Skocznia Vogtland Arena w Klingenthalu jest dziedziczką dawnej Aschbergschanze. Dzieje tej pierwszej sięgają 1932 roku, kiedy to pojawiły się pierwsze plany budowy skoczni w miejscu tej dzisiejszej. Miała to być podobno K-100, więc skocznia na owe czasy olbrzymia (było to jeszcze przed budową Velikanki!). Wraz z przyznaniem Garmisch-Partenkirchen organizacji Igrzysk Olimpijskich porzucono jednak ten projekt. Dopiero w 1957 r. rozpoczęto budowę w nieco innym punkcie. W otwarciu skoczni (1 lutego 1959) brała udział czołówka wschodnioniemieckich skoczków, a także Zdzisław Hryniewiecki. Największe zawody w historii Aschbergschanze odbyły się w 1986 r. - jedyny tutaj konkurs Pucharu Świata. Później skocznia zaczęła popadać w ruinę. We wrześniu 1990 r. rozbieg został wysadzony, rok później dokończono dzieła zniszczenia. W tej chwili ze skoczni pozostał zeskok, wieża sędziowska, fragment trybun. Na przeciwstoku powstał kompleks małych skoczni dla dzieci i młodzików.
W 1992 r. władze Saksonii powiedziały "nie" odbudowie skoczni - natychmiast zawiązane zostało "Stowarzyszenie na rzecz Odbudowy Aschbergschanze". Ostatecznie dopięło ono swego 10 lat później. W 2003 r. rozpoczęto prace nad budową nowej skoczni. Obiekt ma zostać otwarty jesienią 2005 r.
Nowa Vogtland Arena wpisuje się w tradycję skoczni jako dzieł sztuki. Charakteryzować ma się bardzo lekką konstrukcją, w której wystające elementy dodatkowo stabilizują główną podporę przez utrzymywanie jej w stanie równowagi. Jej znak rozpoznawczy to pomieszczenie dla skoczków w formie "kapsuły" z przeszklonym przodem, przypominające nieco statek kosmiczny. Gdy będzie już gotowe, ma być widoczne z dużej odległości - często będzie palić się tam światło. Wieża sędziowska ma mieć kształt "rury", również przeszklonej w przedniej części. Skocznia będzie wyposażona w maty igelitowe, co jest już standardem w przypadku nowych obiektów. Będzie też szóstą dużą skocznią o punkcie konstrukcyjnym powyżej 120 m.
przygotowała Emu, fot. Skokinarciarskie.pl