Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Polskie media rozpisują się na temat problemów finansowych norweskich skoczków - co ciekawe, norweskie niekoniecznie.

Nieco ponad miesiąc temu, podczas zgrupowania w Oberstdorfie, Bjørn Einar Romøren udzielił norweskiemu portalowi Nettavisen bardzo obszernego wywiadu. W ostatnich dniach wywiad ten powrócił na główną stronę wiadomości sportowych portalu jako jeden z cyklu "Duży wywiad".

Simen Lønning, dziennikarz Nettavisen, pytał Romørena praktycznie o całą karierę. Oczywiście pojawiły się pytania o kontuzję i rehabilitację po operacji kręgosłupa. W czasie rocznej przerwy Romøren nie startował, a - jak przyznaje - nieobecność na niektórych skoczniach była bolesna:

- To była porażka, że nie startowałem na Holemenkollen i w Planicy w minionym sezonie. To był krok wstecz, ale kiedy patrzy się na całość, wiem, że to była mądra decyzja, aby nie pchać się na skocznię zbyt wcześnie. To oczywiście był cios, ale nie jest to coś, czego nie można przejść. To, co będzie tej zimy, jest bardzo ważne. Miałem nadzieję, że będę w Planicy i na Holmenkollen w ubiegłym sezonie, ale tak się nie stało. Moim zadaniem jest przygotować się do tego sezonu, to jest ważne - stwierdził Romøren.

Przy temacie kontuzji pojawiło się też pytanie o pieniądze. Szczególnie, że na początku października Anders Jacobsen poinformował o tym, że otrzymywał zasiłek chorobowy z NAV (Norweski Urząd Pracy i Polityki Społecznej). Tutaj Romøren przyznał, że - owszem - również próbował otrzymać taką formę wsparcia.

- Poszedłem tam (do biura NAV) i miałem siedem różnych spraw, w których stwierdzono siedem różnych rzeczy i dano mi siedem różnych formularzy. Ja naprawdę wiem, że to po prostu jest "nic nie warte", ponieważ nie dostanę żadnych pieniędzy. Więc szkoda na to więcej energii - stwierdził norweski skoczek.

Dziennikarz dopytywał, jaki podano mu powód:

- Mówili, że nie miałem żadnego pracodawcy - odpowiedział Romøren. Na to został spytany, czy to dlatego, że jest poza kadrą narodową. - Reprezentacja też nie ma pracodawcy. W kontraktach zawodników widnieje informacja, że to nie jest pracodawca, więc nie wiem, jak Jacobsen dostał pieniądze. Nie rozmawiałem z nim o tym, ale czytałem, że otrzymał pieniądze z NAV. Miło by było dostać jakieś wsparcie, ale państwowe pieniądze są niedostępne, więc trzeba sobie radzić w inny sposób - powiedział skoczek.

- Mam nowego sponsora, który mi pomaga. ICA [sieć marketów - red.] daje mi żywność, co znacznie zmniejsza wydatki, a to jest bardzo fajne. Na szczęście inteligencja mnie nie opuściła i zaoszczędziłem trochę koron. Miałem własny plan emerytalny, on jeszcze działa - śmiał się Romøren, który wydaje się wszystko to traktować z uśmiechem.

Zwraca jednak uwagę, że to realny problem dla sportowców, którzy znajdują się w podobnej sytuacji:

- Teraz wydaje mi się, że to [pytanie] idzie w kierunku polityki, a ja nie lubię o tym mówić - przynajmniej nie w kontaktach z mediami. Dlatego nie powiem nic więcej poza tym, że według mnie jest to trochę dziwne, że kiedy jesteś niezdolny do swojej pracy, nie masz do niczego prawa. Ale to moje myślenie – jeśli nie możesz nic z czymś zrobić, to szkoda na to energii. Tak więc pomyślałem tylko "no cóż, nie otrzymałem wsparcia, więc liczę na siebie" - przyznał były rekordzista świata.

Warto zauważyć, że ta część stanowi maksymalnie 10% całego wywiadu, który sam w sobie jest bardzo interesujący. Dlatego szkoda, że polskie media postanowiły skupić się jedynie na jego fragmencie i odnośniku do wcześniejszej wiadomości o Jacobsenie. Romøren w wywiadzie opowiada również o swoim rekordowym skoku, zamieszaniu z pierwszym skokiem na nowej skoczni Holmenkollen, powrocie po kontuzji, mistrzostwach Norwegii w Trondheim oraz swojej popularności.

Romøren był największą gwiazdą norweskich skoków od czasów Espena Bredesena. W tej kwestii miał intersującą teorię:

- Długo czułem, że to dlatego, iż jestem z Oslo, podczas gdy inni zawodnicy w drużynie byli z Trondheim. Media są w większości w Oslo, więc było im łatwiej zadzwonić do mnie, żeby przeprowadzić wywiad. Ale nigdy nie bałem się też otworzyć ust i to również pomagało. A kiedy człowiek robi zarówno dobre, inteligentne rzeczy, jak i złe, to wtedy media go lubią. Było mnie dużo w mediach - na dobre i złe. Mimo że nigdy nie udało mi się, jak Bardalowi, wygrać klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, byłem w czołówce przez wiele lat. Mam trzecie miejsce, ale to znacząco różni się od wygranej. Może dlatego, że byłem w czołówce przez tak długi czas, byłem i często obecny w mediach - przyznał Romøren.

Mimo że sympatycznemu Norwegowi nie udało się zdobyć Kryształowej Kuli, w pamięci kibiców zapisał się na stałe swoim rekordowym skokiem na Velikance.

- Byłem bardzo zdeterminowany, żeby ustanowić rekord. Skoczyłem niesamowicie. To był najfajniejszy konkurs skoków, jaki kiedykolwiek miał miejsce. Było tak wiele dalekich skoków, rekordów krajowych, życiówek i rekordy świata. To było całkiem idiotyczne. Staliśmy na górze i się śmialiśmy. To było szalone. Dzień zabawy dla wszystkich zainteresowanych. Nie sądzę, żeby był ktoś, kto był niezadowolony z tego dnia. Może Ahonen był trochę potłuczony, ale myślę, że też był bardzo zadowolony - wspominał 20 marca 2005 roku.

- Muszę spróbować zaimponować. Oddaję dalekie skoki, więc ufam, że będę powołany do składu - to jest mój sposób. Czy uda mi się tego dokonać na początku sezonu, czy będę potrzebował więcej czasu - nie wiem. Ale pracuję nad tym, aby nastąpiło to jak najszybciej - mówił Norweg jeszcze przed rozpoczęciem sezonu.

Miejmy nadzieję, że niebawem zobaczymy Romørena w pucharowej rywalizacji, bo chyba wielu kibicom brakuje tej barwnej postaci na światowych skoczniach.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« grudzień 2013 - wszystkie artykuły
Komentarze
LOL

Powinien znalezc sie w zawodach pucharu swiata niebawem. Dobrze skacze juz po kontuzji.
(06.12.2013, 18:05)
ZZZ
Chyba to pisał analfabeta
(05.12.2013, 23:47)
hmm
Szkoda chłopa, przepił kariere. Chlał i skakał daleko i wydawało mu sie że tak bezkarnie mozna be zkonca. Jednak olewanie treningów i sportowego życia zemściło sie na nim spadkiem formy o to trwalym. Taka przestroga dla młodych w formie i wierzacych że tak będzie zawsze
(05.12.2013, 23:21)
A
dużo zdrowia. mam nadzieje, że wróci do świetnej dyspozycji, bo to bardzo ciekawy i zdolny facet
(05.12.2013, 21:41)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Romøren: Liczę na siebie, sponsor daje mi żywność
Romøren: Liczę na siebie, sponsor daje mi żywność

Romøren: Liczę na siebie, sponsor daje mi żywność

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich