Severin Freund spisał się najlepiej podczas trwającej półtorej godziny serii treningowej na normalnym obiekcie w Lillehammer. Wśród Polaków najlepiej spisał się Stefan Hula.

Freund przy wietrze 1,09 m/s pod narty poleciał na odległość 99,5 metra - to dało mu prawie pięć punktów przewagi nad Kennethem Gangnesem (97,5 m; wiatr 0,47 m/s). Trzeci rezultat należał do Stefana Krafta (99 m; wiatr 1,04 m/s), a kolejne - do Richarda Freitaga, Toma Hilde i Taku Takeuchiego.

Wśród Polaków najlepiej spisał się Stefan Hula - 88,5 metra osiągnięte przy wietrze 0,78 m/s w plecy dało mu siódmą lokatę. Niezły skok oddał także Maciej Kot (87,5 m; wiatr 0,28 m/s w plecy), natomiast pozostali nasi reprezentanci uplasowali się poza trzydziestką.

Na początku tempo treningu było bardzo powolne - w ciągu pół godziny swoje skoki oddało tylko dziesięciu zawodników. Później wiatr nieco zelżał (choć zaczął też zmieniać kierunek), belkę startową podniesiono z bramki ósmej do dziewiątej, a kolejne próby następowały już dużo szybciej. Pod koniec sytuacja wróciła do początkowej (wolne tempo i ósma belka).

Na 16:45 zaplanowano konkurs, w którym wystartuje wszystkich 73 zgłoszonych skoczków (zabrakło czasu na przeprowadzenie kwalifikacji).