alfons6669@Polonus
Fakt, mój błąd :) Tylko w 99 roku nie dwa razy w Predazzo, tylko raz w Predazzo, raz w Oberhofie.
A co z Romoerenem?
(19.02.2012, 16:24)
ppodciechKoval
Nie pisze głupot tylko swoje zdanie.
Co do Bystola to fakt zdobył złoto olimpijskie, ale za to Małysz parę razy zdobył złoto w MŚ i dlatego
jest lepszy od Norwega.
Pozdrawiam :)
(18.02.2012, 00:59)
monter@Koval
Małysz nie wszedł do konkursu w Kuusamo 2009, pamiętam a jakże
(17.02.2012, 22:54)
Kmam nieco inne punkty all-time
Małysz 13074
Widhoelzl 8618 - cos dodales sprzed zmiany systemu punktacji?
Hautamaeki 7776 - ale to juz bylo wyjasnione
Funaki 6330 - cos dodales sprzed zmiany systemu punktacji?
Uhrmann 5020
Koch 4683
(17.02.2012, 20:15)
piotr186Polonus
Ja wiem ze brakuje cżesci danych, ale robisz tylko szczątkowe statystyki nawet tam gdzie tych danych akurat nie brak.
(17.02.2012, 20:10)
PolonusNawala mi klawiatura. Mialo byc "To nizej"
(17.02.2012, 17:47)
PolonusTo niej to oczywiscie ja do alfonsa, a nie on.
(17.02.2012, 17:46)
@alfonsZ Hautamaekim masz oczywiście rację. Ma 7776 pkt. Co ciekawe u mnie też ma tyle:)
Musiałem nacisnąc nie ten klawisz i nie sprawdzic:)
Jak chodzi o jego nieudane kwalifikacje to nie masz racji. Hautamaeki oblał kwalifikacje w:
sezon 97/98: Oberstdorf i Lahti
sezon 98/99:Lillehammer i dwa razy w Predazzo
sezon 11/12 w Lillehammer i Klingenthal
Razem 7 razy.
(17.02.2012, 17:45)
KovalA tak jeszcze dodam, że Małysz po raz 7-ty nie zakwalifikował sie do konkursu całkiem niedawno:) Ktoś wogóle pamięta?
(17.02.2012, 15:49)
Kovalppodciech
Nie pisz głupot. Prawdziwą klasę zawodnika poznaje się po tym, że systematycznie skacze daleko, a nie od święta. Idąc twoim tokiem rozumowania, to Lars Bystoel jest wybitniejszy od Małysza czy Ahonena.
(17.02.2012, 15:46)
PolonusJeszcze o Ahonenie i Małyszu.
Nie było akurat moją intencją (co może sugerować tytuł tabeli, którego autorem nie jestem) w tym artykule ich porównywać. Gdybym to chciał robić musiałbym sięgnąć po więcej danych. Natomiast chciałem pokazać tych dwóch skoczków na tle obecnych skoczków. Po prostu jeszcze raz unaocznić jak wybitni byli obaj ci zawodnicy. Kiedyś pokażę ich na tle współczesnych im rocznikowo (Uhrmann, Kuettel, Ljoekelsoey itp.) wychodzi różnica jak między Ljoeke a, przykładowo, Bachledą. No, żeby nie przeginać to Żyłą:)
(17.02.2012, 13:28)
borek99@Polonus
Domyśliłem się ;)
(17.02.2012, 13:11)
ppodciechWszystko pięknie tylko jak można porównać tych zawodników, którzy skakali w czasach gdy PŚ nie było?
Dla mnie osobiście jedynym wyznacznikiem klasy są medale mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich (oczywiście indywidualne).
Większość sportowców w tym skoczkowie narciarscy (z wyjątkiem austriaków) uważają igrzyska i mistrzostwa świata za najważniejsze imprezy danego sezonu.
Nie uważam wobec tego by Ammann czy Małysz byli gorszymi zawodnikami od Morgersterna czy Schlierenzauera.
PŚ to typowa komercja - biznes. Dajmy przykład ostatniego Turnieju 4 skoczni. Dla mnie to była farsa zawodów zwłaszcza konkursy w Obersdorfie i Innsbrucku.
Ciekaw jestem czy ktoś się ze mną zgodzi.
(17.02.2012, 12:52)
ppodciechWszystko super.
Tylko pytanie co jest ważniejsze w sporcie, puchary świata, medale mistrzostw świata czy medale olimpijskie?
Dla większości skoczków (poza austriakami) najważniejsze są medale olimpijskie, a nie jakieś co tygodniowe zmagania.
To tylko statystyka. Nie uważam Ammanna czy Małysza gorszego od Morgersterna czy Schlierenzauera.
Ze statystyką to jest tak, że człowiek idący z psem ma średnio po 3 nogi.
Zresztą przed 1981 rokiem nie było PŚ i jak porównać tych co skakali wcześniej od tych co startują dzisiaj.
Dla mnie osobiście najważniejsze są medale olimpijskie i mistrzostw świata (oczywiście indywidualne).
Ale to tylko moja opinia. Ciekawe kto się z tym zgodzi?
(17.02.2012, 12:40)
Polonus@szou
Wybacz, ale moim zdaniem obaj mieli po jednym. Małysz w zeszłym roku, a Aho po sezonie 2007/08. Ten drugi raz wyszedł tylnymi drzwiami.
(17.02.2012, 12:35)
Polonus@borek 99
Ten ostatni komentarz, w którym nie zaznaczyłem adresata kierowałem do Ciebie
(17.02.2012, 12:33)
Polonus@alfons
Pogadamy wieczorem. Nie mam do dyspozycji statystyk. A pamięć szwankuje:)
(17.02.2012, 12:31)
Polonus@PiotrekN
Gdybym mieszkał w Katowicach to najprawdopodobniej rozwiązałbym ten problem. Tam są odpowiednie miejsca, gdzie te wszystkie informacje możnaby było znaleźć. Ale w mojej wiosce jestem zdany na internet. A on ma swoje wady:)
(17.02.2012, 12:29)
Polonus@beny
Kot i Kubacki maja odpowiednio 18 i 13 nieudanych kwalifikacji. Ponadto Kubacki nie spełn ia warunków do brania go pod uwagę, bo miał dotąd zaledwie 29 podejść do PŚ.
(17.02.2012, 12:27)
szouCo ciekawe obaj panowie [Ahonen i Małysz] mieli dwa zakończenia kariery z tym, że pomiędzy imprezami pożegnalnymi Ahonena był odstęp ok. 3 lat. A liczba procentowa wygranych Schlierenzauera jednak robi nie małe wrażenie.
Świetne statystyki :)
(17.02.2012, 12:25)
PolonusOwszem, brakuje ich, ale tak jak napisałem niżej. Przedstawicieli totalnych outsiderów nie brałem pod uwagę. przynajmniej w tej kategorii. Jedyny wyjątek - Karpienko. Mimo takich statystyk powinien, uważam, czuc się wyróżniony
(17.02.2012, 12:25)
Polonus@magiczny17
Bo nie ma wszystkich danych:)
(17.02.2012, 12:21)
Polonus@piotr 186
No pomyśl. Dlaczego? Bo nie mam dostepu do pełnych. Myślisz, że jakbym miał to ograniczałbym się do częściówek?
(17.02.2012, 12:19)
alfons6669Wyszło mi, że Hautamaeki ma 7776 pkt. (zgodnie z FIS).
Felder, Vettori, Parma, Kogler, Harada, Bulau, Soininen i Thoma też mi inaczej wyszli, ale nie sprawdzałem ich pod kątem pojedynczych występów w latach 80-tych, których może brakować w statystykach FIS.
A ile punktów Twoim zdaniem ma Pavel Ploc? Mi wyszło 4631, czyli powinien być w tej "30".
I jeszcze trzeba by sprawdzić liczbę występów Romoerena w PŚ. Liczba miejsc w "30" pokrywa się z Twoją listą, ale mi wychodzi 214 występów.
@PiotrekN
Te 7 razy Adam odpadał w kwalifikacjach po sezonie 96/97, z wcześniejszych sezonów wyników brak, a wtedy na pewno też odpadał (chociażby w 1994 roku w Oberstdorfie - jest gdzieś w sieci link do reportażu z tego czasu, podobno w tym samym roku odpadał w Planicy, a w swoim 1. TCS startował na pewno w Oberstdorfie i Innsbrucku, więc prawdopodobnie w Ga-Pa i Bischofshofen też wystartował, tylko się nie zakwalifikował), więc mogłoby się tego trochę jeszcze uzbierać.
@magiczny1 7
Ljoekelsoey ma 7538 (zgodnie z FIS).
(17.02.2012, 12:18)
PiotrekNŚwietne te statystyki, nawet jeśli niepełne (i mówię to ogólnie o całym cyklu artykułów). :)
Zaskoczyło mnie, że Adam Małysz ma tylko siedem nieudanych podejść w eliminacjach. Wiem, że od czasu pamiętnego TCS niemal nie zdarzało mu się odpaść na tym etapie, ale przecież wcześniej miał znacznie słabszy okres między swoimi początkowymi sukcesami a zwycięstwem w TCS. A mimo to ma tak imponujący wynik...
Zastanawiają mnie te niepełne wyniki z wczesnych lat PŚ. Ja wiem, że to era przedinternetowa, ale przecież, wbrew temu, co napisał ktoś wcześniej żartem, to wcale nie była epoka kamienia łupanego :) To wygląda trochę tak, jakby te wczesne sezony PŚ były konspiracyjnymi zawodami w jakimś niesamowicie niszowym sporcie. Naprawdę nikt nie prowadził pełnych, zweryfikowanych statystyk MIĘDZYNARODOWYCH ZAWODÓW NAJWYŻSZEGO SZCZEBLA w tych latach?
Jeszcze raz szacunek za Twoje statystyki :)
(17.02.2012, 11:28)
magiczny17Ja mam w statystykach u Roara Ljoekelsoeya 7539 punktów a tutaj jest 1 pkt mniej
(17.02.2012, 11:23)
benyA Kot i Kubacki to pewnie byli by w czolowce tych ktorzy nie awansowali do 30stki na mnostwo szans.
(17.02.2012, 11:12)
borek99A z Kazachów nie uwzględnieni są Żaparow, Tachtachunow, Korolew oraz Karaułow, którzy wszyscy byliby w czołówce tej klasyfikacji.
(17.02.2012, 11:00)
borek99Brakuje jeszcze:
Piotr Czaadajewa - 24 nieudane próby, Borka Sedlaka - 23, Oleksandra Lazarowicza - 22, Koreańczyków z Południa i braci Grimholm (na pewno Isaka, Jakuba nie sprawdzałem) ze Szwecji, można by też uwzględnić Reada z Kanady, który co prawda według FIS-u jest not active, ale już po zakończeniu kariery pojawiał się w jakichś zawodach.
Na styku są też Anders Johnson i Ondrej Vaculik - obaj bodaj 21 nieudanych prób, powoli zbliża się też Zmoray (19).
(17.02.2012, 10:56)
alfons6669Z aktywnych również Roslakow 34 razy odpadał w kwalifikacjach (plus raz został zdyskwalifikowany).
(17.02.2012, 10:54)
borek99Liczba nieudanych kwalifikacji u aktywnych skoczków, brakuje:
Jaana Jurisa - 42 nieudane próby (Juris ma status active na FIS-ie i raz na jakiś czas pojawia się w estońskich zawodach).
(17.02.2012, 10:41)
piotr186Polonus
No i jak widz uwzględnianie rozegranych kwalifikacji do odwołanego konkursu??? Uwzględnisz je w statykach?? Wg. mnie to by było trochę dziwne, Bo wyjdzie więcej rozegranych kwalifikacji niż konkursów.
(17.02.2012, 10:24)
alfons6669Nieudane kwalifikacje Bardala:
Kuopio 2001 (1. konkurs),
Trondheim 2002 (2. konkurs),
Innsbruck 2003,
Kulm 2003 (1. konkurs),
Ga-Pa (2003/04),
Oberstdorf 2004 (loty),
Kuopio 2006.
(17.02.2012, 10:22)
magiczny17Liczba konkursów zakończonych w trzydziestce ---- dlaczego w tej statystyce nie ma wszystkich skoczków tylko aktualnie skaczący?
(17.02.2012, 09:48)
piotr186No cóż ciekawe statyki, szkoda tylko ze opierają się na dziwnych ograniczeniach. dla czego by nie stworzyć ABSOLUTNIE PEŁNYCH statystyk??. No i dzielenie na skoczków skaczących i nie skaczących potem jest tabelka niby jest top 10 ale to nie jest to p10 bo nie am już nie skaczących do tego ograniczone do tych co mieli ileś tam startów.
Niezależni e od tych uwag wyrażam podziw dla autora ze mu się che robić aż tyle statyk (te liczenie procentów!)
Mimo wszytko nie wychwalałbym Austriaków no i odpadniecie/nie odpadnięcie w kwlai nie jest żadnym wyznacznikiem - jeszcze nie tak dawno w kwalifikacjach do konkursów PŚ startowało 70-80 skoczków wiec odpaść było łatwo, teraz rzadko kiedy startuje więcej niż 60 skoczków, wiec nawet oddając katastrofalny skok trudno jest odpaść (dobremu skoczkowi).
Inne tez były kwoty startowe (większe i mniej rygorystyczne) kiedyś, teraz przebrnąć kwalifikacje jest nieporównywalnie łatwiej niż dajmy na to 8-10 lat temu.
(17.02.2012, 09:32)
PolonusNie mogę tego teraz sprawdzić, ale w tekście, w punkcie 6-tym, najprawdopodobniej jest błąd. Tajner ma, zdaje się, stosunek konkursów do nieudanych kwalifikacji 26:24. Pochwała natomiast 24:26 i to on, a nie Tonio powinien być podany za przykład w konfrontacji z Chedalem. Ale muszę to zweryfikować wieczorem.
(17.02.2012, 08:39)
PolonusJeszcze uwaga dotycząca Morgensterna i Schlierenzauera. te ich zera przy nieudanych kwalifikacjach to oczywiście efekt ich wielkiej klasy. Ale jest też faktem, że jak mają mieć inny wynik skoro uczestniczyli pewnie raptem w góra 20-tu kwalifikacjach?:)
Przy czym można być prawie pewnym, że gdyby nie byli z tego obowiązku zwolnieni to tez na ich kontach widniałoby "0". Ale, jak to mówią, "prawie" robi różnicę:)
(17.02.2012, 08:04)
Polonus@all
W ogóle to dobra okazja, żeby wymienić informacje i uwagi na ten temat.
W komentarzu do @marmiego podałem swój e-mail. Proszę o konkrety, jeżeli komus wychodzi inaczej. Ja na wszystko, prędzej czy później, odpowiem. Najważniejsze, żeby po tej wymianie poglądów wiedzieć więcej.
(17.02.2012, 07:42)
Polonus@alfons
Roberta nie podawałem, bo już nie skacze.
Dzisiaj wieczorem sprawdzę Hautamaekiego. na pewno ma łącznie 7. Chyba, że tak jak w wypadku Okabe, wpisałem mu do nieudanych kwalifikacji dwa konkursy, w których nie zdobył punktów:)
U Bardala nie widzę więcej, ale podaj, to sprawdzimy:)
(17.02.2012, 07:40)
Polonus@marmi
To tak wygląda jakby te różnice między nami dotyczyły jednego konkursu. Musimy to ustalić. Gra chyba warta świeczki:)
Mój adres e-mail: KsenofobWielki@interia.pl
(17.02.2012, 07:35)
Polonus@all
Oczywiście statystyki nieudanych kwalifikacji nie obejmują reprezentantów takich potentatów jak Białoruś, Ukraina, Korea, pozostali Kazachowie and so on. Być może wśród nich sa też postacie na miarę Tajnera, ale, mea culpa, ich statystyk nie prowadzę. Karpienko jest wyjątkiem, bo mi kiedyś zaimponował 19-tym miejscem w PŚ i se go wziąłem na celownik:)
(17.02.2012, 07:32)
Polonus@all
Te nieudane kwalifikacje dotyczą tylko skoczków czynnych. Wyjątek stanowi Tajner, ale to jest unikat na skalę światową. ma więcej nieudanych kwalifikacji niż udziałów w konkursach.
Jeszcze jedno. Brałem pod uwagę tylko tych, których suma konkursów i nieudanych kwalifikacji jest większa lub równa 50.
(17.02.2012, 06:14)
Polonus@marmi
Tak, te 33 punkty Ahonenowi wliczyłem. I wydaje mi się, że jemu policzyłem wszystkie punkty co do jednego.
Co do innych skoczków z "epoki kamienia łupanego". Oczywiście masz rację. Są niedoszacowani z przyczyn, o których piszesz. Sprawdź tylko, czy nie dopisałeś im punktów za jeden z konkursów na Holmenkollen, który nie był liczony do PŚ tylko do Święta Holmenkollen czy jakoś tak. Wg mnie u mnie jest w tej chwili pełna zgodnośc z tym, co pisze w FIS-owskich biografiach skoczków. Ale głowy nie dam:).
(17.02.2012, 06:09)
soadosCiekawe, czy pan Marek Rudziński będzie się posiłkował twoim artykułem tak jak ostatnio? :D
(17.02.2012, 01:32)
Brawo3 i to biorąc pod uwagę właśnie te sezony
(17.02.2012, 01:26)
BrawoWysoko w klasyfikacji przebrniętych kwalifikacji byłby Michael Uhrmann. Przez całą karierę ta sztuka nie udała mu się jedynie dwa razy.
(17.02.2012, 01:22)
monterzabawne że aż 6 zawodników z czołówki tych którzy nie przechodzili Q ma na swoim koncie miejsca na podium w PŚ. ponadto czterech o to podium się ocierało : Matura, Hajek (obaj najw. na 4 miejscu) oraz Ipatow i Watase (na 5 miejscu).
Pozostała piątka znalazła się w tym zestawieniu nieprzypadkowo, w tym aż 3 Polaków!!
Bachleda najwyzej w karierze 11
Descombes 13
Pochwała 15
Karpienko 19
Tajner 24
Co ciekawe jedynym Polakiem który nigdy nie odpadł w Q (spośród tych którzy startowali min 10 razy) jest Tomek Byrt!!
(16.02.2012, 23:41)
xDhmmm bachleda w czołuwce ;)
(16.02.2012, 23:18)
alfons6669Już na pierwszy rzut oka widzę wiele sprzeczności ze swoimi statystykami. Są to w szczególności jakieś drobne różnice w punktach, czy liczbach występów. W wolnej chwili sprawdzę dokładnie ;) Ale wyliczona przeze mnie pierwsza trzydziestka zawodników najlepszych pod względem zdobytych punktów idealnie zgadza się z Twoją, jeśli chodzi o kolejność ;)
Odnośnie nieudanych kwalifikacji niestety wysoko w tej klasyfikacji byłby Robert Mateja, ale on podobnie jak Chedal ma sporo występów na koncie. Ponadto Bardalowi naliczyłem 7 nieudanych kwalifikacji, Hautamaekiemu 4 (nie licząc tej z przedwczoraj).
Reszta myślę, że jutro :)
(16.02.2012, 23:17)
marmiOstatnie statystyki Schlierego i nieco mniej Morgiego robią rzeczywiście niesamowite wrażenie. W co drugim konkursie na pudle!
(16.02.2012, 23:09)
marmiNależałoby dodać, że liczba punktów skoczków z lat 80 jest niedoszacowana ze względu na brak pełnych wyników konkursów z tych lat.
U mnie mają troszkę więcej punktów, bo jak kiedyś szukałem to dotarłem do jakichś pojedynczych wyników spoza 15, np. Weissflog - 8814, Nykaenen - 8598, Vettori - 7685.
Pytanie jeszcze co do Ahonena czy ma doliczone 33pkt. z sezonu 93 wg aktualnej punktacji czy może 5 wg starej (u mnie ma 15589 to by nam została różnica 4pkt, mogłem się gdzieś pomylić).
(16.02.2012, 23:07)
JanemanZnowu to samo,trzeci raz nie bede pisal.
Mam tylko pytanie do redakcji, nie wolno cytowac czy cos?
(16.02.2012, 22:51)
JanemanKtos mi moze wyjasnic dlaczego mi komentarz wycielo?
Oprócz
(16.02.2012, 22:50)
Janeman " Oprócz
(16.02.2012, 22:47)