To dla Michaiła Makskimoczkina bardzo udany rok na krajowym podwórku. Podczas mistrzostw Rosji wywalczył on aż siedem złotych medali...

Młody Rosjanin ma na swoim koncie trzy krążki z najcenniejszego kruszcu zdobyte zimą (wówczas stanął również na drugim stopniu podium), cztery kolejne dołożył podczas trwających w miniony weekend zawodów w Soczi.

W ciągu ostatnich dni Makskimoczkin wygrał zawody na skoczni normalnej, zdobył także złoto podczas konkursu mieszanego. W poniedziałek do jego kolekcji trafiły medale w zawodach drużynowych na skoczni HS-140 oraz najcenniejszy krążek w konkursie indywidualnym na dużym obiekcie.

Podczas indywidualnych zmagań Makskimoczkin oddał skoki na odległość 134,5 oraz 135,5 metra, co dało mu łączną notę 270 punktów. Drugi Ilmir Hazetdinow stracił do swojego młodszego kolegi pięć punktów (131,5 i 136 m). Brązowy krążek zdobył Alieksandr Sardyko (130 i 134,5 m). Na kolejnych pozycjach uplasowali się Władisław Bojarincew, Dienis Korniłow, Anton Kaliniczenko, Roman Trofimow i Georgij Czerwiakow. W zawodach nie wystartował rosyjski weteran, Dimitrij Wasiliew.

W zawodach drużynowych bezdyskusyjnie najlepszy okazał się pierwszy zespół z Niżnego Nowgorodu. Klub reprezentowali Alieksandr Szuwałow, Andriej Paczin, Roman Trofimow i Michaił Maksimoczkin. Skoczkowie otrzymali łączną notę 967,6 pkt, pokonując drugą ekipę z tego samego klubu (Siergiej Szułajew, Iwan Lanin, Alieksandr Sardyko, Dienis Korniłow). Brązowy medal wywalczyli skoczkowie z Permu - Siergej Kulikow, Jegor Usaczew, Aleksiej Kamynin, Georgij Czerwiakow).

W drugiej serii Ilmir Hazetdinow odleciał aż na 144 metr, co jest nieoficjalnym rekordem skoczni w Soczi.