(30 stycznia 2002 - Merigold)
CZWARTEK:
Przyjazd, zachwyt widokami z Gubałówki po zmroku, kupuję fińską flagę trochę większą od tej, którą przywiozłam. Wielkie zakupy w markecie, aż się nam z koszyka wysypuje ku uciesze kasjerki i zaskoczeniu reszty klientów ;] . Gdy Kaśka dzwoni, widzę zawodnika - Słoweniec, zdaje się, że Peterka (chyba, że...