Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

To był słodko-gorzki dzień dla norweskich skoczków. Wiele radości dało im zwycięstwo Daniela Andre Tande, jednak obraz psują dyskwalifikacje Johanna Andre Forfanga, Roberta Johanssona i Mariusa Lindvika...

Jeszcze tydzień temu niewielu spodziewało się, że Daniel Andre Tande - powracający do rywalizacji po wielu problemach zdrowotnych - wygra dwa pierwsze konkursy Pucharu Świata. A jednak - Norweg na razie dominuje.

To niesamowite. Przed sezonem nie spodziewałem się, że będę na takim poziomie. To pokazuje, że latem podjąłem wiele trafnych decyzji odnośnie treningu.

- Nie mógłbym sobie więcej życzyć. Jestem bardzo szczęśliwy, że tak rozpocząłem sezon - mówił zadowolony Norweg, który zaznacza, że wciąż ma rezerwy: - Znów nie spisałem się super w pierwszej serii, ale nie traciłem wiele do najlepszych. Mój drugi skok był już udany.

Tande był zaskoczony panującą dziś na skoczni aurą:

- Warunki były bardzo dobre, nie jesteśmy wręcz przyzwyczajeni do tego w tym miejscu - przyznał Norweg, który ma prosty cel na jutro i kolejne konkursy: - Mam nadzieję, że jutro będę w stanie oddać dwa dobre skoki, że poprawię się w pierwszej serii - byłoby miło.

Czego innego z pewnością życzą sobie Robert Johansson, Johann Andre Forfang i Marius Lindvik. Wszyscy prawdopodobnie znaleźliby się w czołówce, gdyby nie dyskwalifikacje za nieregulaminowe kombinezony...

- Trzeba przyznać, że wina leży po naszej stronie. Nogawki kombinezonów nie przepuszczały wystarczająco dużo powietrza - przyznał Alexander Stöckl, który zaznaczył, że producent materiału nie popełnił błędu. - Nie można stworzyć idealnej tkaniny; ważne jest, aby odpowiednio wybrać jej fragmenty przy szyciu kombinezonu. Zrobiliśmy to, sprawdzaliśmy przepuszczalność wszędzie, z wyjątkiem dolnej części nogawki - stwierdził szkoleniowiec, który przerwał rozmowę z dziennikarzem norweskiego dziennika, gdy dowiedział się o dyskwalifikacji Lindvika. Rozczarowany był też zwycięzca konkursu: - To dziwne i surrealistyczne. Z jednej strony dla to dla mnie dobry dzień, z drugiej - nieudany dla zespołu. Bardziej niż moją wygraną cieszyłem się sukcesem Mariusa, bo byłoby to jego pierwsze podium - przyznał Tande.

Słowa trenera o błędzie norweskiej reprezentacji potwierdzają także dwaj zawodnicy, którzy nie przeszli przez sito Seppa Gratzera już w pierwszej serii. Johann Andre Forfang w nerwach zasugerował nawet, że kontrolerzy uwzięli się na Norwegów - czemu zaprzeczył Stöckl, zamierzający przeprowadzić ze swoim podopiecznym rozmowę na ten temat.

- Powinniśmy dopilnować, by przepuszczalność powietrza była właściwa. Naprawdę staraliśmy się, aby kombinezony były zgodne z przepisami. To gorzkie uczucie, gdy do czegoś takiego dochodzi po tym, jak zrobiłeś wszystko, co mogłeś - przyznał zszokowany Forfang. Robert Johansson dodał: - Smutno jest, że do takiej sytuacji doszło po tak dobrym skoku. Musimy postarać się, żeby wszystko było w porządku, bo nie chcemy, aby taka sytuacja się powtórzyła.

Były rekordzista świata Johan Remen Evensen, który obecnie komentuje skoki dla norweskiej telewizji, ocenił, że podczas kontroli kombinezon sprawdzano w nietypowych miejscach, które w trakcie wcześniejszych testów nie były brane pod uwagę.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« listopad 2019 - wszystkie artykuły
Komentarze
Polonus
Evenson wyjaśnił wszystko...
Rozumiem, że markenga i Pedersena, jako że byli na w miarę odległych pozycjach, nie sprawdzano.
Tandego, jako sprawdzonego już wczesniej zwycięzcy z Wisły i murowanego kandydata do zwycięstwa w konkursie na najuczciwszzego i najbardziej prawego skoczka w historii, też nie.
(02.12.2019, 10:57)
marmi
Po słowach Evensena można się domyślać, że kombinezony były tak zrobione celowo, bo tam nie sprawdzają. A nie sprawdzali pewnie dlatego, że w kolanach i poniżej ma to mniejsze znaczenie, że tam się tworzy poduszka powietrzna. Jednak jakieś tam ma a oni postanowili to wykorzystać. Przecież te części musiały być z innego materiału. Przypadek? Nie sądzę...
Nie zmienia to faktu, że Norwegowie są bardzo dobrze przygotowani. Ciekawe jednak czy mają na miejscu inne kombinezony, w których jutro wystąpią czy będą skakać w tych samych i liczyć na fart. W przypadku niewłaściwego materiału nic podczas kontroli nie da się naciągnąć. Myślałem wcześniej, że chodzi o rozmiary na granicy dopuszczalności...
(01.12.2019, 00:24)
lolo
Evensen i te jego komentarze...
(30.11.2019, 23:04)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Tande: To dobry dzień dla mnie, nieudany dla zespołu
Tande: To dobry dzień dla mnie, nieudany dla zespołu

Tande: To dobry dzień dla mnie, nieudany dla zespołu

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich