TCS Bischofshofen: Pierwsze zwycięstwo Hubera, generalka dla Kobayashiego

Kalendarz zawodów

kwiecień 2024

Najbliższe zawody

kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Finałowy konkurs Turnieju Czterech Skoczni zakończył się pierwszym w karierze zwycięstwem Daniela Hubera. Całą imprezę wygrał Ryoyu Kobayashi. Trzynaste miejsce zajął dziś Piotr Żyła, 27. był Dawid Kubacki.

Konkurs rozpoczął się przy bardzo krótkim rozbiegu (dziesiąta belka), co zapowiadało całkiem niezłe warunki na skoczni. I rzeczywiście - wiatr był niemal niezauważalny, a śnieg już przestał padać, więc tory na rozbiegu były szybsze niż wczoraj.

Pierwsza para była bardzo wyrównana - tutaj lepszy okazał się Stephan Leyhe (130 m - 0,07 m/s w plecy), który minimalnie (o 0,3 punktu) pokonał Ulricha Wohlgenannta (129 m - 0,18 m/s). Większa różnica była pomiędzy Petrem Prevcem (129 m - 0,25 m/s) i zdecydowanie słabszym Arttim Aigro (122,5 m - 0,37 m/s).

Wkrótce wiatr zaczął mocniej wiać w plecy, z czego zapewne nie cieszyli się Jewgienij Klimow (126,5 m - 0,48 m/s) i Johann Andre Forfang (121 m - 0,39 m/s) - obaj uzyskali kiepskie wyniki, a awans wywalczył Rosjanin. Dużo lepiej poszło Constantinowi Schmidowi (130,5 m - 0,42 m/s), który wyraźnie pokonał Giovanniego Bresadolę (124,5 m - 0,39 m/s).

Po tym, jak awans do finału zapewnili sobie Ziga Jelar (125 m - 0,27 m/s) i Gregor Deschwanden (129 m - 0,35 m/s; o 0,2 punktu pokonał Daniela Tschofeniga z taką samą odległością), mogliśmy oglądać kolejną bardzo ciekawą parę. Rywalizowali w niej Halvor Egner Granerud i Severin Freund. Norweg postawił poprzeczkę wysoko, skacząc na odległość 136,5 m (0,35 m/s) i obejmując prowadzenie; Niemiec natomiast całkowicie zepsuł skok (121,5 m - 0,46 m/s).

Kolejne minuty to awans Michaela Hayboecka (126,5 m - 0,47 m/s) i Władimira Zografskiego (130,5 m - 0,41 m/s), który nie tylko pokonał Romana Koudelkę (tylko 124 m), ale też wyszedł na drugie miejsce.

Słaby rezultat zanotował pierwszy z Polaków, Andrzej Stękała - tylko 123 metry (0,4 m/s) oznaczały, że w drugiej serii go nie zobaczymy, bowiem Clemens Aigner spędził w powietrzu wyraźnie więcej czasu (128,5 m - 0,36 m/s).

W jednym z dwóch "bratobójczych" pojedynków Lovro Kos (132 m - 0,33 m/s) spisał się zdecydowanie lepiej od Zaka Mogela (114,5 m - 0,4 m/s). Młody Słoweniec był drugi, ale ze sporą stratą do Graneruda. Chwilę później te straty liczyliśmy już do Karla Geigera - Niemiec pofrunął na odległość 140,5 metra (0,2 m/s), co dało mu notę o 6,2 punktu wyższą od Norwega. Były lider Pucharu Świata pokonał swojego rywala, Manuela Fettnera (137,5 m - 0,13 m/s), ale Austriak był trzeci z niemal pewnym awansem do drugiej serii jako lucky loser.

Philipp Aschenwald (136 m - 0,21 m/s), Yukiya Sato (139 m - 0,21 m/s; druga lokata) i Timi Zajc (133 m - 0,29 m/s) - to nazwiska kolejnych skoczków, którzy mogli przygotowywać się do finału. Z dużym prawdopodobieństwem do tego grona można było też zaliczyć Piusa Paschke (130,5 m - 0,2 m/s), który był słabszy niż Sato, ale był drugi wśród przegranych.

Po serii dalekich skoków sędziowie skrócili rozbieg do ósmej bramki - najwyraźniej przestraszyli się, że kolejni zawodnicy będą osiągali jeszcze lepsze odległości. A byli nimi Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Pierwszy w trudnych warunkach (0,49 m/s) doleciał do 128. metra - to dawałoby spore szanse na awans z listy przegranych. Ale przegranym wiślanin nie był - Kubacki spisał się minimalnie słabiej (również 128 m, ale w słabszym stylu i lepszych warunkach); był jednak drugi wśród potencjalnych "lucky losers".

Wkrótce Stefan Kraft (124 m - 0,33 m/s) minimalnie pokonał Andreasa Wellingera (124 m - 0,35 m/s) - choć patrząc na nazwiska można było spodziewać się rywalizacji na znacząco wyższym poziomie, to panowie nie zaprezentowali nic wielkiego. Lepiej wyglądało to w przypadku Junshiro Kobayashiego (129,5 m - 0,33 m/s) i Daniela Hubera (136,5 m - 0,26 m/s) - tutaj Austriak awansował bezpośrednio (był też drugi na liście wyników), a Kobayashi czekał na potwierdzenie awansu.

W kolejnych pojedynkach niespodzianek nie było - do finału wchodzili Robert Johansson (133 m - 0,28 m/s), Anze Lanisek (127,5 m - 0,33 m/s), Killian Peier (124 m - 0,35 m/s) i Jan Hoerl (130 m - 0,36 m/s) - w przypadku tego ostatniego na papierze rywal był mocny, ale Daniel Andre Tande nie pokazał nic wielkiego (123,5 m - 0,42 m/s).

Wydawało się, że rywalizacja wkroczy w decydującą fazę wraz ze skokiem Mariusa Lindvika - Norweg jednak doleciał tylko do 126. metra (0,36 m/s) i już prawie dał się dogonić Karlowi Geigerowi w klasyfikacji generalnej TCS; ponadto stracił szansę na "postraszenie" Ryoyu Kobayashiego.

Lepiej spisał się Markus Eisenbichler - 133 metry (0,32 m/s) nie wystarczyły na ścisłą czołówkę, ale na tę szerszą już tak (szóste miejsce).

W ostatniej parze Ryoyu Kobayashi nie walczył oczywiście z Fredrikiem Villumstadem (121,5 m - 0,39 m/s) o awans, ale z innymi rywalami o wygraną w konkursie i Turnieju Czterech Skoczni. 133,5 metra (0,36 m/s) nie wystarczyło na prowadzenie - Japończyk był dopiero piąty ze stratą 6,8 punktu do Geigera. Przewaga w klasyfikacji generalnej TCS była jednak wciąż bardzo duża (33,9 punktu).

Wyniki po I serii
		zawodnik	kraj	odl. 1	punkty	*
1		Karl Geiger		140.5	146.5
2		Daniel Huber		136.5	144.3
3		Yukiya Sato		139.0	142.4
4		Halvor Egner Granerud		136.5	140.3
5		Ryoyu Kobayashi		133.5	139.7
6	LL	Manuel Fettner		137.5	137.7
7		Markus Eisenbichler		133.0	137.3
8		Robert Johansson		133.0	136.8
9		Philipp Aschenwald		136.0	133.5
10		Jan Hoerl		130.0	132.4
11		Timi Zajc		133.0	131.7
12		Lovro Kos		132.0	130.9
13	LL	Junshiro Kobayashi		129.5	130.6
14		Vladimir Zografski		130.5	129.3
15		Piotr Żyła		128.0	129.0
16		Constantin Schmid		130.5	128.9
17	LL	Dawid Kubacki		128.0	126.6
18		Anze Lanisek		127.5	126.0
19		Clemens Aigner		128.5	125.0
	LL	Pius Paschke		130.5	125.0
21		Gregor Deschwanden		129.0	124.3
22	LL	Daniel Tschofenig		129.0	124.1
23		Marius Lindvik		126.0	123.7
24		Peter Prevc		129.0	123.5
25		Stephan Leyhe		130.0	123.4
26		Michael Hayboeck		126.5	122.3	(27)
27		Evgenii Klimov		126.5	121.5	(28)
28		Killian Peier		124.0	119.5	(30)
29		Stefan Kraft		124.0	119.2	(31)
30		Ziga Jelar		125.0	115.0	(35)

31		Ulrich Wohlgenannt		129.0	123.1	(26)
32		Danil Sadreev		125.5	119.9	(29)
33		Andreas Wellinger		124.0	119.0	(32)
		Daniel Andre Tande		123.5	119.0	(32)
35		Giovanni Bresadola		124.5	115.2	(34)
36		Fredrik Villumstad		121.5	114.5
37		Roman Koudelka		124.0	114.2
38		Niko Kytosaho		123.0	113.1
39		Andrzej Stękała		123.0	112.6
40		Joacim Oedegaard Bjoereng		123.0	112.1
41		Artti Aigro		122.5	111.3
42		Fatih Arda Ipcioglu		120.5	110.3
		Thomas Lackner		120.0	110.3
44		Johann Andre Forfang		121.0	108.9
45		Keiichi Sato		118.5	106.9
46		Severin Freund		121.5	106.7
47		Simon Ammann		118.0	103.5
48		Eetu Nousiainen		121.0	103.3
49		Zak Mogel		114.5	94.3
50		Mackenzie Boyd-Clowes		126.0	DSQ

* - ostatnia kolumna: pozycja, jaką zawodnik zająłby w konkursie bez systemu KO

Alternatywna tabela wyników

Wygrani
	zawodnik	kraj	odl. 1	punkty
1	Karl Geiger		140.5	146.5
2	Daniel Huber		136.5	144.3
3	Yukiya Sato		139.0	142.4
4	Halvor Egner Granerud		136.5	140.3
5	Ryoyu Kobayashi		133.5	139.7
6	Markus Eisenbichler		133.0	137.3
7	Robert Johansson		133.0	136.8
8	Philipp Aschenwald		136.0	133.5
9	Jan Hoerl		130.0	132.4
10	Timi Zajc		133.0	131.7
11	Lovro Kos		132.0	130.9
12	Vladimir Zografski		130.5	129.3
13	Piotr Żyła		128.0	129.0
14	Constantin Schmid		130.5	128.9
15	Anze Lanisek		127.5	126.0
16	Clemens Aigner		128.5	125.0
17	Gregor Deschwanden		129.0	124.3
18	Marius Lindvik		126.0	123.7
19	Peter Prevc		129.0	123.5
20	Stephan Leyhe		130.0	123.4
21	Michael Hayboeck		126.5	122.3
22	Evgenii Klimov		126.5	121.5
23	Killian Peier		124.0	119.5
24	Stefan Kraft		124.0	119.2
25	Ziga Jelar		125.0	115.0

Przegrani
	zawodnik	kraj	odl. 1	punkty
1	Manuel Fettner		137.5	137.7
2	Junshiro Kobayashi		129.5	130.6
3	Dawid Kubacki		128.0	126.6
4	Pius Paschke		130.5	125.0
5	Daniel Tschofenig		129.0	124.1

6	Ulrich Wohlgenannt		129.0	123.1
7	Danil Sadreev		125.5	119.9
8	Daniel Andre Tande		123.5	119.0
	Andreas Wellinger		124.0	119.0
10	Giovanni Bresadola		124.5	115.2
11	Fredrik Villumstad		121.5	114.5
12	Roman Koudelka		124.0	114.2
13	Niko Kytosaho		123.0	113.1
14	Andrzej Stękała		123.0	112.6
15	Joacim Oedegaard Bjoereng		123.0	112.1
16	Artti Aigro		122.5	111.3
17	Thomas Lackner		120.0	110.3
	Fatih Arda Ipcioglu		120.5	110.3
19	Johann Andre Forfang		121.0	108.9
20	Keiichi Sato		118.5	106.9
21	Severin Freund		121.5	106.7
22	Simon Ammann		118.0	103.5
23	Eetu Nousiainen		121.0	103.3
24	Zak Mogel		114.5	94.3
25	Mackenzie Boyd-Clowes		126.0	DSQ

Przed drugą serią belka startowa powróciła do bramki dziesiątej, mimo to początkowo odległości nie należały do wybitnych - nawet w przypadku tak dobrych i (w mniejszym lub większym stopniu) utytułowanych zawodników jak Stefan Kraft (129 m - 0,35 m/s w plecy), Killian Peier (123,5 m - 0,32 m/s), Jewgienij Klimow (118,5 m - 0,41 m/s), Michael Hayboeck (127,5 m - 0,43 m/s), Stephan Leyhe (125,5 m - 0,43 m/s) czy Peter Prevc (127,5 m - 0,5 m/s).

Spodziewaliśmy się, że sytuacja ulegnie zmianie po skoku Mariusa Lindvika - i rzeczywiście, Norweg w trudnych warunkach (0,54 m/s w plecy) doleciał do 139. metra. Wysokie noty za styl dopełniły dzieła - Lindvik zdecydowanie prowadził i mógł liczyć na spory awans.

I tak rzeczywiście się działo. Dobre skoki oddwawali co prawda m.in. Clemens Aigner (131 m - 0,44 m/s), Anze Lanisek (132 m - 0,41 m/s), Constantin Schmid (130 m - 0,33 m/s) czy Piotr Żyła (134 m - 0,28 m/s), ale to wciąż było za mało, by wyprzedzić Norwega. Dużo słabiej spisał się drugi z Polaków, Dawid Kubacki (123 m - 0,42 m/s), który tym samym znacząco spadł w tabeli wyników.

Wśród tych, którzy bezskutecznie "podgryzali" Lindvika, byli także Władimir Zografski (135 m - 0,03 m/s, ale pod narty) i Junshiro Kobayashi (135 m - 0,3 m/s, również pod narty), za to swoją misję sukcesem zakończył Lovro Kos - Słoweniec doleciał aż do 144. metra (0,28 m/s), czego efektem było objęcie prowadzenia, a także skrócenie rozbiegu do bramki ósmej.

Kos i Lindvik byli o włos od wejścia do czołowej dziesiątki, ale ci, którzy w niej byli po pierwszej serii, nie zamierzali łatwo oddać wysokich lokat. Mowa m.in. o Janie Hoerlu (136 m - 0,22 m/s w plecy) i Robercie Johanssonie (135 m - 0,28 m/s); z drugiej strony nieco słabsze wyniki uzyskali Philipp Aschenwald (132,5 m - 0,26 m/s) i Markus Eisenbichler (134 m - 0,23 m/s). Do pewnego momentu nieźle spisywał się też Manuel Fettner - Austriak lądował na 132. metrze (0,28 m/s), ale upadł - stąd duża strata i daleka lokata.

Gdy na belce usiadł Ryoyu Kobayashi, emocje sięgnęły zenitu. Japończyk w dobrym stylu uzyskał 133,5 metra (0,24 m/s w plecy), co w tym momencie dawało prowadzenie (o 0,1 punktu przed Johanssonem), ale zgarnięcie tzw. "wielkiego szlema" było już pod wielkim znakiem zapytania.

Po minucie znaku zapytania już nie było - Japończyka wyprzedził Halvor Egner Granerud (136 m - 0,2 m/s); kolejna minuta przyniosła z kolei informację, że Norweg stanie dziś na podium, bowiem na pierwsze miejsce nie zdołał wyjść Yukiya Sato (134,5 m - 0,22 m/s), który jednak był drugi.

Znakomicie spisał się też Daniel Huber - 137 metrów (0,17 m/s) dało mu prowadzenie i przynajmniej wyrównanie najlepszego wyniku w karierze. A nawet poprawienie - Karl Geiger uzyskał tylko 132 metry (0,31 m/s), co wystarczyło na trzecią lokatę. Tym samym Daniel Huber odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w karierze!

Wyniki końcowe
	zawodnik	kraj	odl. 1	odl. 2	punkty
1	Daniel Huber		136.5	137.0	286.8
2	Halvor Egner Granerud		136.5	136.0	282.4
3	Karl Geiger		140.5	132.0	281.9
4	Yukiya Sato		139.0	134.5	281.1
5	Ryoyu Kobayashi		133.5	133.5	277.8
6	Robert Johansson		133.0	135.0	277.7
7	Jan Hoerl		130.0	136.0	275.3
8	Markus Eisenbichler		133.0	134.0	275.2
9	Lovro Kos		132.0	144.0	273.6
10	Marius Lindvik		126.0	139.0	271.5
11	Philipp Aschenwald		136.0	132.5	269.1
12	Vladimir Zografski		130.5	135.0	261.5
13	Piotr Żyła		128.0	134.0	260.9
14	Junshiro Kobayashi		129.5	135.0	260.4
15	Anze Lanisek		127.5	132.0	257.5
16	Timi Zajc		133.0	129.0	255.9
17	Constantin Schmid		130.5	130.0	255.7
18	Clemens Aigner		128.5	131.0	255.5
19	Daniel Tschofenig		129.0	129.5	254.4
20	Manuel Fettner		137.5	132.0	250.2
21	Peter Prevc		129.0	127.5	247.0
22	Michael Hayboeck		126.5	127.5	245.4
23	Pius Paschke		130.5	126.0	245.1
24	Stefan Kraft		124.0	129.0	245.0
25	Gregor Deschwanden		129.0	124.5	242.4
	Stephan Leyhe		130.0	125.5	242.4
27	Dawid Kubacki		128.0	123.0	235.0
28	Killian Peier		124.0	123.5	231.5
29	Ziga Jelar		125.0	124.0	230.7
30	Evgenii Klimov		126.5	118.5	225.2

31	Ulrich Wohlgenannt		129.0		123.1
32	Danil Sadreev		125.5		119.9
33	Daniel Andre Tande		123.5		119.0
	Andreas Wellinger		124.0		119.0
35	Giovanni Bresadola		124.5		115.2
36	Fredrik Villumstad		121.5		114.5
37	Roman Koudelka		124.0		114.2
38	Niko Kytosaho		123.0		113.1
39	Andrzej Stękała		123.0		112.6
40	Joacim Oedegaard Bjoereng		123.0		112.1
41	Artti Aigro		122.5		111.3
42	Thomas Lackner		120.0		110.3
	Fatih Arda Ipcioglu		120.5		110.3
44	Johann Andre Forfang		121.0		108.9
45	Keiichi Sato		118.5		106.9
46	Severin Freund		121.5		106.7
47	Simon Ammann		118.0		103.5
48	Eetu Nousiainen		121.0		103.3
49	Zak Mogel		114.5		94.3
50	Mackenzie Boyd-Clowes		126.0		DSQ

przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

klasyfikacja generalna Pucharu Świata » wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) » klasyfikacja generalna Turnieju Czterech Skoczni »

« styczeń 2022 - wszystkie artykuły

Komentarze

Kraftus

Punkty karne dla sędziów:
1. Dan Mattoon (USA) - 8,5 pkt
2. Bing Liang (CHN) - 4,5 pkt
3. Christian Keller (GER) oraz David Piguet (SUI) - po 4 pkt
5. Christian Begutter (AUT) - 3,5 pkt

Przyznano 46 not skrajnych, z czego 3 bardzo skrajne za 1 punkt. Były to dwa odchyły Amerykanina (na minus u Fettnera w II i na plus u Ammana w I serii) oraz jeden Chińczyka, na minus u Fettnera w I serii.

Zestawienie za zawody w Bischofshofen (TCS):
1. Bing Liang (CHN) - 27 pkt
2. Dan Mattoon (USA) - 24,5 pkt
3. Christian Begutter (AUT) - 23 pkt
4. David Piguet (SUI) - 22,5 pkt
5. Christian Keller (GER) - 17 pkt

(30.03.2022, 15:38)

marmi

Niby zapora nie jest nie do przebycia ale od czasu obowiązkowej rejestracji nie było ani jednego trollowego komentarza. Im się po prostu nie chce bo trzeba podjąć jakiś wysiłek...
@Genek
Je� �li nie chce ci zapamiętać przeglądarka to może być problem z jej cache na przykład. Kiedyś tak miałem i red. Mysiak mi pomógł.
Można wypróbować w innej przeglądarce (może nie tej co zwykle używasz, ale chodzi tylko o sprawdzenie) i/lub wyczyścić cache lub napisać do redakcji...

(08.01.2022, 19:13)

Pewnie, że nie jest, ale raz czy dwa dostaną bana i znudzi im się zakładanie nowych kont.

(08.01.2022, 02:22)

borsuk z puszczy wkrzańśkiej

Myślę, że rejestracja to nie jest zapora nie do przebycia, niestety również dla oszołomów.

(08.01.2022, 00:55)

Kraftus

Dla mnie git, nijak nie przeszkadzała mi rejestracja, a tak to ci wszyscy śmieciarze się w końcu uciszyli, bo naprawdę od jakiegoś czasu sekcji komentarzy nie dało się tu czytać

(07.01.2022, 21:57)

borsuk z puszczy wkrzańśkiej

A idźcie w pierony z tą rejestracją, logowaniem, hasłami... Fajny TCS, nawet jeśli tym razem Polacy daleko od czołówki. Ale w końcu to nie mistrzostwa Polski, żeby zawsze mieli wygrywać Polacy. Dalsze miejsca naszych aż tak mnie nie martwią, ale problemy techniczne w każdej fazie skoku już tak. Przecież niektóre skoki to dramat, źle na progu, nerwowo i siłowo w locie, no i rozpaczliwe lądowanie w stylu Radika Żaparowa.

(07.01.2022, 18:33)

Kraftus

@marmi

A mnie zastanawia co Horngacher zrobił temu komentatorowi, że darzy go, oraz jego podopiecznych, taką antypatią. Może poczuł się oszukany jak Borek przez Zouze...

(07.01.2022, 14:52)

Kraftus

Poza tym mnie też ulżyło że Ryoyu nie wygrał, gdyby to zrobił, schowałby Hannawalda i Stocha do kieszeni i już nikt by o nich nie pamiętał :

(07.01.2022, 13:51)

Kraftus

Dla mnie jasnym jest, że trener powinien być po pierwsze AUTORYTETEM - jak bawi się w najlepszą kumpelę, to żaden z niego autorytet, co pokazywał przykład Kruczka i Małysza ;)

Poza tym - na miejscu Widhoelzla, poważnie bym się zastanowił nad zgłoszeniem do dzisiejszych kwalifikacji Krafta - w końcu on zajął dwukrotnie 8. miejsce - wśród Austriaków xd

(07.01.2022, 13:50)

Genek

Gdzie Dolezalowi do Horngachera... Właśnie u Czecha brakuje mi wyrazistości jakiejś, wydaje mi się, że nasi skoczkowie, to go traktują jak kumpla. Horngachera się bali, co było lepsze? :-)

(07.01.2022, 13:43)

Genek

@marmi
Chyba zadziałało :-) Albo byl krótki odstep czasu, sprawdzę wieczorem.

(07.01.2022, 13:39)

Genek

@marmi
Nie wiem jak to zrobiłeś. Ja mam "zapamietaj na tym urzadzeniu" daje "ptaszka" żeby zapamietal i wchodzę nastepny raz i podaj nick i hasło... Nick to pół biedy, ale hasła nie ma szans żebym zapamietal i poza tym trochę to zniechęca bo za duzo roboty:-) W sumie nie muszę sie udzielać, pzdr

(07.01.2022, 13:35)

fan skoków i żużla

Jak dla mnie fajnie że w końcu wygrał ktoś inny niż Ryoyu bo już trochę nudno było jak ciągle wygrywał i fajnie że wygrał Huber bo chłopak jeszcze wygranej w PŚ nie miał a teraz dość niespodziewanie zdobył to swoje pierwsze zwycięstwo na dodatek w bardzo sprawiedliwym konkursie

(07.01.2022, 13:20)

marmi

Pisałem wcześniej, że Żyła nie ma szans na top15 TCS, a jednak zajął dokładnie 15. miejsce. Wynika to z tego, że był pierwszy spośród tych, którzy nie oddali 8 skoków a po drugie tylko 14 skoczków to zrobiło, co w ostatnich latach się nie zdarzało, zwykle jest to ok. 18-20 skoczków, którzy wystąpili we wszystkich seriach turnieju.
Wiele sław odpadło też wczoraj w I serii, co niekoniecznie było zaskoczeniem, ale w wielu sezonach gdybyśmy zobaczyli odpadających takich jak Ammann, Freund, Forfang, Koudelka, Wellinger czy Tande to byśmy powiedzieli, że konkurs był bardzo loteryjny. Tymczasem akurat Bischofshofen najczęściej jest bardzo sprawiedliwy jeśli chodzi o warunki, tak też było i tym razem.
Przytoczę jeszcze ciekawy komentarz z Eurosportu, on był taki trochę dla śmiechu ale też pewnie do przemyślenia dla różnych spiskowców.
Otóż Niemcy nie dość, że znowu nie wygrali TCS, czyli już 20 lat, to jeszcze pierwszy raz od 6 lat żaden Niemiec nie stanął na podium turnieju. No i czyja to wina? Trenera, czyli Horngachera, więc dobrze, że oddaliśmy go Niemcom.
Gdyby tylko na to patrzeć i w ten sposób to rzeczywiście można by tak powiedzieć :)

(07.01.2022, 11:58)

marmi

Gratulacje dla Kobayashiego i Hubera, jego zwycięstwa chyba nikt się nie spodziewał, a przynajmniej nie w typerze, w ogóle tylko 5x w top5 był umieszczony.
Jak to miło poczytać o skokach w komentarzach :)
Jest ich dużo mniej jak widać ale to nawet lepiej, tu nie ma żadnego trollowania ani niczego nie na temat, oby tak się to udało utrzymać.
@Horus
Móg łbym napisać dokładnie to samo :)
@Genek
Ja nie loguję się za każdym razem, mam zapamiętane dane logowania w przeglądarce i jak wchodzę to jestem od razu zalogowany. Mam nadzieję, że też masz taką możliwość.
@SaraT
C zyli problem polegał na tym, że nie przyjmował loginu Sara mimo, że nigdy takiej osoby nie widziałaś. Wytłumaczenie jest proste: portal ma ponad 20 lat, ktoś mógł się zarejestrować np. na fali pierwszych sukcesów Małysza i potem z czasem przestać komentować, choćby i 15 lat temu...
Pytanie, czy chcielibyśmy by loginy się "przedawniały", np. po 5 latach nielogowania login byłby zwalniany. Ja myślę, że nie, jest tyle możliwości a zarejestrowanych nie tak wielu by trzeba było wymyślać jakieś niestworzone loginy.
Jeszcze w temacie belki. Mam wrażenie, że w TCS zmiana belki była z góry zaplanowana (co by się nie działo) po 2/3 serii. Czyli przed ostatnimi 10 parami w I serii (0 powodów do obniżki przed polską parą) i przed I dziesiątką w drugiej. To oczywiście mogło być zmodyfikowane warunkami lub skokiem. Więc wczoraj w II serii zmianę przyspieszył tylko nieco Kos. Nie chce mi się sprawdzać poprzednich konkursów, ale w tym za Innsbruck kojarzę, że ten schemat też by pasował. Co wcale mi się nie podoba...

(07.01.2022, 11:44)

Marchew

Jakie typy na drużynówkę?

(07.01.2022, 11:29)

SaraT

@redaktor
Tak jak pisałam - też w mejlu - nigdy nie widziałam zalogowanej Sary, a system mi nie puścił. Dlatego zmiana zamiast Sara jest SaraT

(07.01.2022, 09:27)

Genek

Może nie pod tym artykułem zapytalem:-) Czy za kazdym razem będę musiał się logować? Nie mam nic przeciwko rejestracji, ale logowanie za kazdym razem trochę słabe :-) Ja tych haseł nie spamietam wszystkich:-) pzdr

(07.01.2022, 04:48)

Arturion

@seba
Myślę, że by się nie sprawdził. Chyba, że w kadrze kobiet. Z drugiej strony... Przy obecnej mizerii rok na próbę można by mu dać, za niewielkie pieniądze, z opcją przedłużena za większe - w razie sukcesu.
Ale wolałbym młodszego ambitnego wizjonera z fachowym sztabem.

(07.01.2022, 03:46)

Horus

Ja też zacznę od najważniejszego - wielkie dzięki za zmianę w komentarzach. Od razu zrobiło się tu przyjemniej. :)

A co do konkursu... Cieszę się, że Kobayashi dziś nie wygrał. Nic do niego nie mam, ale dwukrotne zdobycie "wielkiego szlema" obniżyłoby wartość tego osiągnięcia. To jednak powinno być rzadkie, wyjątkowe wydarzenie, a nie norma.

A nasi? Cóż, rok temu mieliśmy czterech w top 6... Teraz najwyżej był Żyła (15. miejsce). Szkoda tego pierwszego konkursu, bo Piotrek miałby ponad 1000 punktów i może powalczył o 10tkę.

No i brawa dla Ipcioglu - był wyżej w turnieju m.in. od Stocha (ech...) i Koudelki.

(07.01.2022, 01:33)

seba200021

A propo czytałem że Mika Kojonkoski wraca
Być może obejmie naszą kadrę po tym sezonie już są takie pogłoski
Dolezala raczej zwolnią po sezonie więc to byłby dobry pomysł
Niestety ale Dolezal pokazał że już nawet nie ma pomysłu
Zrobił dużo ale to jego koniec
A jeśli Kojonkoski nie obejmie kadry to niech będzie indywidualnym trenerem Kamila jeśli nie zakończy kariery
Co myślicie czy Mika Kojonkoski by się sprawdził?

(07.01.2022, 01:08)

seba200021

No brawo administracja wkoncu tylko zalogowani
Bardzo ciekawy konkurs
Piotrek fajnie to jest dla niego narazie max być może będzie forma szła w górę oby!
Dawid no pierwszy skok ok drugi słaby ale chociaż punktuje
Reszta to bez komentarza
Gratulacje dla Ryoyu

(07.01.2022, 01:00)

Broski

Szkoda, że nie udało się wygrać Ryoyu. Ale zawsze jest też szansa w przyszłym sezonie :)
Bardzo fajny konkurs, na wysokim poziomie. Największe pozytywne zaskoczenie to Zografski.
Ciekawa będzie drużynówka, Austria tu wymiata, na dobrą sprawę mogą wystawić dwie drużyny i obie walczyłyby skutecznie o podium. I szczerze mówiąc to Kraft nie zasługuje na miejsce w drużynie. Sprawiedliwe by było, gdyby się w niej nie znalazł. Ciekawe kiedy ostatnio była drużyna Austrii bez Krafta.

(06.01.2022, 23:03)

Szajmonovs

mądra decyzja.

(06.01.2022, 22:17)

MariuszLindvik

Wow, wreszcie komentarze tylko dla zarejestrowanych! Od razu więcej mądrych i racjonalnych komentarzy.

Świetny konkurs to był, dużo dalekich skoków, zwrotów akcji, Niespodziewany zwycięzca i wiele emocji na zakończenie tego Turnieju. Szkoda skoków Dawida bo zdecydowanie lepiej skoczył w q. Ryoyu widocznie bez błysku, Lindvik z niesamowitym awansem.
Mimo to brawa Dla Ryoyu, fantastyczny TCS w jego wykonaniu.Ogólnie obniżanie belki po skoku na 135 metrów to jest jakiś żart

(06.01.2022, 21:44)

Arturion

@hobbit
Zgoda zupełna. Żonglowanie nie zawsze przemyślane.
A ogólnie, to chyba z Piotrkiem i Dawidem (zwłaszcza) coś drgnęło.

(06.01.2022, 21:36)

hobbit

Jedyne, do czego można się przyczepić, to decyzje sędziów o obniżaniu rozbiegu. Zupełnie niepotrzebne. Ktoś skacze 137 i już 2 belki w dół, a potem kolejni skaczą po 124-125. Granica między widowiskiem a niebezpieczeństwem dla skoczków jest cienka, ale sędziowie są zbyt ostrożni.

(06.01.2022, 21:16)

hobbit

Super, że komentarze tylko dla zalogowanych :)

Konkurs dzisiaj świetny, wysoki poziom. Miesiąc do olimpiady, a kandydatów do medali więcej niż 10, bardzo fajny sezon. Dużo skoczków pokazuje niezłą formę, co zresztą widać po tym, ilu różnych zawodników wygrywa i staje na podium. Żeby jeszcze nasi częściej bywali w top 3...
Huber dzisiaj w końcu 2 dobre skoki, nie spodziewałem się jego zwycięstwa.

(06.01.2022, 21:14)

Szajmonovs

Huber zaskoczenie

(06.01.2022, 20:19)

Bobson

Witam ciekawy konkurs i ciekawy koniec turnieju stawiałem że Ryoyu wygra a zajął piąte miejsce niespodziewałem się wygranej Daniela Hubera dobrze skakał Piotrek, Dawid drugi skok gorszy ale ważne że punkty dziękuje za możliwość rejestracji myślę że będzie tutaj teraz spokojniej.

(06.01.2022, 20:00)

xxx

Austria wyprzedziła Norwegię w Pucharze Narodów

(06.01.2022, 19:57)

Andrzej Mysiak

@KIBIC, SaraT - tak tylko zapytam, jako że piszecie, że "udało się zalogować/zarejestrować". Czy mieliście jakieś problemy techniczne z tym związane, że "się udało"?

(06.01.2022, 19:57)

KIBIC.

No i Udało się zalogować. Brawo Huber

(06.01.2022, 19:47)

Trener Kamila Stocha

Ja też bym chciał podziękować za obowiązek rejestrowania. Dzięki temu wreszcie nie będzie tych trolli

(06.01.2022, 19:39)

SaraT

I zostal nam jeden zawodnik ze starej gwardii. Często wyśmiewany. I jeszcze drugi mistrz, który może się pozbiera. Ale nas dupło. Widać to w klasyfikacji drużynowej.
A konkurs może i ciekawy... ale jak naszych nie ma, to jakoś słabo.

(06.01.2022, 19:33)

SaraT

Wreszcie mi się udało zarejestrować. Sara była zajęta - bardzo ciekawe dlaczo. Więc teraz będzie SaraT.

(06.01.2022, 19:26)

nolaan

Fenomenalny konkurs!!! Myślę, że Dawid w końcu wychodzi na prostą, wczoraj drugi skok dobry, dziś dobre kwali i pierwsza seria, w drugiej nie wyszło. Ale postęp jest i to najważniejsze.

(06.01.2022, 19:25)

DojczBoy

fis liderem na półmetku

(06.01.2022, 19:03)

FanStocha

Redakcjo, dziękuję z całego serca za konieczność rejestracji, aby móc komentować

(06.01.2022, 18:55)

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby komentować:

Kategorie użytkowników

niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP

TCS Bischofshofen: Pierwsze zwycięstwo Hubera, generalka dla Kobayashiego

Kalendarium

Dziś urodziny obchodzą:

Anze Lanisek (1996)

Jussi Hautamaeki (1979)

Rok Masle (2004)

Pavel Farkas (1991)

Gyda Westvold Hansen (2002)

Sergei Kulikov (1994)

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak

Reklama

Typer - typuj wyniki skoków narciarskich

Reklama

Sonda

Linki sponsorowane

meble biurowe warszawa

Torty Piaseczno

krzesła biurowe warszawa

Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.

ukryj ten komunikat na stałe »