Wolfgang Loitzl dość niespodziewanie wygrał kwalifikacje do ostatniego konkursu 61. Turnieju Czterech Skoczni. Austriak uzyskał 132 metry i pokonał Kamila Stocha (136 m).

Trzecie miejsce zajął Tom Hilde, o oczko niżej ze skokiem na 137 metr był Michael Neumayer. Sensacyjny Stefan Kraft zajął 5 lokatę.

Dopiero szósty był Anders Jacobsen, który i tak najlepiej poradził sobie ze zmiennymi warunkami wietrznymi. Bardal, Freund i Schlierenzauer byli dużo dalej...

W jutrzejszej pierwszej serii Stefan Hula znów trafi na Freunda, Krzysztof Miętus zmierzy się z Wankiem, a Maciej Kot z Freitagiem. Polsko - Niemieckie pojedynki nie czekają Stocha, który skakać będzie ze Swensenem, a Żyła i Kubacki staną na przeciw siebie.

Inne ciekawe pary to Kranjec za Schlierenzauerem, Koch z Bardalem i Hvala z Jacobsenem.

O dużym pechu może mówić Denis Kornilov. Rosjanin podczas lądowania uderzył barkiem o zeskok, a potem głową o rękę. Ze skoczni został zniesiony na noszach. Wyglądało to na poważną kontuzję. Na szczęście po badaniach okazało się, że to nic poważnego.

Jakby tego było mało Manuelowi Fettnerowi odpięło się wiązanie w prawej narcie i uderzył o zeskok. Dodatkowo narta uderzyła go w głowę. Jako drugi zakończył skok w karetce.