Puchar Kontynentalny (dawniej nazywany Pucharem Europy lub Puchar Interkontynentalnym) często określa się jako zawody drugiej kategorii, w których występuje całe zaplecze światowych skoków.

Dla wszystkich skoczków Puchar Kontynentalny (skrót CoC) to konieczny przystanek na drodze do Pucharu Świata - aby otrzymać prawo startu w zawodach najwyższej rangi, konieczne jest zdobycie choćby jednego punktu do klasyfikacji generalnej CoC.

Dobre wyniki notowane w zawodach Pucharu Kontynentalnego zwykle są nagradzane możliwością startu w konkursach Pucharu Świata - zwłaszcza gdy zawodnik wywalczy powiększenie przysługującej danemu krajowi kwoty w danym periodzie. Dlatego CoC jest miejscem, gdzie dorastają młode talenty, ale też przystanią dla starszych skoczków, których forma nie pozwala na starty w PŚ. Tu (a także w FIS Cup) szlifują swe umiejętności i zdobywają międzynarodowe doświadczenie skoczkowie z tak egzotycznych - z punktu widzenia skoków narciarskich - krajów jak Rumunia, Turcja czy Ukraina.

Nie można powiedzieć, że konkursy te są nieciekawe ze względu na słabe umiejętności zawodników. Ten „drugi sort” to w wielu przypadkach bardzo dobrzy zawodnicy, którzy wskutek ogromnej konkurencji nie mieszczą się w pierwszej kadrze i dlatego biorą udział w zawodach CoC. Atrakcyjność rywalizacji uzyskuje się całkiem prosto - poprzez odpowiednie dobranie wysokości belki startowej. Nieraz zawodnicy latają nawet za rekord skoczni - tak było kiedyś w Zakopanem, gdzie podczas zawodów CoC rekord Wielkiej Krokwi w 2002 roku ustanowił Austriak Stefan Kaiser.

Obsada konkursów CoC bywa bardzo różna. Czasem (zwłaszcza latem) zdarza się, że zupełnie niespodziewanie na zawodach pojawiają się, w ramach treningu, zawodnicy pierwszych reprezentacji.

Konkursy z cyklu Pucharu Kontynentalnego często odbywają się w miejscach, gdzie nie ma zawodów o Puchar Świata, choć oczywiście nie jest to regułą. Dla niektórych krajów to praktycznie jedyna szansa na zorganizowanie większych międzynarodowych zawodów (co nieraz prowadzi do nieco absurdalnych sytuacji - w sezonie 2001/2002 organizatorem konkursu CoC w Oberhofie, była, z braku własnych odpowiednich obiektów, Holandia). Można powiedzieć, że dzięki tym konkursom wzgardzone przez PŚ skocznie o punktach konstrukcyjnych 85-90, nie stoją odłogiem. Wiele z tych zawodów to już lokalna tradycja - swoje stałe miejsca w kalendarzu mają m.in. konkursy w Engelbergu (rozgrywane tuż po świętach Bożego Narodzenia), Sapporo (zawsze w okolicach połowy stycznia) czy Iron Mountain (gdzie w lutym Amerykanie tłumnie oglądają zmagania skoczków).