja Bajc - wtedy to Jakub z miejsca awansował do światowej czołówki skoków, będąc jednym z głównych bohaterów minionego sezonu zimowego.

6. Jakub Janda (Czechy) - 1164 punkty (9/+33)

Jakub rozpoczął dość skromnie - w pierwszym konkursie sezonu w Kuusamo był dopiero czternasty. Ale już dzień później drugi raz w swojej karierze, i jak wiadomo nie ostatni, znalazł się na podium - po świetnym skoku w drugiej serii (137,5 metra) awansował na najniższy stopień z szóstego miejsca. W Trondheim bez większych problemów w pierwszym konkursie ustąpił tylko fenomenalnemu Ahonenowi, by w drugim nieco spuścić z tonu (bo tak paradoksalnie już wtedy wyglądało szóste miejsce - skoczka, który jeszcze w sezonie 2003/04 wziąłby je w ciemno). Te starty i trzecie miejsce po nich w łącznej klasyfikacji spowodowały, iż o Czechu zaczęto mówić jako o jednym z faworytów zawodów w czeskim - nomen omen - Harrachovie. Nie zawiódł tych opinii osiągając lokaty czwartą i trzecią. Przy czym w tym drugim konkursie prowadził po pierwszej serii po świetnym skoku na odległość 140 metrów - zabrakło jednak chyba zimnej krwi. W Engelbergu stanął na podium dwa razy - w obu konkursach prowadząc po pierwszej serii (już jako wicelider PŚ). Niestety, znowu pechowo skończyło się na pozycjach trzeciej i drugiej.

Turniej Czterech Skoczni to "nie aż tak dobre" starty Czecha. To znaczy oczywiście mieścił się w dziesiątce, stawał czasem na podium, ale nie zmieścił się w pierwszej trójce w klasyfikacji łącznej. Co ciekawe, jeden z ogólnopolskich dzienników przed Turniejem Czterech Skoczni umieścił go wśród potencjalnych faworytów, dając mu 20 lat i z uporem maniaka pisząc o nim młodziutki Czech (co śmiesznie brzmi, gdyż jak wiadomo Jakub urodził się w 1978 roku).
W Oberstdorfie chyba właśnie zawalił tę pierwszą trójkę Turnieju, był tam, bowiem zaledwie dziewiąty. W Garmisch-Partenkrichen też chyba mogło być lepiej, bo po pierwszej serii był piąty. Słaby drugi skok dał mu 6 miejsce. W Innsbrucku za to zmieścił się na podium. Tam wiatr dyktował warunki, ale Jakub potrafił pokazać klasę i oddać dwa równe skoki (ustąpił tylko Ahonenowi i Małyszowi). W Bischofshofen natomiast po pierwszej serii był drugi, ale mimo całkiem niezłego skoku w serii finałowej skończył ostatecznie zawody na pozycji czwartej, a cały Turniej na - w sumie - niezłej, piątej.

Po Turnieju wraz z czeską reprezentacją zajął szóste miejsce w zawodach drużynowych w Willingen, zaś indywidualnie był piąty. W tym czasie stracił już pozycję wicelidera PŚ, na rzecz Hoellwartha - jak wiadomo obu jeszcze wyprzedzą Małysz, Ljoekelsoey i Hautamaeki. Loty w Kulm to dobre pozycje (piąta i dziewiąta) Czecha, choć ani razu nie udało mu się doskoczyć do 200 metrów. Za to w Titisee-Neustadt Jakub przeżywał szczyt formy. W pierwszy dzień zanotował awans z szóstego miejsca na drugie (a zwycięstwo przegrał raptem o 2 punkty). Wrócił wówczas na krótko na drugie miejsce w Pucharze. Co było o tyle ciekawe, iż mimo tak wysokiej pozycji nie wygrał ani jednego z 16 konkursów. Mogło się wydawać, iż Jakub stanie się pierwszym w historii zawodnikiem, który zajmie miejsce w pierwszej trójce Pucharu Świata nie wygrywając ani jednego konkursu. Jak wiadomo tak się w końcu stać nie miało - Janda wygrał zawody i nie stanął na podium cyklu. Owe wygrane zawody to drugi konkurs, 20 stycznia 2005 w Titisee. Tam prowadził (nie pierwszy raz) po pierwszej serii konkursu (w której osiągnął 134 metry) i tym razem nie dał sobie zwycięstwa wydrzeć powtarzając to osiągnięcie w drugiej serii. Wygrał ze sporą przewagą - 12 punktów - nad Adamem Małyszem. Było to pierwsze zwycięstwo reprezentanta Czech od 20 marca 1994 (niemal 11 lat!), kiedy to Jaroslav Sakala wygrał zaliczane wówczas do Pucharu Świata Mistrzostwa Świata w lotach.

W Zakopanem nie skakał już na tak wysokim poziomie. Słaby pierwszy skok spowodował, że pierwszy raz od dłuższego czasu Janda nie zmieścił się w pierwszej dziesiątce (był jedenasty). W drugi dzień też nie zachwycił - był bowiem dziewiąty. W Pucharze Świata spadł na miejsce trzecie (wyprzedził go Małysz), a jego absencja w Sapporo spowodowała spadek na pozycję piątą (ponieważ obecni w KRaju Kwitnącej Wiśni Hoellwarth i Ljoekelsoey skakali tam bardzo dobrze). Przed Mistrzostwami Świata pokazał się jeszcze w Pragelato, gdzie był szósty (tuż przed Kamilem Stochem).

Wielu dobrych zawodników - jak choćby Małysz, czy Hautamaeki - mimo bardzo dobrych rezultatów w sezonie nie brylowało na Mistrzostwach Świata. Co innego Janda - trener Bajc przygotował go znakomicie. Na K-90 w pierwszej serii skoczył 96 metrów (co dawało mu siódmą lokatę). W drugiej uzyskał tylko 91,5 metra (co było ósmym wynikiem serii), ale ponieważ zawodnicy z miejsc 6-2 psuli swoje skoki, dało mu to srebrny medal (Benkovic był jednak poza konkurencją). Na K-120 w konkursie o poziomie niemal niebotycznym skoczył 136 i 141 metrów i z notą 304,2 punktu zdobył medal koloru brązowego. Można też dodać, iż skakał również w drużynie, ale mizeria jego kolegów spowodowała, iż zajął tam tylko siódme i ósme miejsce.

Po Mistrzostwach Jakub bardzo dobrze skakał tylko w Finlandii. Tam w Lahti zajął 5 miejsce i na chwile wrócił na pozycję czwartą w PŚ, a w Kuopio dzięki skokom 128,5 i 124,5 metra ostatni raz w sezonie zmieścił się na podium (ex aequo z Adamem Małyszem). W Norwegii zaprezentował się z dużo gorszej strony. W Lillehammer był jedenasty - i paradoksalnie awansował na trzecią pozycję w Pucharze, walka o miejsce 3-6 była niezwykle zacięta. W Oslo jednak totalnie zepsuł pierwszy skok. Dał mu on niezbyt dobrą wyjściową pozycję (dwudziestą dziewiątą). I tak potrafił sporo się poprawić, bowiem skończył zawody na miejscu szesnastym. Przed Planicą jeszcze trzymał się na pozycji trzeciej, ale nad czwartym Hoellwarthem miał tylko 6 punktów przewagi, nad piątym Małyszem - 23, a nad rewelacyjnie finiszującym Hautamaekim - 38 i nad jedynym, który go nie wyprzedzi - Morgensternem - 52. Jasnym było więc, iż wszystko zależy od dobrych startów w Planicy.

W Planicy jednak Janda wypadł po prostu słabo. Nie był w najlepszej formie i w pierwszych zawodach słaby (jak na Planicę) skok w drugiej serii (193 metry) spowodował, iż Czech zajął tylko trzydzieste miejsce, a do drugiego konkursu trener nie wystawił go wcale. W sumie więc najlepsze w karierze miejsce szóste w PŚ pozostawiało pewien niedosyt.

Ogólnie rzecz biorąc Jakub pokazał się w sezonie ze znakomitej strony. Ów wieczny przeciętniak przebojem wdarł się do szpicy światowych skoków, dając wiarę czeskim fanom (których nie jest za wiele - vide skandaliczna frekwencja na Mistrzostwach Czech) w odrodzenie tego sportu o naszych południowych sąsiadów. Nasuwa się jeszcze pewna uwaga - na długo przed owymi feralnymi krajowymi mistrzostwami Janda przyznał szczerze, że nie może liczyć u siebie na popularność Małysza, ponieważ Czesi mają dobrych piłkarzy i hokeistów - u nas jest z tym gorzej (choć nie jest beznadziejne, to do Czechów nam jeszcze sporo brakuje), więc Małysz, jako sportowiec fenomenalny cieszy się estymą większą niż ktokolwiek inny uprawiający tę dyscyplinę. A co do Jandy - miejmy nadzieję, iż miniony sezon nie był li tylko wyskokiem przeciętnego skoczka, a zapowiedzią równie dobrych startów w przyszłości.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« lipiec 2005 - wszystkie artykuły
Komentarze
spiderman
Janda w czasie gdy skakał na mamucie w Bad Mitterndorf był w dobrej formie, więc dlaczego w żadnym skoku nie osiągnął 200 metrów? Po prostu słabiej spisuje się na mamutach i tyle!
(07.07.2005, 22:22)
uskotko
wydaje mi się, że opinie, jakoby Jakub gorzej radził sobie na mamutach, są trochę na wyrost. Nie można oceniać poprzez pryzmat jednych zawodów w Planicy. Jakub miał słabszą końcówkę sezonu i tyle. Przecież na Kulmie był 5-ty i 9-ty. Przytoczyć można przykład Andiego Widelca z sezonu 1999/2000, kiedy to rządził przez większość sezonu, ale pod koniec skakał tak słabo, że w Planicy w ogóle nie zakwalifikował się do finału. W ostatnim sezonie Andi triumfował na mamucie właśnie, prawda?
(07.07.2005, 20:05)
spiderman
W ogóle Jakub pod koniec sezonu prezentował raczej średnią formę. Ciekawe czy już mu ona zostanie, czy znowu będzie wybuch super formy na początku sezonu. Musi popracować nad sylwetką w locie, bo pomimo iż ma ładną tą sylwetkę, to jest to bardzo niebezpieczne. Może zrobić fikołka w powietrzu jak Morgenstern. Już w Oslo w pierwszej serii skok Jandy był niebezpieczny a w Planicy również. Musi poprawić sylwetkę w locie inaczej nie widzę go w roli faworyta nadchodzącego sezonu.
(07.07.2005, 15:00)
fan skoków
A ja tam nie kibicuję Jandzie i nie cieszyłem się z jego zwycięstwa w Neustadt, ciesze się że wyprzedziliśmy Czechów w pucharze narodów,. pozdrowienia
(06.07.2005, 13:05)
Jagaciarz
@spiderman swieta racja,skoki Jandy na Velikance wygladaly dramatycznie,w powietrzu rzucalo nim strasznie
;az dziw bierze ze zdolal opanowac sytuacje
(06.07.2005, 11:48)
spiderman
Jakub świetnie skakał na skoczniach dużych ale widać, że jego styl w ogóle nie nadaje się na skocznie mamucie. Cóż tu dużo ukrywać Janda słabo spisuje się na mamutach (jego rekord życiowy 209,0 m nie jest imponujący). A trener wycofał go z ostatniego konkursu PŚ w Planicy bo zapewne bał się o jego zdrowie (po skokach z 1 konkursu w Planicy miał prawo się o niego bać!).
(06.07.2005, 09:44)
miia
Ja tam wole 'brata' z polnocy ;) Ahonen i reszta finskiej druzyny to moi ulubiency, ale bardzo lubie Jande i ciesze sie z jego sukcesow (szczegolnie z medali)
(05.07.2005, 18:40)
Jagaciarz
Ciekawe,jak w przypadku Jandy bedzie wygladal obecny sezon.Ale fakt faktem ze ogromne mozliwosci Jakub zdradzal juz kilka sezonów wczesniej-nawet pomijajac 3 miejsce u siebie w 2003roku wystarczy spojrzec na jego swietne skoki z kwalifikacji z ubieglych lat.
W kazdym razie poczatek sezonu mial fenomenalny i czekam niecierpliwie co pokaze w tym sezonie.
(05.07.2005, 18:01)
Jaro
Janda to moim zdaniem hit sezonu! Nie jakiś tam Ahonen, ale właśnie nasz brat z południa!
(05.07.2005, 16:05)
SZymon
Spoko ziomek
(05.07.2005, 13:50)
KaCzY
no Jakub pokazal w ostatnim sezonie że potrafi na prawde bardzo daleko skakac a przy tym we wspanialym stylu :) Tylko zawsze bylo mi go szkoda jak po pierwszej serii byl na prowadzeniu...a po drugiej niestety spadal :/ i wygrywal Ahonen. Pozdrawiam !!
(05.07.2005, 13:40)
Laska nebeska
Oby nadchodzacy sezon byl jeszcze lepszy !Nie daj sie Jakub !
(05.07.2005, 11:06)
mateox9
jakub janda jest naprawde bardzo dobrym skoczkiem podkoniec sezonu w klasyfikacji ogólnej pucharu swiata zycze jandzie wspaniałe sukcesy w przyszłym sezonie
(05.07.2005, 10:42)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
PŚ 04/05 Subiektywnie i Przeglądowo cz.19
PŚ 04/05 Subiektywnie i Przeglądowo cz.19

PŚ 04/05 Subiektywnie i Przeglądowo cz.19

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich