Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Na wczorajszym posiedzeniu Międzynarodowy Komitet Olimpijski podjął bulwersującą decyzję: skoki narciarskie kobiet nie znajdą się w programie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2010 r. Norweski członek MKOl, Gerhard Heiberg, deklaruje, że za mało jest konkursów, zawodniczek i krajów, w których kobiety uprawiają skoki. MKOl chce, żeby przed dopuszczeniem kobiet do startu olimpijskiego odbyło się więcej konkursów o randze MŚ, niż tylko jedyny konkurs w Libercu w 2009 r.

Wiosną decyzja FIS o włączeniu skoków kobiet do programu MŚ była wielkim triumfem skoków kobiet. Droga do zawodów najbardziej prestiżowych - rangi olimpijskiej - wydawała się otwarta.

Skoki kobiet w nikłej skali istniały już w XIX w. - na lokalnych skoczniach latała wtedy Ingrid Olsdatter Vestby, niestety przedwcześnie zmarła (z przyczyn niezwiązanych ze sportem). W latach 30. XX w. prawdziwą sławę zdobyła Johanne Kolstad, zaś już wcześniej - w 1922 r. - Polka Elżbieta Michalewska-Ziętkiewiczowa była najprawdopodobniej pierwszą w historii kobietą dopuszczoną do udziału w mistrzostwach kraju w skokach narciarskich. W "klasie II seniorów" sromotnie rozgromiła niezbyt wprawdzie liczną męską konkurencję, zostając pierwszą i przez następne 80 lat jedyną mistrzynią Polski w skokach... Jednak wówczas skoczek było po prostu zbyt mało i, lekceważone, bardzo rzadko jeździły na większe zawody i nie miały okazji się dowiedzieć, że być może nie są same... Dopiero w latach 90. została przekroczona masa krytyczna, kobietom "pozwolono" na własne konkursy. Już przed igrzyskami w Salt Lake City w 2002 r. pytano: czy to prawda, że kobiety wystartują? Istotnie tutejszy klub narciarski, mający wiele zawodniczek, przygotowywał się z założeniem, że być może ten konkurs zostanie rozegrany, tutejsze skoczki miały na to nadzieję... Zimą tego roku Alissa Johnson pojechała do Pragelato kibicować swojemu bratu, który został mianowany do reprezentacji olimpijskiej USA. Media podkreślały wtedy: nie w tej części skoczni powinna się znajdować ta dziewczyna - a jednak nie ma prawa startu, tylko dlatego, że jest kobietą. Wszystkie zawodniczki miały nadzieję, że to już ostatnie igrzyska, z których są wykluczone. Teraz okazuje się, że muszą czekać kolejne cztery lata. W sporcie to naprawdę dużo, zbyt dużo.

Trzeba to podkreślić - przecież tu nie chodzi o jakąś "śmieszną" nową konkurencję. Tu chodzi o kobiecy wariant sportu, który od wielu lat - od pierwszej olimpiady zimowej - znajduje się w programie igrzysk. Czy w tej sytuacji można to nazwać mianem innym niż dyskryminacja? W jaki sposób skoki kobiet mają zaistnieć, jeżeli nieustannie stawia się przed zawodniczkami przeszkody? Cytowany na początku Heiberg miał też powiedzieć, że skoki kobiet "w zbyt niewielu krajach są brane na poważnie". W jaki sposób ta konkurencja ma zacząć być traktowana poważnie, jeżeli jedno z najwyższych gremiów sportowych nadal odmawia traktowania jej w ten sposób? Dla MKOl skoki kobiet to najwyraźniej ciągle bardziej zabawa niż poważny sport. Zawodniczki trwają w zawieszeniu, połowicznie dopuszczone do zawodów najwyższej rangi, ciągle z formalnie obowiązującym absurdalnym zakazem rozgrywania oficjalnych konkursów na skoczniach dużych i mamucich. Coś do zastanowienia dla wszystkich, którzy uważają, że mamy pełne równouprawnienie, że feminizm osiągnął już wszystko, co mógł osiągnąć... Norweska minister równego statusu kobiet i mężczyzn, Karita Bekkemellem, powiedziała, że decyzja MKOl jest przejawem przestarzałego konserwatyzmu i stawiania siebie na pozycji tego, który "decyduje o tym, czym kobiety faktycznie mogą się zajmować". Bo w dalszym ciągu decyzja nie należy do samych zainteresowanych.

Trudno powiedzieć, czy decyzja może zostać zmieniona. Tego rodzaju gremia są zwykle mniej demokratyczne, niż np. struktury państwowe. Nie ma mowy o prawie veta, ścieżka odwoławcza pozostaje nieokreślona. Pozostaje mieć nadzieję, że nacisk mediów i krajowych związków narciarskich zmusi MKOl do zrewidowania decyzji. Zaś jeżeli nie - dlaczego zawodniczki nie miałyby po raz bodaj pierwszy oddwołać się wprost do metod społeczeństwa obywatelskiego i - zorganizować demonstracji pod siedzibą MKOl?
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« październik 2006 - wszystkie artykuły
Komentarze
niekumaty
Niech mi ktoś wytłumaczy czym sie różnią skoki na olimpiadzie od skoków na innej imprezie?
- skocznie te same
- sędziowie ci sami
- zawodniczki te same
Więc o co chodzi, i co oni chcą testować? No bo chyba nie samą skocznię? Przecież na K-90 będą skakać skoczkowie, chyba mi nikt nie powie, że dla skoczków skocznia może byc bardziej niebezpieczna ? Przecież skoki to nie zawody dla kaskaderów.
(29.10.2006, 09:33)
zero tolerancji
@ona. Rozumiem,że Ci co blokuja te starty na Olimpiadzie mysla na Twoim poziomie. Teraz rozumiem dlaczego nie pozwoli sie kobietom startować na MŚ i czemu PK kobiet ma rangę Pk a nie PŚ (chociaż startuje czołówka a na zawodach bywa ponad 50 zawodniczek, czyli często więcej niż na niektórych zawodach PŚ mężczyzn!
Idąc dalejj tokiem Twojego myslenia, to żaden zawodnik, który nie startował w MŚ nie powinien mieć prawa startu w Igrzyskach Olimpijskich ;)))

@kanelpojke. Tak, nasze poglądy są zbieżne. Jesli dyskryminacja dotyczy kobiet z racji "małej ilości" zawodniczek, to ten sam "metr " powinien byc stosowany dla innych sportów!
(27.10.2006, 15:46)
kanelpojke
@zero tolerancji - odnosze niejasne wrazenie, ze mowimy dokladnie o tym samym. skoczkow, bobsleistow itp. OGOLNIE jest malo, wiec nie rozumiem czemu wysuwa sie ten argument jako blokujacy skaczacym kobietom dostep do IO - odnosi sie to do wypowiedzi dobrej rady i argumentu o "sporcie regionalnym".
(27.10.2006, 11:40)
ona
Absurdalne sa te wypowiedzi tutaj ,
nikt nie mysli , że żeby mogly skakac na Olimpiadzie musza najpierw pozaliczać takie imprezy jak MŚ , i to nie raz ,
potem mogą mysleć o przyznaniu prawa startu na Olimpiadzie.
(27.10.2006, 09:12)
inka
Przecież to absurdalna decyzja. Powiedziałabym nawet, że porażająco absurdalna.
Życzę skoczkiniom szybkiej zmiany tego stanu rzeczy.
(27.10.2006, 00:05)
zero tolerancji
@kanelpojke
Konkrety. No to ilu snowboardzistów ma w Polsce Fis Cody ? No i ilu w całej Europie? To samo pytanie do bobsleistów i saneczkarzy. Przecież to dyscypliny olimpijskie?
(26.10.2006, 23:57)
kanelpojke
@zero tolerancji - argumentacja ad absurdum tym bardziej mnie nie przekonuje.
(26.10.2006, 23:20)
:)
@zero tolerancji:
juz sie gubisz. juz sie gubisz.
bezsensowny wywod.
(26.10.2006, 22:02)
zero tolerancji
@kanelpojke Jeśli do snowboardzistów zaliczasz każdego kto na desce jeździ, to ja do skoczków mogę zaliczyc każdego dzieciaka co skoczeńke na górce zimą robi i skacze. No i nie zapominajmy o tych co zjazd trenują (oni tez skaczą ). Będzie tego z kilkaset tysięcy ludzi na całym swiecie ;) a w Polsce z kilkadziesiąt tysięcy.
(26.10.2006, 21:58)
kanelpojke
problem wlasnie w tym, ze punkt widzenia mkol daje sie w racjonalny sposob obronic. ok - mowia nie, ale jakie perspektywy daja w zamian? dlaczego nie ZAGWARANTUJA, ze w 2014 dziewczyny beda walczyc o medale? zaloze sie, ze wtedy nawet najbardziej opieszale kraje zajelyby sie skokami kobiet na powaznie. najgorsze jest nie to, ze nici z vancouver, tylko ze w ten sposob moga to odwlekac w nieskonczonosc.
co do argumentu o "elitarnosci" skokow - snowboardzistow OBU PLCI jest o wiele wiecej niz skoczkow, nie mowiac juz np. o kombinatorach norweskich. i co z tego?
(26.10.2006, 20:23)
dobra rada
no wlasnie, ty sie mylisz bo chyba nie zrozumiales/as. procedury procedurami - bez mistrzostw swiata nie zostana przyznane starty olimpijskie.zastanow sie co piszesz bo fanatyzm az kipi z twojej wypowiedzi.
a rura od half pip'a jest bardziej powszechna - jesli wiesz co to znaczy - kazdy moze sobie tam poskakac, a nie kazdy wejdzie na skocznie i ma mozliwosc oddania skoku. dlatego mysle, ze zawodniczek jest wiecej.
to ze nie bylo MS to inna sprawa - bo panie swoj coc mialy od dawna, wiec decyzje o braku MS byly w pelni nieuzasadnione - tj odbywaly sie zawody nizszej rangi. ale przypadek z teraz jestem w stanie zrozumiec, choc mysle, ze szkoda zawodniczek
(26.10.2006, 18:30)
zero tolerancji dla idiotów
@dobra rada
Rozumiem, ze na zawodach Pucharu Kontynentalnegop zawodniczki nie skaczą tylko grają w kapsle i "działacze " nigdy nie mogli ich zobaczyć na skoczni ;) A Daniela Iraschko nigdy na mamucie 200 metrów nie skoczyła a inne zawodniczki po 170 m. Nie wspominając o 13-14 latkach skaczących po 120-120 metrów.
Ta rura do half-pipe jest bardziej powszechna od skoczni i znajduje sie równiez na Saharze ;) a zawodniczek trenuje tysiące ;) Zreszta jaki jest poziom naszych zobaczylismyy na olimpiadzie, gdzie startowały tylko z racji limitów a nie wyników!
Mistrzostw Świata kobiet (w skokach) tez dotąd nie było bo argumentacja była tak idiotyczna jak i ta teraz.
(26.10.2006, 17:34)
dobra rada
moim zdaniem trzeba rozpatrzec nastepujace aspekty:
1.mysle ze rzeczywiscie half pipe - ma jednak wieksza ilosc zawodniczek, niz skoki narciarskie- ktore jednak sa sportem regionalnym. a half pipe mozna uprawiac wszedzie i jest dosc powszechny.
2. ile razy przed wprowadzeniem tej dyscypliny byla ona obecna na MS?
3. jedne mistrzostwa swiata to rzeczywiscie malo...
4. zycie jest brutalne- ale poczekajmy do owych mistrzostw swiata, zobaczmy jak wypadna dziewczyny - to normalna procedura.

Trudno sie wlasciwie dzisiwc panom Mkolu... Bo jak mozna wlasciwie w ciemno przyznawac juz prawo startyow, skoro nie odbyly sie nawet jedne Mistrzostwa Swiata??? Na logike rzec biorac...

PS. jestem obiektywna. nie ejstem ani fanka skokow kobiet, ani przeciwniczka. Probuje was pogodzic
(26.10.2006, 17:18)
rex
Panowie z MKOlu są godni politowania. Co to za zapleśniałe towarzystwo? Jak mozna blokować rozwój dyscypliny tylko dla swojego widzimisię?
(26.10.2006, 16:09)
fanka-hajka
???
Nie sprawiedliwe i już.
(26.10.2006, 07:46)
Emu
Ja akurat reprezentuję tu stanowisko bardziej "radykalne" (tylko nie uważam, bym mówiła coś aż tak obrazoburczego): o tym, czy kobiety "powinny" uprawiać jakiś sport, mogą decydować wyłącznie same kobiety.
(25.10.2006, 23:49)
Jaro
są sporty, których kobiety nie powinny uprawiać... ale skoki się do nich nie zaliczają.
(25.10.2006, 22:14)
dyskryminacja
A może chodzi o to, że producenci nart skokowych nie dali łapówy komu trzeba. Ciekawe, że zawody snowboardowe kobiet (o wiele bardziej niebezpieczne od skoków) dopuszczono na IO. (No bo ilu zawodników trenuje w tzw. rynnie? Przecież nawet w Polsce nie ma gdzie tego trenować i nikt mi nie powie, że to popularna u nas konkurencja ).
Producentom snowboardów widocznie zależało na reklamie swojego sprzętu.
Podobna dziwna sprawa jest z bobslejami. Ilu zawodników na świecie tym jeździ? Kilka czy kilkanaście?
(25.10.2006, 17:42)
Wehrmacht
To jednak juz jest dyskryminacja, poniewaz dyscyplin sportowych nie powinno sie dzielic na meskie i kobiece, kazdy powinien moc wybrac sobie dyscypline i moc normalnie rywalizowac z innymi na najwazniejszych zawodach jakie istnieja, czyli na Igrzyskach Olimpijskich, bez wzgledu na to czy jest facetem czy nie!
(25.10.2006, 16:59)
kanelpojke
chyba po decyzji fis w sprawie liberca wszyscy dalismy sie poniesc hurraoptymizmowi. niestety do przewidzenia bylo to, ze instytucja tak konserwatywna jak mkol nie bedzie chciala wprowadzic do programu io konkurencji, ktora zaledwie rok wczesniej znalazla sie w programie ms. ma to niby jakas swoja wewnetrzna logike, ale niestety panowie z mkol nie wzieli pod uwage, ze istnieje calkiem spora grupa zawodniczek ok. 20-letnich, ktore poswiecily treningom wieksza czesc swojego zycia, a do 2014 juz jako sportsmenki nie doczekaja. mysle, ze ta decyzja nie zahamuje w znaczacy sposob rozwoju kobiecych skokow jako takich - dziewczyny beda juz startowac na msj i ms, ale skorzystaja na tym niestety nie te, ktore najbardziej o uznanie tej dyscypliny walczyly. wielka szkoda. a poza tym kto da gwarancje, ze i 2014 jest realnym terminem?
(25.10.2006, 16:27)
emilka
Jeśli chodzi o nasze dziewczęta, to im to na trazie może być obojętne, bo w 2010 roku Asia skończy tylko 17 lat, kilka dziewczyn 16, a Bogusia Bochnak tylko 15. Reszta to i tak malutkie dzieci.

@skijumping2006.
Polski skaczą "słabo", bo to jeszcze dzieci!!! Asia Gawron ma 13 lat a jej rekord to 49 metrów na K-65 i to z niskiego rozbiegu bo skakała na PK z najlepszymi na świecie zawodniczkami! No i na ostatnich zawodach w Zakopanem ta "słabo" skacząca zawodniczka skoczyła tylko 3 metry krócej od Murańki.
(25.10.2006, 16:01)
emilka
Naprawdę współczuję zawodniczkom ze światowej czołówki, które maja obecnie ponad 20 lat. Znów ukradziono im medale tylkodlatego,że nie urodziły się mężczyznami, bo wiele z nich bije miernoty (czyli połowę skoczków występujących na olimpiadzie). W takim razie powinni do czasu pozwolenia na osobna kategorię wprowadzić zawody koedukacyjne (a w kwalifiikacjach dopuścic występy kobiet i mężczyzn). Wiem,że tego nie wprowadzą, bo ośmieszyliby część "teżskoczków" :) skaczących na K-120 ponizej 100 metra.
(25.10.2006, 15:56)
Torres
Zapewne skoki kobiet są jeszcze "za młode", by zostać dyscypliną olimpijską. Nie sprawdzono ich jeszcze na mś więc decydenci wstrzymali się z pozwoleniem.
Za jakiś czas na pewno zobaczymy zmagania pań na olimpiadzie, ale dla zawodniczek, które obecnie są w światowej czołówce marna to pociecha i szkoda mi dziewczyn, bo po raz kolejny ich marzenia przegrywają ze smutną rzeczywistością, w której to faceci rządzą (a może raczej pieniądz). W czym gorsze Anette i Henriette od Roara czy Bjoerna?? Własnie dla Norweżek to chyba szczególnie przykra decyzja.
Pamiętam, że kilka lat temu w Polsce bardzo żałowano, że pięciobój nowoczesny kobiet nie jest dyscypliną olimpijską. Mieliśmy rewelacyjne zawodniczki, które przywoziły masę medali, ale niestety nie doczekały się możliwości startu na olimpiadzie :( No cóż...
(25.10.2006, 15:18)
Emu
Na jakiej podstawie męski? Bardzo proszę, uzasadnij.
(25.10.2006, 15:12)
ski jumping2006
skoki w tv są tylko mężczyzn, a i tak polki skaczą słabo, więc mnie to nie rusza, a pozatym to jest męski sport!!!
(25.10.2006, 14:53)
Daria
Mnie to jakoś specjalnie nie rusza , zdecydowanie wolę ogladac w skokach meżczyzn .

Ale jesli uda im się cos wynegocjować demonstracjami , to powiem , że osiągnęły sukces.
(25.10.2006, 14:03)
typowicz
bulwersujace!
(25.10.2006, 13:38)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Bulwersująca decyzja MKOl: nie dla skoków kobiet
Bulwersująca decyzja MKOl: nie dla skoków kobiet

Bulwersująca decyzja MKOl: nie dla skoków kobiet

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich