Klemens Murańka, 17-latek, który w tym sezonie na dłużej został włączony do kadry na zawody Pucharu Świata, dzisiaj oddał swoje pierwsze skoki na mamuciej skoczni. W treningach i kwalifikacjach przed pierwszym konkursem w Planicy spisywał się bardzo dobrze.
- Moje pierwsze skoki na mamucie były przede wszystkim równe i całkiem udane. Ze skoku na skok poprawiałem swój rekord życiowy – mówił zadowolony Murańka.

Skoki na mamucie to nowość dla naszego juniora. Lekki stres był więc nieunikniony.

- Tutaj, na mamucie, skacze mi się bardzo przyjemnie. Podczas pierwszego skoku miałem trochę obaw, bo to jednak większa skocznia, niż te, na których do tej pory skakałem. Ale ze skoku na skok coraz mniej się denerwowałem - opowiadał.

Miejmy nadzieję, że w jutrzejszym konkursie Klimek pokaże się z dobrej strony i zdobędzie kolejne punkty Pucharu Świata. Możliwe, że jutrzejszymi skokami zapewni też sobie występ w sobotnich zawodach drużynowych. Patrząc na dzisiejsze wyniki naszych reprezentantów można śmiało powiedzieć, że trener Kruczek będzie miał problem z wyborem najlepszej czwórki.