Do końca sezonu Pucharu Świata 2011/12 pozostało tylko pięć konkursów indywidualnych. Walka o tytuł jest zacięta. Nie było tak od wielu lat. Szanse na kryształową kulę wciąż ma kilku skoczków!
Dziewięciu - dodajmy, że czysto matematycznie. Wiadomo jednak, że sprawa rozegra się wśród czołowej piątki, a może nawet trójki. Lider Anders Bardal zgromadził do tej pory 1139 punktów w 21. konkursach. Tuż za nim są dwaj Autriacy - Gregor Schlierenzauer ma stratę 44 punktów, a Andreas Kofler 78. Poza podium jest Kamil Stoch, który traci do lidera 178 punktów i musiałby wygrywać zawody, żeby na końcu sezonu móc cieszyć się z kryształowej kuli. Wciąż jednak zachowuje realne szanse na podium. Odrobienie 100 punktów straty do Koflera będącego ostatnio w słabszej dyspozycji wydaje się być całkiem realne. Trzeba jednak zaznaczyć, że Kofix w Vikersund spisywał się bardzo dobrze... Thomas Morgenstern traci już 229 punktów do Norwega, a 51 do Kamila. Austriak jest jednak nieobliczalny i stać go na wygranie pięciu konkursów z rzędu, a właśnie taki wynik uprawdopodobniłby jego sukces w klasyfikacji końcowej.

W tym sezonie pozostał jeszcze Puchar Świata w lotach - czyli walka o małą kryształową kulę. Tu do końca pozostały dwa konkursy w Planicy. Na czele jest dość niespodziewanie Daiki Ito, który zgromadził 210 punktów. Drugi jest MŚ z Vikersund - Robert Kranjec z 15 punktową stratą. Trzeci Bardal traci do lidera 28 punktów. Nie bez szans jest Martin Koch - 142 punkty dają mu 5-te miejsce z szansami na zwycięstwo. Stoch jest 6-ty, ma 140 pkt.

Inaczej wygląda sprawa w Pucharze Kontynentalnym. Przed nami jeszcze tylko cztery konkursy, a przewaga Andreasa Stjernena nad Michaelem Hayboeckiem to aż 183 punkty. Teoretycznie szanse na zwycięstwo ma jeszcze Kenneth Gangnes, ale wydaje się, że Austriak w obecnej formie nie dogoni Norwega, nawet jeśli ten odpuściłby sobie któreś zawody.

W FIS Cup mamy jeszcze dwa dodatkowe konkursy w Garmisch-Partenkirchen (za 17 i 18.12). Tutaj dominują Słoweńcy: Rok Justin i Cene Prevc. Teoretycznie szanse na sukces ma jeszcze wielu zawodników, najbliżej są Kozisek, Kramarsic, Johnson, Obermayr, Tollinger, Sommer i Mackenzie Boyd-Clowes. Wszystko zależy od tego, którzy zawodnicy pojawią się na starcie. Wiadomo, że zwycięstwo w FIS Cup nie jest bardzo prestiżowe... Więcej uwagi skoczkowie z Bałkanów przywiązują na pewno do Pucharu Alp. Alpen Cup kończy się już w ten weekend we francuskim Chaux Neuve. Tutaj Jaka Hvala prowadzi 38 punktami przed Anze Laniskiem i 39 puntów przed Rokiem Justinem.

U pań cykl Pucharu Kontynentlnego już się zakończył. Daniela Iraschko miała dużo szczęścia. Wygrała z Sarą Hendrickson tylko 20-ma punktami. Zrobiła to dzięki odwołaniu finału. W klasyfikacji Pucharu Świata Amerykanka ma jednak 211 punktów przewagi nad Austriaczką, a do końca zostały 4 konkursy. Tylko te dwie zawodniczki mogą jeszcze zdobyć tytuł. Sarah wydaje się jednak murowaną faworytką.