Hilde: Złamanie kręgosłupa nie jest aż tak bolesne
Opublikowano: 1 stycznia 2012, 14:03
Największy pechowiec ostatnich dni 2011 roku, Tom Hilde jeszcze wczoraj wieczorem został wypisany ze szpitala w Immenstadt i przyjechał do Garmisch-Partenkirchen, gdzie wraz z kolegami z drużyny żegnał stary rok i witał nowy.
Clas Brede Braathen poczuł wielką ulgę, kiedy okazało się, że Hilde może opuścić szpital i spędzić sylwestrowy wieczór z całą drużyną - Oczywiście jesteśmy bardzo szczęśliwi. To niezwykle ważne dla drużyny, że Tom jest teraz znowu tutaj i to wiele mówi o charakterze Toma jako zawodnika, że chciał być tutaj z nami na kolacji - stwierdził szef norweskich skoków.
Z kolei dzisiaj wziął udział we specjalnie zwołanej konferencji dotyczącej stanu jego zdrowia.
- Obecnie czuję się całkiem dobrze, ponieważ otrzymałem same dobre wiadomości dotyczące mojej kontuzji. Operacja nie jest konieczna, mogę poruszać się bez bólu i żadnej pomocy. Złamanie kręgosłupa nie jest aż tak bolesne jak może się wydawać - stwierdził Hilde.
Norweski zawodnik odopowiadał na pytania dotyczące zarówno swojego stanu zdrowia jak i samego skoku oraz upadku.
- W skokach narciarskich zawsze próbujesz osiągnąć kilka metrów więcej. Jestem 24-latkiem i jeżdżę na nartach od 4 roku życia. Powinienem być w stanie ustać ten skok. To prawie tak jak nie strzelić karnego w piłce nożnej... i złamać sobie wtedy kręgosłup - stwierdził pechowiec z Oberstdorfu. - Skoki narciarskie to ryzykowny sport i wypadki się zdarzają. Próbowałem walczyć o dodatkowe metry - to było jak błąd debiutanta - skomentował Norweg.
- Na początku nie mogłem oddychać ponieważ miałem śnieg, dużo śniegu na mojej twarzy i w ustach. Od razu zdawałem sobie sprawę, że coś jest nie tak, ale nie mogłem powiedzieć gdzie mnie boli. Przynajmniej byłem w stanie się poruszać, więc czułem ulgę, że nie ma zagrożenia paraliżem - opowiadał 24-latek.
- Po upadku czułem, że coś jest nie tak, ale zupełnie nie wiedziałem gdzie. W karetce najbardziej bolała mnie twarz, zanim odkryłem, że ból jest jednak w plecach. Ale jak dostałem morfinę, nie czułem już nic - dodał żartując Hilde.
Niestety mimo wszystko, kontuzja jest na tyle poważna, że nie zobaczymy już sympatycznego Norwega w tym sezonie w konkursach PŚ. W poniedziałek Hilde wróci do Norwegii, gdzie zostaną ustalone kolejne kroki po dodatkowych badaniach rentgenowiskich jego kręgosłupa i kolana.
- To najgorsze czego można doświadczyć jako skoczek narciarski. Jest tylko jedna rzecz jaką mogę teraz zrobić... myśleć o przyszłości. Z tymi obrażeniami nic nie zrobię, nie ważne jak bardzo się staram - tłumaczył norweski skoczek. - Zawsze będę pamiętał ten upadek, ale nie sądze aby to stanowiło problem mentalny - zakończył Hilde..
Autor: Martyna Szydłowska
Źródło: wiadomość na podstawie FIS i Norwegian Skijumping
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (4)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
kibic
02.01.2012, 17:26
niewiecie czy Tom będzie skakał w LGP
Fanka
02.01.2012, 13:15
Niezbadane są wyroki Opatrzności. Wydawałoby się, że o wiele gorszy był np. upadek Morgiego w Kuusamo w 2003 r. lub Bjoerna w Predazzo w 2008 r. (ten z odpiętą w locie nartą, bo w tamtym konkursie upadł on dwukrotnie. O ironio - wygrał wówczas Tom). Tymczasem Morgi powrócił po miesiącu (na TCS), Bjoern skakał już następnego dnia, a Toma kontuzja wyłączyła już do końca sezonu. A przecież jego upadek zdarzył się już na ziemi, podczas gdy wymienieni przeze mnie zawodnicy spadali z wysoka.
Pozostaje życzyć szybkiego powrotu do zdrowia i na skocznię. Good luck, Tom!
porcelain_fable
01.01.2012, 17:16
Niech wraca, jak najszybciej i w jak najlepszej formie. Tom - jak zwykle w dobrym humorze i całą winę za wypadek bierze na siebie.
ania
01.01.2012, 16:44
Tom życzę dużo zdrowia i będziemy czekac na Twoje skoki na skoczniach.