Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony
Wywiad przeprowadziła Joanna Pyrek
Johan Erikson i Besnik Gashi to członkowie młodej szwedzkiej ekipy, która podczas Mistrzostw Świata Juniorów w Solleftea w 2003 roku przełamała wieloletnią niemoc szwedzkich skoków. Zespół ten zajął wtedy w rywalizacji drużynowej bardzo dobre, piąte miejsce. Dla Johana był to początek coraz lepszych międzynarodowych występów w Pucharze Kontynentalnym, a następnie Pucharze Świata. Wielkim sukcesem dziewietnastolatka było ustanowienie nowego rekordu Szwecji w lotach narciarskich (202 metry). Besnik to zawodnik, który po dobrych występach w Pucharze Kontynentalnym w lecie 2003 roku, zaliczył nieudane zimowe starty, ale perspektywa nowego sezonu wydaje się nastrajać go optymistycznie.



W przerwie między intensywnymi przygotowaniami do sezonu, skoczkowie z Falun chętnie przystali na propozycję wywiadu. Opowiedzieli między innymi o trudach samodzielnego trenowania, o zmaganiach ze wskaźnikiem BMI oraz o swych planach na nadchodzącą zimę.

Joanna Pyrek (Skokinarciarskie.pl): Porozmawiajmy o początkach Waszej przygody ze skokami. Skocznie góruja nad Falun, ale skoki narciarskie nie wydają się tu być szczególnie popularnym sportem. Co sprawiło, że zaczęliście go uprawiać?



Johan Erikson: Jeśli chodzi o mnie, to wszystko zaczęło się w 1993 roku, kiedy to w Falun odbywały się Mistrzostwa Świata. Poszedłem z tatą popatrzeć na zawody i wtedy zapytano mnie, czy nie chciałbym spróbować. Zrobiłem to więc i bardzo mi się spodobało.

Besnik Gashi: Mój najlepszy kumpel w pierwszych klasach szkoły podstawowej cały czas marudził, że powinienem zacząć skakać na nartach. Nie wydawało mi się to szczególnie interesujące, ale w końcu spróbowałem i było naprawdę fajnie.


Joanna Pyrek: Johan, ostatni sezon był dla Ciebie bardzo udany: regularne punktowane starty w PŚ, rekord Szwecji. To zasługa trenera Vasji Bajca?

Johan Erikson: Tak, to co osiągnąłem zawdzięczam w większości Vasji. To naprawdę dobry trener, który wniósł do drużyny wiele wiedzy. Zmienił dużo jeśli chodzi o technikę skoku, a także trening fizyczny.

Joanna Pyrek: Twój sezon, Besnik, nie był tak udany jak Johana – przeciwnie – po dobrych występach w COC latem 2003 roku, w sezonie zimowym przyszła słaba forma i mało zagranicznych startów. Co było nie tak?

Besnik Gashi: Myślę, że problem tkwił w mojej głowie. Po udanym sezonie letnim byłem przekonany, że dalej będzie mi dobrze szło, a powinienem wziąć się w garść i porządnie powalczyć o dobrą formę. Ten sposób myślenia był zupełnie niewłaściwy, co też doprowadziło do katastrofy.

Joanna Pyrek: Po jednym sezonie współpracy z Vasją Bajcem, Szwedzki Związek Narciarski zdecydował o nieprzedłużeniu z nim kontraktu. Spodziewaliście się tego? Jak radziliście sobie z treningiem?

Johan Erikson: Byliśmy zaskoczeni, mieliśmy nadzieję, że będziemy mogli kontynuować współpracę z Vasją i ciągle się rozwijać. To była naprawdę niefortunna decyzja. Było nam dość ciężko, wiosną i wczesnym latem próbowaliśmy trenować sami, tak jak mogliśmy, ale to oczywiście trudne, kiedy nie ma się trenera. W treningu skokowym pomagał nam nasz trener klubowy - Johan Munters.

Joanna Pyrek: Mimo problemów z brakiem trenera, świetnie radzileś sobie w pierwszych konkursach Letniego Grand Prix. We wrześniu przyszła jednak obniżka formy. Co się stało?

Johan Erikson: Problemem był przede wszystkim brak trenera. Latem wszystko układało się jeszcze dość dobrze, trenowałem sporo z Johanem [Muntersem] oraz naszym starym trenerem Jachimem [Bulinem]. Ale po zawodach w Courchevel i Hinterzarten zmieniałem trenerów parę razy, było ich chyba czterech lub pięciu. W tej sytuacji ciężko było mi polepszyć formę, nad niektórymi rzeczami powinienem był pracować stale.

Joanna Pyrek: Dość niespodziewanie, pod koniec września, okazało się, że Waszym nowym trenerem zostanie Fin Kari Ylianttilä. Johan, w zeszłym tygodniu wróciłeś z pierwszego zgrupowania z nowym trenerem. Jakie są Twoje wrażenia?

Johan Erikson: Jak na razie współpraca układa się dobrze. Mam pozytywne odczucia po tym wyjeździe. Na zgrupowaniu trenowaliśmy głównie na skoczni, było też trochę treningu fizycznego.

Joanna Pyrek: Trener już jest, a czy stworzono kadrę?

Johan Erikson: Nie, właściwie nie da się tak powiedzieć. W ostatnim zgrupowaniu brałem udział ja oraz Isak i Jakob Grimholmowie, ale nie tworzymy żadnej konkretnej kadry.

Joanna Pyrek: Co sądzicie o wprowadzonej przez FIS regule BMI? Czy jest potrzebna? Mieliście z nią problemy?

Johan Erikson: <śmiech> Myślę, że to dobrze, że ustanowiono jakąś granicę, chociaż mogłaby być ona troszkę niższa. Osobiście musiałem przytyć 1,5-2 kilo. Pierwszy kilogram nie był problemem, trochę więcej kłopotów miałem z drugim.

Besnik Gashi: Też sądzę, że ta granica powinna być niższa. Ja potrzebowałem 2-3 kilo więcej, ale przytyłem 4 <śmiech>. Ale to w większości mięśnie, nie tłuszcz, więc nie powinno być z tym problemu. Przed zimą i tak trochę chudne, więc myślę, że akurat zmieszczę się w wymogach.

Johan Erikson: W zimie trzeba będzie spróbować przytyć trochę "na zapas", żeby mieć pewien margines. Przez ciągłe podróże bardzo się chudnie.


Joanna Pyrek: Do rozpoczęcia sezonu zimowego pozostał już tylko niecały miesiąc. Jaki trening czeka was w tym okresie?

Johan Erikson: Teraz mamy przede wszystkim trening fizyczny, na początek listopada mamy już zaplanowane treningi na śniegu, najprawdopodobniej w Kuusamo lub Rovaniemi.

Besnik Gashi: Nas klub wyśle prawdopodobnie do Lillehammer, na to będzie ich chyba stać.


Joanna Pyrek: Na koniec – jakie są Wasze cele na nadchodzący sezon?

Johan Erikson: Przede wszystkim utrzymać się w Pucharze Świata, mieć stabilną formę i zbierać punkty. Następnym dużym celem są Mistrzostwa Świata w Oberstdorfie i dobry wynik w tych konkursach.

Besnik Gashi: Ja nie mam aż tak wielkich oczekiwań jak Johan, chcę przede wszystkim, żeby było lepiej. Mam nadzieję na dobre starty w Pucharze Kontynentalnym, może uda się też spróbować startu w PŚ. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, będę jeździł na zawody, ale jeśli forma będzie słaba, równie dobrze jest zostać w domu i trenować.


Joanna Pyrek: Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę Wam powodzenia w nadchodzącym sezonie.« powrót do listy wywiadów
Wywiad z Johanem Eriksonem i Besnikiem Gashi
Wywiad z Johanem Eriksonem i Besnikiem Gashi

Wywiad z Johanem Eriksonem i Besnikiem Gashi

Kalendarium
Sabirżan Muminow
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich