Tom Hilde po świetnym skoku w drugiej serii konkursu TCS w Oberstdorfie na odległość 131,5 metra miał groźnie wyglądający upadek. Norweg został zniesiony ze skoczni na noszach przez personel medyczny i od razu został przetransportowany do szpitala gdzie ma zostać poddany szczegółowym badaniom. Po upadku Hilde skarżył się na ból w klatce piersiowej.
Według reportera NRK Hilde, kiedy był transportowany na noszach na terenie skoczni rozmawiał z fizjoterapeutą swojej drużyny był w pełni świadomy i biorąc pod uwagę całą sytuację miał się dobrze.

Aktualizacja

Zgodnie z informacjami podanymi tuż przed 22:00 Hilde jest mocno posiniaczony i obolały, skarży się również na ból klatki piersiowej i kręgosłupa.

- Czekamy na ostatnie zdjęcia. Możemy tutaj mówić o pęknięciu żeber lub czymś podobnym. Zwykle urazy żeber oznaczają krótką przerwę. Ale raczej w żaden sposób nie powinno to poważnie wpłynąć na perspektywy na ten sezon - powiedział Clas Brede Braathen.

Aktualizacja 2

Niestety, bardzo złe wieści dotarły do norweskich mediów - obrażenia, jakich doznał Hilde, okazały się o wiele bardziej poważne, aniżeli się wydawało. W wyniku upadku Tom Hilde ma złamany ósmy kręg w kręgosłupie. Na szczęście nie doszło do uszkodzenia rdzenia kręgowego. W sobotę Norweg ma zostać dokładnie przebadany przez specjalistę. Taka diagnoza oznacza koniec sezonu dla 24-letniego zawodnika.

- To bardzo smutna wiadomość - powiedział przejęty Alexander Stöckl.

- Więcej będziemy wiedzieli jutro. Tom jest w najlepszych rękach i dołożymy wszelkich starań, aby wszystko poszło dobrze - dodał Clas Brede Braathen.

O kolejnych doniesieniach na temat stanu zdrowia Toma Hilde będziemy informować. Zawodnikowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.