maniacom@Jadwiga
odpowiedź jest prosta: Europejczykom szkoda zdrowia na dalekie loty do Azji na zaledwie dwa konkursy, wkońcu tak wypalił się Sven Hannavald, kiedy musiał czekać w Sapporo na swój skok i potem już nic nie zdziałał(spadł na bulę w Zakopanym), a Japończycy nie mogą odpuścić Europejskich konkursów, ponieważ jest ich zbyt wiele.
@hej
nie chwal dnia przed zachodem słońca i żony przed śmiercią... to działa w drugą stronę: Lepistoe ma plan do wykonania z którego zostanie rozliczony na koniec sezonu. Ciekaw jestem, czy w sezonie 2006/2007 też go krytykowałeś...?
a co do Japońskiego składu na ZIO to miło mi widzieć Takanobu Okabe, ale wątpię, żeby coś zdziałał, skoro w tym sezonie wgl go nie widać w PŚ...
(14.01.2010, 20:55)
JadwigaMam pytanie: dlaczego tak wielu Japończyków startuje w Europie, a bardzo mało Europejczyków startuje w Japonii?
(14.01.2010, 18:43)
hejA niektórym bardziej pasuje wykończenie Małysza i wsugerowanie mu,że się wypalił i jest za stary, niż pogonienie partacza trenera do krainy reniferów.
(14.01.2010, 15:39)
koń, który pisze@hej
Bardziej by Ci pasiło, żeby Małysz nic nie zdziałał, niz zeby Lepistoe, przy okazji sukcesu Polaka, mógł zbierać gratulacje, co?
(14.01.2010, 13:48)
hejNo to mamy kłopot. Jak będzie wiało pod narty, to Małysza na IO przeskoczą wysocy skoczkowie a jak w plecy,to niscy typu Okabe, Damjan, Ammann.
Musimy liczyć na loterię w Whistler bo nie czarujmy się Małysz formy nie ma a Lepistoe nie wie co robić, bo co chwila inne bzdury nam wymyśla i serwuje
(14.01.2010, 13:25)
QuavertoneCiekawe, czy coś im to da. Tochimoto i Kasai powinni jakoś się zaprezentować. Ito również nie powinien się wstydzić występu. Co do reszty nie mam pojęcia.
(14.01.2010, 13:19)
dafTradycyjnie nas olali...
(14.01.2010, 12:15)