Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Drugie miejsce wywalczone przez polską drużynę w Zakopanem jest niewątpliwie dużym sukcesem. Nic dziwnego, że Łukasz Kruczek i jego podopieczni byli po zawodach bardzo zadowoleni. Mogło być jeszcze lepiej - po pierwszej serii nasz zespół prowadził z wysoką przewagą. Tego prowadzenia nie udało się obronić, ale druga lokata i tak cieszy.

Przed i po konkursie w mediach trwała dyskusja na temat składu drużyny. Pewniakami wydawali się Maciej Kot, Kamil Stoch i Piotr Żyła, natomiast jako potencjalnego czwartego zawodnika kibice typowali Stefana Hulę, Dawida Kubackiego i Krzysztofa Miętusa. I to właśnie ten ostatni stanął dziś do rywalizacji. Jak Łukasz Kruczek tłumaczy taki skład drużyny?

- Przy wyborze zawodników do konkursu postawiliśmy na skoczków najmocniejszych technicznie w ciągu ostatnich dziesięciu dni - objaśnia trener. - Rozpatrywaliśmy to pod kątem tego, czy dany zawodnik wykonywał powierzone mu zadania, a nie pod kątem tego, czy miał pecha na skoczni, czy nie; czy mu podwiało pod narty, czy nie.

Jak mówi Kruczek, warunki na skoczni nie sprzyjały, ale konkurs nie był zagrożony:

- Mimo że pogoda dzisiaj średnio dopisała, na wieży trenerskiej nie było zawahania, jeśli chodzi o przeprowadzenie zawodów lub ich przerwanie. Nie było żadnych sygnałów ze strony jury, że zawody są w jakikolwiek sposób zagrożone. Najgorsze momenty przeczekiwano, żaden zawodnik nie był puszczany w chwilach, kiedy było niebezpiecznie.

- Jeśli chodzi o dzisiejsze miejsce naszych skoczków - kontynuuje trener - to można powiedzieć, że niedosyt jest, ale z dzisiejszego dnia jesteśmy bardzo zadowoleni. Nie będziemy gdybać i rozważać. To jest historia, tego już nie zmienimy. Przed nami kolejne zawody i trzeba skupić się na tym, co będzie w przyszłości.


Pierwsze skrzypce w polskiej drużynie (a także w całym konkursie!) spod Tatr - Kamil Stoch i Maciej Kot. Ten pierwszy jako jedyny dwukrotnie doleciał do 130. metra:

- Jestem zadowolony z całej drużyny, nie tylko z siebie - cieszy się Stoch. - Każdy dał z siebie wszystko, każdemu z nas zależało na tym, żeby poszło jak najlepiej. Jestem bardzo dumny z tego wyniku. Cieszę się, że wczoraj mieliśmy luźniejszy dzień, bez skoków. Potrzebne nam to było na regenerację i zrelaksowanie się przed dzisiejszymi zawodami. Taki dzień zawsze dobrze wpływa na moje dobre samopoczucie, zwłaszcza to fizyczne.

Jutro kolejne zawody, tym razem rywalizacja indywidualna. Stoch już dwukrotnie stawał w Zakopanem na najwyższym stopniu podium. Czy możemy jutro liczyć na powtórkę?

- Oczywiście, jutro chciałbym wygrać, ale jest jeszcze sześćdziesięciu innych zawodników, którzy mają taki sam cel - przyznaje. - Trzeba robić swoje, oddawać dobre skoki, zaprezentować się jak najlepiej - wtedy można myśleć o wygrywaniu.

Stocha dzielnie wspierał Maciej Kot, który również jest bardzo zadowolony z wyniku:

- Moje skoki były na dobrym poziomie. Pierwszy był bardzo dobry, świetna odległość i niezłe lądowanie. Drugi już słabszy, ale nie mogę powiedzieć, że zły. Jestem zadowolony z obu skoków. Mam nadzieję, że jutro uda mi się je powtórzyć.

Najsłabszym ogniwem reprezentacji był Krzysztof Miętus, który w pierwszej serii spisał się nieźle (118 m), niestety w finale lądował dużo bliżej - na co wpływ mogły mieć warunki atmosferyczne:

- Ciężko ocenić mi moją dzisiejszą dyspozycję. Pierwszy skok był naprawdę dobry; drugi tylko do połowy, trafiłem na mocny podmuch wiatru, zacząłem korygować lot i niestety nie wyszło to najlepiej. Myślę, że zabrakło mi dzisiaj odrobiny szczęścia... - zakończył reprezentat AZS AWF Krak Zakopane.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« styczeń 2013 - wszystkie artykuły
Komentarze
OtokoNoHito
A "śmierdzący przeciętnością" Haybock to rocznik 91, rówieśnik naszego "młodziutkiego" Krzyśka Miętusa, młodszy oczywiście od Kubackiego i 5 lat od Huli. W Pucharze Świata 31wszy, już teraz ma o jeden punkcik więcej niż w poprzednim sezonie. Na razie fajerwerków nie ma, ale w jego wieku Stoch też był w okolicach 30tki PŚ. Więc skreślać całkiem też go nie można. Nie żebym mu wróżył wielką karierę, po prostu nie ma co pochopnie ferować wyroków.
(12.01.2013, 15:14)
OtokoNoHito
@ Skoczek120

O tym, że Austriaków może czekać kryzys pisałem już dawno. Ale nie demonizujmy też tego, bo mam wrażenie, że przejawiają się w tym głównie pobożne życzenia polskich kibiców znudzonych ich dominacją. Skoro jest tak źle to czemu jest tak dobrze? Austriacy prowadzą wyraźnie w Pucharze Narodów. Mają 8 skoczków wśród 32 najlepszych w PŚ, w tym 3 w 10tce. Owszem, Morgenstern ma kryzys, ale jest jeszcze młody, Kofler może skakać na podobnym poziomie przez parę ładnych lat, Schlierenzauer wciąż jest dominatorem. Kraft talentem najwyżej na miarę Fettnera? To się okaże, ale trochę obiektywizmu, wyobraźmy sobie, że to Polak. Rocznik 93, rówieśnik Byrta i Kłuska, rok starszy od Zniszczoła i Murańki. Vice mistrz świata juniorów, w 3cim starcie w swoim 2gim sezonie (w poprzednim ledwie 2 starty) zajmujący miejsce na podium i bijący rekord skoczni w Wiśle. Jestem pewien że pisalibyśmy o nim jako o kimś z talentem pomiędzy Stochem a Małyszem conajmniej, a nie "na miarę Fettnera". Nie ma co wróżyć z fusów, zobaczymy. Ale w wielką zapaść Austriaków nie wierzę, po prostu najprawdopobniej skonczy się ich hegemonia, co już ma miejsce.
(12.01.2013, 15:02)
okiemkibica
Niedosyt jest. Było tak blisko, już witaliśmy się z gąską i...Ale mimo wszystko trzeba się cieszyć z tego drugiego miejsca. Dla mnie to duży sukces. Jeszcze miesiąc temu w drużynie liczyliśmy na to, by zaistnieć w drugiej serii. A dziś nie możemy się doczekać kolejnych konkursów drużynowych. Brawo Polacy! Dziękuję za te chwile.
(12.01.2013, 14:16)
zasługa Kruczka
Z komentarzy wynika że to Kruczek wykończył zagranicznych skoczków w Szczyrku. Brawo, brawo teraz już wiemy dlaczego Norwegowie spadali na bulę, w konkursie nie starrtował ani Schlierenzauer ani Fetnner Neumayer ani Schmitt ani Mechler a Japończyków tez chyba Kruczek odesłał do domu.Niestety zapomniał o drużynie ze Słowenii...a to pech. Czy dziś tez bedzie podobna loteria a Stoch zawsze będzie miał metr wiatru pod narty? Zobaczymy czy tepesowi i teraz się uda.
(12.01.2013, 11:47)
fan skoków85
I jeszcze raz brawa się należą dla całej 4 no i dla Kruczka. Co by nie powiedzieć o jego wyborze, to jednak jego zasługa, że się zamartwiamy brakiem zwycięstwa, bo to on przygotował skoczków. Zresztą to co mu zarzucano przez 2 ostatnie sezony teraz się nie da. Trzon kadry to jest kadra A przez niego prowadzona. A różnie z tym bywało w ostatnich latach.
(12.01.2013, 11:24)
Skoczek120
Loitzl i Koch nigdy już nie będą się liczyć w walce o poważne cele. Wolfgang sięgnął poziomu przeciętności - nawet stylowo już tak nie błyszczy. Koch może odlecieć na mamutach, bo to jest po prostu urodzony lotnik. Po Soczi na bank zakończą kariery. Andi Kofler jest już blisko 30-stki - życzę mu PŚ. Ale powoli będzie wracał do przeciętności. Morgenstern ma słaby sezon - jego miejsce w dziesiątce wyratowały jedynie dobre konkursy w Lilehammer. Moim zdaniem to może być dołek, z którego tak szybko może nie wyjść. Schlierenzauer tak jak kiedyś pisałem - Soczi będzie ostatnią szansą na złoto indywidualne. Po skończeniu ważnego pułapu w swoim życiu - 25 lat - będzie tylko gorszy, gdyż organizm odezwie się o swoje. Kraft może w przyszłości pokazać pazur, ale raczej talentem na miarę Morgiego i Schlieriego nie jest. Fettner to jednak przeciętność. W innej kadrze śmiem twierdzić, że by się nie liczył. Innauer jest skończony, podobnie Eggenhofer. Diethart i Mueller, a także Hayboeck aż śmierdzą przeciętnością. Austrię może czekać realny niż. W końcu pojawią się nowi i znowu mogą stworzyć "złotą czwórkę", ale tak jak w Finlandii, coś się w końcu skończy.
(12.01.2013, 11:23)
fan skoków85
@OtokoNoHito
No to rzeczywiście się zgadzamy, bo rzeczywiście mi ciężko coś dodać do twojej wypowiedzi.
Cieszy jedna rzecz. Już raz mieliśmy dobrą drużynę- w sezonie 2010/2011. Teraz być może mamy jeszcze lepszą, mimo braku Małysza. A jeszcze w Vancouver któryś dziennikarz się pytał Rutkowskiego (pewnie żeby pocieszyć :-) ) co będzie jak Małysza zabraknie.
A skoki ogląda mi się niemal tak samo dobrze jak latem 2010.
(12.01.2013, 11:20)
OtokoNoHito
@fan skoków85

No to można powiedzieć, że się zgadzamy;) Też uważam, że Polacy mają szansę na medal na MŚ, ale sądzę, że obiektywnie wyżej będą stały akcje Austriaków, Niemców, Norwegów i Słoweńców - i tyle. Póki co do MŚ jeszcze prawie półtora miesiąca czasu, 11 zawodów, w tym 2 drużynowe, dużo się może zmienić z formą zawodników we wszystkich ekipach, na rozmowy o szansach strice na MŚ przyjdzie jeszcze czas. Na razie trzeba się cieszyć tym co jest, ale i nie popadać z tego powodu w huraoptymizm (bądź co bądź Zakopane to nasza skocznia, były zmienne warunki, nie startował Gregor, wielu dobrych zawodników skoczyło słabo etc.). Jeśli wszyscy w ekpicie od Kruczka po Kota mówią, że Miętus wyciągnął ze swojego skoku tyle ile się dało to być może faktycznie mieliśmy więcej pecha niż jego słabości - ale trudno to ocenić, bo to zrozumiałe, że ekipa powinna budować dobrą atmosferę i wspierać się, a nie szukać kozłów ofiarnych. Kontrowersje będą bo lepiej prezentował się, zarówno w tym sezonie jak i na treningach Kubacki -po prostu.

Niemniej, gdyby Kubacki odzyskał formę z Engelbergu, a Żyła utrzymał formę z Wisły i drużynówki w Zakopanem to śmiało możemy mówić, ze lepszej drużyny jako całości jeszcze nie mieliśmy - 4 zawodników spośród których każdy były w tym sezonie już w 1wszej 10tce zawodów, 2 liderów i 2 w okolicy 30tki generalnej PŚ - poprzednie nasze sukcesy drużynowe zawsze były wypadkową szczęścia, chwil słabości u któregoś z rywali, albo liczenia na dobre skoki naszych najsłabszych ogniw, bo za pewniaka mógł uchodzić właściwie tylko Stoch. Teraz to się zmienia i to daje nadzieję.
(12.01.2013, 11:07)
fan skoków85
Polacy, którzy stawali na podium konkursów drużynowych PŚ i LGP:
1.Kamil Stoch 7 (0 4 3)
2.Adam Małysz 6 (1 1 4)
3.Maciej Kot 5 (1 3 1)
4.Piotr Żyła 5 (0 3 2)
5.Dawid Kubacki 3 (1 2 0)
6.Krzysztof Miętus 2 (1 1 0)
7.Stefan Hula 2 (0 1 1)
8.Robert Mateja 2 (0 0 2)
9.Łukasz Rutkowski 1 (0 1 0)
10.Łukasz Kruczek 1 (0 0 1)
Wojciech Skupień 1 (0 0 1)
Mateusz Rutkowski 1 (0 0 1)
Wojciech Tajner 1 (0 0 1)
Tomasz Byrt 1 (0 0 1)
Aleksander Zniszczoł 1 (0 0 1)
Klemens Murańka 1 (0 0 1)

Nawiasem mówiąc lubię tę listę, bo sporo nazwisk, a jeszcze parę lat temu podium to było wielkie marzenie. A tutaj mamy przeróżne nazwiska, niektóre to aż ciężko uwierzyć, że są.
(12.01.2013, 10:47)
fan skoków85
@OtokoNoHito
Ja myślę, że szansę na medal trzeba oceniać na podstawie aktualnej formy. A aktualnie Norwegowie mimo wszystko są poza naszym zasięgiem. Austriacy skakali bez Schlierenzauera. Niemcy nie skaczą jakoś super więc szansa na medal jest. Ciężko powiedzieć coś o Słoweńcach: wygrali, ale z drugiej strony ostatnio nie skakali zbyt rewelacyjnie i ciężko powiedzieć jak będzie z nimi dalej. Fakt jest faktem, że wyszedł im konkurs. Ale z drugiej strony nie mieli złych warunków (co jest normą, wiadomo kto startuje zawodników), a Tepes jr wczoraj nie zepsuł skoków mimo słabych skoków na treningach.
Napewno szansa jest na medal w Val di Fiemme. A żeby wygrywać to potrzebujemy mocnego i stabilnego czwartego.
(12.01.2013, 10:45)
misz
Słuchając wypowiedzi Kruczka i naszych skoczków, wycofuję się ze stwierdzenia, że Miętus spóźnił. Dostępne powtórki były kiepskie, a skoro nawet zawiedziony z drugiego miejsca Kot twierdzi, że "Krzysiek wyciągnął z tego skoku wszystko co się dało", to bardzo możliwe, że to jednak warunki.

btw, cieszę się, że powstaje prawdziwa drużyna.
Stoch wyrósł na prawdziwego lidera
Kot jest tym młodym ambitnym
Żyła solidnym żartownisiem :)
(12.01.2013, 10:26)
medal
Na MŚ w Oslo zepsuł STOCH. Taaaaki talent a skoczył kompletnie jak przeciętniak i Polska straciła brąz
(12.01.2013, 09:56)
aga
Super chłopaki!
Ciesze się z waszego 2 miejsca.
Szkoda Krzysia, trafił w fatalne warunki, ale i tak go uwielbiam:)
(12.01.2013, 08:16)
Seba99pl
Dla Polaków będzie 4 miejsce na MŚ . Zawsze popsuje wszystk ,jakaś Mameja i jego następcy.
(12.01.2013, 08:12)
Bobby
Morgenstern ma słaby sezon i..jest 9 w generalce, chciałbym same takie słabe sezony dla naszych orłów :) U Austriaków Kraft się rozwija, Fettner gdyby nie kontuzja dalej skakałby solidnie, Morgenstern formę prędzej czy później odzyska, Loitzl starszy, ale nie wygląda, żeby póki co miał zamiar spadać na bulę i tak dalej. Rzecz jasna, że marzy mi się medal Polski, ale nie cierpię podgrzewania atmosfery w Polsce i potem wielkich smutów. Zawsze trzeba kibicować i mieć nadzieję, ale nigdy dmuchać balona, bo to nigdy dobrze nie wróży.
(12.01.2013, 01:28)
piotr186
Reasumując Asutriacy już się kończą, jedynie jeszcze ta mafia Hoffera będzie próbować jutro wynieść na piedestał Schlierenzauera, który tez już powoli ma szczyt formy za sobą. Niezasłużone zwycięstwo w TCS to apogeum jego formy w tym sezonie.
(12.01.2013, 00:00)
piotr186
OtokoNoHito

No cóż zobaczymy, kryzys u Austriaków jest nieprzypadkowy i nie jednorazowy, Morgenstern nagle się nie poprawi, Loitzl młodszy nie będzie, A Koch dostał raczej tęgie lanie od Polaków podczas TCS. A u Norwegów szczyt formy to raczej był niż jest. A w Predazzo tez może wiatr karty rozdawać, tak jak to było rok temu .
(11.01.2013, 23:41)
Bobby
Z jednego konkursu wyciągać medal MŚ to można tylko w Polsce. Od skrajności w skrajność w tym kraju nigdy nie uświadcze chyba normalności wśród kibiców i obiektywizmu. Będziemy po konkursie na MŚ to pogadamy.

A dzisiaj było super i tyle :)
(11.01.2013, 23:10)
PASJONATA SKOKÓW
Miętus to taka sama fujara jak Mameja w Japonii, jeden i drugi ma psychike dzieciaka i psuje Polakom historyczny sukces, o ile Mameja zepsuł nam medal to ten wiecznie usmiechniety Miętusio w piękny sposób spaprał historyczny sukces czyli pierwsze miejsce w konkursie drużynowym.Ale zawsze Polska musi mieć taką Mameje w kadrze, Kubacki 100 razy lepszy na treningach od Miętuska a ten wystawia tą ofiare do konkursu i to przy takiej loterii gdzie wiadomo że spada na bule!! Wiadomo jaki Kruczek sam spadał na bule to teraz wystawia ofiary losu do konkursu, bo tylko Polska mając 30 punktów przewagi nad drugą druzyną potrafi spaprać wygraną!! Miętus powinien za kare wylądować poza pucharem swiata nie no za taki występ musi byc porządna kara bo to co zrobił to po prostu było tragiczne!! jak mówie rosną nam nowe Mameje w kadrze!! i na MŚ też znajdzie sie taka Mameja już we Włochach zobaczycie!! jak nie Miętus zepsuje to zepsuuje Hula czy inna bula!!
(11.01.2013, 23:06)
OtokoNoHito
@piotr186

Po prostu sądzę, że na MŚ Bardal, Jacobsen, Hilde i Morgenstern zaprezentują się lepiej - może się mylę, w sumie chciałbym, bo dla Polaków byloby to lepiej. Też oczywiście gdzieś po cichu liczę, że włączymy się do walki o medal, ale dalej nas nie uważam za faworytów do niego, nawet tego 3ciego miejsca. I prowadzić na półmetku 25 punktami to zawsze jest jakaś szansa, której zaprzepaszczenia można żałować.
(11.01.2013, 23:02)
piotr186
OtokoNoHito

Morgenste rn tez tak z dnia na dzień się nie poprawi skoro zapaść trwa już od początku sezonu w zasadzie. Gdzieś tam w odwodzie jest Koch, ale on raczej dużej formy już nie zbuduje.

W sumie ciekawy ejstem lotów w Oberstdorfie, Stoch skoczy swoje, Kot jest w formie wiec tez, Zyła tez lubi latać, nawet miętus skakał tam dość dobrze rok temu. Tam tez możemy powalczyć o podium.
(11.01.2013, 22:45)
piotr186
OtokoNoHito

no nie wiem, dziś i Schlierenzauer w pełnej formie by sobie nie poradził z Polakami - musiałby dwa razy skoczyć po 140 metrów a to raczej wątpliwe, Norwedzy tez nie popsuli dwóch pierwszych skoków a z nami przegrywali. [A tka w ogóle sadzę ze Austriacy cudów już nie zawojują o czym świadczą dwie drużynówki których nie wygrali, Norwegowie mocni to już chyba byli a w tym sezonie obie dziwnie zawalili mi iż byli faworytami]
Jak będzie na MŚ nie wiadomo ale na pewno jesteśmy poważnymi kandydatami do medalu. Żałuję ze nie ma drużynówki na K-90 na MŚ bo wtedy bylibyśmy murowanymi kandydatami do złota. A tak to zobaczymy.
(11.01.2013, 22:41)
Hubert HS300
Ja mysle pozytywnie i na medal chodziaż jeden z druzynówki na mistrzostwach świata
(11.01.2013, 22:37)
kasia 42
Całą złą robotę jak zwykle można zawdzięczać dziennikarzom a nie tym chłopakom. Oni wszyscy zrobili co mogli jak najlepiej. Jedni już marzyli o zwycięstwie na koniec mieli kwaśne miny a inni czuli sie winni. Jedynie dwóch z druzyny świetnie się bawili i cały wynik uznali za sukces, bo tak własnie jest. Nie narzucajmy im że muszą wygrać zostawmy im większy margines a kiedy zwycięstwo przyjdzie radość będzie wspaniała dla wszystkich. Lepiej małymi kroczkami zawsze do przodu niż wielkimi zawsze z tyłu.
(11.01.2013, 22:10)
OtokoNoHito
Wielkie gratulacje dla Stocha, Kota i Żyly za 2 świetne skoki, nad Miętusem też nie ma co się pastwić, trener wybrał go do drużyny i robił co mógł - pierwszy skok był niezły, w drugim trafił na fatalny podmuch. Nie zmienia to faktu, że euforyczne samozadowolenie wszystkich w studiu i na skoczni może nieco drażnić. Nie chodzi oczywiście o to by Szczęsny witał Miętusa po skoku słowami "No to zaprzepaściłeś nam zwycięstwo", ale zaczynanie rozmowy od tego, że jest absolutnie ostatnią osobą do której można mieć jakieś pretensje również nie było na miejscu. Nie oddał dziś idealnych skoków i spokojnie te 5 metrów razem w obu mógł mieć więcej - przy czym w zdecydowanie większym stopniu odpowiedzialny jest za to Kruczek. No i ten "młodziutki" zawodnik, jak to ujął komentator jest starszy od Maćka Kota chociażby. W Val di Fiemme Austriacy, Norwegowie i Niemcy na pewno zaprezentują się dużo lepiej niż tutaj - tak słabe skoki Bardala, Jacobsena, Hilde lądący na buli, Austriacy bez Schlierenzauera i z Morgensternem kompletnie bez formy - to się we Włoszech nie powtórzy. Dzisiaj mieliśmy swoją szansę, momentum, które można było wykorzystać by odnieść historyczne zwycięstwo - jesteśmy drudzy, jest to sukcesem, ale szansa została zaprzepaszczona i nie wierzę, że aż tak szybko się powtórzy. Nie chodzi o narzekanie i marudzenie, tylko o więcej obiektywizmu ze strony dziennikarzy, a nie zachłystywanie się jakbyśmy już mieli medal MŚ.
(11.01.2013, 22:06)
bogusia2952
No właśnie i jeden za wszystkich wszyscy za jedengo a Miętuskowi po prostu warukni się złe trafiły i to nie jego wina a 2 miejsce to jest wielki sukces :))
(11.01.2013, 21:53)
tommm
Dobrą robotę, z psychologicznego punktu widzenia, zrobili Żyła i Stoch, przed kamerami broniąc Miętusa i ciesząc się z 2 miejsca. Pokazali, że są prawdziwą jednolitą drużyną.
(11.01.2013, 21:39)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Kruczek: Jesteśmy zadowoleni, nie będziemy gdybać
Kruczek: Jesteśmy zadowoleni, nie będziemy gdybać

Kruczek: Jesteśmy zadowoleni, nie będziemy gdybać

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich