Bredesen: Nikt nie powiedział, że sport jest zdrowy
Opublikowano: 21 lutego 2012, 16:56
Nie milkną echa decyzji Johana Remena Evensena o zakończeniu kariery. W Norwegii rozgorzała obecnie dyskusja zarówno o samej decyzji, jak i tym, co za nią stoi, czyli odwiecznymi kontrowersjami związanymi z wagą zawodników.
Evensen podkreśla, że powodem jego rezygnacji były problemy z osiągnięciem i utrzymaniem właściwej dla skoczka wagi, przez co jego organizm nie funkcjonował normalnie.
- Nikt nie powiedział, że [zawodowy - przyp.red.] sport jest zdrowy i sprawiedliwy - skomentował sprawę Espen Bredesen.
Pięć i pół roku temu podobną decyzję podjął Daniel Forfang, również zaliczany do czołówki i obiecujący norweski skoczek narciarski. Po zakończeniu kariery skoczka nadal aktywnie działał w skokach narciarskich w Trondheim, głównie jako trener. Jednak były skoczek nigdy nie myślał o powrocie do rywalizacji na najwyższym poziomie, gdyż był zmęczony ciągłą walką ze swoją wagą.
Kiedy Forfang odchodził na sportową emeryturę, miał dość ciągłej presji związanej z odchudzaniem. Uważa jednak, że nie jest to wielki problem skoków narciarskich, są to trudności dla niektórych zawodników, ale nie wszystkich.
- Wielu skoczków może jeść do syta i wciąż utrzymywać odpowiednio niską wagę - powiedział Forfang. Pytany, czy on mógł sobie na to pozwolić, powiedział: - Nie. Ale ja byłem pewnym ekstremem. Teraz przytyłem aż 30 kg, ale ludzie i tak nie mogą powiedzieć, że jestem gruby. Mam 184 cm wzrostu i ważę 93 kg. Kiedy byłem najlżejszy, ważyłem 61,7 kg.
Wskaźnik BMI w takim wypadku wynosił 18,2, co z zasady oznacza pewną niedowagę. Ale zdaniem Forfanga niekoniecznie taka musi być prawda. Chociaż przyznaje, że bycie tak chudym stało się dla niego nie do zniesienia.
- Każdy człowiek jest inny. Nie jestem pewien, czy wskaźnika BMI możemy tak używać - stwierdził Forfang. - Jedni są skoczkami, inni są młociarzami. I to jest sprawiedliwe. Ale ważne jest, aby podkreślić, że tylko na najwyższym poziomie rywalizacji waga może mieć znaczenie - dodał Forfang.
Daniel Forfang jednak wciąż ma dobrą opinię o skokach, do niedawna był trenerem swojego brata, Johana Forfanga, który jest bardzo obiecującym juniorem. Według niego problem wagi nie jest aż tak ważny w skokach narciarskich, po prostu niektórzy ludzie mają świetną przemianę materii, a inni mają ciało, które zawsze będzie cięższe i dla których utrzymanie niższej wagi nie jest tak łatwe.
Jednak oprócz dyskusji na temat wagi zawodników, wciąż liczne są wypowiedzi stricte komentujące decyzję o zakończeniu kariery przez Evensena. W norweskiej drużynie dominuje smutek z powodu odejścia Evensena, niemniej jednak niektórzy popierają decyzję rekordzisty świata. Trener kadry Norwegii nie krył swojego smutku wywołanego odejściem Evensena.
- To smutna decyzja. Norwegia straciła dobrego skoczka - powiedział Alexander Stöckl. - To trudne. Zwłaszcza, że Johan był tak dobry w lotach narciarskich, ma rekord świata zdobyty na tej skoczni. Wiesz, co może osiągnąć, kiedy jest w formie. Wtedy myślisz sobie, może wyszedłby mu znów idealny skok? Ale w pewnym momencie musisz patrzeć na to realistycznie - zakończył Stockl.
W podobnym tonie wypowiadał się obecny lider PŚ Anders Bardal.
- To smutne, że on - będąc rekordzistą świata w długości lotu z Vikersund - nie znalazł się w składzie. Ciężko pracował, więc to jest bardzo przygnębiające. Współczuję mu - dodał Bardal.
W nieco inny sposób podeszli do sprawy Tom Hilde i Clas Brede Braathen, według których Evensen odszedł niepokonany.
- Lepiej, że odszedł będąc na szczycie, zamiast trwać w swojej karierze bez żadnych osiągnięć - powiedział Hilde.
- To jest bardzo dojrzała decyzja. Rezygnuje, będąc rekordzistą świata, mając zapewne największe znaczenie przed MŚ w lotach. Gdyby chciał, mógłby zostać włączony jako szósty zawodnik do norweskiej kadry. Ale on nie chciał opuścić Vikersundbakken w inny sposób, aniżeli w zeszłym roku. W tym sensie, myślę, że podjął naprawdę mądrą decyzję - tłumaczył Clas Brede Braathen.
Autor: Martyna Szydłowska
Źródło: wiadomość na podstawie NRK
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (7)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Skoczek120
22.02.2012, 14:36
Niestety, ale sport wyczynowy to nie zdrowie, a wyniszczanie organizmu. Rekreacyjny ruch to zdrowie. ;)
Fanka
22.02.2012, 12:28
Szkoda, że tak zrobił, bo cieszył się sporą sympatią i miał swoich fanów w Polsce. Mam nadzieję, że i po MŚwL nadal będzie rekordzistą skoczni w Vikersund. Johan, dziękujemy za twoje piękne skoki i kilkakrotne spotkania w Zakopanem (szczęśliwie zwłaszcza z tego ostatniego mam sporo fajnych fotek).
Fan Sinkoveca
22.02.2012, 00:50
dobrze zrobił. i tak nikt nie będzie za nim tęsknił
naserva
21.02.2012, 22:04
@uskotko
i Twoj kuzyn ma racje, bo to sama prawda
fan
21.02.2012, 21:31
a gdzie te obciążniki im dyndają?że dopinają je na belce? nigdy nie widziałem aby latali z dodatkowym obciązeniem.Wolą skrócić narty niż tyć jedynym, który po b.rocznych zmianach BMI przytyl jest Amman, 2 kg przybrał inni wyglądają jak anorektycy nasi też.
uskotko
21.02.2012, 19:00
Mój kuzyn zwykł mawiać: sport to zdrowie - stracone za młodu.
limit masy
21.02.2012, 18:01
A wystarczy w skokach wprowadzić dolne limity masy przy danym wzroście. Skończy się walka z kilogramami i BMI. Lepiej ważyć ile trzeba niż dopinać obciążniki na belce. Skoczkowie wreszcie będa zdrowsi i mniej zestresowani