W roku 2015 przypada piętnasta rocznica powstania naszego portalu. W cyklu artykułów, przypominających wydarzenia z przeszłości, czas na dwudziesty pierwszy tydzień roku...

A jest to tydzień szczególny - wczoraj miało bowiem miejsce wydarzenie, które spowodowało, że ten cykl w ogóle powstał. Obchodziliśmy piętnastolecie istnienia naszego portalu, którego pierwsza wersja pojawiła się w polskiej sieci dokładnie 26 maja 2000 roku. Co ciekawe, serwis nie posiadał jeszcze działu "aktualności", a jedynie opisy turniejów i sylwetki skoczków. W tym miejscu chciałbym podziękować za miłe opinie w komentarzach - to jest coś, co zawsze daje nam motywację do dalszej pracy.

Oczywiście nasz jubileusz to nie jedyne wydarzenie, jakie miało miejsce w dwudziestym pierwszym tygodniu na przestrzeni ostatnich piętnastu lat. Na początku XXI wieku w Krakowie odsłonięto pomnik psa Dżoka (2001), a w 2002 roku trwał Narodowy Spis Powszechny i Spis Rolny.

W świecie polityki warto zwrócić uwagę na wybory prezydenckie na Ukrainie w roku 2014 - wtedy zwyciężył Petro Poroszenko. Rządzący w innych krajach tymczasem spędzali czas w Polsce - w 2006 roku rozpoczęła się pielgrzymka papieża Benedykta XVI, a pięć lat później do Warszawy przybył prezydent USA Barrack Obama.

Działo się też w sporcie - w 2004 roku w Warszawie otwarto Centrum Olimpijskie, w 2005 - Liverpool F.C. zwyciężył w finale Ligi Mistrzów UEFA (to wtedy byliśmy świadkami słynnego "Dudek Dance"), a po kolejnym roku wybuchła afera dopingowa w kolarstwie szosowym, znana jako Operation Puerto albo "afera Fuentesa".

A skoro już jesteśmy przy kolarstwie - w 2011 roku w makabryczny sposób zginął hiszpański kolarz Xavier Tondo - został przygnieciony drzwiami do garażu. Poza nim świat sportu stracił koszykarkę Małgorzatę Dydek (2011) i legendarnego trenera piłkarskiego Kazimierza Górskiego (2006). W tym okresie zmarli również reżyser filmowy Sydney Pollack (2008), aktor Marek Walczewski (2009) i Wojciech Jaruzelski (2014) - polski generał i polityk, prezydent kraju w latach 1989-1990.

A w skokach? W 2001 roku wszystkie ekipy przygotowywały się do kolejnego sezonu, często w sposób odmienny od tradycyjnego. Polacy udali się do ośrodka w Spale, a szczególne znaczenie miały zajęcia z psychologiem, masaże i zabiegi regeneracyjne. Z kolei Niemcy skakali ze spadochronem z wysokości czterech kilometrów, rywalizowali też w motocrossie. Japończycy postanowili zaś zorganizować długotrwały obóz treningowy z udziałem różnej maści specjalistów - m.in. dietetykami i psychologami.

W Japonii postanowił trenować także Michal Doležal. Czech zmienił swój program przygotowań dzięki Kazuyoshiemu Funakiemu, z którym się przyjaźnił i który postanowił sfinansować Czechowi pobyt w Japonii. Sam Funaki tymczasem został odznaczony "Orderem Olimpijskim" przez MKOl.

W 2002 roku pojawiła się informacja na temat budowy potężnego kompleksu skoczni w Finlandii - tym razem miał on się mieścić w Tahko, położonym nieopodal Kuopio. Wzgórze Valimäki miało co prawda tylko 200 metrów wysokości, jednak Finowie planowali powiększenie go aż do 1000 metrów - co miało umożliwić postawienie obiektu mamuciego. Mówiło się także o budowie tak dużej skoczni na dalekiej północy - w Kemijärvi.

Gdy w Polsce trwały ostatnie przygotowania do II Majówki z Małyszem, a Sven Hannawald nastawiał się psychicznie na operację kolana, działacze FIS zastanawiali się nad wykluczeniem Hakuby z kalendarza Letniej Grand Prix - powodem były niewielkie szanse na transmisję telewizyjną z zawodów. I rzeczywiście - Japonia nie znalazła się w ostatecznym kalendarzu.

Rok 2003 stał pod znakiem plotek i faktycznych zmian trenerskich. Dla nas szczególnie istotne było powołanie Heinza Kuttina na stanowisko szkoleniowca polskiej kadry B; na jego asystenta wybrano Łukasza Kruczka. W Szwecji trenerem miał zostać Vasja Bajc, natomiast w Norwegii przynajmniej do 2006 roku chciał pracować Mika Kojonkoski.

Zmianę barw klubowych rozważał Ville Kantee - Fin miał zamiar trenować w Tsuchiya Home, gdzie zatrudniony był trener Pekka Niemelä.

Tymczasem w Wiśle odbyła się kolejna Majówka z Małyszem, podczas której można było spotkać nie tylko naszego najlepszego skoczka, ale także Andreasa Goldbergera. W trakcie imprezy wystąpił zespół Blue Cafe, zorganizowano także II Międzynarodowy Festiwal Piosenki Skocznej.

W roku 2004 rozpisywaliśmy się na temat Janne Ahonena, rywalizującego w zawodach drag racing, wspominaliśmy również o zbliżającym się Kongresie FIS w Miami - podczas imprezy miały zapaść decyzje odnośnie współczynnika BMI, połączenia zimowego Pucharu Świata z Letnią Grand Prix oraz organizatora mistrzostw świata w 2009 roku.

Nasza kadra w tamtym okresie trenowała w Predazzo i Zakopanem. Po tych zgrupowaniach Marcin Bachleda zwrócił uwagę na różnice pomiędzy ćwiczeniami pod okiem Apoloniusza Tajnera i Heinza Kuttina - stwierdził, że nigdy wcześniej tak ciężko nie trenował.

Pojawiały się również informacje z Zakopanego - Gazeta Wyborcza donosiła, że Adam Małysz kupił atrakcyjną działkę budowlaną niedaleko Wielkiej Krokwi. Tej samej, na której wkrótce miał zostać położony igelit. Podobnie zresztą miało być z mniejszymi obiektami. Dyrektor COS w Zakopanem Andrzej Kozak z dumą opowiadał o nowoczesnym kompleksie pięciu skoczni, na których można latać także latem. Szkoda, że teraz zawodnicy nie mogą już korzystać ze Średniej Krokwi...

W roku 2005 zmarł fiński skoczek Aulis Kallakorpi, srebrny medalista olimpijski z 1956 roku. W tamtym okresie pojawiła się zapowiedź wydania w wersji angielskiej biografii innego Fina, Mattiego Nykänena. Publikacja nosiła osobliwy tytuł - "Pozdrowienia z piekła".

Polski Związek Narciarski walczył wtedy z Val di Fiemme i Oslo o organizację mistrzostw świata w 2011 roku. Zastanawialiśmy się, czy o najwyższe laury będą rywalizować Kamil Stoch, Jan Ciapała, Stefan Hula, Paweł Urbański, a nawet Klimek Murańka. Ten ostatni miał wtedy zaledwie jedenaście lat - co nie przeszkodziło mu w zwycięstwie zawodów Euroligi z Bańskiej Bystrzycy we... wszystkich kategoriach wiekowych.

Maj 2006 przyniósł informację, że Zakopane mistrzostw nie dostało - organizacją imprezy w 2011 roku miało zająć się Oslo. Polski kurort, mimo wsparcia ze strony Adama Małysza, Klemensa Murańki i Justyny Kowalczyk, podczas kongresu w portugalskim Villamour nie otrzymał ani jednego głosu.

W trakcie kongresu działacze FIS debatowali również nad skokami narciarskimi kobiet. Z pozytywnym skutkiem - gremium opowiedziało się za startem pań na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym od 2009 roku. W programie miał znaleźć się początkowo konkurs indywidualny, a na kolejnej imprezie miały dołączyć zawody drużynowe. Innym istotnym zapisem regulaminowym, jaki zatwierdzono podczas kongresu, było wydłużenie wieku juniorskiego z osiemnastu do dwudziestu lat.

Ciekawie działo się w Szwecji. Pod okiem trenera Wolfganga Hartmanna mieli trenować dwaj nowi zawodnicy, zaimportowani z Niemiec - Sebastian ortner i Alexander Herr. Swoją karierę zakończył natomiast Besnik Gashi.

Rok 2007 to kolejne zmiany w przepisach - tym razem oficjele zdecydowali się na ograniczenie do dziesięciu liczby skoczków z czołówki, premiowanych gwarantowanym awansem do konkursu. Pojawiły się nawet pogłoski o zmniejszeniu liczby zawodników w konkursach do czterdziestu, ale ostatecznie ma to miejsce tylko podczas lotów.

W tamtym czasie iście imprezowy tryb życia prowadził Adam Małysz. Po powrocie z urlopu na Wyspach Kanaryjskich czekały go nie tylko jego trzydzieste urodziny, ale także dziesiąta rocznica ślubu, dziesiąte urodziny córki i pięćdziesiąte urodziny mamy.

Takiej sielanki nie było u amerykańskich skoczków - po zakończeniu kariery przez Alana Alborna i Clinta Jonesa tamtejsza ekipa zapowiedziała, że nie będzie startować w Pucharze Świata - w planach była natomiast dalsza praca z juniorami.

W 2008 roku poznaliśmy kadry Austrii na kolejny sezon. W głównej grupie znaleźli się Gregor Schlierenzauer, Thomas Morgenstern, Andreas Kofler, Martin Koch, Wolfgang Loitzl, Manuel Fettner i Bastian Kaltenboeck. Z zespołu wypadł natomiast Arthur Pauli, który kilka dni później zaliczył groźny upadek na skoczni w Bischofshofen. Sympatyczny zawodnik trafił do szpitala ze wstrząśnieniem mózgu, urazem płuc i licznymi stłuczeniami.

Powołano także nową kadrę Szwecji - Wolfgang Hartmann miał w swoim zespole Andreasa Arena, Johana Eriksona, Isaka Grimholma i Carla Nordina. W drużynie zabrakło Jakoba Grimholma, który zakończył karierę.

W tamtym okresie nowe wyzwanie postawił przed sobą Tom Hilde. Sympatyczny Norweg zagrał w popularnym serialu "Hotel Caesar", wcielając się w rolę dostawcy kwiatów.

W roku 2010 poznaliśmy program skoków narciarskich podczas mistrzostw świata w Oslo. Na imprezie w 2011 roku miały powrócić zawody drużynowe na obiekcie normalnym - wcześniej rozgrywane dwukrotnie (2001, 2005).

Końca kryzysu u Amerykanów wciąć nie było widać - po rezygnacji Jochena Danneberga z funkcji głównego szkoleniowca reprezentację chcieli pociągnąć nowi trenerzy - Casey Colby i Clint Jones.

W 2011 roku nowym trenerem szwedzkich skoczków został Kjetil Strandbraeten, który widział w swoich przyszłych podopiecznych duży potencjał. Współpracę z estońską federacją przedłużył natomiast Petter Kukkonen.

Do kolejnego sezonu przygotowywali się również Matti Hautamäki (po dobrym sezonie odłożył na później myśli o zakończeniu kariery) i Pascal Bodmer (powrócił do treningów po kontuzji barku, jakiej nabawił się po upadku w Planicy).

Rok 2013 był czasem kolejnego powrotu Janne Ahonena. W maju Fin znalazł się w kadrze A swojego kraju - wraz z Laurim Asikainenem, Anssim Koivurantą, Janne Happonenem, Samim Heiskanenem, Ville Larinto i Ollim Muotką.

Poznaliśmy również składy polskich kadr - w głównej grupie, prowadzonej przez Łukasza Kruczka, Zbigniewa Klimowskiego i Grzegorza Sobczyka, znaleźli się Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki i Krzysztof Miętus. W kadrze młodzieżowej mieli trenować m.in. Klemens Murańka i Jan Ziobro, a w grupie juniorów - Aleksander Zniszczoł, Krzysztof Biegun i Jakub Wolny.

W roku 2014 rosyjska federacja postanowiła, że tamtejszych skoczków trenować będą szkoleniowcy ze Słowenii i Czech - Matjaz Zupan, David Jiroutek i Primoz Triplat. Nad swoją zawodową przyszłością wciąż rozmyślał Alexander Stöckl - Austriak nie był pewien, czy przedłuży kontrakt z Norwegami.

Mieszkańcy Krakowa tymczasem uczestniczyli w referendum, podczas którego decydowały się m.in. losy organizacji igrzysk olimpijskich w tym mieście. Rozczarowany negatywnym rozstrzygnięciem był prezes PZN Apoloniusz Tajner - jego zdaniem mogło to dać impuls do dynamicznego rozwoju dla polskiego narciarstwa.

W Szczyrku tymczasem odbył się Memoriał Tadeusza Pawlusiaka. W zawodach wystartowało ponad stu skoczków, a w swoich kategoriach wygrywali Artur Kukuła, Michaela Dolezelova, Tomasz Pilch, Anna Twardosz i Bartłomiej Klimowski.

Również w maju każdy mógł zostać właścicielem "złotego" kombinezonu Kamila Stocha. Fundacja Pro Artis zorganizowała bowiem aukcję, w której wylicytować można było strój, w jakim nasz zawodnik dwukrotnie triumfował w Soczi.