Wielkie emocje zafundowali kibicom polscy skoczkowie podczas pierwszego konkursu Pucharu Świata w Zakopanem. Najważniejszymi wydarzeniami dnia było zwycięstwo Kamila Stocha i dziewiąta lokata Aleksandra Zniszczoła, a punkty do klasyfikacji generalnej zdobyli także Piotr Żyła i Maciej Kot.
Z kilkunastominutowym opóźnieniem rozpoczął się piątkowy konkurs Pucharu Świata w Zakopanem. Od pierwszego skoku wiatr - mimo że wiał pod narty - nie pomagał zawodnikom. Przy zmiennych ruchach powietrza pierwszy skok z ósmej belki oddał Marcin Bachleda. Niestety, "Diabeł" nie zachwycił, uzyskując zaledwie 113,5 metra. Po jego starcie nastąpiła kolejna przerwa, a na możliwość wykonania swojej próby długo musiał czekać Aleksander Zniszczoł.

Gdy wreszcie Wiślaninowi pozwolono oddać skok, nie zmarnował swojej szansy. Ku radości trenera kadry młodzieżowej Roberta Matei młody zawodnik poleciał na odległość 124,5 metra i wyprzedzał Bachledę o niemal dwadzieścia punktów.

Bardzo niespokojnie leciał trzeci z naszych reprezentantów, Krzysztof Miętus. Ten skok był niestety najkrótszy z dotychczasowych. Odległość 107 metrów nie dawała nadziei na awans do serii finałowej. Liczyć na zdobycie punktów nie mógł także Tomasz Byrt (115,5 m).

Ostatnim zawodnikiem grupy krajowej był Bartłomiej Kłusek - 117,5 metra dało mu w tym momencie drugą lokatę z niespełna dziewięciopunktową stratą do Zniszczoła.

Zniszczoł nie cieszył się długo z prowadzenia - wkrótce wyprzedził go pierwszy z zawodników zagranicznych, Jaka Hvala. Słoweniec lądował co prawda bliżej (122 m), ale nie leciał w tak sprzyjających warunkach, odjęto mu więc mniej punktów. Jego przewaga nad Polakiem była jednak minimalna - zaledwie 0,2 punktu.

Kolejny z Polaków, Klemens Murańka, uzyskał tylko 114,5 metra. Nie było to dobrym wynikiem, o czym najlepiej świadczyła mina Roberta Matei. Młody zakopiańczyk w tym momencie plasował się na czwartym miejscu. Jeszcze bliżej wylądował Stefan Hula - 107,5 metra dało mu dziesiątą lokatę.

Konkurs trwał (powoli, ale jednak), a czołowa dwójka nie zmieniała się. Za Hvalą i Zniszczołem znalazł się piętnasty na liście startowej Maciej Kot. Syn byłego fizjoterapeuty naszej drużyny uzyskał 119,5 metra.

Zmiana na prowadzeniu nastąpiła po skoku Atle Pedersena Roensena. Norweg poleciał na odległość 126,5 metra. Mimo dużej liczby punktów odjętych za korzystny wiatr, miał dość wyraźną przewagę nad Hvalą. Wkrótce Słoweńca (ale nie Norwega) wyprzedzili Andreas Wank (123,5 m) i Sebastian Colloredo (121 m).

Później na prowadzenie wychodzili kolejno Janne Happonen (124 m) i Jernej Damjan (126 m). Pierwszego miejsca po swoim skoku nie zajmował niestety Piotr Żyła, ale 122,5 metra dawało mu czwartą pozycję i gwarancję startu w drugiej serii (pewny awansu do finału mógł być też Aleksander Zniszczoł).

Damjan długo utrzymywał się na pierwszym miejscu, zmieniali się za to zawodnicy za jego plecami. Na drugiej lokacie pojawiali się kolejno Peter Prevc (121,5 m) i Roman Koudelka (122 m). Dopiero po kilkunastu minutach Słoweńca na prowadzeniu zastąpił Severin Freund (128 m).

W dość trudnych warunkach przyszło startować Kamilowi Stochowi - padał coraz gęstszy śnieg, podobnie zresztą jak rok temu podczas wygranego przez niego konkursu. Polak spisał się jednak doskonale - 125,5 metra dawało mu w tym momencie drugą lokatę!

Fatalnie zakończył się za to występ Thomasa Morgensterna. Austriak nie dość, że wylądował bardzo blisko - na 117 metrze, to na dodatek popełnił błąd przy lądowaniu i upadł. Z tego powodu zajmował dopiero 44. lokatę...

Po krótkiej przerwie na rozbiegu pojawił się Anders Bardal. Norweg spisał się jeszcze gorzej, uzyskując zaledwie 109 metrów! 38. lokata oznaczała, że nie zobaczymy go w drugiej serii...

Nie zachwycili również kończący pierwszą serię Austriacy - Gregor Schlierenzauer skoczył na odległość 121,5 m (12. lokata), a Andreas Kofler - 124,5 metra (14.). Na półmetku konkursu prowadził więc Severin Freund, który wyprzedzał Kamila Stocha i Richarda Freitaga.

Wyniki po I serii
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Severin Freund
Niemcy
128.0
124.5
2
Kamil Stoch
Polska
125.5
121.4
3
Richard Freitag
Niemcy
126.5
121.2
4
Jernej Damjan
Słowenia
126.0
118.7
5
Roman Koudelka
Czechy
122.0
116.2
6
Peter Prevc
Słowenia
121.5
114.2
7
Janne Happonen
Finlandia
124.0
113.4
 
Atle Pedersen Roensen
Norwegia
126.5
113.4
9
Robert Kranjec
Słowenia
118.0
111.7
10
Maximilian Mechler
Niemcy
119.0
111.5
11
Piotr Żyła
Polska
122.5
110.7
12
Gregor Schlierenzauer
Austria
121.5
109.9
13
Andreas Wank
Niemcy
123.5
109.5
14
Andreas Kofler
Austria
124.5
108.9
15
Sebastian Colloredo
Włochy
121.0
108.6
16
Lukas Hlava
Czechy
117.5
108.1
17
Jaka Hvala
Słowenia
122.0
107.4
18
Aleksander Zniszczoł
Polska
124.5
107.2
19
Simon Ammann
Szwajcaria
117.5
106.5
20
Anssi Koivuranta
Finlandia
118.0
106.4
21
Jurij Tepes
Słowenia
119.5
105.8
22
Michael Hayboeck
Austria
121.0
104.7
23
Stephan Hocke
Niemcy
119.5
104.5
24
Vegard-Haukoe Sklett
Norwegia
116.0
103.7
25
Wolfgang Loitzl
Austria
118.0
103.6
26
Rune Velta
Norwegia
113.5
102.2
27
Maciej Kot
Polska
119.5
100.6
28
David Zauner
Austria
115.5
99.6
 
Jakub Janda
Czechy
114.5
99.6
30
Andrea Morassi
Włochy
116.0
98.9
 
Anton Kalinitschenko
Rosja
115.5
98.9
32
Bartłomiej Kłusek
Polska
117.5
98.5
33
Denis Kornilov
Rosja
111.5
96.1
34
Vegard Swensen
Norwegia
118.0
95.7
35
Kenneth Gangnes
Norwegia
113.0
94.5
36
Martin Koch
Austria
112.0
93.5
37
Michael Neumayer
Niemcy
111.0
92.9
38
Dimitry Ipatov
Rosja
117.5
92.8
39
Klemens Murańka
Polska
114.5
92.0
40
Anders Bardal
Norwegia
109.0
89.9
41
Dimitry Vassiliev
Rosja
112.0
89.0
42
Borek Sedlak
Czechy
116.0
88.5
43
Marcin Bachleda
Polska
113.5
87.0
44
Tomasz Byrt
Polska
115.5
83.7
45
Nikolay Karpenko
Kazachstan
107.0
81.3
46
Stefan Hula
Polska
107.5
79.9
47
Thomas Morgenstern
Austria
117.0
78.2
48
Krzysztof Miętus
Polska
107.0
70.9
49
Emmanuel Chedal
Francja
98.0
70.8
50
Jure Sinkovec
Słowenia
119.5
DSQ

W drugiej serii mieliśmy dość rzadką sytuację - ponieważ na 30. miejscu po pierwszej rundzie mieliśmy dwóch skoczków, to w finale startowało 31 zawodników - spośród nich jeden musiał pozostać bez punktów (chyba że powtórzyłaby się taka sytuacja).

Z podniesionego do dziewiątej belki rozbiegu drugą serię rozpoczął Anton Kalinitschenko. Rosjanin przy słabym wietrze pod narty uzyskał tylko 111,5 metra. Zdobycia punktów do klasyfikacji generalnej mógł być jednak pewien - Andrea Morassi przy wietrze w plecy lądował dużo bliżej (104 m) i to on był ostatni. Lepiej poszło Jakubowi Jandzie, który objął prowadzenie po skoku na odległość 118 metrów.

Pierwszym Polakiem, jakiego zobaczyliśmy w finale, był Maciej Kot. Zakopiańczyk, mimo dłuższego rozbiegu, lądował bliżej - 118 metrów dawało mu drugą lokatę.

Za kolejne zmiany na szczycie tabeli odpowiedzialni byli Rune Velta (124 m) i Jurij Tepes (127 m i wysokie noty za styl). Na prowadzenie nie wyszedł też Aleksander Zniszczoł, ale bardzo dobry skok na odległość 123 metrów dał mu drugą lokatę, a występ Polaka w dzisiejszym konkursie zasługuje na uznanie.

Po nieudanym występie w pierwszej serii zrehabilitował się Andreas Kofler. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata poleciał bardzo daleko, bo aż na 130 metr. To dotychczas najlepsza odległość konkursu, nic dziwnego, że sympatyczny Austriak wyszedł na prowadzenie.

Po chwili Kofler mógł być pewien, że na koniec dnia nie tylko utrzyma żółty plastron lidera, ale również powiększy przewagę nad Gregorem Schlierenzauerem. Zwycięzca 60. Turnieju Czterech Skoczni spisał się bowiem fatalnie - w fatalnym stylu uzyskał zaledwie 112,5 metra i był dopiero dziewiąty.

Nie zachwycił też niestety Piotr Żyła. Wiślanin poleciał na odległość 115,5 metra i z notą 216,9 punktu był ósmy. Tymczasem Zniszczoł cały czas awansował, dostając się do czołowej dziesiątki!

Poprawiał się również Kofler, którego z prowadzenia nie zepchnęli Robert Kranjec (124 m), Janne Happonen (122 m) i Peter Prevc (125 m). Austriak awansował więc z 14. miejsca do czołowej czwórki!

Lepszy od lidera Pucharu Świata okazał się dopiero Richard Freitag (126,5 metra). Niemiec nie cieszył się długo z prowadzenia, bowiem znakomicie spisał się Kamil Stoch! Polak poleciał na odległość 135 metrów i prowadził!

Na górze skoczni pozostał tylko Severin Freund. Niemiec zawalił swój skok - 113 metrów. To oznaczało, że po raz drugi na Wielkiej Krokwi zwyciężył KAMIL STOCH!

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Kamil Stoch
Polska
125.5
135.0
257.9
2
Richard Freitag
Niemcy
126.5
126.5
251.2
3
Andreas Kofler
Austria
124.5
130.0
238.7
4
Peter Prevc
Słowenia
121.5
125.0
236.0
5
Robert Kranjec
Słowenia
118.0
124.0
232.9
6
Roman Koudelka
Czechy
122.0
118.0
232.5
7
Janne Happonen
Finlandia
124.0
122.0
231.1
8
Jurij Tepes
Słowenia
119.5
127.0
230.6
9
Aleksander Zniszczoł
Polska
124.5
123.0
226.6
10
Severin Freund
Niemcy
128.0
113.0
225.9
11
Jernej Damjan
Słowenia
126.0
114.0
224.8
12
Lukas Hlava
Czechy
117.5
120.0
224.2
13
Anssi Koivuranta
Finlandia
118.0
121.5
221.6
14
Rune Velta
Norwegia
113.5
124.0
219.3
15
Simon Ammann
Szwajcaria
117.5
117.0
217.1
16
Piotr Żyła
Polska
122.5
115.5
216.9
17
Vegard-Haukoe Sklett
Norwegia
116.0
117.0
215.9
18
Gregor Schlierenzauer
Austria
121.5
112.5
212.9
19
Wolfgang Loitzl
Austria
118.0
120.0
212.5
20
Sebastian Colloredo
Włochy
121.0
115.0
212.0
21
Jakub Janda
Czechy
114.5
118.0
211.6
22
Atle Pedersen Roensen
Norwegia
126.5
109.0
209.1
23
Maximilian Mechler
Niemcy
119.0
116.0
206.5
24
Andreas Wank
Niemcy
123.5
117.0
206.4
25
Maciej Kot
Polska
119.5
115.5
205.2
26
Michael Hayboeck
Austria
121.0
113.0
203.3
27
Stephan Hocke
Niemcy
119.5
103.5
199.2
28
David Zauner
Austria
115.5
112.0
197.5
29
Jaka Hvala
Słowenia
122.0
104.0
191.9
30
Anton Kalinitschenko
Rosja
115.5
111.5
191.1
31
Andrea Morassi
Włochy
116.0
104.0
184.9
32
Bartłomiej Kłusek
Polska
117.5
 
98.5
33
Denis Kornilov
Rosja
111.5
 
96.1
34
Vegard Swensen
Norwegia
118.0
 
95.7
35
Kenneth Gangnes
Norwegia
113.0
 
94.5
36
Martin Koch
Austria
112.0
 
93.5
37
Michael Neumayer
Niemcy
111.0
 
92.9
38
Dimitry Ipatov
Rosja
117.5
 
92.8
39
Klemens Murańka
Polska
114.5
 
92.0
40
Anders Bardal
Norwegia
109.0
 
89.9
41
Dimitry Vassiliev
Rosja
112.0
 
89.0
42
Borek Sedlak
Czechy
116.0
 
88.5
43
Marcin Bachleda
Polska
113.5
 
87.0
44
Tomasz Byrt
Polska
115.5
 
83.7
45
Nikolay Karpenko
Kazachstan
107.0
 
81.3
46
Stefan Hula
Polska
107.5
 
79.9
47
Thomas Morgenstern
Austria
117.0
 
78.2
48
Krzysztof Miętus
Polska
107.0
 
70.9
49
Emmanuel Chedal
Francja
98.0
 
70.8
50
Jure Sinkovec
Słowenia
119.5
 
DSQ

klasyfikacja Pucharu Świata »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »