Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Nie ustają spekulacje związane z, narzucającymi się wręcz po obejrzeniu meczu Polska - Irlandia Północna, zmianami personalnymi w sztabie szkoleniowym naszej reprezentacji piłkarskiej. Przesądzona jest już ponoć dymisja selekcjonera kadry. Co gorsza, po boiskowych wybrykach reprezentantów Polski w Belfaście, włodarze Feyenordu też przestali się nim, w sensie ewentualnego zatrudnienia, interesować. Jednym słowem Beenhakker, wydawałoby się, może zostać na lodzie.

I tu informujemy, że niekoniecznie. Bardziej właściwe byłoby stwierdzenie, że zostanie na śniegu. Od dłuższego czasu mówi się o nici przyjaźni, jaka zawiązała się pomiędzy trenerem naszych piłkarzy a Adamem Małyszem. Jej początek można datować na zawody Pucharu Świata w Zakopanem w zeszłym roku. Wtedy to Beenhakker po raz pierwszy w życiu oglądał konkurs skoków i zrobiło to na nim, jak przyznał, piorunujące wrażenie. Na tyle duże, że wypełniając wolny, a było go trochę, czas między zgrupowaniami kadry, zaczął uczęszczać na eksternistyczny kurs menadżerów i trenerów skoków narciarskich z krajów niegórzystych, który w lecie zeszłego roku (tuż po Mistrzostwach Europy w Austrii) zorganizowano w Brukseli, gdzie mieszka. Holender ukończył go, ze względu na rozliczne obowiązki, z pewnym poślizgiem (tuż przed świętami Bożego Narodzenia) i, będąc w styczniu powtórnie na zawodach w Zakopanem, zdradził się z tym w rozmowie z Apoloniuszem Tajnerem. Już wówczas ponoć prezes miał stwierdzić, wtedy w formie żartu, że bramy PZN są w takim razie dla Leo szeroko otwarte. Nie spodziewał się chyba, jak prorocze będą to słowa...

A może się jednak spodziewał?

Minęło dwa i pół miesiąca, a rozmowy między narciarską centralą a Holendrem są, jak twierdzi anonimowy członek władz PZN, dość mocno zaawansowane. Beenhakker, który - mimo robienia dobrej miny do złej gry - już od jakiegoś czasu spodziewa się pożegnania z PZPN i, oczywiście jedynie w ramach wolnego czasu, wymienia co rusz e-maile z wysoko postawionymi przedstawicielami PZN, miałby się zajmować skautingiem wśród uzdolnionych skokowo dzieci i młodzieży holenderskiej mającej polskie korzenie i przywracaniem ich krajowi. Może w tym względzie przenieść na teren skoków swoje doświadczenia zdobyte w tym zakresie w piłce nożnej i wyniesione z kilkuletniej pracy w Polsce. Obserwował przecież te, zakrojone ostatnio na szeroką skalę, czynności praktykowane przez PZPN.

Ustalono już podobno wielkość, nie podpisanego jeszcze co prawda, kontraktu (wiemy jedynie, że opiewa na kwotę znacznie mniejszą od tego zawartego przez Holendra z Listkiewiczem), zakres obowiązków i szczegóły rozliczania obywatela Niderlandów z wykonanej pracy. Złośliwi twierdzą, że to więcej niż do tej pory uzgodnił z selekcjonerem PZPN.

Wszystko zależy od tego, co będzie miał do powiedzenia w sprawie dalszej pracy Beenhakkera w Polsce Grzegorz Lato. Jeśli zdecyduje się na zerwanie kontraktu to niewykluczone, że będzie zmuszony nie tylko do wypłacenia Holendrowi sporego odszkodowania, ale również do częstego oglądania go dalej w Warszawie. Tam też bowiem odbywają się przecież liczne ostatnio konferencje prasowe PZN. A o obecność Leo na takowych można być spokojnym. Czego, w końcu, nie robi się "for money"?

Kto wie, czy ostateczne decyzje nie zapadną już po dzisiejszym meczu z San Marino. Tu, podobnie jak w spotkaniu z Irlandią Północną, jesteśmy faworytem. Gdybyśmy dziś (przez przypadek) swoich niewątpliwych, jak zawsze, przewag na murawie nie wykorzystali, można zacząć rozważać wariant "wyprowadzenia" Leo z PZPN. Być może zwycięży trzymany na razie w najgłębszej tajemnicy tzw. wariant wymienny, traktowany do tej pory w kategoriach niezbyt poważnych, ale mający po obu stronach (mam na myśli PZN i PZPN) swoich, wcale nie odosobnionych, zwolenników. Chodzi o pozbycie się, na zasadzie wymiany, trenerów Beenhakkera (z PZPN) i Celeja (z PZN). Oprócz rozlicznych wad tej propozycji (jak np. zagospodarować w PZPN pana Celeja?) ma ona jednak, zdaniem wnioskodawców, niewątpliwie jeden zasadniczy walor. Odsuwa Beenhakkera od polskiej piłki nożnej, a Celeja od polskich skoków narciarskich. I tu trudno się z postulującymi ten wariant nie zgodzić.

Redakcja śledzi na bieżąco rozwój wypadków w tej sprawie i obiecuje natychmiast informować Czytelników o każdej otrzymanej w tym zakresie informacji.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« kwiecień 2009 - wszystkie artykuły
Komentarze
kagok
jea! 10:O i kto tu Hiszpanią!
(02.05.2009, 14:01)
leszcz
POLSKA GOOOOOOOOOOOOOLLLLLLLLLLAAAAAA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!
(13.04.2009, 12:07)
!!
Szkoda, że nie dostrzega tego co narobił komuś.
(08.04.2009, 15:52)
krwisty
@!!On ma tak zawsze ...to jego hobby ;-)
(07.04.2009, 18:24)
!!
Nie ma to jak odwracanie kota ogonem.
Czyli ? zbaczanie z meritum sprawy:)
Ale mnie to już nie dziwi.
(07.04.2009, 17:19)
Polonus
Działaność moderatorsko-cenzorska spowodowała, że zapis końcowy w moim podkreskowym artykule, gdzie piszę o przygotowaniach Japończyków do olimpiady, ten opatrzony gwiazdką, staje się bezprzedmiotowy.
Uważni czytelnicy pewnie wyłapali rzecz od razu, niemniej muszę się jakoś wytłumaczyć:) To odniesienie w wersji pierwotnej miało sens. Teraz go oczywiście nie ma.
(07.04.2009, 10:02)
Marcin Hetnał
Marku.
Coraz bardziej odklejasz się od rzeczywistości.

&q uot;Myslałem, że jeden z nich jest inny, choc miałem wczesniej przykre doświadczenia. Ale w odpowiednim momencie zajął "jedynie słuszne" stanowisko."

A czego się po mnie spodziewałeś? Że wbrew decyzji swojego redaktora naczelnego i własciciela portalu opublikuję samowolnie Twój tekst? Po co? Po to żeby zepsuć sobie z nim stosunki? Po to, żeby on go chwilę później skasował? Odebrał mi dostęp do panelu i wyprosił z redakcji? I to wszytko w imię Twoich wybujałych ambicji?
Człowieku opanuj się. Twoje żarty wiszą sobie spokojnie na forum i nikt ich nie rusza. Nie o cenzurę chodzi, tylko o odpowiedzialność za słowa. Tad nie chciał ponosić odpowiedzialności za Twoje. A Ty masz o to do niego pretensje???
Czy każdą redakcję w tym kraju, która nie przyjmie do publikacji jakiegoś Twojego tekstu, będziesz nazywał komunistami i tanimi koniunkturalistami posługującymi się cenzurą???
Ja też miałem o Tobie błędną opinię. Że można Cię traktowac poważnie...
(05.04.2009, 15:13)
_ewa_
Polonus, zachowaj się jak człowiek dorosły i weź się wreszcie garść, zamiast wciąż na tamtej i tej stronie wylewać swoje żale na Tadeusza Mieczyńskiego, który śmiał nie zachwycić się twoim artykułem. Czytam te twoje pretensje i jestem coraz bardziej zażenowana. To chyba on stworzył tamten portal, a na pewno jest jego redaktorem, wkłada w to dużo pracy, a ty robisz z niego potwora, tylko dlatego, że korzysta z przysługującego mu prawa do decydowania o tym, co publikuje. Czy przeczytanie swojego tekstu na stronie głównej jest jedynym sensem twojego życia, że tak się o to awanturujesz? Gdybyś to samo umieścił w komentarzach, to już twoje ego byłoby niezaspokojone? Naprawdę nie rozumiem, co się opętało z tym skarżeniem się na rzekomą podłość tamtej redakcji.
(04.04.2009, 21:18)
Polonus
@Usia
Myslę, ze to nie jest @Fanka. Ona by się na taką podłość nie zdobyła. Przynajmniej wobec mnie.
(04.04.2009, 20:14)
krwisty
@Polonus ja się tylko spytam choć odpowiedzi lub jej braku z twojej strony mogę się domyślać .Po co ci to?Po co ci tak brnąć w zaparte,po co siać ferment,mieszać ,obrażać się ,mataczyć??Pytam po co?To jest coś takiego niegodziwego i pogrążającego ciebie!!!Myślę sobie jakbym ja był na twoim miejscu i publicznie chciał prać swoje brudy ,bo mi się coś ubzdurało.Krzyczał bym na obu bratnich portalach jaki syf mi zrobił dany redaktor ,o czym gadałem prywatnie z naczelnymi itp.Ja dalej nie wiem czemu masz pretensje do Tada że nie zamieścił akurat twojego artykułu,który ty uważałeś za najlepszy ,a on nie?!!Jakby mi nie zamieścił mojego bo uważał by go za drętwy ,lub nie na miejscu to skoro bym był tak urażony to bym z nim to mailem załatwiał i w ostateczności upokorzony wyzywał od komuchów, czy innych mafiozów powiązanych z PZN. Dla mnie jesteś przykry człowieku i to bardzo.To jest portal Tada jak ten Pawła i on w ostatecznym rozrachunku świecą oczami i odpowiadają prawnie za zamieszczenie tekstów nieodpowiednich.Skoro Tad uznał że coś nie halo jest w tym twoim artykule o Hoferze to ma prawo do tego ,a ty cicho sza i tworzyć cos lepszego, a nie się wykłócać.Nie wiem czy byłeś w wojsku ?Ja tak i to dawno temu ,także znam swoje miejsce w hierarchii różnych społeczności i wiem na co można sobie pozwalać w życiu ,gdzie ,kiedy i z kim.Ty tego widzę nie rozumiesz i chcesz zawsze rządzić ,a to zła cecha. Coś sobie zawsze ubzdurasz i brniesz w zaparte i po trupach,bez klasy i dobrego smaku.A dostając po głowie nie wyciągasz wniosków tylko gryziesz dalej lub obrabiasz .... za plecami.Ja bym się obawiał teraz na miejscu tej redakcji ,że jak takie świństwa robisz gdzie indziej to i tu kiedyś jak ci czegoś nie opublikują to zmieszasz ich z błotem ,obrobisz im .... na innym portalu i obrazisz .Tym samym zamykasz sobie drogi i palisz mosty.Lubisz pewnie pisać i chciałbyś być wszędzie publikowany,ale niestety realia są jakie są i nie każdemu zawsze twoje pisanie się podoba,są tacy co im nawet zawsze bokiem wychodzi (mi tylko od czasu do czasu:).Pogódź sie z tym,albo załóż swój własny portal.I tam radośnie pisz ciekawe statystyki które ci nieźle wychodzą,wesołe podsumowania jakie czasem popełniasz ,a także różne głupie artykuły jakich też nie unikasz, przepełnione podejrzeniami ,oskarżeniami trącające o manię prześladowczą .To wszystko publikuj u siebie, a nie będziesz miał problemu ze ktoś ciebie królu portali pominie w publikacji.Najwyżej cię czyiś prawnicy nie pominą ,ale to już inny temat. Wielu ludzi wie ,lub domyśla się że nie zawsze wszystko było dobrze między tymi dwoma bratnimi portalami .Pewnie redaktorzy, czy sami właściciele tych portali wyjaśniali sobie różne sprawy i żale ,lecz robili to inaczej prywatnie ,a jak już na łamach to z większa klasą (z tymi łamami to nie wiem bo nie jestem tu ani tam od początku) . Lecz ty tutaj pierzesz tylko swoje gacie i załatwiasz swoje interesy ,robiąc przy okazji niepotrzebny smród.Pisałem ci juz na konkurencji ,ale powtórzę się tutaj też, że z tym obrażaniem się przypominasz mi coraz bardziej babę .Może ty faktycznie niewiastą jesteś z burzą hormonów co miesiąc i szałem w oczach ,a w najlepszym razie jesteś w linii prostej po Kaczyńskich ,którzy jak wiadomo obrażać się uwielbiają.Pokorne ciele dwie matki ssie i to naprawdę mądre ludowe powiedzenie powinno ci dać wiele do myślenia.
P.S Piszę do niego zamiast z dużej "TY" , to z małej "ty" a czemu domyślcie się he he;-)
(04.04.2009, 19:16)
Wojciech
Czemu Usia komentując na innym portalu używa nicka @?
Albo pisze nieznany ?
Gdzieś indziej ?
Jak już tobie kiedyś powiedziałem, udowodnij to a potem oskarżaj, bo póki co na razie płci nie mam zamiaru zmieniać.
A, że dobrze was wszystkich znam, to fakt.
Szkoda tylko, ze z tak marnej strony.
(04.04.2009, 17:42)
?
Czemu Fanka komentująca na innym portalu tu używa nicka Wojciech?
(04.04.2009, 16:52)
Wojciech
Wiesz Polonusie w życiu nie myślałem, że potrafisz smarować komuś tyłek na konkurencji, w dodatku, nadal brniesz jak slepy udając, że masz rację ty i tylko ty masz rację, kto nie jest z tobą, jest przeciw, tak uważasz tak?
No to podaj rękę portalowej Usi, bo ona jest taka sama, ona tylko ma rację, nikt inny i nic się nie liczy.
Polonusie czarno na białym masz wyłożone co i jak, ale ty nadal uważasz, że to ta druga osoba jest winna.
Kto nie jest ze mną ? jest przeciw mnie.
To twoje motto.
(04.04.2009, 16:48)
do Polona
"jeden z nich jest inny", hehehe, to wreszcie poznałes prawdziwą jego twarz.
(04.04.2009, 14:51)
Polonus
@czarnylis
To se ne vrati, pane Havranek:)
To nie pierwszy taki numer pod moim adresem. Tyle, że pierwszy upubliczniony. SJ to koniunkturaliści, którym w glowie jedynie dobre lub bardzo dobre stosunki z PZN-em, hoferami i ludźmi mającymi pozycję. A to co ci ludzie sobą reprezentują ich nie interesuje. Myslałem, że jeden z nich jest inny, choc miałem wczesniej przykre doświadczenia. Ale w odpowiednim momencie zajął "jedynie słuszne" stanowisko. Niech go Bog prowadzi. Na zdrowie.
Gdybys miał ochotę to zawsze jestem tutaj albo na boisku24.pl Jakby pole działania mialo się poszerzyć dam Ci znać. pozdro
(04.04.2009, 13:38)
czarnylis
@Polonus
Przeczytałem i nadal najbardziej podoba mi się ten o nowej konkurencji. Ten poniżej jest trochę "szarpany" i chaotyczny, chociaż pomysł na tekst bardzo dobry.
Szkoda afery z 1 kwietnia, bo ta potyczka nie była nikomu potrzebna i zakończyła się małym "smrodkiem".
Up ublicznienie wzajemnych niesnasek, moim zdaniem było nie na miejscu. Liczę, że kiedy emocje opadną i górę weźmie rozsądek, wrócicie we wzajemnych kontaktach do stanu z przed 1 kwietnia. To tyle.
Na razie @Marco... ups, znaczy się @Polonusie ;)
(04.04.2009, 09:34)
Polonus
@czarnylis
Masz w takim razie czwartego do brydża. Tez nie poszedł tam, gdzi miał pójść. Leci tak:
SKŁAD JAPONCZYKÓW NA WHISTLER
Jak donosi Japońska Agencja Prasowa "JAPA", ichni odpowiednik PZN-u ogłosił szeroką kadrę skoczków, z której wybrani zostaną reprezentanci tego kraju na igrzyska olimpijskie w Vancouver. W kadrze znaleźli się (w kolejności szans na występ): Okabe (39 lat), Kasai(38), Funaki(35), Mijahira(36), Higaszi(38) i Harada(41). Tym z kibiców z dalekiej Europy (bo kibice japońscy, których zresztą podczas ostatniego ogólnonarodowego spisu w tym zakresie naliczono trzydziestu czterech, mają to gdzieś, których zastanawia brak w składzie zawodników o nieco mniejszym stażu w reprezentacji, należy się wyjaśnienie, ze pod koniec grudnia ubiegłego roku parlament japoński przyjął ustawę, na mocy której istotne prawa, w tym oba najważniejsze - wyborcze (ale również te pomniejsze, jak prawo reprezentowania Japonii na arenie międzynarodowej), będą przysługiwać obywatelom, którzy ukończą w danym roku 35-ty rok życia.
Ustawa wchodzi w życie od 1 stycznia 2010. Dlatego w roku obecnym, traktowanym jako przejściowy, możliwe są jeszcze występy w PŚ takich skoczków jak Ito, Toszimoto, Jumoto czy Takeuczi. Niestety, od przyszłego sezonu, ich obecność w jakiejkolwiek lidze międzynarodowego narciarskiego cyrku będzie niemożliwa. Nawet wtedy, kiedy zawody te (w wersji "international") będą się odbywać w kraju Kwitnącej Wiśni.
Wymienieni wyżej, karni i subordynowani jak każdy ich rodak, skoczkowie młodszego pokolenia przyjęli tę decyzję ze zrozumieniem. Daiki Ito w wywiadzie powiedział, że pozwoli mu to w końcu zająć się wychowaniem dwóch małych synków (bliźniaki), którzy zaczynają właśnie naukę chodzenia. Pytanie brzmi ile lat jego dzieci mogą uczyć się chodzić. Ito ma wchodzi bowiem w 24-tą wiosnę życia. Wychodzi na to, że oprócz deklarowanej czynności coś jeszcze, przed osiągnięciem właściwego dla reprezentanta Japonii wieku, będzie musiał jednak robić. Chyba, że synowie mało pojętni będą.
Jumoto wróci na 10 lat do zarzuconego wcześniej pisania książek o dinozaurach. Może mu się to później przydać kiedy będzie chciał opowiedzieć o reprezentacji swego kraju w skokach narciarskich. Toszimoto natomiast zaopiekuje się w końcu swoim 103-letnim pradziadkiem, byłym skoczkiem zresztą, który, w przeciwieństwie do wnusia miałby w tej chwili podstawy prawne do skakania w reprezentacji, ale może to być nieco utrudnione. Dwa tygodnie temu bowiem amputowano mu lewą nogę powyżej kolana. Ludzkość zna jednak przykłady olimpijczyków, którzy bez dwóch nóg chcieli na olimpiadzie (np. w Pekinie) startować. I prawie im się udało. Więc dziadek nie jest bez szans.
Jedynie Takeuczi zapowiedział zakończenie kariery w reprezentacji, ale mówi się, że bezpośrednim powodem jego decyzji nie była rzeczona ustawa a słowa trenera, który bez ceregieli zapowiedział, że po takich skokach jak w tym sezonie, cyt. "wyrzucę go na zbity pysk". Po czym, jak donosi "Głos Wolnej Gejszy", go uderzył. Pierwszy krok w tym kierunku ma więc za sobą. Selekcjoner, znaczy się. Musi teraz tylko odpowiednio szybko Takucziego wyrzucić, żeby rzeczony pysk się zagoił. Bo wtedy trener okazałby się niesłowny a to szkodziłoby jego reputacji. Trenerskiej.
A propos coacha jeszcze. Indagowany na okoliczność tego, że Harada od kilku lat nie skacze, a ponadto chodzą słuchy, że od kilku księżyców leży złożony w domowym łożu i istnieją przesłanki ku twierdzeniu, że może tak nie ruszać się jeszcze przez rok następny, Kari Iliantila oświadczył, że o tym oczywiście wie, ale nie martwi go to, gdyż leżenie Harady nie jest efektem choroby czy urazu, a wynika z zupełnie innych powodów.
"Masahiko przegrał był swego czasu zakład, którego konsekwencje ponosi właśnie w tej chwili." usłyszeli polscy dziennikarze (któż inny by się tym interesował?) od trenera. Oprócz rocznego zakazu opuszczania łóżka Japończyk musi w pokorze znosić, w myśl przegranego zakładu, jeszcze drugą dolegliwość. Nie wolno mu, nawet wtedy gdy idzie za potrzebą (na to wygrany, w swej łaskawości, mu jednak pozwolił) reagować na wszelkie dźwięki i jęki dochodzące ze znajdującej się za ścianą sypialni żony. Charakteru tych jękodźwięków Iliantila nie wyjaśnił. Przypomniał natomiast, że znane są z historii, i to bardzo niedawnej, przypadki, że świeżo po wyskoczeniu z wyra, mimo wcześniejszego niemiłosiernego potraktowania przez los (choroba tudzież potłuczenie), stawano już na podium PŚ czy MŚ (Morgenstern), a nawet zostawano mistrzem olimpijskim (Ammann). "To co dopiero - mówi trener japońskich skoczków - jak zawodnik będzie tylko odpoczywał, a wcale się nie potłucze!" I tu się pan trener myli. Bo zapomina bądź nie wie, że rekonwalescentowi przysługuje seria syropków, których już taki jedynie przegrywający zakład honorowy brać nie może. No, ale nie ma się co dziwić, bo Fin startował w nieco innych czasach. Wtedy nie było obostrzeń syropkowych w ogóle.
Najbardziej z wszystkich zadowolony jest Kazujoszi Funaki. Okazuje się bowiem, że urodził się o 9 miesięcy wcześniej niż pierwotnie zakładali rodzice. Przypomnę, że Japończyk przyszedł na świat 27 kwietnia 1975 roku. I pomyśleć, że gdyby nie zwierzęce i niezaspokojone chucie ojca, Kazujoszi nie wystąpiłby w Vancouver w roli uczestnika olimpijskich konkursów... Można co prawda ripostować, że miałby, w świetle nowo przyjętej ustawy, z każdym rokiem coraz większe szanse. Ale Kanady by, biedak nie oglądał. A tak, dzięki roztropności i przezorności rodziców (a tatki w szczególności) będzie mógł ją sobie oglądać do woli. Nawet podczas konkursów, bo nikt przy zdrowych zmysłach go przecież nie wystawi.


PS
Podobno w samej Japonii uznano ustawę za kontrowersyjną i przez pewien okres cesarz zastanawiał się nawet, czy ją aby podpisać. Zdecydował się dopiero po oglądnięciu podsuniętych mu przez nieznanych życzliwych kaset z konkursami w Willingen i Kuopio. W kuluarach chodzi pogłoska, że po przejrzeniu tych materiałów japoński władca zastanawiał się przez moment czy samemu nie przypiąć desek i nie wystartować. Nie byłby, pewnie, tak wypoczęty jak Harada (wszystko wskazuje na to, że to właśnie cesarz wygrał ów zakład), ale zawsze można się przed olimpiadą rozchorować, a potem popić wzmacniających ziółek. Na koniec wzięła górę prywata i cesarz (mając w perspektywie, że nie będzie musiał dzielić z nikim doznań wynikających z doprowadzających go do najwyzszych uniesień, a wspomnianych wcześniej mimochodem jęków), podpisał wniosek Masahiko o nowy paszport. Na japońskim dworze szepce się, że jest to bilet w jedną tylko stronę. A nam wmawiali, że tylko za PRL-u tak było...

* - pozostawienie danej litery w nawiasie oznacza, że autor nie będzie stawiał nikomu przeszkód czy też miał komukolwiek za złe, jeżeli ten ktoś, w ramach własnego twórczego wkładu w tekst, dokona drobnych korekt literowych w zakresie przestrzeni objętej nawiasem
(04.04.2009, 07:05)
Polonus
@czarnylis
Na tym portalu nie pisze żaden Marco. Marco przeszedł do historii. R.I.P.:)
(04.04.2009, 06:31)
czarnylis
@Marco
Czytałem trzy Twoje teksty napisane na pierwszo-kwietniową okazję i najbardziej podobał mi się ten o nowym portalu :)
Na sąsiednim portalu próbowałem temat pociągnąć, ale nie podjąłeś tematu.
Pozdrawiam
(03.04.2009, 23:12)
gość
TO PRIMA APILIS!!!
(02.04.2009, 13:24)
krwisty
O widzę i tu wojna na temat cenzury i wolności wypowiedzi.Ale ten kwiecień buzuje w głowach hehe
(02.04.2009, 12:36)
Polonus
@Redaktorzy naczelni
1.Postuluję przywrócic komentarz krzykacza poniżej. cenzura nikomu nie służy.
2.Z tego co wiem mieliście w planach artykuł dotyczący przygotowań Japończyków do Vancouver. Miał iśc wczoraj. czemu nie poszedł? Jaki jest powód, że nie poszedł? Też cenzura? Nie bawcie się w Mieczyńskiego.
(02.04.2009, 06:09)
Wojciech
Dlaczego mój komentarz został usunięty?
Dlatego, ze napisałem, ze żart jest bzdurny?
Co w tym złego?
Nie mozna mieć odmiennego zdania tutaj?
To zróbcie portal prywatny i sobie dobierzcie towarzystwo takie, jakie wam odpowiada.
(01.04.2009, 19:26)
krzyskie
super żart na prima aprilis :)
(01.04.2009, 18:28)
Skoczek120
Co, jakiś primaaprilisowy żart!!! Ciekawe...
(01.04.2009, 17:47)
Evill
@Fanka
A ja myślałem ze dobija Cię Rasiak :P
(01.04.2009, 17:01)
Fanka
@ Evill
Tylko Kojona by nam brakowało na stanowisku trenera. Zaraz by stwierdził, że odmładza kadrę i rezygnuje z Adama.
(01.04.2009, 15:40)
Evill
@Fanka
A jakie dobijanie???
(01.04.2009, 15:37)
Fanka
@ Evill
Ja Cię proszę: nie dobijaj mnie! Zwłaszcza w takim dniu :-).
(01.04.2009, 15:30)
Evill
Ej, a wiecie że naszych będzie trenował od nowego sezonu Kojo? :) Żart niezły, ale swoją drogą fajnie by było... Leo w PZN, etgo jescze nam brakuje, do tego nowy skoczek Rasiak :D @Bartt a z Roberta kategorycznie zabraniam żartować :)
(01.04.2009, 15:18)
Karola
na wp.pl. pisali że Leo tuż po meczu z san Marino rezygnuje z funkcji trenera. Więc może faktycznie zmienia dyscyplinę sportową xD
(01.04.2009, 14:44)
agu_norge
czyżby żart na Prima aprilis?
hehehehe
(01.04.2009, 13:21)
Evanna
Haha^^ dobre nawet ;]
(01.04.2009, 13:20)
legol
Zart przecietny ale duzo lepszy od konkurencji na ktora zupelnie przypadkowo miałem przyjemnosc wejsc.
(01.04.2009, 12:35)
SKI
Śmiechem, żartem, ale... Leo wręczał skoczkom nagrody po konkursie w Zakopanem.
(01.04.2009, 10:03)
Asia
Adam nigdy nie gol wąsów!Hehe
(01.04.2009, 10:03)
Fanka
A pewna gazeta (nie podam tytułu, żeby nie robić im reklamy) napisała, że Adam zgoli wąsy i nawet dała Jego zdjęcie na pierwszej stronie!
O tym, że L. Beenhaker jest zainteresowany skokami narciarskimi, świadczy całkiem udane polowanie kibiców na jego osobę w tym roku pod COS-em podczas PŚ w Zakopanem :-).
(01.04.2009, 08:24)
Dawid 93
TAK TAK!!! PRIMA APRILLIS!!! haha dobre
(01.04.2009, 08:05)
Bartt
Ja miałem kilka typów
- powrót Svena Hannawalda (zainspirowanego sukcesami Japończyków i powrotem Ahonena)
- powrót Roberta Matei (haha!!!); choć tutaj akurat lepiej nie "krakać", bo start w MP pokazał, że w sumie niewiele brakuje...
- dopuszczenie kobiet do startów z mężczyznami (wszak ostatnio Coline Mattel skakała w mistrzostwach Francji)...
- zmiana przepisów jeśli chodzi o belki startowe (po ostatnich "wyczynach" Schlieriego było o tym głośno)
- wliczenie LGP, a także MŚ w lotach i Igrzysk Olimpijskich do punktacji Pucharu Świata...

W każdym razie każda z tych propozycji byłaby bardziej realistyczna i trudniejsza do odgadnięcia, w końcu w prima aprilis chodzi o to, aby ktoś się nabrał, a nie tylko o oczywisty żart.
(01.04.2009, 02:33)
kafka
Hehe, fajny dowcip, lepszy niż u konkurencji ;)
(01.04.2009, 01:36)
marmi
Czekam niecierpliwie na dalsze info.
Lepiej było jednak wykombinować coś z kimś innym w roli trenera, choćby Ahonenem...
(01.04.2009, 00:48)
Natalia
Trudno byłoby mi w to uwierzyć...
(01.04.2009, 00:19)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Beenhakker zmieni PZPN na PZN?
Beenhakker zmieni PZPN na PZN?

Beenhakker zmieni PZPN na PZN?

Kalendarium
Sabirżan Muminow
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich