Bez wątpienia był to norweski weekend w Willingen. Norwegowie pokonali w świetnym stylu Austriaków w konkursie drużynowym, a Anders Bardal pewnie zwyciężył w konkursie indywidualnym, dzięki czemu objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ. Norwegowie są na dobrej drodze do powtórzenia sukcesu z 2009 roku i ponownego triumfu w FIS Team Tour.
- To był kolejny fantastyczny dzień. Anders Bardal znowu wygrał konkurs i jest liderem w Pucharze Świata. Aż trudno w to uwierzyć, ale to prawda. I jesteśmy liderami Team Tour. Nie wiem czy to jest najlepszy weekend, ale to na pewno jeden z najlepszych. Wszystko poszło tak, jak powinno. Byliśmy dobrze zorganizowani, spokojni, skupieni i chłopcy wykonali świetną robotę - zarówno młodsi zawodnicy, jak i ci doświadczeni - podsumował występ swoich podopiecznych Alexander Stöckl.

Szkoleniowiec Norwegów przyznaje, że jest zaskoczony tym, co udało się osiągnąć jego zawodnikom w ten weekend.

- Nie miałem żadnych specjalnych oczekiwań na ten weekend. Starałem się pracować z każdym zawodnikiem nad techniką i to wystarczyło, aby znaleźć się w tak doskonałej sytuacji. Miałem nadzieję, że będziemy walczyć w konkursie drużynowym i że zawodnicy w konkursie indywidualnym osiągną podobne rezultaty, jak w poprzednich zawodach, a skończyliśmy z żółtym plastronem, zwycięstwem drużynowym i indywidualnym - to bardzo wykroczyło poza moje oczekiwania - mówił rozentuzjazmowany trener kadry.

Stöckl, podobnie jak jego podopieczny Anders Bardal, ostrożnie ocenia szanse na zwycięstwo swojej drużyny w Team Tour.

- Mamy szanse... ale to wszystko. Jest wiele silnych drużyn, a przed nami wciąż trzy konkursy, więc sprawa jest otwarta. Mieliśmy doskonały początek, ale to tylko początek - powiedział Austriak.

W podobnym tonie wypowiada się o szansach Bardala na zdobycie Kryształowej Kuli.

- Zwycięstwo w klasyfikacji generalnej PŚ jest jednym z najtrudniejszych celów, ale są szanse - stwierdził Stöckl. - Jestem zaskoczony, że Bardal jest teraz tak równy przez dłuższy czas, ale to pokazuje jego klasę. Pracował nad swoją pozycją i wciąż nie przestał rozwijać swoich umiejętności. Jego poziom fizyczny jest wysoki i wciąż ma ogień w oczach, więc jestem pewien, że to jeszcze nie jest koniec - dodał.

Trener kadry jest również bardzo zadowolony z występu pozostałych zawodników.

- Jestem bardzo zadowolony z występu młodszych zawodników. To wiele mówi na temat pracy w kadrze B i dużym potencjale na przyszłość. Rune Velta powoli, ale bezpiecznie odnajduje stabilność i miło to zobaczyć - stwierdził. - Romoeren bardzo się poprawił. Teraz wiem, że słuszną była decyzja, aby więcej trenował w domu i poprawił swoją dyspozycję. Cieszę się, że widzę znów jego uśmiech - zakończył Stöckl.