W roku 2015 przypada piętnasta rocznica powstania naszego portalu. W cyklu artykułów, przypominających wydarzenia z przeszłości, czas na dwudziesty dziewiąty tydzień roku...

Co takiego działo się w tym okresie na świecie? Sporo. Na przykład w 2004 roku w Atenach po 27 latach ponownie uruchomiono komunikację tramwajową. Rok później Microsoft ogłosił, że kolejna wersja systemu Windows będzie nosiła nazwę "Vista" (pamiętacie ten niedopracowany koszmarek?). Z kolei w 2013 roku miasto Detroit ogłosiło upadłość - ale na to akurat mało kto zwracał uwagę, bo cały świat interesował się świeżo narodzonym księciem. Tak, to wtedy urodziło się "royal baby" - czyli Jerzy Aleksander Ludwik Mountbatten-Windsor, bardziej znany jako książę Jerzy.

Przechodzimy do świata sportu, który w 2005 roku patrzył na tor kolarski (Ondrej Sosenka ustanowił rekord świata w jeździe godzinnej - to osiągnięcie z różnych względów zostało poprawione dopiero po dziewięciu latach przez Jensa Voigta) i stadion lekkoatletyczny (Jelena Isinbajewa jako pierwsza kobieta osiągnęła pięć metrów w skoku o tyczce).

Nie brakowało też wydarzeń wstrząsających - jak katastrofa polskiego autokaru z pielgrzymami pod Grenoble (2007) czy zamachy, jakich w Oslo dokonał Anders Breivik (2011). Ponadto w tym czasie zmarli Andrzej Grubba (wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy w tenisie stołowym; 2005), filozof Leszek Kołakowski (2009), dziennikarz i pisarz Bruno Miecugow (2009), dziennikarz radiowy Andrzej Zalewski (2011), aktor i reżyser Andrzej Łapicki (2012), a także srebrny medalista olimpijski w skokach z Oslo Torbjoern Falkanger (2013).

A co poza tym działo się w skokach. Po kolei...

W 2000 roku na naszych łamach pojawił się drugi artykuł - tym razem pisaliśmy o zbyt długich włosach Primoża Peterki. Słoweński skoczek został wtedy z tego powodu wykluczony z kadry...

Rok później (2001) wspominaliśmy o ugodzie pomiędzy Martinem Schmittem i jego wcześniejszym doradcą w związku z pośrednictwem w kontaktach skoczka ze stacją RTL. W niemieckiej kadrze swoją drogą nie działo się dobrze - Alexander Herr nabawił się kontuzji podczas treningów w Courchevel, krótką przerwę musieli też zrobić sobie Schmitt i Frank Loeffler.

Tamto lato było również czasem, kiedy świat poznał decyzję Janiego Soininena o zakończeniu kariery. Świetny Fin, mistrz olimpijski z Nagano i trzykrotny medalista mistrzostw świata w drużynie, stwierdził, że brakuje mu motywacji do treningów.

W 2002 roku polska kadra trenowała w Zakopanem, przygotowując się do Letniej Grand Prix i Pucharu Kontynentalnego. Z kolei czołowi niemieccy skoczkowie - Martin Schmitt i Sven Hannawald - zrezygnowali z udziału w letnich zawodach.

Tamten czas był ważny także dla Izabeli i Adama Małyszów - nasz skoczek i jego sympatyczna małżonka postanowili założyć fundację wspierającą dzieci i młodzież w uprawianiu sportu.

Rok 2003 to wspomnienia z zawodów Pucharu Kontynentalnego w Calgary. Po drodze do Kanady polscy skoczkowie mieli odebrać od Heinza Kuttina nowe kombinezony. Ten ekwipunek najwyraźniej pasował naszym zawodnikom, zwłaszcza Marcinowi Bachledzie - zakopiańczyk zajął dziesiąte (wygrał Bine Norcic) i pierwsze miejsce.

Były też zawody niższej rangi - Puchar Georga Thomy w Bad Griesbach (wygrał Peter Zonta) i lokalny konkurs w Sapporo, gdzie triumfował Kazuyoshi Funaki.

W 2004 zawody w Sapporo, rozgrywane przy silnym wietrze, padły łupem innej japońskiej legendy - z dużą przewagą triumfował Noriaki Kasai. W tym kontekście bawi komentarz jednego z naszych Czytelników, który wyrażał podziw dla Masahiko Harady i tego, że mimo zaawansowanego wieku cały czas wchodzi do dziesiątki. Harada miał wtedy 36 lat...

W polskim obozie na chwilę pojawił się niepokój - podczas rozgrzewki Adam Małysz uszkodził sobie staw skokowy, czego efektem był lekki obrzęk i krwiak. Mimo to Polak poleciał wraz z kolegami do Oberstdorfu na konkursy CoC. Z jakim efektem? O tym za tydzień :)

Wcześniej obiekt w Oberstdorfie opanowali jednak gospodarze, którzy rozgrywali tam mistrzostwa Niemiec. Indywidualnie - z dużą przewagą nad Michaelem Neumayerem i Georgiem Spaethem - triumfował Alexander Herr. Drużynowo zwyciężyła ekipa z Bawarii - Michael Neumayer, Kai Bracht, Michael Uhrmann i Georg Spaeth.

Ten ostatni stanął na najwyższym stopniu podium za to w 2005 roku - za Spaethem znaleźli się wtedy Uhrmann i Neumayer. W konkursie zespołów znów na najwyższym stopniu podium stanęli skoczkowie bawarskiego klubu - Neumayer, Bader, Uhrmann i Spaeth.

Do sporej niespodzianki doszło z kolei podczas mistrzostw Szwajcarii - tam triumfował Michael Moellinger, który dość nieznacznie wyprzedził Andreasa Kuettela i Simona Ammanna. Moellinger zdobył złoto również w drużynówce - wraz z Kuettelem, Steinauerem i Hollensteinem (ZSV1).

W 2006 roku do zawodów Pucharu Kontynentalnego przygotowywały się panie - np. Amerykanki z dużym zapałem trenowały w Park City. Kilka dni później na tym samym obiekcie triumfowała Juliane Seyfarth, za którą uplasowały się Daniela Iraschko i Line Jahr.

Panowie walczyli w Europie - konkurs CoC w Villach wygrał Wolfgang Loitzl (Tomasz Pochwała, Wojciech Skupień i Wojciech Tajner znaleźli się w drugiej dziesiątce). Z kolei FIS Cup w Garmisch-Partenkirchen był popisem Austriaków - Arthur Pauli wyprzedził Rolanda Muellera i Davida Unterbergera. Natomiast w fińskim Veikkaus Tour na obiekcie w Lahti Janne Ahonen wyprzedził Janne Happonena i Tamiego Kiuru.

W Polsce mieliśmy kolejną małą aferę związaną z Edim Federerem i Polskim Związkiem Narciarskim. Okazało się, że Austriak płacił Apoloniuszowi Tajnerowi za usługi reklamowe - co skrytykował były prezes PZN Paweł Włodarczyk. Tajner wyjaśniał, prawnicy nie widzieli problemów, a PZN ostatecznie nie znalazł żadnych nieprawidłowości.

W 2007 roku w Polsce odbywał się Puchar Crunchips - w poszczególnych kategoriach wiekowych wygrywali Vit Hacek (przed Aleksandrem Zniszczołem), Klemens Murańka, Mateusz Cieślar i Dawid Kowal. Z kolei dzieci w Austrii co prawda swoich zawodów nie miały, ale pilnie trenowały, zachęcane przez Thomasa Morgensterna i Martina Kocha.

Zmiany zapowiadały się w życiu Adama Małysza i Alexandra Herra. Pierwszy kupił nową działkę i planował przeprowadzkę; drugi - zakończył karierę skoczka narciarskiego. O takim kroku nie myśleli Holendrzy, którzy rozpoczęli treningi pod okiem nowego trenera - Bastiana Tielmanna.

Drugą połowę lipca 2008 roku z pewnością dobrze wspomina Arttu Lappi - po zwycięstwie w Kuopio triumfował także w konkursie Veikkaus Tour we Vuokatti, dzięki czemu został jednym z liderów fińskiej kadry na zawody Letniej Grand Prix; drugim został triumfator z Lahti, Harri Olli. Ten ostatni znowu był na ustach kibiców nie tylko ze względu na wyniki sportowe, ale również z powodu swojego zachowania - tym razem pozbył się prawa jazdy za znaczne przekroczenie prędkości i jazdę pod wpływem alkoholu.

Nie tylko Finowie mieli swoje lokalne zawody - o mistrzostwo Niemiec walczyli Niemcy, gdzie indywidualnie wygrał Pascal Bodmer, a drużynowo ekipa z Bawarii (Schoft, Neumayer, Uhrmann, Spaeth). Z kolei w Polsce rywalizowano w Pucharze Crunchips - tutaj w poszczególnych kategoriach wiekowych triumfowali Grzegorz Miętus (przed Tomaszem Byrtem, Klemensem Murańką i Aleksandrem Zniszczołem), Konrad Turczak (przed Krzysztofem Miętusem i Kamilem Skrobotem) oraz Wojciech Gąsienica-Kotelnicki (przed Jakubem Kotem i Tomasem Zmorayem).

Na naszych łamach pojawił się też wywiad z Jarkko Saapunkim. Fiński trener opowiedział nam o grze w zespole The Kroisos ("pragniemy zagrać w Polsce" - i to pragnienie udało się zrealizować, m.in. dzięki pomocy naszej redakcji) i o przyszłości fińskich skoków ("sytuacja nie jest niepokojąca").

Podobnie wyglądał układ artykułów w 2009 roku. Były więc mistrzostwa Niemiec (wygrał Andreas Wank przed Michaelem Neumayerem i Michaelem Uhrmannem), Veikkaus Tour w Finlandii (triumfy Janne Happonena w Lahti i Harriego Olliego w Kuopio), a także Puchar Crunchips na kompleksie Średniej Krokwi (w poszczególnych kategoriach zwyciężali Krzysztof Miętus, Grzegorz Miętus, Aleksander Zniszczoł, Krzysztof Leja, Stefan Blega, Paul Okas i Dana Haralambie).

Wspominaliśmy również o zmianach w życiu skoczków - Roar Ljoekelsoey zapowiedział zakończenie kariery po kolejnym sezonie, a Andreas Kuettel wziął ślub z pochodzącą z Polski Dorotą.

W 2010 roku skoczkowie walczyli o punkty FIS Cup - oba konkursy w austriackim Villach wygrał Lukas Mueller, a na podium stawali także Markus Eggenhofer, Thomas Diethart, Cestmir Kozisek i Stefan Hayboeck.

W Finlandii tradycyjnie odbywały się lokalne zawody, tym razem nazwane Finnjumping Cup - w Lahti zwyciężył wiatr, w Kuopio - Kalle Keituri, a we Vuokatti - Matti Hautamäki. Przy okazji tych konkursów rozmawialiśmy z Janne Ahonenem ("kiedy Ahonen skacze dobrze, odnosi sukces; kiedy skacze słabiej, nie wygrywa" - mówił filozoficznie) i Janne Happonenem ("to tylko drobne przeciwności, które trzeba pokonać" - komentował kolejną kontuzję).

Lipiec 2011 był czasem, kiedy na beskidzkich i tatrzańskich skoczniach odbywał się LOTOS Poland Tour. Te zawody dobrze wspomina Thomas Morgenstern, który najpierw zwyciężył w Wiśle (Kamil Stoch był dziewiąty, natomiast w drugiej dziesiątce uplasowali się Maciej Kot, Krzysztof Miętus i Dawid Kubacki), a następnie w Szczyrku (Kamil Stoch stanął na najniższym stopniu podium). Drużynowy konkurs na Wielkiej Krokwi zakończył się wygraną Austriaków - oczywiście z Morgensternem na czele (Polacy zajęli szóstą lokatę).

Na polskich obiektach o punkty CoC walczyły też panie - w Szczyrku Coline Mattel pokonała Sarę Takanashi i Maję Vtic (Joanna Gawron i Joanna Szwab zamknęły listę wyników), a w Zakopanem najlepsza była Maja Vtic (przed Lisą Demetz i Kathariną Althaus (Joanna Gawron zajęła ostatnie miejsce, Joannę Szwab zdyskwalifikowano za nieregulaminowy kombinezon).

Podczas LOTOS Poland Tour nasi przedstawiciele rozmawiali z prezesem PZN Apoloniuszem Tajnerem - o organizacji tej imprezy, o skokach w erze "postmałyszowej", o dobrych występach podopiecznych Roberta Matei i o kadrze kobiet. Efekty rozmowy oczywiście było można przeczytać w obszernym wywiadzie.

Rok później (2012) skoczkowie również pojawili się w Wiśle na starcie zawodów Letniej Grand Prix. Nasi reprezentanci spisywali się bardzo dobrze - kwalifikacje wygrał Dawid Kubacki, a w konkursie indywidualnym triumfował Maciej Kot przed Simonem Ammannem i Wolfgangiem Loitzlem (siódme miejsce zajął Kamil Stoch, w drugiej dziesiątce znaleźli się Bartłomiej Kłusek, Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Krzysztof Biegun).

W Wiśle odbyła się też jedna seria konkursu drużynowego, w którym Słoweńcy nieznacznie pokonali Polaków, Niemców i Austriaków. Dość nietypowy był powód odwołania drugiej rundy - w przerwie na skoczni zapanowała ciemność, a awarii oświetlenia nie udało się szybko naprawić...

Na starcie w Polsce nie pojawiła się część fińskich skoczków, którzy rywalizowali w Veikkaus Cup - tam dwukrotnie triumfował Lauri Asikainen (wtedy jeszcze dwuboista). W zawodach LGP nie wziął udziału również Rune Velta - ten co prawda przyjechał do naszego kraju, ale wskutek kontuzji odniesionej na treningu nie mógł skakać.

W 2013 nie mieliśmy w tym okresie zawodów międzynarodowych, za to sporo było lokalnych. W Japonii skoczkowie rywalizowali na średnim obiekcie w Asahi - wśród seniorów wygrał Reruhi Shimizu, wśród pań - Sara Takanashi, a w grupie juniorów - Yukiya Sato.

Finowie mieli oczywiście swój Veikkaus Cup - w Kuusamo Lauri Asikainen wyprzedził Janne Ahonena, natomiast we Vuokatti panowie zamienili się miejscami. Najbardziej doświadczony z Finów zwyciężył też w klasyfikacji generalnej.

Polacy również mieli swoje zmagania - zawody o Puchar Prezesa PZN w Wiśle wygrał Maciej Kot przed Krzysztofem Biegunem i Bartłomiejem Kłuskiem; piąty był Kamil Stoch. Parę dni wcześniej nasi skoczkowie odwiedzili aquapark Tatralandia, gdzie korzystali z symulatora swobodnego spadania.

Mistrzem Polski latem 2014 roku został Kamil Stoch - nasz najlepszy skoczek pokonał w Wiśle Piotra Żyłę i Jakuba Wolnego. W konkursie drużynowym triumfował pierwszy zespół AZS Zakopane (Maciej Kot, Grzegorz Miętus, Krzysztof Miętus, Andrzej Zapotoczny) przed TS Wisła Zakopane i WKS Zakopane. Mistrzostwa mieli również Czesi - tam bezkonkurencyjni okazali się Roman Koudelka i Michaela Dolezelova.

W tamtym okresie sporo pisaliśmy o Turcji - z jednej strony były to pozytywne wieści, jak zatrudnienie Pekki Niemeli do współpracy z tamtejszą kadrą. Z drugiej jednak strony skocznie w Erzurum zostały zniszczone w wyniku osunięcia ziemi, co było szokiem nie tylko dla Turków, ale także dla miłośników skoków narciarskich na całym świecie.

Pisaliśmy także o nowym sponsorze norweskiej kadry skoczków - dziennik VG zastąpił austriacki koncern naftowo-gazowy OMV, znany ze współpracy również z reprezentacją swojego kraju, jak i zespołem czeskim.