Dziś tuż przed konkursem odbyła się seria próbna, w której najdalej skakał Noriaki Kasai. Japończyk uzyskał 205 metrów i wyprzedził Mattiego Hautamaeki (203,5 m) oraz Christiana Nagillera (203 m). Jury po raz kolejny źle ustawiało belkę startową. Na początku Daniel Forfang, który nie zdobył jeszcze punktów PŚ uzyskał aż 196 metrów. Po jego skoku z 10 bramki rozbieg odniżono na 8 belkę. Po jakimś czasie 200 metrów osiągnął Martin Schmitt, co spowodowało kolejną zmianę na 7 belkę. To nie był jednak ostatni krok jury, które wyraźnie nie miało koncepcji na dzisiejszy konkurs. Matti Hautamaeki osiągnął 203,5 metra, a Noriaki Kasai 205. Zawodnicy skakali coraz więcej, aż w końcu sędziowie zdecydowali się ustawić rozbieg na 5, a następnie na 3 bramce. Tak dalekie odległości z niskich bamek spowodują chyba, że podczas I serii konkursu nie dane nam będzie obejrzeć rekordowych lotów.