Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Podobnie jak wczoraj Engelberg był areną walki pomiędzy Gregorem Schlierenzauerem i Simonem Ammannem. Tym razem, dzięki wyższym notom za styl, lepszy okazał się Austriak. Najlepszym z Polaków był Kamil Stoch, który zajął 17. miejsce, z kolei w trzeciej dziesiątce znalazł się Adam Małysz. O występach pozostałych naszych kadrowiczów nie wspominajmy...

Konkurs rozpoczął Stefan Hula. Pierwszy z naszych reprezentantów niestety nie zachwycił - 112 metrów nie dawało raczej szans na awans do finału. Mimo to Polak przez kilka minut znajdował się na czele tabeli. Na prowadzeniu zmienił go Ilja Rosliakov - 116,5 metra; później na czoło wyszedł Martin Cikl, który uzyskał 120,5 m.

Jako dziewiąty na belce startowej usiadł Łukasz Rutkowski. Zakopiańczyk, podobnie jak Hula, lądował na 112 metrze - obaj w tym momencie plasowali się na trzeciej lokacie.

Gdy na rozbiegu mieliśmy zobaczyć Vincenta Descombes Sevoie, nastąpił scenariusz, który już kilkukrotnie obserwowaliśmy w tym sezonie - oczekiwanie na poprawienie warunków. Francuz po przerwie spowodowanej silniejszym wiatrem ponownie usiadł na belce. 111 metrów, jakie uzyskał, nie pozwalało mu myśleć o drugiej serii...

Kolejni zawodnicy uzyskiwali słabe odległości, plasując się nawet za Rutkowskim i Hulą. Do chlubnych wyjątków należy zaliczyć Petera Prevca (117,5 m) i Lukasa Hlavę (115,5 m). Powiedzmy sobie jednak szczerze, że konkursem rządziła pogoda.

Pierwszy naprawdę dobry skok oddał Tom Hilde. Norweg co prawda nie doleciał do punktu K, ale 123,5 metra to świetny wynik w porównaniu z tym, co widzieliśmy wcześniej. Hilde oczywiście objął prowadzenie. Po chwili tuż za nim usadowił się wygodnie Sebastian Colloredo (121 m).

Z numerem 42 na plastronie skakał Marcin Bachleda. Liczyliśmy, że po nieudanych występach Rutkowskiego i Huli "Diabeł" pokaże się z lepszej strony. Niestety - lądował metr bliżej niż oni... Podobne nadzieje wiązaliśmy ze skokiem Krzysztofa Miętusa. Zawodnik AZS Zakopane oddał jednak najsłabszy do tej pory skok konkursu - 97 metrów...

Kolejna długa przerwa związana z niekorzystnym wiatrem nastąpiła przed skokami znanych i utytułowanych zawodników - Andreasa Kuettela (112,5 m), Jakuba Jandy (114 m), Janne Ahonena (121 m - drugie miejsce ex aequo z Colloredo), Andersa Jacobsena (119,5 m) i Noriakiego Kasai (118 m).

Dopiero po występach 30 zawodników doczekaliśmy się skoku za czerwoną linię. Dokonał tego Martin Koch, który uzyskał 125,5 metra. Austriak tym samym wyprzedził Hilde, Ahonena i Colloredo w tabeli wyników. Niezły wynik osiągnął także Dmitri Vassiliev - 132,5 metra (trzecie miejsce).

Zmiana lidera nastąpiła po skoku zwycięzcy kwalifikacji Daiki Ito. Japończyk lądował dokładnie na czerwonej linii (125 m), a więc pół metra bliżej, niż Martin Koch - stratę nadrobił jednak z nawiązką dzięki wyższym notom za styl.

Lepszy występ niż koledzy z kadry zaliczył Kamil Stoch. Mieszkaniec Zębu uzyskał 120,5 metra - w tej chwili był ósmy i miał pewny awans do drugiej rundy. Półtora metra dalej lądował ostatni z naszych reprezentantów - Adam Małysz. To dawało czterokrotnemu zdobywcy Pucharu Świata piątą lokatę.

Ze swojego występu bardzo cieszył się Wolfgang Loitzl - nic dziwnego, skoro Austriak w bardzo dobrym stylu (5 x 18,5 m) uzyskał 128 metrów - to oczywiście dawało mu prowadzenie.

Dobre wyniki uzyskiwali także Emmannuel Chedal (122,5 m), Pascal Bodmer (124 m), a także Bjoern Einar Romoeren - 129 metrów sprawiło, że teraz to Norweg był na czele.

Konkurs wreszcie nabierał barw - po dalekich skokach Loitzla i Romoerena teraz świetnie poleciał Andreas Kofler. Sympatyczny Austriak lądował na 132 metrze i wyszedł na prowadzenie. Po chwili jednak na pierwszym miejscu zmienił go kolega z drużyny - Gregor Schlierenzauer doleciał do 137 metra, co w połączeniu z wysokimi notami za styl dały mu zdecydowane prowadzenie.

Na górze skoczni został już tylko Simon Ammann. Szwajcar lądował jeszcze dalej! 138 metrów pozwoliło na wysunięcie się na czoło tabeli, mimo nieco niższych not za styl.

Wyniki po I serii
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Simon Ammann
Szwajcaria
138.0
140.9
2
Gregor Schlierenzauer
Austria
137.0
140.1
3
Andreas Kofler
Austria
132.0
129.6
4
Björn Einar Romören
Norwegia
129.0
122.7
5
Wolfgang Loitzl
Austria
128.0
120.9
6
Daiki Ito
Japonia
125.0
114.0
7
Martin Koch
Austria
125.5
113.4
8
Pascal Bodmer
Niemcy
124.0
112.2
9
Tom Hilde
Norwegia
123.5
111.8
10
Dimitry Vassiliev
Rosja
123.5
110.3
11
Emmanuel Chedal
Francja
122.5
109.5
12
Thomas Morgenstern
Austria
121.0
107.3
13
Adam Małysz
Polska
122.0
107.1
14
Janne Ahonen
Finlandia
121.0
106.3
 
Sebastian Colloredo
Włochy
121.0
106.3
16
Roar Ljoekelsoey
Norwegia
121.0
105.8
17
Kamil Stoch
Polska
120.5
104.9
18
Martin Cikl
Czechy
120.5
104.4
19
Anders Jacobsen
Norwegia
119.5
103.6
20
Shohei Tochimoto
Japonia
119.0
101.7
21
Noriaki Kasai
Japonia
118.0
101.4
22
Mitja Meznar
Słowenia
118.5
100.8
23
Andreas Wank
Niemcy
117.5
99.0
 
Martin Schmitt
Niemcy
117.5
99.0
 
Peter Prevc
Słowenia
117.5
99.0
26
Ilja Rosliakov
Rosja
116.5
97.2
27
Johan Remen Evensen
Norwegia
116.5
96.7
28
Harri Olli
Finlandia
118.0
95.9
29
Lukas Hlava
Czechy
115.5
95.4
30
Michael Uhrmann
Niemcy
115.0
94.0
31
Jan Matura
Czechy
115.5
93.9
32
Jakub Janda
Czechy
114.0
93.2
33
Andreas Küttel
Szwajcaria
112.5
90.0
34
Pavel Karelin
Rosja
113.5
89.8
35
Taku Takeuchi
Japonia
112.5
89.5
36
Michael Neumayer
Niemcy
113.0
89.4
37
Łukasz Rutkowski
Polska
112.0
87.6
 
Stefan Hula
Polska
112.0
87.6
39
Andrea Morassi
Włochy
111.5
86.7
40
Marcin Bachleda
Polska
111.0
85.8
 
Primoz Pikl
Słowenia
111.0
85.8
 
Vitaliy Shumbarets
Ukraina
111.0
85.8
43
Vincent Descombes Sevoie
Francja
111.0
85.3
44
Vegard Sklett
Norwegia
110.5
84.9
45
Nicholas Alexander
USA
110.5
84.4
46
Kalle Keituri
Finlandia
109.0
81.7
47
Robert Kranjec
Słowenia
109.0
76.7
48
Oleksander Lasarovich
Ukraina
106.0
74.3
49
Vladimir Zografski
Bułgaria
103.5
65.3
50
Krzysztof Miętus
Polska
97.0
58.1

Przed drugą serią jury nie zdecydowało się na zmianę długości rozbiegu - skoczkowie cały czas startowali z belki numer 11. Jako pierwszego zobaczyliśmy Michaela Uhrmanna, który dzięki skokowi na odległość 121,5 metra awansował o kilka pozycji. Jednak wkrótce Niemca wyprzedził Johan Remen Evensen - 122,5 metra.

Po chwili lepsi od Norwega okazali się koledzy Uhrmanna z reprezentacji - Martin Schmitt (126,5 metra) i Andreas Wank (123 m).

Schmitt dość długo utrzymywał się na czele, podczas gdy za nim trwały nieskuteczne próby wyjścia na prowadzenie (uczestniczyli w nich Noriaki Kasai, Anders Jacobsen i Martin Cikl). Na pierwsze miejsce nie wskoczył także Kamil Stoch - 121 metrów dawało mu jednak trzecią lokatę, pozwalającą na utrzymanie pozycji w drugiej dziesiątce.

Dwukrotnego triumfatora Pucharu Świata nie zepchnęli z pierwszej pozycji nawet inni zdobywcy tego trofeum - Janne Ahonen (121,5 metra - drugie miejsce) i Adam Małysz (117,5 m - jedenasta lokata). Lider zmienił się dopiero, gdy wylądował najlepszy zawodnik sezonu 2007/2008 - Thomas Morgenstern. Austriak uzyskał 123 metry i nieznacznie wyprzedził Niemca.

Po słabszym skoku Dmitrija Vassiliewa było już pewne, że Thomas Morgenstern wejdzie do czołowej dziesiątki. To samo mógł o sobie powiedzieć Tom Hilde, któremu skok na odległość 120,5 metra dawał pierwszą lokatę, ex aequo z Austriakiem.

Wspólne prowadzenie Morgensterna i Hilde nie trwało długo, bowiem już po chwili na 130 metrze lądował Martin Koch. Ten wynik dawał Austriakowi pierwsze miejsce - jednak tylko na chwilę, bo kolejny metr do tego wyniku dołożył Daiki Ito, który tym samym objął prowadzenie.

Emocje rosły, gdy konkurs wkroczył w decydującą fazę. Wolfgang Loitzl lądował w tym samym miejscu, co Ito - 131 metrów. Za swój występ otrzymał bardzo wysokie noty za styl i teraz to zwycięzca ostatniego Turnieju Czterech Skoczni był na czele tabeli.

Pozostało już tylko trzech zawodników. Andreas Kofler lądował na 128 metrze - to gwarantowało mu miejsce na podium. Dwa metry dalej poleciał jego kolega z drużyny Gregor Schlierenzauer. Czy to wystarczało do pokonania Simona Ammanna?

Wystarczyło. Szwajcar przed swoją publicznością dał z siebie wszystko, ale 129 metrów to było za mało, żeby pokonać Schlierenzauera. Sprawę zwycięstwa przy równej sumie odległości rozstrzygnęły noty za styl - te przemawiały na korzyść Austriaka.

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Gregor Schlierenzauer
Austria
137.0
130.0
265.6
2
Simon Ammann
Szwajcaria
138.0
129.0
264.6
3
Andreas Kofler
Austria
132.0
128.0
250.5
4
Wolfgang Loitzl
Austria
128.0
131.0
248.7
5
Daiki Ito
Japonia
125.0
131.0
239.8
6
Björn Einar Romören
Norwegia
129.0
126.0
239.0
7
Martin Koch
Austria
125.5
130.0
237.9
8
Thomas Morgenstern
Austria
121.0
123.0
217.7
 
Tom Hilde
Norwegia
123.5
120.5
217.7
10
Martin Schmitt
Niemcy
117.5
126.5
215.7
11
Pascal Bodmer
Niemcy
124.0
118.5
214.0
12
Dimitry Vassiliev
Rosja
123.5
120.0
213.8
13
Janne Ahonen
Finlandia
121.0
121.5
213.5
14
Emmanuel Chedal
Francja
122.5
120.0
213.0
15
Noriaki Kasai
Japonia
118.0
123.5
212.7
16
Sebastian Colloredo
Włochy
121.0
121.5
212.5
17
Kamil Stoch
Polska
120.5
121.0
210.2
18
Anders Jacobsen
Norwegia
119.5
121.0
209.9
19
Martin Cikl
Czechy
120.5
121.0
209.7
20
Roar Ljoekelsoey
Norwegia
121.0
119.5
208.4
 
Andreas Wank
Niemcy
117.5
123.0
208.4
22
Johan Remen Evensen
Norwegia
116.5
122.5
206.2
23
Adam Małysz
Polska
122.0
117.5
206.1
24
Michael Uhrmann
Niemcy
115.0
121.5
200.7
 
Shohei Tochimoto
Japonia
119.0
117.5
200.7
26
Peter Prevc
Słowenia
117.5
116.5
196.2
27
Harri Olli
Finlandia
118.0
119.0
196.1
28
Ilja Rosliakov
Rosja
116.5
116.5
194.4
29
Mitja Meznar
Słowenia
118.5
114.0
192.0
30
Lukas Hlava
Czechy
115.5
115.5
190.8
31
Jan Matura
Czechy
115.5
 
93.9
32
Jakub Janda
Czechy
114.0
 
93.2
33
Andreas Küttel
Szwajcaria
112.5
 
90.0
34
Pavel Karelin
Rosja
113.5
 
89.8
35
Taku Takeuchi
Japonia
112.5
 
89.5
36
Michael Neumayer
Niemcy
113.0
 
89.4
37
Łukasz Rutkowski
Polska
112.0
 
87.6
 
Stefan Hula
Polska
112.0
 
87.6
39
Andrea Morassi
Włochy
111.5
 
86.7
40
Marcin Bachleda
Polska
111.0
 
85.8
 
Primoz Pikl
Słowenia
111.0
 
85.8
 
Vitaliy Shumbarets
Ukraina
111.0
 
85.8
43
Vincent Descombes Sevoie
Francja
111.0
 
85.3
44
Vegard Sklett
Norwegia
110.5
 
84.9
45
Nicholas Alexander
USA
110.5
 
84.4
46
Kalle Keituri
Finlandia
109.0
 
81.7
47
Robert Kranjec
Słowenia
109.0
 
76.7
48
Oleksander Lasarovich
Ukraina
106.0
 
74.3
49
Vladimir Zografski
Bułgaria
103.5
 
65.3
50
Krzysztof Miętus
Polska
97.0
 
58.1

klasyfikacja generalna Pucharu Świata »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« grudzień 2009 - wszystkie artykuły
Komentarze
Kamila
Ojjj nie zgadzam się z częścią komentarzy ! Gregor ma stać na pierwszym miejscu ! To jest jego pozycja . I wcale nie jest chamem - po prostu się cieszył, że koszulkę lidera oddał tylko na jeden konkurs !

1.Schlieri
2.Amman
3.Morgi

Ja tak stawiam na dzisiejszy konkurs ... Małysz może 5-6 :)
(20.12.2009, 13:17)
Dawidof60
Moim zdaniem te 23 miejsce Adasia mozna bardzo usprawiedliwić spójrzcie jak bedzie skakal że ciągle spoznia odbicie z progu :/
(20.12.2009, 10:14)
Dawidof60
Dobra ja stawiam tak . zebyscie nie pisali ze jestem jakims niewiem kim ale sadze naprawde w 100% ze tak bedzie 1. Amman. 2.Harri Olli 3. Adam Malysz
(20.12.2009, 10:12)
sss
Sory dzisiaj :D
(20.12.2009, 09:37)
sss
1.Amman
2.Kofler
3.Sch lieri


A Małysz bedzie w 10 :)
(20.12.2009, 09:32)
sss
@Żaneta

Nie bo jutro będzie tak
(20.12.2009, 09:31)
marmi
Przewidziałem wczoraj, że Kofler się wdrapie w końcu na pudło...
Pierwsza dwójka to oczywiście osobna liga na razie.
Miałem także trafne niestety przeczucia co do świetnego wyniku Polaków w Lillehammer - to było szczęście, dziś z kolei mieli raczej pecha do warunków, ale na powtórkę wyniku z Norwegii nie ma co liczyć w dającej się przewidzieć przyszłości. Małysz niestety spala swoje drugie skoki zamiast poprawiać :(
(20.12.2009, 02:38)
fan skoków
@Martuśka
Zgadzam się z tobą, choć Miętus chyba miał naprawdę złe warunki. Jutro 3 napewno będzie w "30".
Jedyna rzecz, która mnie w tym konkursie cieszy to Koch. Najsmutniejsze jest to, że w konkursie drużynowym by nie wystartował, bo 4: Kofler, Loitzl, Morgenstern i Schlierenzauer u Pointnera jeśli oczywiście są w formie jest nie do ruszenia.
(19.12.2009, 23:34)
Gabriel
Mc, nie postaremu bo Stoch spokojnie zajmuje miejsca w 20 a jak dobrze skoczy to w 15 albo nawet 10
(19.12.2009, 23:23)
Mc
Po staremu, na początku dobrze, potem coraz gorzej, na TCS klapa i wycofanie sie w celu robienia formy, która starcza na 2 dni.
(19.12.2009, 22:58)
Artello96
Kolejny przejaw egoizmu ze strony Schlierenzauera... Ammann po zwycięstwie Austriaka chciał mu wyraźnie pogratulować. Schlieri natomiast odszedł od niego i cieszył się z wygranej
(19.12.2009, 21:28)
wojtekiki
@Jasiek96
Bo Schlierenzauer to Austriak...
(19.12.2009, 21:04)
Jasiek96
Dlaczego Ammann dostal mniej punktow od Schlierenzauera??? PYTAM???
(19.12.2009, 20:18)
Żaneta
@sss
Żaden Ammann tylko Schlieri... wygra jutro !!! :)
@cobra11
Morgi i Romoeren. :D Na pewno...

jutro musi być tak:
1. Schlieri
2. Ammann
3. Morgi
(19.12.2009, 20:01)
Martuśka
hehe wreszcie Schlierenzauer postawił na swoim :D jemu tak do twarzy ze zwycięstwem.
Co do Polaków, to miałam większe nadzieje po tym jak dowiedziałam się, że trenowali w Ramsau, jednak nie uważam, że ich forma jest zła, po prostu nie jest doskonała i przy niesprzyjających warunkach to wychodzi.
Spokojnie do ZIO jest jeszcze trochę czasu.
Bravo Koffi!!!
(19.12.2009, 19:55)
wojtekiki
Ahonen musiałby być co najmniej 14, a to nie jest takie pewne. Hula jeszcze się może poprawi i zdobędzie te 10 pkt, to jest też możliwe. 6 pewnie się nie uda utrzymać, ale o 5 można powalczyć. Liczę, że jutro Małysz i Stoch będą w "15", a jeden z nich w "10", Miętus mam nadzieję wróci to trzydziestki, bo dzisiaj to raczej nie była jego wina, no i może jeszcze któremuś z tej trójki pozostałych wyjdzie pierwszy skok i zdobędzie jakieś punkty. Niestety ale Polacy mieli dzisiaj fatalne prędkości i chyba tu jest duży problem.
(19.12.2009, 18:54)
cobra11
Jutro Ammann, Morgenstern i Romoeren wywalą z podium Schlierenzauer ;p
(19.12.2009, 18:37)
Jaro
Eee tam złe warunki. Jak ktoś ma formę, to żadna pogoda mu nie przeszkadza.
(19.12.2009, 18:28)
legol
Nie mam nic przeciwko zeby Ammann wygral, obu skoczkow darze sympatia i obaj sa mistrzami.Ammann to przeciez encyklopedia skokow poczatku 20 wieku.Klasyka, a Gregor to wschodzacy mistrz.Starzy mistrzowie z Ahonenem i Schmittem na czele jeszcze nie sa w takiej formie.I nie zapominajmy tez o Loitzlu i Morgensternie.
(19.12.2009, 18:08)
Ll
No Kruczek rzeczywiście jesteście najlepsi...

@legol Nie jest mu w stanie tylko zagrozic ale jest w stanie z nim wygrywać dzis przegrał niewiele jutro zapewne będą walczyć pomiędzy sobą ale mam nadzieje że Amman wygra...
(19.12.2009, 17:38)
sss
@Żaneta mówilas :D ale ja mówie ze jutro wygra Amman Musi wygrac!!! :(
(19.12.2009, 17:36)
Maestro
@J powiedział co wiedział

Forma Polaków spada z konkursu na konkurs. Prawdopodobnie stracimy 2 miejsca w kwalifikacjach do konkursów (patrz: dobra forma Ahonena
(19.12.2009, 17:16)
J
Żałosne wyniki Polaków!!To kompromitacja!Małysz,gdy nie jest na podium,KOMPROMITUJE SIĘ!
(19.12.2009, 17:01)
Gabriel
Nie wiem jakie warunki byly przy skoku 122 ale tern drugi był chyba krótszy o 8m niż powinien (wczoraj moglo byc 129)
(19.12.2009, 16:58)
legol
A teraz odnosnie komercyjnej Malyszomanii pare zdan.Wiec jak widac narazie slabiusienki Kruczek bije Małysz team na glowe.Stoch juz go wyprzedza, niedlugo rowniez zacznie to robic Mietus.No ale zamiast skupic sie na skokach to lepiej krytykowac kurteczki Justyny i mieszac sie w nie swoje sprawy.
(19.12.2009, 16:34)
legol
Brawo Gregor!! Jestes prawdziwym mistrzem, Ammann tylko jest ci w stanie w czyms zagrozic obecnie.. co do Polakow, tak jak przewidywalem ze Stoch bedzie najlepszy i tak sie sprawdzilo.Ale wystep pozostlaych fatalny pomiajac Mietusa.Dostal on fatalny powiew z boku i nie dalo sie pozniej skoczyc.Hule nic nie usprawiedliwa,za slaby na PS, Rutkowski to samo nie w tej formie.Bachleda rowniez to co Hula PK gora.
(19.12.2009, 16:30)
Żaneta
No i jest tak jak chciałam i mówiłam wczoraj. :] Brawo Schlieri!! Ale Kofler mnie zaskoczył :)
(19.12.2009, 16:19)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
PŚ Engelberg: Znowu złe warunki, Schlierenzauer przed Ammannem
PŚ Engelberg: Znowu złe warunki, Schlierenzauer przed Ammannem

PŚ Engelberg: Znowu złe warunki, Schlierenzauer przed Ammannem

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich