Wczoraj gdy na skoczni K-95 w Predazzo trenowali Tomasz Pochwała i Robert Mateja, reszta naszej ekipy przebywała w oddalonym o 40 kilometrów Bolzano, gdzie zwiedzili stare miasto, oraz byli na zakupach. Dziś wszyscy Polacy oddadzą swoje skoki w trzech seriach treningowych. Wczoraj najlepiej spisywali się Tami Kiuru i Robert Kranjec. Nieco słabiej Sven Hannawald i Matti Hautamaeki. Mimo wszystko trenerzy Hess i Nikunen wierzą w swoich zawodnkiów, obaj podreślają jednak, że głownym faworytem do zwycięstwa jest Adam Małysz, który jest w rewelacyjnej formie. Nie można zapominać o Noriakim Kasai i oczywiście dwóch wczorajszych zwycięzcach. Kropki nad i nie postawili jeszcze Austriacy, którzy są głodni sukcesu i na pewno będą chcieli pokazać się na K-95. W tej chwili pewni występu w sobotę mogą być Florian Liegl i Martin Hoellwarth. Niepewny jest występ Andreasa Koflera, który narzeka na bóle pleców i z tego też powodu zrezygnował ze startu w trzeciej serii wtorkowego treningu.