Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Osiemsetne zawody w historii Pucharu Świata skłoniły naszego kłusującego statystyka do ogólnych refleksji, których dzisiaj jest wyjątkowo dużo. Oczywiście nie brakuje też Schlierenzauera, Kranjca i Polaków...

Dziś, tak jak poprzednim razem, też nie zaczniemy od Polaków. I, tak jak ostatnio, mamy istotny powód. Nawet dwa. Pierwszy z dwóch weekendowych konkursów był bowiem w historii Pucharu Świata konkursem wyjątkowo okrągłym. No i Schlierenzauer dogonił Nykaenena.

1.

W sobotni wieczór miało miejsce wydarzenie dość szczególne i jednorazowe. Odbył się mianowicie osiemsetny konkurs rozegrany pod egidą cyrku o nazwie Puchar Świata. Niewątpliwie kawał historii. Nie dysponuję bazą, która potrafiłaby odpowiedzieć na pytanie, ilu skoczków przewinęło się przez Puchar w ciągu tych ośmiuset zawodów. Mogę natomiast z całą odpowiedzialnością podać, że punkty w Pucharze Świata zdobyło w tych ośmiuset konkursach, według moich wyliczeń, siedmiuset osiemnastu zawodników. Tylu na pewno. A może i więcej, jeśli kogoś przegapiłem.

Aż 237 z nich stało choć raz na podium. Pierwszym był zwycięzca inauguracyjnego konkursu PŚ AD 1980 - Anton Innauer (późniejszy dyrektor sportowy reprezentacji Austrii i ojciec Mario Innauera), a ostatnim Jan Matura, który w fantastycznym stylu wygrał, podwójnie, zawody w Sapporo ledwie tydzień temu.

2.

Mimo że konkursów było 800 (po zmaganiach niedzielnych 801), to zwycięzców było 808-miu (809), bo ośmiokrotnie zdarzyło się, że zawody wygrywało - wspólnie - po dwóch zawodników. W siódmej takiej parze wystąpił w Zakopanem w sezonie 2004/05 Adam Małysz, który palmę pierwszeństwa podzielił z Ljoekelsoyem. Natomiast ostatni taki przypadek miał miejsce, przypomnę, dwa lata temu w Vikersund. Wówczas zwycięskim łupem musieli się podzielić Evensen ze Schlierenzauerem.

3.

Te 808 (809) wygranych przypadło łącznie w udziale 132 różnym skoczkom z piętnastu krajów. 82 z nich wygrało konkurs co najmniej dwa razy. Ciekawostką jest fakt, że mimo sporych - sięgających grubo przed PŚ i obfitujących nawet w złote medale olimpijskie - tradycji w tym sporcie, ani jednego z tych ośmiuset pucharowych konkursów nie wygrali Rosjanie.

Przynamniej trzykrotnie zwyciężało 63 zawodników, a minimum czterokrotnie wygrywało ich 58. Na pięć zwycięstw w ciągu całej kariery stać było 47 narciarzy. Ale tylko najwybitniejszych dziesięciu wygrało dwadzieścia bądź więcej zawodów.

4.

Zakładając, że tacy skoczkowie jak Funaki, Romoeren, Happonen, Higaszi, Zonta, Lindstroem, Spaeth, Bodmer i paru innych, którzy skaczą jeszcze na poziomie co najwyżej trzeciej ligi albo leczą kontuzje, to kategoria sportowców czynnych, a nie żywych trupów, to mamy na dzisiaj 45 aktywnych zawodowo skoczków, którym dane było przynajmniej raz zwiedzić pudło. 27 z nich udało się wygrać przynajmniej jedne zawody. A siedmiu zwyciężyło przynajmniej dziesięciokrotnie. Są to oczywiście, we właściwej kolejności odśnieżania, Schlierenzauer, Schmitt, Morgenstern, Ammann, Funaki, Kasai i Kofler. Jacobsen chce być ósmy, ale na razie wygranych ma „tylko” dziewięć.

Wszystkie powyższe rozważania nie zahaczają o konkurs niedzielny, bo on należy do innej „osiemsetki” :)

5.

Teraz Schlierenzauer. Dogonił Nykaenena, fakt. Ale w tabeli wszech czasów Fin był po sobocie nadal pierwszy. Po niedzieli jest zresztą dalej. Mają tyle samo wygranych, ale Matti ma, na razie, więcej drugich miejsc - o cztery. Dla Młodziaka sobotnie zawody to był 145. punktowany konkurs. Po zawodach niedzielnych ma już na koncie 75 podiów. W niedzielę przekroczył też granicę 9 000 pucharowych punktów wywalczonych w karierze. Ma ich teraz dokładnie 9 003. Jeszcze jedna, wyjątkowo okrągła okrągłość - Młodziak osiągnął w tym sezonie równiutkie 1000 punktów.

Aha, wygrana Schlierenzauera w sobotnich zawodach to było 220. pucharowe zwycięstwo Austriaków jako reprezentacji. Drudzy w liczbie wygranych Finowie mają ich równo o siedemdziesiąt mniej.

Zakończę ten wątek tak: na dzień dzisiejszy Tyrolczyk punktował w 97,99% zawodów, w których uczestniczył. W 82,55% konkursów, w których brał udział, znalazł się w czołowej dziesiątce. Stał na podium w 50,34% swoich konkursów. Zwyciężył w 30,87% przypadków. Czy jakiś schlierenzauerofob chce coś powiedzieć?

6.

Bob Kranjec punktował w sobotnie popołudnie już 155. raz w życiu, co podkreślił trzecim z rzędu podium. W niedzielę z kolei znalazł się 55. raz w czołowej dziesiątce, a przy okazji po raz piąty wygrał konkurs. Biorąc pod uwagę, że za tydzień znów rywalizacja na mamutach, można domniemywać, że jego aktualny rekord czterech podiów pod rząd może być cały czas poprawiany.

Na razie Słoweniec poprawił też swój inny rekord. Przekroczył 4 000 pucharowych punktów wywalczonych w karierze. Ma ich w tej chwili 4 024. Wśród czynnych skoczków jest wciąż piętnasty, ale do Okabe brakuje mu zaledwie 43 oczek.

No i jeszcze o jednym. Awansował Bobby w tabeli wszech czasów, nawet dość znacznie. Tym dzisiejszym zwycięstwem wyprzedził, żeby wymienić tylko czynnych skoczków, Freunda, Loitzla i Stocha, i z 53. przeskoczył na 44. pozycję. Zaraz za Bardala i Kocha.

7.

No to w końcu Polonica:
  1. Kamil

    W sobotę stanął do swojego 160. konkursu. Po raz 45. znalazł się w dziesiątce. W niedzielę, poza tym, że w dziesiątce znalazł się po raz dziesiąty w tym sezonie, nic okrągłego związanego z nim się nie wydarzyło.

    Ale przy okazji - jest coś niepokojącego w tym, że nasz lider, nie po raz pierwszy, nie potrafi w tym sezonie utrzymać miejsca w ścisłej czołówce po pierwszej serii. Ale za to jest coś wielce obiecującego w tym, ze jeszcze nigdy tak dobrze w Vikersund nie skakał. Przy czym ja bym mu jednak przed Harrachowem dał odpocząć.

  2. Piotr

    Wyrównał w pierwszym konkursie najlepsze osiągniecie w karierze. Ale tym razem dokonał tego nie na swojej skoczni. Tym większe brawa. To była jego okrągła, piąta, bytność w czołowej dziesiątce. W niedzielę potwierdził wysoką dyspozycję i to, że lubi tę skocznię. Od niedzieli mamy w historii piątego skoczka, który zdobył więcej niż pięćset punktów w karierze. Przekroczył tę granicę o dziewięć oczek.

  3. Maciek

    25. raz w karierze punktował (sobota). Same okrągłości: pięć razy w dziesiątce, dziesięć razy w drugiej i dziesięć razy w trzeciej. Dwukrotnie bił rekord życiowy, skacząc ponad 200 metrów. W porównaniu z poprzednim rokiem - wielki postęp!!! Że o jeszcze wcześniejszych czasach kurtuazyjnie nie wspomnę.

    W niedzielę jeszcze lepszy (55.) konkursowy występ i bardzo dobry już rekord życiowy. To w polskim zespole, jak dla mnie, zdecydowanie najprzyjemniejsza niespodzianka weekendu. Przed Vikersund spodziewałem się z jego strony dużo gorszej postawy. No i jeszcze jedna ważna rzecz - Kot przekroczył barierę 400 pucharowych oczek w karierze. Na razie o dwa.

  4. Krzysztof

    W sobotę miał 60. przymiarkę do Pucharu. 19 z nich, licząc już niedzielę, zakończył punktami. Wczoraj zmęczył w końcu barierę 150 punktów w karierze - ma ich 157. Potrzebował na to 42 konkursów. Zdecydowanie za dużo. Gdyby to ode mnie zależało, w jego miejsce od przyszłego tygodnia skakałby na pewno jakiś junior. Miętus nie ma mentalności zwycięzcy. W ważnych momentach zawsze pęka.

  5. Dawid

    Miał w sobotę niewątpliwe jedne z najgorszych, jeśli nie najgorsze warunki skoku. Tylko czy to jest powód żeby, przy takiej obsadzie, nie wejść do finału? Na 45 jego pierwszych podejść do Pucharu tylko 20% kończyło się punktami. Podejście 46. było jednocześnie dziesiątym konkursem, w którym punktował. Tyle że jaki koń był, każdy widział.

    Kubacki dokonał w Vikersund dość trudnej sztuki. Udało mu się, mając przed weekendem 96 punktów w klasyfikacji generalnej przy wyjątkowo mocno kadłubowym składzie peletonu, nadal nie mieć osiągniętej setki już po obu konkursach. Na osłodę pozostaje mu fakt, że jest kolejnym, już chyba nomen omen trzynastym Polakiem, który przynajmniej raz w karierze przekroczył 200 metrów.

8.

Michael Neumayer tak lubi cyfrę 8, że w sobotę już piąty raz w tym sezonie kończył zawody na ósmym miejscu. Tym samym udało mu się wywalczyć po raz trzydziesty miejsce z zakresu 4-10. Ale w niedzielę przebił, w dosłownym tego słowa znaczeniu, sam siebie. Walnął życiówkę. Niemal trzy lata zabrało mu stanąć ponownie na podium, ale zrobić to po raz pierwszy jako „ten drugi”, to czekał na to lat trzynaście. Ale się w końcu doczekał. Szkoda, że tak pokracznie lata. Bo wtedy jego szanse na wyższe miejsca, nawet wygraną, byłyby o wiele, wiele większe. Tymczasem grubo ponad dwieście konkursów za nim i tej wygranej jak nie było, tak nie ma. Ale jest blisko, może nawet jeszcze bliżej :)

9.

Martin Koch w swojej sobotniej 270. przygodzie z Pucharem po raz 190. punktował. Za to w niedzielę już po raz osiemdziesiąty znalazł się w drugiej dziesiątce. A tak ogólnie, to jak się człowiekowi przypomni, jak Koch skakał na mamutach w poprzednich latach, również w Vikersund, to dopiero wtedy zdaje sobie sprawę, jaki chłop przechodzi w tym sezonie kryzys.

10.

Muszę coś o tym Ammanie, choć nie bardzo mam ochotę. No to może tylko tyle, że 240. raz w życiu w niedzielę punktował. No i tak od siebie prywatnie dodam, że i tak mu nie wierzę i czuję nosem, że znów coś wykombinował. Tak z dnia na dzień się, szczególnie na Vikersund, do formy nie przychodzi. A Ammann niedługo ma jubileusz. Ale to w swoim czasie.

11.

Sobotnie zawody to już 280. punktowany konkurs Wolfganga Loitzla. Austriak dokonał też czegoś, co jakiś miesiąc temu wydawało się niemożliwe. Na powrót wyprzedził Koflera w ogólnej liczbie punktów zdobytych przez całą karierę w Pucharze. Miał ich po sobocie 6 708, podczas kiedy jego kolega równe 6 700. Za to w niedzielę po raz dwunasty zajął w karierze pozycję dwunastą.

12.

Czterdziesty raz uczestniczył w niedzielę w konkursie głównym Michael Hayboeck. Uczcił to na swój sposób, zajmując po raz dziesiąty miejsce w drugiej dziesiątce. Patrząc po punktach (uzbierał ich od listopada 130), ten sezon jest zdecydowanie najlepszy w karierze Austriaka. A przecież do marca jeszcze kupa czasu.

13.

Po ponad trzech latach przerwy punkty w sobotę zdobył znów „podejrzewany” swego czasu o bycie drugim Schlierenzauerem Lukas Mueller. „Punkty” to dużo powiedziane, bo zdobył zasadniczo jeden punkt, a w niedzielę wszystko wróciło do normy. Nawet bym powiedział, że jeszcze gorzej, bo przez eliminacje Austriak nie przebrnął po raz pierwszy w życiu. Ale, dla świętego spokoju, a przede wszystkim dla spokoju licznych miłośników talentu Muellera, odnotowuję.

14.

Sobotnie zawody to dla Andreasa Stjernena najlepszy konkurs w karierze. Osiągnął to w swoim równo czterdziestym podejściu do Pucharu. Norweg już po sobocie miał więcej punktów niż w najbardziej obfitym dotąd pod tym względem ubiegłym sezonie. W niedzielę doprawił ósmym miejscem, dzięki czemu osiągnął ponad trzysta punktów w karierze. 315, żeby być ścisłym. Z tego tej zimy już 131. Dzięki temu w generalce jest w czołowej trzydziestce.

15.

Z sobotniego i niedzielnego życia pozostałych Norwegów:
  1. Bardal lądował w drugiej dziesiątce konkursu po raz siedemdziesiąty. W niedzielę miał za to miejsce 190. punktowany konkurs Norwega.

  2. Fannemel w swoim sobotnim 25. kontakcie z Pucharem dziesiąty raz kończył w drugiej dziesiątce. Natomiast w niedzielę punktował po raz dwudziesty w swoim 25. konkursie głównym. Też finiszując w drugiej dziesiątce zresztą. Tak BTW - zrównał się pod względem uzbieranych punktów w karierze z Hajkiem. Tyle że Czech ma ze trzy razy więcej zawodów na koncie.

  3. Hilde po raz 95. finiszował w czołowej dwudziestce zawodów. Znów muszę o niedzieli. Mimo wyjątkowo słabego występu stał się kolejnym skoczkiem, który przekroczył 3 500 punktów w karierze. Według mojej wiedzy szesnastym z czynnych.

16.

Powolutku pnie się w skokowej hierarchii Jurij Tepes. I tak jak, wyjątkowo, nie lubię jego starego, tak jego owszem. A młody Tepes wyskakał był właśnie wczoraj najlepszą lokatę w karierze. Niedawno uzyskał personal best w Sapporo, a w Norwegii poprawił się o kolejną pozycję. To była jego dziesiąta bytność w dziesiątce.

17.

Solidne występy na Vikersundbakken pozwoliły Severinowi Freundowi na wyprzedzenie w generalce Jacobsena. Ze statystycznego punktu widzenia warto odnotować, że Niemiec ma już na koncie czterdzieści obecności w pierwszej dziesiątce. Najczęściej był szósty (sześciokrotnie), najrzadziej ósmy (raz).

18.

W swoim setnym konkursie w karierze brał w sobotę udział Max Mechler. Uczcił to w ten sposób, że poprawił stosunek punktowanych do niepunktowanych zawodów. Ale dalej ma go niekorzystny - 48:53. To już od niedzieli, kiedy to uzyskał najlepszy wynik w tym sezonie (piętnaste miejsce).

19.

Strasznie się w sobotę zaokrąglił Niemiec Wank. To był jego 95. kontakt z Pucharem, po raz 85. punktował i pięćdziesiąty raz zdobył punkty. Od niedzieli natomiast zakopiański mistrz świata juniorów jest szczęśliwym posiadaczem 750 pucharowych punktów w karierze. Nawet jednego więcej.

20.

Z kolei Richard Freitag, oprócz powrotu do Pucharu po chorobie, świętował po pierwszym konkursie swoje pięćdziesiąte punktowanie (na 55 konkursów, w których brał udział) i piętnastą już obecność w drugiej dziesiątce. W niedzielę nic okrągłego, mimo zdobytych punktów, się nie pojawiło. Wszystkie wymienione wcześniej liczby podniosły się o jeden.

21.

65 razy punktował dotąd w karierze Jan Matura. Sześć z jedenastu największych zdobyczy punktowych Czecha miało miejsce w tym sezonie. Stąd nie ma się co dziwić, że to jego najbardziej udany sezon w życiu. Szczególnie na tydzień po dwóch japońskich wygranych.

22.

Olli Muotka zdobył swoje pierwsze punkty od zeszłosezonowego Lahti. Dwa razy nawet. Sobotnie punktowanie było piętnastym w karierze. Może to da Finowi impuls do lepszego skakania. Mówiąc jednak szczerze, wątpię. On po prostu lubi Vikersund. Pojedzie gdzie indziej i może nie zaskoczyć.

23.

Piąty raz w karierze Boyd-Clowes znalazł się w finale. I piąty raz skończył go w trzeciej dziesiątce. On też, tak jak i Muotka oraz trzech innych, punktował w sobotę po raz pierwszy w sezonie. W niedzielę, startując w swoim dwudziestym konkursie i robiąc czterdziestą przymiarkę do Pucharu, zapunktował po raz szósty. Za jeden, ale zawsze.

24.

Teraz paru słabszych. Co mi tam. Niech mają! Damjan dwudziesty raz w życiu nie przebrnął eliminacji. W niedzielę wykręcił „oczko”. Jego tegosezonowy bilans jest tragiczny. Osiem oblanych kwalifikacji i pięć bezpunktowych konkursów. Nie wiem, dlaczego trenerzy pozwalają mu jeszcze skakać w pierwszej lidze. Jak z MŚ wrócą juniorzy, to - chcąc nie chcąc - musi pójść w odstawkę. A to najprawdopodobniej oznacza absencję w Predazzo.

25.

Trzydziestą przygodę z Pucharem zaliczył w sobotę Kaarel Nurmsalu. Niestety, trzydziesty raz punktów nie zdobył. To znaczy tak naprawdę szesnasty, bo czternaście razy odpadał w kwalifikacjach, więc w konkursie udziału nie brał. Najbliżej punktów był do tej pory na początku poprzedniego sezonu, gdzie w Harrachowie i Engelbergu kończył zawody na 32-gim miejscu. Drugą 30-tkę rozpoczął Estończyk równie kiepsko. Znów nie wywalczył punktów. Tyle że, po raz siedemnasty, przeszedł kwalifikacje.

26.

Martin Schmitt miał w sobotę jubileusz. Była to jego trzechsetna przymiarka do Pucharu. Przynajmniej ja o tylu wiem. Nic się o tym trzechsetnym podejściu dobrego powiedzieć nie da, bo po raz 52. Niemiec nie zdobył punktów. Wczoraj było równie cienko. Widać, że jak mocno nie pomaga wiatr, to Schmitt jest - po prostu - bezbronny. Miał dużo szczęścia w tym miesiącu, ale karta się powoli odwraca. Wypada na koniec dodać, że niedzielne zawody to był 290. konkurs w wykonaniu Schmitta. W takiej formie niekoniecznie musi dociągnąć do trzystu.

27.

Peter Frenette dwa razy był „pierwszym pozapunktowym”. Szczęśliwy z tego powodu pewnie nie jest, ale na osłodę mogę mu powiedzieć, że wyrównał bilans udanych i nieudanych kwalifikacji. Jest 11:11. Chyba że nie we wszystkich jedenastu przypadkach musiał te kwalifikacje przechodzić. Ale wtedy po prostu wypada stwierdzić, że w niedzielę skakał swój jedenasty konkurs główny. Po raz ósmy nic nie wyskakał.

28.

W niedzielę miał miejsce sześćdziesiąty konkurs z udziałem Borka Sedlaka. Niestety, już po raz 37. Czech zakończył zawody na pierwszej serii.

29.

Michael Neumayer był już dziewiętnastym skoczkiem, który stanął w tym sezonie choć raz na podium. Jeśli dobrze liczę, to lepszy wynik został uzyskany ostatnio dziewięć lat temu, w sezonie 2003/04. Może dlatego ten sezon wydaje się nam, a przynajmniej mnie, całkiem ciekawy?

30.

Bojkot japońskich i norweskich zawodów przez parunastu znanych i dobrych skoczków spowodował, że punkty mogły również zdobywać dziamdziaki. Konsekwencją tego jest, między innymi, fakt, że od wczoraj w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata klasyfikowani są już reprezentanci piętnastu państw. Z drugiej strony, może to i dobrze. Dla nas to zdobycie paru punkcików, a w takiej Kanadzie, USA czy Francji gra może się toczyć o być albo nie być.


Zainteresowanych twórczością autora zapraszamy na jego blogi - marcopolo.salon24.plharem48.blog.onet.pl.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« styczeń 2013 - wszystkie artykuły
Komentarze
Emil
@piotr186 Kubacki i Miętus są w niezłej formie, ale głownie na skocznie duże. Na mamuty w ich skokach jest za dużo mankamentów by móc powalczyć o drugą dziesiątke nawet w mizernej obsadzie. Jak dla mnie i Zniszczoł a przede wszystkim Murańka byliby na mamuta dużo lepszym rozwiązaniem na mamuta tylko ten nieszczęsny OOM. Bo obaj juniorzy są moim zdaniem skoczkami bardziej kompletnymi niż Miętus i Kubacki. Wprawdzie obecnie są tylko w porównywalnej formie, ale jak osiągną wysoką to mogą osiągać dużo lepsze wyniki niż Miętus i Kubacki w wysokiej.
(31.01.2013, 19:20)
Jarek Gracka
Zbigniew Malik, proszę, proszę... Ja te punkty Jiri Malcowi zaliczyłem i chapeau bas przed Polonusem, który miał rację z tymi 718 zawodnikami...
(30.01.2013, 19:22)
piotr186
Polonus

Tylko ze chłopcy Kruczka są akurat w formie:) Wszyscy. Cała piąteczka lub czwóreczka zależy jak kto traktuje Piotrka Żyłę. No niestety tym razem musimy narzekać na zbyt mały limit, pierwszy raz bo dotąd miewaliśmy limity za duże....
(30.01.2013, 18:14)
Pawmak
@ OjciecMarek
Harrachov jest o tyle niemiarodajny, że to mamut. Chociaż w sumie faktycznie mogliby wziąć do Niemiec więcej zawodników i ich wymieniać, niejako porównując (jak to już Japończycy i Rosjanie robili w tym sezonie).
(30.01.2013, 17:16)
Polonus
@Ojciec
Kruczek sobie wziął za punkt honoru, w sytuacji kiedy "jego' zawodnicy są w słabej formie nie pozwolić innym wykazać co potrafią. Bo jakby tak Klimek albo Zniszczoł skoczył w Harrachovie dużo lepiej od Kubackiego albo Miętusa z Vikersund to trzeba by się było tłumaczyć ze składu na Predazzo. A tak? Luz, blues. przecież żaden junior się w Pucharze Świata nie zaprezentował lepiej od "swoich". Więc tematu nie ma.
(30.01.2013, 15:55)
OjciecMarek
@Pawmak
Taaak, bo sprawdzenie skoczka, który jest kandydatem do miejsca na MŚ za najsłabszego z Harrachova to żadna alternatywa.
(30.01.2013, 14:58)
Pawmak
To ja napisałem najpierw o festiwalu, pomyliłem się (bo dużo się mówi teraz o festiwalu w Rasznovie). Z tym Iron Mountain faktycznie niezbyt to wygląda, ale alternatywą byłoby niestartowanie nigdzie, a juniorzy i tak nie wystąpią na MŚ (chyba że Murańka, ale to jest i tak 3 tygodnie po Iron Mountain, więc się doreguluje jak będzie trzeba).
(30.01.2013, 14:56)
OjciecMarek
@Polonus
Pomyliły ci się zawody - Aleksander i Klemens będą startowali w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, nie Europejskim Olimpijskim Festiwalu Młodzieży, w którym mogą startować zawodnicy z roczników '96 i '97. Może cię to zdziwić, ale tu akurat nie ma się co na PZN obrażać - winna jest kretyńska polityka ministerstwa sportu, które przyznaje dotacje dla klubów z klucza konkursów krajowych, więc jeśli chcemy, aby były pieniądze co prawda już nie na Murańkę, ale na młodego Jarząbka, to niestety start Klemensa jest wymagany. Natomiast wysyłanie Murańki na nienormalne konkursy Pucharu Kontynentalnego w Stanach to już jest skandal i to skandal, za który w całości odpowiedzialny jest PZN.
(30.01.2013, 14:50)
Pawmak
Murańka i Zniszczoł jednak mają w tym sezonie w PŚ po kilka punktów, a mieli okazję zdobyć dużo więcej. Na festiwalu startują też zawodnicy przewijający się w PŚ. A w kontynentalnym może Schlierenzauer to nie, ale Loitzl, Fettner, Hayboeck czy Koch czasem startują. Kontynental jest co tydzień, a festiwal raz w roku i zdobywa się na nim medale, poza tym mamy więcej zawodników odpowiednich do startowania w PK i coś trzeba z nimi zrobić, póki można.
(30.01.2013, 14:50)
Polonus
Dla Muranki i Zniszczoła udział w tej chwili Festiwalu Młodzieży to jak dla Schlierenzauera udział w konkursie PK. Może zasugerujemy Pointnerowi żeby go tam wysłał? Pewnie Schlieri o niczym innym nie marzy.
(30.01.2013, 13:09)
Pawmak
Podejrzewam, że wcale nie chodzi o to, że to mamut. Mamy niestety mały limit, a Miętus i Kubacki jednak punktują i są w kadrze A, więc nie ma ich za co karać. Miętus w tym sezonie w wyższej formie chyba nie był, a Kubacki kryzys ma za sobą. Juniorzy mają okazję jeszcze podbudować się medalami na tym festiwalu młodzieży. Chociaż na wyjazd na MŚ Murańka ma dużą szansę, tylko musiałby udowodnić, że będzie skakał jak w Libercu, a nie parę dni wcześniej i w Wiśle i w Zakopanem.
(30.01.2013, 11:32)
Emil
Matej Uram skakał na mamucie i zdobywał punkty w wieku 15 lat. Ba Słowacy go wystawiali w wieku 15-18 lat tylko na mamuty bo uznali że jego styl się tam sprawdza. Jesteś za mało doświadczony=musisz się zestarzeć by myśleć robić i skakać tak samo jak my.
(30.01.2013, 10:48)
Polonus
@:-)
Coś krótka pamięć u Ciebie.
Ci juniorzy, będąc niemal rok młodsi, nic sobie jakoś na mamucie złego nie zrobili. Więcej. Zdobywali na nim punkty. I to wcale niemało.
(29.01.2013, 20:25)
:-)
Czartak to złośliwa skocznia i junior naprawdę mógłby sobie na niej zrobić krzywdę.
(29.01.2013, 19:24)
:-)
Juniorzy na mamuta, to raczej głupi pomysł. mamut nie jest po to aby nie doświadczony junior zrobił sobie na niej krzywdę. Potrzebne jest doświadczenie skakania. Niech się lepiej młodzi do PŚ gdzieś dostaną a później przyjdzie czas na mamuty.
(29.01.2013, 19:23)
Seba99pl
@redakcja
W sylwetce Goldiego jest błąd. Jest napisane że wygrał 2 razy KK, a tak naprawdę wygrał 3 razy. Poprawcie to bo okropnie razi w oczy :)
(29.01.2013, 18:35)
naat12321
hej, pierwszy raz wybieram sie na zawody do Harrachova. czy jest mozliwosc kupienia biletow tuz przed zawodami, bez wczesniejszej rezerwacji ? i jaka jest forma zaplaty, czeskie korony czy polskie zlotowki? z góry dziekuję
:)
(29.01.2013, 16:38)
syhtrsxtumxer
brawo dla Kamila z 232,5m!!
(29.01.2013, 10:34)
piotr186
podróznik

Te medale MP w 1986 roku tez zdobył Zbigniew Malik o czym w wywiadzie mówił sam Janusz Malik.

Jako ciekawostkę mogę napisać ze... "Przegląd Sportowy" też pomylił tych Malików i na okładce napisali że punkty zdobył... Janusz ale już na dalszej stronie ze szczegółowymi wynikami podali poprawnie czyli Zbigniew Malik.
(29.01.2013, 07:49)
Polonus
@marmi
Chyba będziemy musieli to skonfrontować:)
Ja też myślę, że tak duża różnica jest niemożliwa.
(29.01.2013, 07:31)
Polonus
Jakby ktoś chciał znać moje zdanie, to uważam, że do Harrachova powinna lecieć piątka w składzie: Kot, Żyła, Hula, Murańka, Zniszczoł. Jak Kamil się uprze to niech jedzie za któregoś z juniorów. Ale, moim zdaniem, powinien odpocząć. Skakał dużo lepiej od Norwegów, fakt. Ale to nie znaczy, że nie powinien chwilę odpuścić. taki odpoczynek może procentować za kilka tygodni.
(29.01.2013, 07:30)
Polonus
@:)
Nikogo nie faworyzuję. Nie mogę co odcinek pisać otwartym tekstem, że Kubacki jest do poprawki:) To jest tak widoczne, że tylko Kruczek może tego nie zauważać.
A tak po prawdzie. Między wierszami jest napisane jak byk, że powinien odpocząć:)
(29.01.2013, 07:25)
marmi
Hmm, a ja mam już 791 punktujących do tej pory skoczków... Może dlatego, że uwzględniam dostępne wyniki z miejsc 16-30 do sezonu 93? Nie spodziewałem się jednak takiej różnicy...
(29.01.2013, 00:42)
Podroznik
piotr186

Dzięki za tą informacje ponieważ nawet w oficjalnych wynikach jest napisane że te 9 pkt zdobył Janusz więc nie drążyłem tematu ale faktycznie on nie mógł wtedy skakać ponieważ w maju 1984 miał wypadek i już nie wrócił do skakania dlatego to musiał być jego brat chociaż nigdzie w necie nie znalazłem nic na ten temat z wyjątkiem tego że 04.02 1986 zdobył brązowy medal na Mistrzostwach Polski na średniej skoczni w Zakopanem więc mógł zrobić jednorazowy wyskok i zapunktować w tamtym Pucharze Świata poza tym Ty twierdzisz że czytałeś na ten temat w Przeglądzie Sportowym więc mała poprawka
Janusz Malik 18 pkt
Zbigniew Malik 9 pkt
i mamy 33 skoczków którzy punktowali dla Polski

Bobby(dzięki) potwierdził ze moje wyliczenia dotyczące nowego systemu sa prawidłowe więc juz nie powinno być żadnych błędów
(28.01.2013, 23:21)
Pawmak
A jak ktoś wylatuje wysoko, to nie jest najlepsza sytuacja pod warunkiem, że właśnie dalszą fazę lotu potrafi lepiej poprowadzić? A kryzys formy już chyba ma za sobą, niemniej Murańka lepszy.

A Miętus, to statystycznie patrząc, jakby nie było wczoraj wyrównał swój najlepszy wynik w tym sezonie. Jakby chcieć wystawić najsilniejszą piątkę, to jednak Miętusa mógłby zastąpić Murańka, chociaż wybór jest trudny, szkoda że mamy tak mały limit.

Co do punktujących zawodników w danym sezonie z każdego kraju, to przypomnę moje zestawienie (tylko bez tego sezonu, ale z tym mam u mnie na kompie):
http://tnij.org/ ucl9
(28.01.2013, 22:20)
:-)
no a ja widzę ze autor tekstu bardzo mocno faworyzuje Kubackie, nie widząc błędów w pierwszej fazie lotu. Dawid wyskakuje za wysoko, i nawet jak by miał huragan pod narty to skacząc w ten sposób daleko nigdzie nie doleci. Mimo że Dawida lubię powinien popracować nad techniką odbicie a nie w PS się kręcić. Bo jego świetna forma z początku sezonu leci a łeb i szyje.
(28.01.2013, 22:09)
Czarodziej28
Jutro (29.01.2013)odbędą się zawody o tytuł mistrza Roztocza w skokach narciarskich w Zamościu na skoczni V-ałka im.Jana Zamoyskiego 16 Ordynata o 16:30.
Trzeba mieć swoje narty (obojętnie jakie).
(28.01.2013, 21:57)
piotr186
Liczba punktujących w danym sezonie w PŚ:

1979/1980 104
1980/1981 83
1981/1982 68
1982/1983 66
1983/1984 81
1984/1985 73
1985/1986 73
1986/1987 90
1987/1988 76
1988/1989 69
1989/1990 62
1990/1991 53
1991/1992 55
1992/1993 68
1993/1994 97
1994/1995 96
1995/1996 99
1996/1997 102
1997/1998 98
1998/1999 108
1999/2000 81
2000/2001 82
2001/2002 90
2002/2003 85
2003/2004 78
2004/2005 94
2005/2006 86
2006/2007 90
2007/2008 84
2008/2009 92
2009/2010 92
2010/2011 85
2011/2012 72
(28.01.2013, 19:11)
piotr186
Lestek

Nie żaden Czech tylko wtedy punktował brat Janusza Zbigniew Malik, potwierdzam to z cała mocą bo widziałem "Przegląd Sportowy" w którym opisywano ten konkurs.
(28.01.2013, 19:09)
piotr186
Podroznik

Masz jeden znaczny błąd - w sezonie 1985/1986 puntktował Malik ale ZBIGNIEW a nie Janusz.



(28.01.2013, 19:08)
Lestek
http://pl.wikipedia.org/wiki/J anusz_Malik#Miejsca_w_poszczeg .C3.B3lnych_konkursach_Pucharu _.C5.9Awiata - tyle wiem.
(28.01.2013, 18:50)
Lestek
Janusz Malik w 1986 był od dwóch lat na rencie. W NRD punktował więc jego brat Zbigniew, Czechosłowak Malczik lub jego rodak Jirzi Malec (burdel w notatkach FIS-u). W sezonie 83/84 Janusz punktował, na obecną modłę, 21. miejscem w Thunder Bay (w powtórce serii; początkowo długo był trzeci), 13. w Lake Placid, 30. w Sarajewie i 3. w Planicy. Skakał również na mamucie w Oberstdorfie, gdzie ustanowił swój PB (lokata nieznana).
(28.01.2013, 18:46)
krzepek
chodzi mi o wszystkich którzy chociaż raz w PŚ
(28.01.2013, 18:24)
Polonus
@krzepek
Rozumiem, że chodzi Ci skoczków startujących, a nie punktujących w PŚ. Czy tak?
(28.01.2013, 18:20)
krzepek
2003/2004 125
2002/2003 131
2001/2002 145
2000/2001 140
1999/2000 144
1998/1999 154
1997/1998 151
1996/1997 139
1995/1996 151
1994/1995 140
1993/1994 141
1992/1993 169
1991/1992 183
1990/1991 176
1989/1990 205
1988/1989 125
1987/1988 187
1986/1987 166
1985/1986 136
1984/1985 145
1983/1984 133
1982/1983 118
1981/1982 117
1980/1981 133
1979/1980 159


(28.01.2013, 18:11)
krzepek
Liczba zawodników którzy chociaż raz wystąpili w konkursie skoków PŚ ze względu na sezony
2011/2012 121
2010/2011 116
2009/2010 130
2008/2009 128
2007/2008 125
2006/2007 120
2005/2006 128
2004/2005 117
2003/2004
(28.01.2013, 18:06)
krzepek
co do liczby zawodników która przewinęła się w PŚ to mam liczone póki co od sezonu 1981/1982 do sezonu 2011/2012 i wyszło mi dokładnie 1087 zawodników ale wiadomo że od sezonu 1988/1989 do 1979/1980 nie ma pełnych wyników jak uzupełnie te dwa sezony plus aktualny to podam ile mam skoczków łącznie w PŚ
(28.01.2013, 17:56)
dawid
A czy policzyliście Cestmira Koziska, który punktował po raz pierwszy?
(28.01.2013, 17:26)
do redkacji
macie w statystykach zimowe igrzyska olimpijskie w tabeli medale indywidualnee pominiętego morgensterna. On zdobył przeciez złoto indywidualnie w Pragelato ;)
Pozdrawiam;)
(28.01.2013, 16:40)
bogusia2952
e noty hodziło mi nieszczęsne 16-stki.
(28.01.2013, 16:13)
bogusia2952
Faktycznie... gdyby tylko Neumauyer poprawił swoja technikę latania to byłoby o wiele lepiej i noty bu dostawał wyższe a nie te nieszczęsne 18-stki. Nie rozumiem czy trener nie może z nim pocwiczyć coś nad techniką a wtedy to by sięgnął po wygrana napewno :)) ale i tak życze mu tego i wierzę że juz niedługo uda mu się stanąć na najwyższym stopniu podium !
(28.01.2013, 16:13)
Bobby
@ Polonus

No zgadza się to oczywiste, ale dla nas statystyków to i tak zacny orzeszek :)
(28.01.2013, 15:00)
Bobby

A jeśli już się tak bawicie to możę pomożecie i mnie ; mianowicie zrobiłem sobie tabelę medalową od sezonów 1979/80 do 2011/12 zliczając podium indywidualne + podium drużynowe klasyfikacji końcowych wliczając to wszystko w jedną tabelkę, ale robiłem to 3 razy i 3 razy powychodziło mi inaczej, albo coś poprzeoczałem. Szczególnie nurtuje mnie Finlandia, Austria, Niemcy i Norwegia reszta CHYBA JEST W PORZĄDKU :

Austria - 28 z, 16 s, 20 b
Finlandia - 13 z, 15 s, 15 b
Norwegia - 8 z, 14 s, 8 b

Niemcy - 5 z, 8 s, 6 b
Polska - 4 z, 0 s, 3 b
Japonia - 3 z, 4 s, 6 b
Słowenia - 2 z, 0 s, 1 b
Czechy - 1 z, 4 s, 2 b
Szwajcaria - 1 z, 3 s, 3 b
Szwecja - 1 z, 0 s, 0 b

Kanada - 0 z, 1 s, 2 b
Włochy - 0 z, 1 s, 0 b

Jeśli komuś chciałoby się dokonać podobnej tabelki sprawdzającej to będę uradowany ! :)
(28.01.2013, 14:59)
Polonus
@Bobby
Nawet jakby te wszystkie statystyki był dostępne to nie bardzo jest jak traktować tamte i te konkursy w jednakowy sposób. Skoro ktoś wtedy miał świadomość, że nie otrzyma puunktów to mu wisiało czy będzie 24 czy 27. Więc to, mimo wszystko, nie jest to samo.
(28.01.2013, 14:56)
Bobby
@ Podroznik

Twoje wyliczenia polskich skoczków nowego systemu są prawidłowe potwierdzam :)
(28.01.2013, 14:51)
Bobby
A tak a propos tych 718 bodajże wymienianych przez Was skoczków to są skoczkowie, którzy punktowali od 1979/80 do teraz, a szkoda, że nie ma danych o zawodnikach 16-30 z dawnych lat :) możnaby sobie statystyki porządnie uzupełnić, ale niestety oficjalnie byliby to zawodnicy nie punktujący, a nieoficjalnie rzecz jasna wyglądałoby to inaczej. Echh te przechodzenie systemów ! :)
(28.01.2013, 14:48)
Podroznik
Polonus ja Cię rozumię tylko chciałem sprawdzić ile pkt zdobyli Polacy więc liczyłem tak jak FIS wtedy przyznawał punkty i chyba najlepiej będzie to oddzielić więc to wyglada tak w latach 1979/80 - 1992/93 według starych zasad punktowało ośmiu skoczków i zdobyło w sumie 654 pkt

1 Piotr Fijas 412
2 Stanisław Bobak 145
3 Kowal Jan 28
4 Janusz Malik 27
5 Stanisław Pawlusiak 22
6 Tadeusz Fijas 15
7 Andrzej Kowalski 4
8 Zbigniew Klimowski 1

Natomiast w latach 1994/95 - 2012/13 według nowych zasad punktowało 24 skoczków i zdobyli 19359 punktów

1 Adam Małysz 13070
2 Kamil Stoch 3108
3 Robert Mateja 754
4 Piotr Zyła 509
5 Wojtek Skupień 404
6 Maciej Kot 402
7 Stefan Hula 247
8 Marcin Bachleda 179
9 Krzysztof Miętus 157
10 Łukasz Rutkowski 108
11 Dawid Kubacki 99
12 Aleksander Zniszczoł 68
13 Rafał Śliż 55
14 Tomasz Pochwała 42
15 Łukasz Kruczek 32
16 Klemens Murańka 32
17 Tomisław Tajner 22
18 Grzegorz Mietus 20
19 Mateusz Rutkowski 17
20 Jan Ziobro 11
21 Wojtek Tajner 9
22 Krystian Długopolski 6
23 Marek Gwóźdź 6
24 Tomasz Byrt 2

Miętus faktycznie zdobył 157 nie doliczyłem mu 9 punktów z sezonu 2008/09 które zdobył w Zakopanem Skupienia sprawdzę później


(28.01.2013, 14:47)
Polonus
@Pidgor
Pod pojęciem PŚ 1980 rozumie się sezon 1979/80 i w tym sensie napisałem '80. Spójrz na zapisy na stronie FIS. Tam, jak chcesz zobaczyć inauguracyjnego konkursu PŚ, to musisz szukać pod rokiem 1980.

(28.01.2013, 14:14)
Loddd
Kranjec skacze 231.5 w vikersund a gościu z eurosporta (TO JEST REKORD ŚWIATA TAK TAK I JESZCZE JAK WYKONANY)
(28.01.2013, 13:45)
borek99
A o tym obozie można poczytać tutaj (tyle że po koreańsku, ale wujek google w miarę rozsądnie pomaga, ma tylko problemy z ichnimi nazwiskami) od strony 5 do 9. Na 11 stronie są jeszcze wyniki lokalnych zawodów, a na 12 wyniki mistrzostw kraju. http://spark.dreamwiz.com/c_sp ark/d16/skinews-fall.pdf
(28.01.2013, 13:38)
borek99
@Pawmak
Akurat ta dwójka, która startowała na MŚJ nie ma moim zdaniem żadnych szans na jakiekolwiek porządne osiągnięcia w przyszłości - jeden to rocznik 1993 (kończy więc w tym roku wiek juniora), a drugi 1994...

Ale w Korei Południowej drgnęło coś jeśli chodzi o szkolenie młodzieży. Latem 2011 roku zorganizowano w PyeongChang obóz dla dzieciaków i młodzieży, na którym uczyli się oni skakać (w sumie co najmniej kilkadziesiąt osób brało w tym udział). Jestem praktycznie pewny, że jest to kontynuowane, ale moja nieznajomość języka koreańskiego jest tutaj sporą przeszkodą w uzyskaniu takich informacji :P
(28.01.2013, 13:35)
OtokoNoHito
W Finlandii chyba groźniejszy od kryzysu generacyjnego po odejściu Ahonena i Hautamekiego jest kryzys zainteresowania i sponsorów i pewnie głównie o pieniądze rozbija się brak chętnych do ratowania fińskich skoków. Przy takiej ilości nieszczęsliwych zdarzeń losowych faktycznie trudno Niemylae obiektywnie ocaniać. Ale przy zdrowiu nawet z obecnych zawodników mozna w Finladii sklecić przyzwoity skład więc może jakaś nadzieja na przyszłość, chociaż na średniactwo, jest.
(28.01.2013, 13:32)
Pidgor
Anton Innauer wygrał w 1979 roku, a nie w 1980. Tysięczny konkurs powinien być prawdopodobnie w sezonie 2019/2020 wtedy też będzie 40-lecie pucharu, jakie okrągłości ;]
(28.01.2013, 13:20)
Polonus
@OtokoNoHito
Ja bym tego Niemylae'i tak nie dyskwalifikował. trafił na naprawdę paskudny okres. We Francji się sprawdził. Hautamaekiego jako tako odbudował.
Jego porażka to, na pewno, Olli. Tylko czy z tą reprezentacją, w tym składzie, ktoś by dokonał rewelki? Osobiście szczerze wątpię. Sam fakt, że nikt się nie kwapi. jakoś nie słychać, żeby taki kojo chciał ich naprawiać:)
(28.01.2013, 13:20)
OtokoNoHito
Te 9 nacji wymienionych przeze mnie jako traktujące skoki serio można z grubsza podzielić na 3 obozy. Pierwszy - rozwijających się - ze Słowenią na czele (wiadomo, poza Kranjcem o sile stanowią niemal sami młodzi), Niemcy (Freund, Freitag, Wank i Wellinger, Geiger i Queck to wciąż młodzi zawodnicy, choć dodawszy do tego Neumayera, Schmitta i Mechlera można ich nazwać mieszanką rutyny i młodości - ale perspektywy wygladają obiecująco) i Polacy (Hula, Stoch i Żyła to już zawodnicy w środkowym sportowo przedziale wiekowym, ale 6ciu pozostałych punktujących w tym sezonie to roczniki 90te). Druga grupa to kraje utrzymujące raczej status quo - Norwegia (3jka stanowiąca o sile, czyli Bardal, Jacobsen i Hilde to już doświadczeni, choć w różnym wieku, zawodnicy, są jeszcze w różnym stopniu młodsi Stjernen, Velta i Fanemmel. Ogólnie Norwegowie raczej słyną ze stosunkowo późnego wprowadzania zawodników i więcej karier zaczyna się tam po 20tce a mniej jest 'szalonych nastolatków'. Ale perspektywy nie są złe. ), Austria (wiadomo, żelazny skład Schlierenzauer, Morgenstern, Kofler, Loitzl/Koch, ewentualnie Fettner. Loitzl i Koch powoli będą zwijac żagle, z młodych wspomnieć warto o Hayobecku i Krafcie. Bywało lepiej, ale nie jest źle, jakby nie patrzeć w PN ciągle prowadzą. Problemy się zaczną jeśli przedłuzać się będzie kryzys Morgensterna i Koflera). Japończycy są na pograniczu statusu quo a kryzysu, bo generalnie notują słaby sezon. Ale poza Kasaim staruszków już w składzie nie ma - Ito i Takeuchi są w kwiecie wieku, słaby sezon notuje Tochimoto, ale zacząl się jakiś ruch wśród młodych - Shimizu, Kobayashi, w mniejszym stopniu także Sakuyama czy Watanbe). Do grupy kryzysowych nacji zaliczam Rosjan i Czechów. U jednych i drugich liderem są weterani, którzy po IO mogą skończyć kariery (Wasiljew i Matura), Koudelka zatrzymał się w rozwoju, Janda też wkrótce zakończy karierę, młody nie jest Hlava, punktował jeszcze tylko Kożisek. U Rosjan weteranem jest też Kaliniczenko, Korniłow jest w środkowym wieku, młody nie jest Rosiljakow. Jedyny młody, który zapunktował to Romaszow. Osobne słowo dla Finlandii - o ich kryzysie napisano już niemal wszystko, ale z drugiej strony - gdyby omijały ich kontuzje, to z dobrym trenerem mając Larinto, Happonena, Asikainena, Koivurantę i Moutkę można zrobić całkiem niezły i dosyć młody zespół.
(28.01.2013, 13:07)
Pawmak
I to wypowiedź pisemna, na fejsie, więc nie wymsknęło mu się ot tak... A rok temu powiedział "Du*a na buty, garbik i fajeczka" i teraz był transparent o takiej treści w Vikersund. Chruścicki pewnie nie słyszał o tej wypowiedzi Żyły i skomentował transparent, że język nienajlepszy ;P
(28.01.2013, 12:29)
Glon
Wypowiedź Żyły po tym jak na samolot chłopaki nie zdążyli:
"No i w piz*u polecieli:-((( Samolot dopiero jutro, nasz driver się nie postarał i mamy nockę w Oslo, co zrobić skały nie zjesz. Trza się zresetować i jutro z rana do domu:-)))"
(28.01.2013, 12:13)
Pawmak
Bałaganu oczywiście w bazie FIS. Niektórym zawodnikom od razu dają status not active, nawet jak niedawno startowali, a niektórzy wiszą jako aktywni klika lat po zakończeniu kariery. Są też przypadki zapisywania tego samego zawodnika pod różnie pisanymi nazwiskami... A Koreańczycy się ostatnio pojawili nowi, np. w MŚJ. Jeden skakał faktycznie na poziomie Łotysza, ale drugi trochę lepiej, a czas jeszcze mają.
(28.01.2013, 12:04)
Pawmak
Trudno to lepiej opracować, więc jest ok, tylko ten Kirgiz figuruje formalnie, ale on to już na pewno dawno nie skacze. Ogólnie tam jest trochę bałaganu, niemniej informacji więcej :)

Glon sobie tylko jednym zdaniem zażartował i afera... Pisanie po ćwiartce to zresztą nie jest nic takiego, a niesportowa rywalizacja to już poważny zarzut.

A propos pisowni (nie do nikogo konkretnego i nie róbmy z tego debaty, tylko mała uwaga), to np. w polskich mediach prezydent elekt Czech jest często zapisywany "Milosz Zeman", więc tego typu nazwiska można w Polsce śmiało zapisywać w ten sposób (Kożiszek, Żonta, Laniszek, Lukasz Hlava itp.).
(28.01.2013, 12:01)
OtokoNoHito
Sam, jakbym mial czas, chętnie bym zliczył procentowy udział przede wszystkim juniorów, a w drugiej kolejności zawodników młodych (powiedzmy do 25 r.ż.) w puli zawodników z danych krajów- to by dało dużo większe rozeznanie w zakresie tego gdzie skoki idą do przodu, gdzie stoją w miejscu, a gdzie generalnie zwijają interes. Podejrzewam na przykład, ze w Polsce jest więcej juniorów niż w takich Czechach, że w Japonii może być najwięcej zawodników starszych etc. Ale jak to wygląda dokładnie, bez takich wyliczeń nie wiadomo.
(28.01.2013, 11:45)
OtokoNoHito
@ AAA @ Pawmak

No tak, tu są zliczeni zawodnicy z aktywną licencją FISu, nie uwzględnia nie posiadających jej juniorów skaczących lokalnie, może też uwzględniać jakiś de facto emerytów. Jakieś nacje mogłby też zostać pominięte, ale ich udział w światowych skokach i tak jest epizodyczny. Jak ktoś ma czas i źródła oczywiście może to dopracować lepiej. Mnie się wydaje, że z tych liczb i tak można wyczytać parę ciekawych spraw - które nacje faktycznie się skokami zajmują, a które nie, jak silne podstawy ma rozwój skoków w Słowenii, że jeśli tylko w Finlandii pojawi się jakieś zainteresowanie i pieniądze to wszystko jest do odzyskania, bo baza i zawodnicy są, że za parę lat może być groźna Rumunia, że skoki w Korei niemal wymrą wraz z generacją zawodników reprezentujących ją od niemal nastu lat itd. A to, że Słoweńcy dużo rotują niczym nie umniejsza ich pozycji jeśli wchodzący zawodnicy są w stanie zdobywać punkty w zawodach róznej rangi. Dezman, Semenic, Hvala, Lanisek, Prevc, Pungertar to obiecujące materiały.
(28.01.2013, 11:41)
Polonus
@Podróżnik
Na pewno nie zgadza się Krzysiek Miętus. ma 157 pkt. Kamil (piszę z głowy) chyba się zgadza. Reszta obecnie startujących zgadza się na pewno.
Wracam do przedmiotu sporu. Nie wolno ci, w obojętnie jakiej dziedzinie, stosować pomieszania z poplątaniem. A tak właśnie wygląda tabela, gdzie jednemu skoczkowi za trzecie miejsce przyznajesz 15 pkt, a innemu 60. Więc albo stosuj stary sposób liczenia punktów, (wtedy nie możesz nikomu liczyć za miejsce niższe niż 15.) albo nowy. ja kiedyś prowadziłem obie punktacje. Ale potem, z braku czasu odstawiłem stary system. Zresztą. Dla rozwoju skoków lepszy jest system nowy. Zachęca większą liczbę skoczków do rywalizacji.
(28.01.2013, 11:03)
Podroznik
Polonus jeżeli pod tabela napiszemy że do sezonu 1993/94 przyznawano punkty według innego przelicznika to bedzie się zgadzać z tym ile faktycznie zdobyliśmy pkt .To taka tabele wszechczasów chociaż takie przeliczenie na obecna punktacje też jest ciekawe w takim razie wszystko się zgadza ty przeliczyłeś to na obecnie obwiązującą punktacje ja podałem według starej punktacji .
Jeśli nie sprawi Ci to problemu to mógłbyś napisać nazwiska tych którzy według twoich wyliczeń nie zgadzają się z moimi bo z tego co napisałeś to Żyła i Kot się zgadzają
(28.01.2013, 10:36)
Polonus
Co do 718-tego zawodnika, bo do reszty już się odnosił nie będę.
Miałem w przygotowanym tekście (ten urywek pisałem w trakcie Sapporo) 717 skoczków. Doszedł Kozisek i wyszło 718.
(28.01.2013, 10:24)
Polonus
@Podróżnik
Nie rozumiesz. Nie możesz pisać o 27 pkt, jeśli odnosisz je do obecnie obowiązującej punktacji. bez względu na to czy jakiś serwis ma tak samo czy inaczej. Nie mogę tego sprawdzić, bo nie noszę tabel przy orderach, ale jeśli podajesz zweryfikowane fakty, to Malik zdobył akurat 60+36+20=116 pkt. i tak mi się przypomina, że chyba tak to jakoś u mnie było.
(28.01.2013, 10:12)
Jarek Gracka
GWna nie czytam od wielu lat, więc się za eksperta nie uważam.

A tak naprawdę to chciałem zwrócić uwagę na prosty fakt nie mierzenia wszystkich tą samą miarą. Nie ma żadnych dowodów poza przypuszczeniami, że Sven, czy Simon coś kombinowali kiedykolwiek (zwłaszcza w tak mało dopingogennym sporcie jak skoki), podobnie jak nie ma żadnych, że Polonus wypił ćwiartkę poza przypuszczeniami Glona.

A to, że podejrzenia Glona są wszystkim, co napisał, a Polonus opakował podejrzenia w znakomite opracowania statystyczne jest faktem :)

I ciągle się zastanawiam nad tymi 718 zawodnikami - Koziska na pewno już wpuściłem w statystyki. Albo kogoś przeoczyłem, albo ktoś się u Polonusa zmultiplikował.
(28.01.2013, 10:11)
Polonus
Wsadzenie do jednego worka tego co napisał @Glon z tym co napisałem ja, uważam autentycznie za wyjątkowo nie na miejscu.
Retoryka "GWna".
(28.01.2013, 10:07)
Polonus
@Glon
A tak poważnie. Gdybym nie był tak konsyliacyjnym człowiekiem jak jestem to mógłbym się obrazić. Z ani jednego słowa tekstu nie wygląda, żebym cierpiał na zespół przeciążeniowy goleni prawej na przykład. Tak szczerze, i bez zbędnej skromności, pisząc to życzyłbym wszystkim po ćwiarteczce tak dobrze umocowanych w faktach tekstów.
(28.01.2013, 09:57)
Podroznik
Polonus Malik punktował w 3 konkursach i w tym serwisie również sprawdzałem ma 27 pkt
18 w sezonie 1983/84
15 pkt w Planicy był 3
3 pkt w Lake Placid był 13
i w sezonie 1985/86
9 pkt był siódmy Oberwiesenthal
(28.01.2013, 09:46)
Podroznik
Pawmak faktycznie pomyłka Dawid Kowal zdobył 40 pkt w konkursach Kontynentalnych wiec Polacy według moich wyliczeń maja 20004 pkt
(28.01.2013, 09:39)
Jarek Gracka
@ Polonus
nie nie - przeciez 718 to punktujacy w PS, a Matura zdobyl swoje pierwsze punkty juz dawno :)
@ Polonus i odpowiedz do Glona
mysle, ze to samo moze sie tyczyc zarzutow dla Ammanna i Hannawalda popartych podejrzeniami rownie uzasadnionymi - zeby bylo jasne - ani z Twoimi, ani z Glona sie nie zgadzam.
(28.01.2013, 09:29)
Podroznik
Polonus jeśli chodzi o Malika to punktował w 3 konkursach co jest do sprawdzenia nawet w tym serwisie w sezonie 1983/84
13 był w Lake Placid 3 pkt
3 w Planicy 15 pkt
natomiast w sezonie 1985/86
7 miejsce w Oberwiesenthal 9 pkt

Trudno by było przeliczyć wyniki z sezonów w których punktowała 15 na obecne wyliczenia poniewaz nawet na innej stronie są podane wyniki tylko 15
Jeśli chodzi o wczorajszych skoczków to sprawdzę to jutro a mógłbyś napisać swoje wyliczenia tych którzy sie nie zgadzają z moimi ?
(28.01.2013, 09:20)
Polonus
@Glon
Zarzut trzeba udokumentować. A dowody trzeba mieć niezbite:)
(28.01.2013, 09:12)
Polonus
@alfons
Dobrze, że nam się znów coś zgadza. Bo już zacząłem wątpić:)
(28.01.2013, 09:09)
Polonus
@Jarek
717, bo może nie doliczyłeś zupełnie świeżego Matury:)
Ustęp Ci się nie podoba? Nic nie poradzę. nie jestem architektem wnętrz:)
Mnie się nie podoba Ammann. Hannawald zresztą jeszcze bardziej.
(28.01.2013, 09:07)
Glon
Autor to chyba pisał po ćwiarteczce :)
(28.01.2013, 09:02)
Pawmak
@ Podroznik
A skąd wziąłeś Dawida Kowala?

@ OtokoNoHito
Niektórzy są pewnie tak naprawdę nieaktywni, rozumiem to zestawienie suche, formalne. Wg tej bazy aktywny jest ciągle też Kirgiz...
___
Z ósemkami to mi się zawsze Uhrmann kojarzył. Kubackiego i Miętusa bym nie krytykował, bo często punktują, jak na Polskę naprawdę solidni zawodnicy. Tak jak kiedyś Skupień czy Mateja. A że jesteśmy po Małyszu? No to mamy Stocha, Kota i Żyłę :)
(28.01.2013, 08:54)
Jarek Gracka
kurczę, ja liczyłem w swoich tabelach - wg mnie punktowało 717 skoczków, czuję się przerażony, że kogoś pominąłem. Można skonfrontować tabele :]
Wszystko ok, tylko ustęp o Ammannie mi się nie podobał. Ale jak wiadomo nie od dziś, inna jest moja percepcja Simona i inna była Svena.
(28.01.2013, 08:54)
alfons6669
@Polonus
Nie ma pośpiechu, sprawdzisz, to daj znać ;)

Już doszedłem do ładu ze swoim zestawieniem i faktycznie pokrywa się z Twoim. 801 konkursów, 220 austriackich i 150 fińskich zwycięstw ;)
(28.01.2013, 08:39)
Polonus
@Podróżnik
Jeśli chodzi o skoczków, których punkty liczyłeś wg obowiązujących zasad to moje wyliczenia są identyczne. Oprócz niektórych z tych, którzy brali udział we wczorajszym konkursie. No i Skupień, o ile pamiętam ma 418 pkt, ale to piszę z głowy.
(28.01.2013, 08:09)
Polonus
@OtokoNoHito
Ponieważ nigdy nie robiłemm żadnego zestawienia pod takim kątem jaki przedstawiłeś więc, siłą rzeczy, nie mogę się do tego merytorycznie odnieść. Przyjmuje do wiadomości bez weryfikacji:)
(28.01.2013, 08:05)
Polonus
@alfons
Jeszcze o tym, o co pytałeś przez pocztę. Ilość konkursów zliczałem na podstawie zwycięstw poszczególnych zawodników, czyli od d... strony:)
Nie mam, jako takiego, czystego zestawienia konkursów. Więc absolutnej pewności nie mam. Jak zawsze:)
(28.01.2013, 08:03)
Polonus
@all
Tak mam dogadane z redakcją, że oni mi to puszczają, bez względu na wzgląd, w poniedziałki. I ja to piszę z pozycji poniedziałku. Czyli, na przykład, w stosunku do niedzieli używam odniesienia "wczoraj". tak też zrobiłem tym razem. Tymczasem red.@Wicek wyprzedził czas:) i puścił to jeszcze przed północą.
Proszę więc wszystkich niniejszym, aby czytali tekst tak, jakby był napisany w poniedziałek.
Sorry za kłopot:)
(28.01.2013, 07:59)
Polonus
@alfons
Sorry, ale naprawdę nie mam wielu rzeczy czasu sprawdzać. ty wiesz, że jeszcze nie sprawdziłem tego Neumayera, o którego toczyliśmy spór? Dlatego zamiast napisać "205" (tyle jest u mnie) napisałem "grubo ponad 200":)
(28.01.2013, 07:54)
Polonus
@fan skoków
Jak to jaki? Okabe startował:)
(28.01.2013, 07:51)
@Polonus
@Podróżnik
Twoje dane dotyczące 'emerytów" są, w dużej części, błędne.
Przykład: Skoro Malik był raz trzeci to jak może mieć 27 pkt?
Podajesz starą, "przedwojenną" punktację. A to, siłą rzeczy i żeby miało sens, należy zamienić na nową.
(28.01.2013, 07:51)
Podroznik
Małe sprostowanie nie jestem w stanie sprawdzic czy startował tylko w tych jednych zawodach na pewno skakał tylko w sezonie 1984/85 i na pewno był tylko raz w 15 w Harrachovie 23 02 1985 gdzie zajął ex aequo 3 miejsce z Jiřím Parmą i Trondem J
(28.01.2013, 01:23)
fan skoków85
A właściwie to jaki był powód, że w Sapporo nie zaczęliśmy od Polonici??
(28.01.2013, 01:19)
Podroznik
Tak Ci co punktowali do sezonu 93/94 maja policzone tak jak wtedy punktowała 15
Ciekawy jest przypadek Tadeusz Fijasa wystartował tylko w jednych zawodach Pucharu Świata i zajął 3 miejsce ciekawe dlaczego więcej razy nie startował ?

1 Piotr Fijas 412
2 Stanisław Bobak 145
3 Kowal Jan28
4 Janusz Malik27
5 Stanisław Pawlusiak22
6 Tadeusz Fijas 15
7 Andrzej Kowalski 4
8 Zbigniew Klimowski 1

654

(28.01.2013, 01:06)
OtokoNoHito
a co do najbliższych zawodów - mamuty wciąz nie są żywiołem Kubackiego, lepiej jakby spokojnie potrenował i pojawił się ponownie w Willingen, by pokazać w jakiej jest naprawdę dyspozycji. Miętus mnie zirytował nie wywalczeniem 6tego miejsca. Najchętniej zamiast nich zobaczyłbym w Harrachovie Murańkę i Zniszczoła - a potem na początek FIS Team Touru zostawić lepszego z nich i dołączyć na powrót Kubackiego. Chyba, że stałoby się coś niespodziewanego i obaj by skakali świetnie/fatalnie.
(28.01.2013, 01:04)
OtokoNoHito
@ Podroznik

Zawodnikom startującym przed sezonem 93/4 (mam tu na myśli przede wszystkim Fijasa i Bobaka) podliczyłeś punkty tylko za miejsca w 1wszej 15tce, tak jak wtedy były punktowane? A swoją drogą pomyślmy, że to co Polacy uzbierali przez ponad 30ciu lat we dwójkę już zebrali - wciąz młodzi i czynni - Morgenstern ze Schlierenzauerem.. a i u nas 65% tych punktów to sam Małysz...ale i tak nasza przyszłość w skokach wygląda dużo bardziej optymistycznie niż przeszłość.
(28.01.2013, 00:47)
OtokoNoHito
Zgadzam się też z Autorem w ocenie Miętusa - sympatyczny zawodnik, a jak na polskie warunki to nawet i całkiem solidny, ale mało w nim błysku. 6ty sezon startuje w PŚ, ponad 40 konkursów, w końcu zwalczył granicę 150 punktów, ale ze średnią jakiś 3,7 pkt na zawody, w całej dotychczasowej karierze tylko 2 razy był "nasty", w 10tce nie był nigdy. I zdarza mu się psychicznie spalać. Tłumaczy go trochę relatywnie młody wiek, starszy od niego o rok Kubacki "obudził się" dopiero w tym sezonie, rówieśnik Maciek Kot dopiero w zeszłym. Ale na chwilę obecną też chętniej pooglądałbym zamiast niego Murańkę i (jeśli odesłaćby Kubackiego na trening) Zniszczoła.

Ogółem przed nami ostatni period przed MŚ, można już robić pierwsze przymiarki. Na pierwszy rzut oka - kłopot bogactwa. Kandydatów do startów w Pucharze Świata, gdyby nam ilość miejc na to pozwalała, byłoby nawet 10ciu. 9tka, która w tym sezonie zdobyła punkty i Kłusek, który na początku tego sezonu jeżdził z kadrą i ladnie się spisał podczas MŚJ. W pierwszej selekcji możnaby jednak odrzucić jego i Ziobro. Zostaje 8mka, z której podejrzewam, że - mimo sympatii do niego - szybko odpadnie Hula, bo przy limicie 5 zawodników i wolnych juniorach szybko do PŚ może nie wrócić. Sądzę, że kolejny będzie Zniszczoł - nie sądzę by Kruczek zabrał na MŚ 2 juniorów, a w tym sezonie, dzięki MŚJ, to Murańka błyszczy bardziej. Stoch, M. Kot i Zyła to pewniacy. Walka o 2 pozostałe lokaty na MŚJ rozegra się, moim zdaniem, między Kubackim, K. Miętusem, a Murańką. I osobiście cieszyłbym się gdyby zwycięzko z niej wyszedł Kubacki i Murańka. Kubacki, bo forma w tym sezonie jest naprawdę, mimo wszystko, solidna, prawie 100 punktów zdobyte, 34 lokata w PŚ, potrzebuje tylko świeżości - i na średniej skoczni ma szansę na bardzo dobry wynik, a w drużynie myślę, że gorszy od Miętusa nie będzie. Murańka - bo to przyszłość polskich skoków i warto go zabrać. A który z nich na drużynę - zależnie od treningów na miejscu.
(28.01.2013, 00:37)
Podroznik
W takim razie ja też dodam coś od siebie ponieważ dzisiaj Polacy przekroczyli magiczną sumę 20-tysiecy punktów

1Adam Małysz13070
2Kamil Stoch 3108
3Robert Mateja 754
4Piotr Zyła 509
5Piotr Fijas 412
6Wojtek Skupień 404
7Maciej Kot 402
8Stefan Hula 247
9Marcin Bachleda 179
10Krzysztof Miętus 148
11Stanisław Bobak 145
12Łukasz Rutkowski 108
13Dawid Kubacki 99
14Aleksander Zniszczoł68
15Rafał Śliż 55
16Tomasz Pochwała 42
17Dawid Kowal 40
18Łukasz Kruczek 32
19Klemens Murańka 32
20Kowal Jan 28
21Janusz Malik 27
22Stanisław Pawlusiak22
23Tomisław Tajner 22
24Grzegorz Mietus 20
25Mateusz Rutkowski17
26Tadeusz Fijas 15
27Jan Ziobro 11
28Wojtek Tajner 9
29Krystian Długopolski 6
30Marek Gwóźdź 6
31Andrzej Kowalski 4
32Tomasz Byrt 2
33Zbigniew Klimowski 1

20044


(28.01.2013, 00:33)
AAA
to są aktywni zawodnicy z licencją FIS którą wyrabiasz jak bierzesz udział w zawodach FIS. A co z tymi co skaczą poza nimi? Jak np. młodzicy etc.? podejrzewam że jest ich 10x tyle. Słoweńcy po prostu wystawiają masę nowych nazwisk. Co roku inne się pojawiają a potem znikają. W skłądzie i tak Hvala i Pungertar to nowi... teraz Dezman, Zupancic, Semenic, Bartol, w zeszłym sezonie Lanisek, Prevc, poprzednio Dobovsek... oni mają mega rotację..
(28.01.2013, 00:27)
OtokoNoHito
No i tak, sprawdzałem to jakiś czas temu, z niemieckim Grekiem sytuacja się zmieniła, bo w PK już zapunktował, więc nawias zbędny. Być może są jeszcze jakieś inne drobne błędy, ale chodziło mi o ogólne rozeznanie.
(28.01.2013, 00:15)
danni20
ciekawe,czy Grek pojedzie na mamuta,chyba nawet jako niemiec nigdy tam nie był
(28.01.2013, 00:06)
OtokoNoHito
W nawias dałem kraje, których zawodnicy w tym sezonie nie punktowali ani w PŚ, ani w PK, ani w FIS. Przy pomocy kursywy i pogrubionej czcionki zaznaczyłem sobie te nacje, które punktowały odpowiednio w PŚ i w PK, ale tutaj nie da się tego oddać. Co natomiast od razu rzuca się w oczy. Po 1wsze - wielka niespodzianka: najwięcej skoczków w malutkiej Słowenii! Więcej niż w narciarskich potęgach i najludniejszych spośród narciarskich krajów. Kolejne miejsca są już mniej zaskakujące, Niemcy - duży kraj, narciarska potęga, Rosja - duży, ludny kraj, Japonia, też bardzo ludny kraj, Finlandia - kryzys kryzysem, ale tradycje robią swoje, Czechy, Austria, Polska - podobna ilość zawodników, choć różny poziom. Jak widać ilośc nie musi się przekładac na jakość, największa potęga ostatnich lat w skokach, czyli Austria jest dopiero 8ma. I właściwie ta 9tka to taki cenzus krajów gdzie skoki traktuje się na serio. Dalej mamy jeszcze Włochy, Szwajcarię, USA i Francję gdzie traktuje się je na pół-serio. Reszta to generalnie outsiderzy, choć różnią się między sobą. Punkty zdobył jeszcze jeden Bułgar i Kanadyjczyk, ale sytuacja tam nie wyglada kolorowo. Strasznie szeroką ławą, co widać u juniorów, idzie Rumunia, za parę lat sytuacja z nimi może być ciekawa.
(28.01.2013, 00:02)
OtokoNoHito
Chciałem także dodać od siebie małą statystykę, którą badałem na podstawie strony FISu, dotyczącą ilości aktywnych zawodników w poszczególnych krajach. Wyniki mnie zaskoczyły:
1.Słowenia - 127
2.Niemcy - 121
3.Rosja - 107
4.Norwegia - 94
5.Japonia - 93
6.Finlandia - 71
7.Czechy - 68
8.Austria -66
9.Polska - 62
10.Włochy - 34
11.Szwajcaria - 29
12.USA - 27
13.Francja - 26
14.Kazachstan - 20
15.Rumunia - 18
16.Estonia - 17
17.Szwecja - 13
18.(Chiny) - 13
19.Bułgaria - 10
20.Kanada - 10
21.Słowacja - 9
22.Ukraina - 9
23.Korea Płd - 8
24.(Turcja) - 7
25.Białoruś - 5
26.Węgry - 4
27.Holandia - 4
28.(Gruzja) - 3
29.(Łotwa) - 2
30.(Belgia) - 1
31.(Chorwacja) -1
32.(Grecja) - 1
(27.01.2013, 23:57)
OtokoNoHito
Statystyka ilości zawodników punktujących w Pucharze Świata (718), a mających na koncie podium (237) i zwycięstwo (132) bardzo ciekawa, zaskoczyla mnie - wynika z tego, że co 3ci zawodnik, który zapunktował w PŚ stal też na podium, a prawie co 5ty wygrał zawody. Ngdy bym się nie spodziewał. Warto też dodać mały jubielusz polskiej kadry - 10ty raz z rzędu punktuje min. 4ech naszych, a 12 raz z rzędu tylu jest w drugiej serii. 9ty raz w tym sezonie mamy też w 2jkę w 10tce, więc kolejny jubileusz, mam nadzieję, wkrótce.

p.s. jako, że Japończych nie startowali odwieczny temat ich nazwisk pojawia się w formie wyjątkowo epizodycznej (chyba tylko Higashi) i jest szansa na uniknięcie długich polemik na ten temat(;
(27.01.2013, 23:54)
alfons6669
Wg moich obliczeń był to 289. konkurs Schmitta i 299. podejście do pucharu. Pisałem o tym jakiś czas temu, ale nie wiem, czy sprawdziłeś to, czy nie?
(27.01.2013, 23:53)
Lipathor
A no i dodać trzeba że Kamil był dziś 7 a co to oznacza to już my wszyscy wiemy :D
(27.01.2013, 23:31)
Lipathor
To warto jeszcze chyba dodać że Neumayer pobił dziś rekord Niemiec (231 przy 230 Freitaga z zeszłego roku) i to chyba największa skokowa potęga która ma rekord gorszy niż Polska ;).
A Lukas Mueller swoje pierwsze nieprzebrnięcie kwalifikacji okrasił upadkiem.
(27.01.2013, 23:29)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Z notatnika kłusownika - cz. 13: Vikersund
Z notatnika kłusownika - cz. 13: Vikersund

Z notatnika kłusownika - cz. 13: Vikersund

Kalendarium
Sabirżan Muminow
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich