Niemcy wygrali w Polsce, tak jak Polacy w Niemczech. Dziś w Zakopanem Eisenbichler, Freitag, Wellinger i Leyhe pokonali Polskę o 5,1 punktu. Trzecie miejsce zajęła Słowenia.

W sobotnie popołudnie rozpoczął się drugi konkurs drużynowy PŚ w sezonie 2016/17, który odbywał się na Wielkiej Krokwi. My liczyliśmy na dobry występ naszych skoczków, a po cichu nawet na powtórkę sukcesu z Klingenthal.

Na starcie stanęło 11 ekip. Zawody rozpoczął z 14 belki Kazachstan, ale z góry skazany był na porażkę. Pierwszy ładny skok oddał Janne Ahonen (125,5 m). Jeszcze lepiej spisał się Viktor Polasek - 130 metrów i Czesi byli przed Słowenią i Austrią, Schlierenzauer był nawet za Ahonenem. Serię wygrał Piotr Żyła - 133,5 metra zdecydowanie przed Niemcami i Norwegią.



Druga grupa skakała z 13. belki. Tutaj formą błysnął Peter Prevc - aż 137,5 metra. Dawał Słoweńcom nadzieję na dobry rezultat. Wyprzedzili Norwegów i Niemców, którzy skakali w okolicach 130 metra. Maciej Kot uzyskał 132,5 metra i o 0,7 punktu wyprzedzaliśmy Słowenię. Austria zajmowała 4. miejsce.



Trzecia grupa miała znów obniżony rozbieg. Tym razem do poziomu nr 12. Jernej Damjan uzyskał 125,5 metra i mógł mieć problem z utrzymaniem dobrej pozycji dla swojej ekipy. Rywale jednak nie zachwycili. Fannemel poleciał tylko 120,5 metra i zwiększył stratę, natomiast Niemcy po skoku Wellingera na 128,5 metra tracili do Słowenii 4 punkty. Także Austriacy stracili - 122,5 metra Fettnera. Mieliśmy nadzieję, że Dawid Kubacki spisze się lepiej. Niestety doleciał tylko do 120 metra i spadliśmy za Słowenię i Niemcy.



Ostatnia odsłona miała zdecydować kto wejdzie do II serii. Finowie walczyli o to z Rosją i Japonią. Z 13 belki Jarkko Maeaettae poleciał na 114,5 metra i Finlandia dołączyła do Kazachów i Amerykanów.

Evgeniy Klimov po skoku na 131 metr zbliżył Rosję do Czechów na 0,3 punktu. Japonia odstawało już ponad 13...

Walka o czołowe miejsca rozstrzygała się wśród pięciu innych państw. Najpierw Domen Prevc skoczył ładnie - 129 metrów i wysoko postawił poprzeczkę rywalom. Daniel Andre Tande lądował na 130 metrze, ale to było za mało by dogonić Słowenię. Tracili do nich jeszcze ponad 25 punktów.

Richard Freitag musiał odrobić mniej punktów do Prevca. 131,5 metra dało mu jednak pozycję za Słowenią o 0,6 punktu! Michael Hayboeck musiał wspiąć się na wyżyny. 130,5 metra dawało pozycję do walki, ale w drugiej serii. Kamil Stoch niestety zepsuł skok... 125 metrów spowodowało, że Polska została na 3. pozycji, ale strata do Niemców była już 14,1 punktu. Austria była tuż za nami.



Ilmir Hazetdinov rozpoczął z 14 belki skokiem na 117,5 metra. Znacznie lepiej spisał się Polasek - 127 metrów. Od skoku Jurija Tepesa zależało bardzo dużo. Słoweniec uzyskał tylko 120,5 metra i rywale odzyskali nadzieję na dogonienie ekipy Janusa.

Nowymi liderami byli Niemcy. 131 metrów uzyskał bowiem Markus Eisenbichler i aż o 19 punktów wyprzedzali Słowenię. Także dobry skok oddał Schlierenzauer - 132 metry i Austria była tylko za Niemcami. Piotr Żyła musiał skoczyć znakomicie. Udało się! 137,5 metra dało nam 2. miejsce i stratę do liderów tylko o 5,9 punktu!



13 platforma ustawiona została dla drugiej grupy skoczków. Tutaj skakał Peter Prevc, który zdominował 1. serię. Tym razem także uzyskał fenomenalną odległość - 134,5 metra i znów wlał niepewność w szeregi rywali.

Stephan Leyhe poszybował na 132 metry i Niemcy mieli 11,7 punktu przewagi nad Słowenią. Maciej Kot musiał uzyskać aż 137 metrów żeby Polska objęła prowadzenie. Udało się 133,5 metra. Nasza strata wynosiła już tylko 4,1 punktu.



Przedostatnia grupa miała dać odpowiedź czy walka o zwycięstwo będzie trwała do końca. Jernej Damjan miał huknął 134 metry i Słowenia cały czas była w grze! Andi Wellinger odpowiedział 135 metrami i Niemcy nadal byli na czele. Wszystko było w nogach Dawida Kubackiego. Polak pofrunął na 128 metrów i byliśmy na drugim miejscu z 11,6 punktami straty do Niemców. Słowenia traciła do nas tylko 2 punkty.



Ostatnią serię rozpoczął Noriaki Kasai - 122,5 metra i Japonia zajęła ósmą pozycję. Po nim pokazał się Klimov, który ponownie skoczył wyśmienicie - 131 metrów. To dało Rosji mocną siódmą lokatę. Podobnie mieli Czesi i Norwegowie, dla których skoki były formalnością. Daniel Andre Tande uzyskał 134 metry, ale nic to już nie zmieniało, Norwegia zajęła piątą lokatę.

Austria traciła do podium 10 punktów. Michael Hayboeck poleciał na 132 metry i czekał na wyniki rywali. Domen Prevc mógł zepsuć albo skoczyć fenomenalnie. Mocno wychylił się w czasie lotu i poleciał 133 metry dając Słowenii pewne podium.

Kamil Stoch musiał skoczyć około 133 metrów by uzyskać 2. miejsce dla Polski. Udało się polecieć 136 metrów! Freitag by pokonać Polaków musiał skoczyć 133 metry. Udało się polecieć 134,5 metra i udowodnił, że Freitag wygrywa też w soboty!



klasyfikacja generalna Pucharu Świata »