Walka o medale w Vikersund rozpocznie się dzisiaj, w Erzurum nowego mistrz świata poznaliśmy już wczoraj. Najlepsi juniorzy w skokach narciarskich podzieli się swoimi wrażeniami po konkursie indywidualnym.
Nowy mistrz świata juniorów Nejc Dezman przyznał, że mimo iż startował już nawet w PŚ na mamuciej skoczni w Bad Mitterndorf, mistrzostwa świata są dla niego dużym wydarzeniem.

- Byłem w dobrej formie, kiedy przyjechałem do Erzurum. Rywalizacja w mistrzostwach świata to zawsze duża presja, ale sobie z nią poradziłem - stwierdził Słoweniec.

Drugie miejsce ex aequo zajęli Aleksander Zniszczoł i Słoweniec Jaka Hvala. Polski zawodnik przyznał, że obecność Adama Małysza miała pozytywny wpływ na zawodników.

- Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się zdobyć srebrny medal. Obecność Adama Małysza w Erzurum z nami była dodatkową motywacją - powiedział Aleksander Zniszczoł.

Z kolei Jaka Hvala nie krył swojego zdziwienia, bo - jak twierdził - nie sądził, że jest w stanie wywalczyć w Erzurum medal.

- Nie spodziewałem się zdobyć dzisiaj medalu, ponieważ nie szło mi za dobrze w seriach treningowych. Podoba mi się, że skocznię przygotowywali Słoweńcy, wszyscy się znają i mam ze sobą więcej znajomych w tych dniach w Erzurum - przyznał Jaka Hvala.