Tom Hilde, który w wyniku upadku w Oberstdorfie ponad miesiąc temu doznał złamania w ósmym kręgu, prawdopodobnie już w przyszły weekend wróci na skocznię. Lekarze stwierdzili, że uraz leczy się doskonale, co umożliwia skoczkowi z Asker powrót do normalnych treningów.
- To oznacza, że mogę trenować tak ciężko i intensywnie, jak przed upadkiem. W tym tygodniu będę pracował nad elastycznością i zwiększeniem siły. Zobaczymy, jak plecy będą tolerowały takie obciążenie - powiedział Hilde.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to pod koniec przyszłego tygodnia Hilde będzie mógł oddać swoje pierwsze skoki po przerwie.

- Mistrzostwa Norwegii na Granaasen (zaplanowane na 7 lutego - przyp. red.) są bardzo blisko. Nie będę się spieszył, ale psychicznie jestem przygotowany, że będę skakał w Vikersund - stwierdził Hilde.

Przypomnijmy, że mistrzostwa świata w lotach w norweskim Vikersund zaplanowane są na 23-26 lutego.

- Duże znaczenie ma to, że mogę już skakać, ale mięśnie pleców i brzucha są osłabione. Teraz trzeba je odbudować. Następnie będę chciał wrócić do zespołu - tłumaczył Hilde, który ma nadzieję, że wróci do pucharowej rywalizacji w Willingen lub Klingenthal w połowie lutego.