Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

W Polsce, w odróżnieniu choćby od sytuacji panującej w Niemczech, niełatwo o aktualne informacje z klubów sportowych, które bardzo często nie mają swoich własnych stron. Dlatego wieści na temat skoczni rozchodzą się wśród nas, kibiców, pocztą pantoflową. Zawsze może się znaleźć jakiś znajomy, który był w danym miejscu i da się wypytać o skocznię...

Obie jesteśmy fankami skoków i - mimo nie najlepszej kondycji - skoczniołazami. Ostatnio niezależnie od siebie obie wypuściłyśmy się w wojaże po Polsce, podczas których (między innymi) obejrzałyśmy łącznie 10 skoczni w czterech różnych miastach i miejscowościach. Są to skocznie w Zakopanem, Wiśle (Emu), Karpaczu (Dunia) i Warszawie (Dunia; nieco dawniej - Emu). Być może nasz raport da pewien wgląd w ogólny stan polskich skoczni, choć tych wyższej klasy jest jeszcze kilka, a liczne zniszczone skocznie stoją nieraz w miejscach, gdzie nikt by się ich nie spodziewał.

przeczytaj cały reportaż >>
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« lipiec 2003 - wszystkie artykuły
Komentarze
Emu
Bo do Polski w ogóle dopiero się przebija taki pomysł jak legalne skoczniołazostwo... Na Zachodzie bardzo często jest po prostu cennik, płacisz i możesz wejść w Święte Miejsce, Jakim Jest Skocznia. :P Przynajmniej w Polsce skoczniołazostwo jest dużo tańsze - jadę do Norwegii i sprawdzałam w Internecie, że wejście na Lysgaardsbakken w Lillehammer kosztuje mniej więcej równowartość 7 zł.
Poza tym - może nikt nie przypuszcza, że taka skoczeńka mogłaby stanowić dla jakiegokolwiek nie-skoczka atrakcję... A skoczniołazy potrafią być maniakami i każdą skocznię uważać za piękną... ;) (Przyznam, jestem skoczniomaniaczką ;))
Może jeszcze trzeci powód - takie małe, prowincjonalne skocznie są zazwyczaj w gorszym stanie, niż wielkie obiekty. Może zwyczajnie się boją, że skoczniołazowi coś się stanie. Wiadomo, małego skoczka czy skoczkę to można narażać... ;)
(24.07.2003)
ewfcia
Gratuluję świetnego pomysłu na reportaż ;).
Ostatnio widziałam skocznię w centrum Wisły i zdziwiła mnie jedna rzecz, a mianowicie- dlaczego jest zamknięta dla turystów? Rok temu byłam na pięknej skoczni w Strbskim Plesie (Słowacja) o punkcie konstrukcyjnym 120 i tam nie było żadnych ogrodzeń ani niczego podobnego... ;(
(24.07.2003)
Adrian
swietny artykul gratulacje dla redakcji i wszystich co pisali o tych "skoczniach" :)
pozdrawiam
(24.07.2003)
Elutka
No skocznie w Wawie to ja widziałam i trzeba przyznać, że za bardzo nie ma co ogladać......a szkoda...:(
(23.07.2003)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Reportaż z polskich skoczni
Reportaż z polskich skoczni

Reportaż z polskich skoczni

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich