Daniel Andre Tande nie znalazł się w norweskiej kadrze A, nominowanej na nadchodzący sezon wiosną tego roku. Wszystko jednak wskazuje na to, że dzięki zwycięstwu w Letnim Pucharze Kontynentalnym dołączy do drużyny Alexandra Stöckla na inaugurujące Puchar Świata zawody w Klingenthal.
21-letni Norweg wygrał cztery z ostatnich sześciu konkursów Pucharu Kontynentalnego, zwyciężając tym samym w klasyfikacji generalnej cyklu i zapewniając powiększenie kwoty swojej reprezentacji. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie jemu przypadnie dodatkowe miejsce.
- Daniel zasłużył na to miejsce, wygrywając Puchar Kontynentalny. Jeśli w najbliższych tygodniach nie zdarzy się nic nadzwyczajnego, to będzie skakał - przyznał Alexander Stöckl.
Sezon rozpocznie się za nieco ponad dwa tygodnie, z czego cieszy się sam zawodnik.
- Dobrze to wiedzieć. Skakanie w Pucharze Świata było moim celem. Teraz planem jest jak najbardziej utrudnić usunięcie mnie ze składu na Puchar Świata - żartował młody skoczek. - Nie ma powodu, dla którego nie powinienem utrzymać wysokiej formy z lata zimą. Mam nadzieję, że przed Klingenthal będę mógł oddać od dwudziestu do pięćdziesięciu skoków - powiedział Tande.
Skoczek zdradził również, jakie sportowe cele stawia przed sobą na nadchodzącą zimę:
- Turniej Czterech Skoczni jest moim marzeniem. Moim celem jest równo skakać i być w czołowej dziesiątce tej zimy. Jeśli będę w stanie stabilnie skakać w TCS, wtedy również tam będę w pierwszej dziesiątce.