Słoweńscy skoczkowie po miesięcznym odpoczynku we wtorek rozpoczęli przygotowania do kolejnej zimy. Dla Petra Prevca sezon olimpijski jest już miłym wspomnieniem.

Najlepszy słoweński skoczek odpoczywał po męczącym sezonie w USA:

- Przede wszystkim odpocząłem. Akumulatory naładowane. Dobrze się bawiłem. Wynająłem samochód i poznawałem Kalifornię, Nevadę i Arizonę. Wiele widziałem, wyłączyłem się, a teraz mogę skupić się na nowych wyzwaniach - powiedział Peter Prevc. - Podróż do USA była od dawna moim pragnieniem, dlatego bardzo się cieszę, że je zrealizowałem.

Jakie wrażenie zrobiły na medaliście z Soczi Stany Zjednoczone?

- Są takie, jak sobie wyobrażałem. Są bardzo duże, od razu widzisz, jaką siłę ma kapitał. W Słowenii wszystko jest na wyciągnięcie ręki. W USA potrzebujesz co najmniej godziny, żeby się gdziekolwiek dostać; w Słowenii potrzebujesz maksymalnie godziny, żeby dostać się do miejsca docelowego.

Blisko miesiąc temu skoczkowie zakończyli sezon w Planicy; od tego momentu Prevc miał czas, aby obejrzeć nagrania swoich występów w minionym sezonie:

- Nagrania z zawodów oglądałem w pierwszym tygodniu po finale w Planicy. Kilka dni temu znalazłem nagranie ostatniego skoku w Planicy, który był naprawdę doskonały. Wszystkie te momenty przypominam sobie również na różnych spotkaniach - przyznał Słoweniec.

We wtorek podopieczni Gorana Janusa rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu.

- Przed nami najtrudniejsza część - trening kondycyjny. Stadion w Kranju jest naszym drugim domem i ze względu na wysiłek, jaki tam wykonujemy, to jednocześnie znienawidzone miejsce. Metoda treningu jest podobna, tj. krew, pot i łzy. Mięśnie bolą. Wszyscy wiemy, że jesteśmy w okresie, w którym trzeba harować, by zimą z tego czerpać i zbierać tego owoce. Ponieważ wiemy, co przynosi dobre przygotowanie fizyczne, a potem praca nad techniką, wszyscy jesteśmy bardzo entuzjastycznie nastawieni - stwierdził 22-latek.

Jak przyznał Prevc, priorytety na sezon 2014/2015 nie zostały jeszcze ustalone z Goranem Janusem:

- Nie widziałem go jeszcze, ponieważ Goran Janus jest na wakacjach, nie znam planów. To okres, kiedy główne słowo należy do trenera Matjaža Polaka. Goran przejmie stery, kiedy przeniesiemy się na skocznię po majówce - poinformował. - Ponieważ wyniki były powyżej oczekiwań, myślę, że dla mnie nowy sezon będzie trudniejszy. Ale poczekajmy do końca listopada, kiedy zacznie się Puchar Świata na śniegu.

A gdzie Prevc schował srebro i brąz zdobyte w Soczi?

- Jako że zabierałem je na przyjęcia, są jeszcze w pudełkach. Na półkach, które są przeznaczone na nagrody, nie zrobiłem jeszcze miejsca - przyznał Słoweniec.